Komentarze użytkownika radzio_TRN
Znaleziono 2746 komentarzy użytkownika radzio_TRN.
Pokazuję stronę 49 z 69 (komentarze od 1921 do 1960):
Seraphee - ale masz pretensje do zawodników, których to papcio sam własnoręcznie powyciągał z innych szkółek i których przerobił na pierwszy skład. Trener odpowiada za zespół, zawsze to tak działało. To przecież nie jeden mecz gdzie marnują sytuacje, to już jest norma. Brak lidera? Czyja to zasługa jeśli nie człowieka odpowiedzialnego za skład, przecież liderzy nie rosną na drzewie..
Seraphee, zuczek - Pozwólcie, że zadam Wam tylko jedno małe pytanie, kto w naszym klubie odpowiedzialny jest za transfery?
Wenger? Sorry, ale z tego co widzę, to jedyne co Wenger robi przy tej linii bocznej to pośmiewisko poprzez tą swoją frustrację.
Arsen - Kiedy szło dobrze, nie słyszałem narzekania na kibiców. Dajmy spokój tanim wymówkom, nie w tym rzecz.
zuczek - strzelasz sobie samobója. Właśnie, miał do dyspozycji mocny skład i go wystawił i co? I przegrana. Po nagannej grze. Czyja głowa leci kiedy w klubie źle się dzieje? Trenera czy piłkarzy? Może zaraz obwinimy kibiców?
matdevil - Musisz w takim razie od niedawna interesować się piłką.. Skoro nie pamiętasz Arsenalu grającego tak elegancki futbol. Parę lat temu ten styl gry Arsenalu był naprawdę porywający, teraz są co najwyżej przebłyski. Ja jestem rozczarowany od kilku dobrych lat i powiem szczerze, że chciałbym, aby Wenger został zwolniony. Chyba, że zmieni politykę, w co dość wątpię..
W każdym razie prowadzenie klubu piłkarskiego niekoniecznie musi odbywać się na takich zasadach jak u nas. Mi się ten sposób prowadzenia osobiście ani trochę nie podoba. No fajnie, mało wydajemy, jesteśmy pod tym względem strasznie konserwatywni, jednak brak odpowiednich ludzi, czy człowieka.. na stanowisku menadżera.. powoduje, że ten zespół się po prostu błaźni. I to często. Większość naszych wpadek ma miejsce po dobrej grze. Mimo to Arsenal się notorycznie ośmiesza. Potrzebne są transfery.. Chyba że dalej walczymy z wiatrakami i dalej wystawiamy się na pośmiewisko w kluczowych momentach..
No i znów zaczyna się pieprzenie obrońców Wengera, na prawdę jeszcze macie do niego cierpliwość?
No jak ja sobie przypomnę zespół z początku dekady i popatrzę na te odpadki które grają teraz, to też jedynie ironiczny uśmieszek, nic więcej..
Nie mam już ochoty patrzeć na gębę Wengera i słuchać jego plugawych tłumaczeń. Na bank przyj3bie się do sędziego. Brak słów na to co się dzieje z tym klubem.
Wyłączam to w cholerę, ja pier.dole.. od paru miesięcy czy tam kiedy my ostatnio wygraliśmy tylko sobie psuję humor i niepotrzebnie tracę kasę na browary. Znowu wstyd, dzięki Wenger, dzięki Arsenal!!
Pff hehe ciekawe gdzie jest teraz ten gościu co szczekał na narzekających w przerwie :)
Chociaż Wojtas nie odpi3rdala szopek
Trudno uwierzyć w to co się z tym zespołem dzieje. Jesteśmy w takiej samej pizdzie jak Chelsea niedawno.. No nic ide na 2 połowe
Ja już nawet nie pamiętam kiedy Arsenal ostatnio wygrał nie licząc tego wypadku przy pracy z Blackpool
Jak można było dopuścić do tego, żeby na ławce siedzieli właściwie sami partacze? Pierwszy skład pada już na ryj, nie wytrzymuje obciążenia sezonem, bo Wenger j3baniec nikogo dobrego do rotacji nie kupił.
