Komentarze użytkownika purifier

@Paul77 napisał: "Przypadkiem w Leżajsku nie leja już głównie Żywca?"

Całkiem możliwe, niestety Namysłów także wykupili, zmarnowali też fajny potencjał browaru zamkowego w Cieszynie. Ogólnie z działających w PL moim zdaniem najgorsze i najbardziej bezwzględne korpo - jak z kimś nie mogą wygrać jakością to go kupują i psują ...

@Paul77 napisał: "a nie pić siki z korpo browarów."

jako ciekawostkę, objechałem w pracy mnóstwo browarów w PL, wielu piwowarów nie tyka nawet swoich piwek z masowej produkcji więc to o czymś świadczy...

z rozsądnie ważonych, ale większych Namysłów i Leżajsk, z mniejszych lokalnych browar w Bojanowie.

@MaPet1992 napisał: "Bo na tym polega życie i praca"

Na tym polega życie i praca najlepszych na świecie w swojej kategorii, bez względu na to czy mówimy o piłkarzach, szachistach czy kucharzach. Każdy kto oddaje się swojej dyscyplinie bez reszty i skupia się na osiąganiu wyników by być najlepszym, staje się jednocześnie wzorem do naśladowania dla młodych.

Tu bardziej chodzi o to, że nie ma takich zawodników aktualnie. Spójrzmy na przykład CR7, Roberta Lewandowskiego, aktualnie młodego Haalanda, który nawet na budzik i dzwonek ma ustawiony hymn Ligi Mistrzów, spójrzmy na Zlatana, który wali gole low kickami w wieku prawie 40 lat. Czytając ich biografie i ciekawostki z życia rzuca się jedna rzecz - to są ludzie stworzeni do bycia najlepszymi. Bez filozoficznych wymówek.

Jako kibice AFC znacznie obniżyliśmy poprzeczkę dla piłkarzy reprezentujących ten klub i tę dyscyplinę. Szukamy dziesiątek usprawiedliwień, wydłubujemy ostatnie pozytywne statystyki czy rekordy sprzed 15 lat. A piłka nożna to dyscyplina dla najlepszych. My takich liderów, którzy bronią się osiągnięciami aktualnie nie mamy i tutaj Rio ma 100% racji w swojej wypowiedzi, w mojej opinii.

@aguero10:

mój typ na początku sezonu to było sprowadzenie na wypożyczenie napastnika dobre grającego głową. Niebezpiecznego po wejściu z ławki, mocnego przy stałych fragmentach itp. Nic mnie tak nie irytuje jak granie oportunistycznych wrzutek na obecnych napastników, którzy nie grzeszą ani rozmiarami, ani skocznością.

Jeden z niewielu profesjonalistów w kadrze, zawsze skupiony na twarzy, widać, że dużo wymaga od zespołu, momentami nawet poirytowany na zbliżeniach kamery, ale myślę, że to nie kwestia cwaniactwa, a bardziej wysokich wymagań wobec siebie i drużyny.

Patrząc ostatnio na Leno, Odegaarda, Tierneya, widać, że jest część piłkarzy, która w trakcie meczu nie spuszcza z tonu, biegają napompowani, z odpowiednią boiskową złością - potrzeba piłkarzy o takim profilu w większej liczbie.