Kur.wa, ale to jest żałosne, znowu Arsenal jak patałachy bez wiary w zwycięstwo. Van Persie niech już zrezygnuje z bicia tych wolnych. Zawsze ustawia piłkę jak profesor tylko po to żeby przestrzelić 30 metrów nad bramką. Jestem rozczarowany i zażenowany. Jedyny pozytyw to Fabregas, fajnie że chociaż próbuje strzelać z dystansu. Innego zagrożenia nie stwarzamy. W takim tempie Bolton spokojnie dowiezie sobie zwycięstwo.
Nie rozumiem, a skąd niby mamy wziąć to przekonanie?
Obronić nie obronili, bo aktualnym mistrzem jest Chelsea, ale mnie też bawią te złudzenia. Skoro nie potrafimy zdobywać punktów u siebie z drużynami z dna tabeli, nie potrafimy być konsekwentni i po strzeleniu bramki zaczynamy grać jak patałachy, to jak możemy oczekiwać, że wygramy wszystko do końca.. Szczytem desperacji jest liczenie na wpadki United..
Nie wiem o co się czepiasz Seraphee, przecież w komentarzach i tak jest śmietnik, więc skoro niektórzy lubią sobie głośno pomarzyć, to czemu nie.. ;>
Jak znów nie wygrają, to chyba popadne w lekką depresję, od pewnego czasu czuję się jak kibic jakiegoś Fulham..
Można sobie gdybać.. co by było, gdybyśmy.. nie byli tacy poj3banie łatwi do sprowadzenia na ziemię. W Anglii nie widzę innego zespołu, który by tak frajersko tracił punkty.. Jeśli już Chelsea, MU remisują.. to z reguły po faktycznie słabej grze.. W naszym przypadku jest tak, że ciśniemy i w innych okolicznościach mogłoby być 5-0 dla Arsenalu, ale jednak jest jedynie remis.. Co do słów Wengera, nie wierzę mu. Mówi tak od sporego czasu, ale wciąż konsekwentnie robi swoje, ta jego romantyczna wizja.. Nie docierają do niego argumenty.. A tak potrzeba doświadczenia i zwycięzców.. Jak powietrza.. Każdy to widzi..oprócz Wengera. Musi coś zmienić w tej polityce! Nie kręci mnie bycie większą wersją Ajaxu.. Chyba mało kogo to kręci..
Oho, zaczyna się to samo co co sezon. Najpierw, że mamy pieniądze i jeśli będzie trzeba to kogoś kupimy, potem dodaje, że nie będzie rewolucji kadrowej. Potem temat ucichnie, a na koniec Wenger skwituje, że nie znalazł nikogo odpowiedniego. Tak jest co roku, mam nadzieję, że teraz się mylę.
Przecież on ciągle ma kontuzję łydki.. Usłyszę słowa "kontuzja łydki" i mam przed oczami Diabyego. Niech go sprzedadzą, to jest zwykły bloker jak Denilson. Ma przebłysk raz na 15 spotkań, poza tym tylko kontuzje. W dodatku Diaby to idiota przez którego zachowanie nieraz były kłopoty.
Moja czarna lista:
- Denilson
- Almunia
- Diaby
- Rosicky
- Bendtner
Żałosny? A co on takiego "żałosnego" powiedział? Ja nie zauważyłem w tej wypowiedzi żadnego, absolutnie żadnego obraźliwego tekstu pod adresem Arsenalu. Co, że powiedział, że teraz Chelsea jest głównym rywalem United? No fakt, to przecież takie dziwne, że wierzy w swój klub.. Zresztą patrząc na ostatnie wyniki Arsenalu, które są poniżej wszelkiej krytyki, szczególnie mnie taka wypowiedź nie dziwi. Jednak nie rozumiem bezsensownych wjazdów na Checha, tylko dlatego, że nie jest z Arsenalu..
Ta, za te ich gole w 93 minucie powinniśmy im podziękować.. Bo mamy się od kogo uczyć. Ja wolę wygrać w doliczonym czasie niż stracić punkty po 90 min. walenia głową w mur. MU strzela nawet w ostatniej chwili i nieważne czy to się komuś nie podoba - to ich ogromna zaleta.
Nasri na pewno nie zasłużył, niby czym? Połową sezonu? Jeśli ktoś to Tevez, ew. Nani..
Nie bądźcie śmieszni z tym "wystarczy wygrać wszystko do końca", bo słyszę to od miesiące. Na prawdę to powiedzonko już się żałosne robi.
Brakuje Arszawina, nie ma kto strzelić z dystansu..
Ogólnie chętnie zobaczyłbym jakiegoś nowego, ale dobrego napastnika. Czas pożegnać Bendtnera, nic z niego nie będzie, może w innym klubie się odnajdzie.. Vela też nie błyszczy na wypożyczeniu. Szkoda, bo liczyłem, że będzie robił podobny show do Sturridge'a.. Niestety.. Chamakh rzecz jasna zasługuje na kolejny sezon szansy. Nie jest i nie będzie naszym pierwszoplanowym snajperem, ale jako uzupełnienie składu bywa bardzo pożyteczny. Kogo bym widział za Bendtnera? Hm, jest kilka opcji, najbardziej kuszącą wydaje się być Gameiro, lub Hulk, z tym, że ten drugi będzie kosztował krocie..
Nie zgadzam się z sugestiami, że powinniśmy się pozbyć Arszawina. Dla mnie te spekulacje to nonsens.
Mannoe jak najbardziej wystarczy za Almunię. I tak sobie nie pogra, bo jest dwóch Polaków.
Squillaci ostatnio mnie pozytywnie zaskoczył. Przy takiej dyspozycji, spokojnie nadaje się na rezerwowego obrońcę.
Boli cholernie brak zmiennika dla Songa. Denilson to partacz i należy się go jak najszybciej pozbyć. Chętnie powitałbym właśnie tego gościa z Ajaxu, lub M'Ville - wtedy nawet pozycja Songa byłaby zagrożona.
Rosicky od dłuższego czasu pokazuje, że to już nie ten poziom co kiedyś. Niech idzie sobie pograć do jakiegoś słabszego zespołu, może tam jeszcze się odnajdzie.. W obliczu powrotu Vermaelena, nowy środkowy obrońca nie wydaje się być palącym priorytetem. 2 solidne transfery - DP i napastnika oraz pozbycie się odpadków - oto to, czego moim zdaniem tu brakuje.
Arsenal_1886 - jeszcze pożegnać Rosickiego, Denilsona, Almunię i byłaby bajka..
Zobaczymy jak to będzie wyglądało po przejęciu klubu przez Kroenke.. Co prawda gwiezdnej rewolucji bym się nie spodziewał, ale może dojść do paru zmian takich jak pozbycie się piłkarzy zbędnych i kupno kogoś wartościowego w ich miejsce.. Zobaczymy, Kroenke ma prawo wymusić na Wengerze delikatną zmianę polityki..
Zaskoczenie.. nie wiedziałem nawet, że Danny Fiszman poważnie chorował.. To stąd te niespodziewane zmiany w zarządzie..
Cóż.. dziękujemy za te wszystkie lata panie Fiszman!
Ja pierd... niech założą jakąś gazetkę i tam sobie rozprawiają o wynikach MU. Niedawno gadka, że muszą patrzeć tylko na swoje wyniki, teraz wygrali jeden mecz i znów się zaczyna.
Przytaczanie sytuacji z meczu z Barceloną jest trochę nie na miejscu, bo tam zawalił sędzia..
To tak jakby mieć pretensje do ojca za to, że miesiąc temu popił sobie z kolegami z pracy, a teraz ochrzania 14letniego syna, że wrócił do domu napi3rdolony.
Nie wiem kiedy oni się wreszcie czegoś nauczą. Sami są sobie winni tych wszystkich wpadek, bo sami sobie owijają sznur wokół szyi.
Najpierw są buńczuczne zapowiedzi, nakręcanie się.. ogólnie bojówka na całego, ale potem zdarza się wpadka. Zaczynają zdawać sobie sprawę z tego, że jednak nie zawsze potrafią wygrać, że wcale nie są tak mocni, jak im się wydawało. Zamiast zostawić to za sobą i grać dalej swoje, zaczynają analizować terminarze MU i Chelsea. Sami nakładają na siebie olbrzymią presję, której potem nie są w stanie sprostać z kilku powodów. Po pierwsze MU wciąż ją podnosi, po drugie, brak zawodników potrafiących wygrywać i zachowujących zimną krew w kluczowych momentach. Spirala się kręci. Wenger zachowuje się dokładnie tak samo, jak zawodnicy.
Dopóki grali swoje, bez szumnych gróźb, wszystko szło gładko. Dopiero kiedy pojawiła się presja, ugięły im się nogi. Dlatego nie pochwalam takich wypowiedzi. Rozumiem, że to ma być forma motywacji, ale w naszym przypadku taka motywacja działa całkiem na odwrót. Niech po prostu grają swoje, bez zbędnych wypowiedzi. Brawo Wilshere, właśnie dołożyłeś swoją cegiełkę do i tak już ogromnej presji zwyciężania w każdym kolejnym meczu. Jeśli dzień wcześniej Manchester też wygra, to nasi znów spanikują.
Taa, znów ta sama śpiewka, wyszedł jeden mecz i od razu wszyscy się puszą jak pawie. Przydałoby się trochę opamiętać.
Ehh, już myślałem, że będzie szansa na podwójną koronę, wraz z Emirates Cup ;p
Rozpisałem ci komentarz na kilkadziesiąt linijek i twierdzisz, że to "brak zdania"? Po prostu niektórzy, być może w tym wypadku większość, mają inne zdanie. Nie wiem dlaczego rościsz sobie prawa do jedynego słusznego poglądu.
Nie masz żadnej gwarancji, że ta polityka obecnie prowadzona się sprawdzi. Stajesz w jej obronie, bo po prostu czujesz, że jest słuszna. Ja mam całkowicie inne zdanie na ten temat. Raczej nie ma sensu się dalej kłócić, bo możemy wymieniać argumenty do jutra, a i tak żadna ze stron nie zmieni stanowiska.
Po prostu uszanujmy odmienne opinie. Fajnie, wymieniliśmy się spostrzeżeniami, jest ok. Dla ciebie koncepcja Wengera jest jak najbardziej słuszna, dla mnie to czysty obłęd. Możemy sobie dyskutować, czas pokaże co stanie się dalej.
Pozdro
| Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
|---|
| Zawodnik | Bramki | Asysty |
|---|
-
Zagadnienia Taktyczne #39: Skrzynka narzędziowa
- 16.10.2025 7 komentarzy
-
80 procent: Gdy statystyka przestaje być przypadkiem
- 29.09.2025 28 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #38: Porażka na Anfield
- 09.09.2025 9 komentarzy
-
Okiem kibica #2: Marzenie młodego chłopca
- 28.08.2025 7 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #37: Manita na Emirates
- 26.08.2025 5 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Zauważyłem jeszcze jedną ciekawą rzecz, to co obecnie przechodzi Arsenal można porównać do kryzysu, który dopadł swego czasu Chelsea. Oczywiście tam mało kto bronił Ancelottiego, że zdobył sezon wcześniej podwójną koronę. Już teraz się mówi, że w razie zdobycia mistrzostwa przez Chelsea, Carlo nie uratuje posady. A przecież w LM doszli dalej od nas (wiem, że Kopenhaga), a w lidze już nas łyknęli. U nas taki kryzys pod koniec sezonu to już właściwie standard, a niektórzy ludzie zachowują się tak, jakby była to nieodzowna część sezonu w wykonaniu Arsenalu. Powiem nawet więcej, skoro już nawet niektórzy kibice tracą mentalność zwycięzcy, to coś tu nie gra.