Komentarze użytkownika ste100

Ten mecz pokazuje, ile jeszcze jakości nam brakuje, by marzyć o jakimkolwiek trofeum.

@drupeks
Potwierdzam. Znajomy też ma season ticket i mówi mi to samo.

Znowu DJ za*******ił ?? No proszę, utrzymuje chłopak równą formę.

Nie ma to jak obrona Arsenalu !!!

HAHAHAHAHAHA

No proszę.... w końcu!

Wszystkie asy na boisku

Zajebisty strzał

Wenger to dupa nie motywator; na ManU zawodnicy sami się zmobilizowali; gdy zaś na dzisiejszy mecz potrzebowali kopa to jak zwykle zostali pogłaskani po głowach...

@Axcel
Trzeba wierzyć i mieć nadzieję, ale trzeba też być realistą - co z tego że my wierzymy i ufamy, skoro przez ostatnie 2 miesiące zawodnicy nie potrafią nawet pokazać zaangażowania, a jedynie wychodzą na boisko z miną "jakoś to będzie" ?
Dlaczego potrafili zagrać z ManU pokazując czym jest Arsenal, a dzisiaj zostawili jaja w szatni ???

@Axcel
Wierzysz w mistrzostwo ????
Fan Star Treka...

??Z mistrzostwem ?? ***** jacy fantaści na forum...

Wpuśćcie pierwszego lepszego juniora ze szkółki Arsenalu a zagra lepiej niż te mameje co są na boisku.

Zabrać im tygodniówki ***** mać - z Arsenalu w dniu dzisiejszym na boisku są jedynie koszulki !

@RvPersie
To on jest trenerem; to on rządzi i dzieli; to jemu płacą i od niego wymagają; to on 2 miechy temu gadał o 4 tytułach podczas gdy ja marzyłem o chociaż jednym...

Szczęsny momentami zaczyna mi przypominać Bartheza... Trochę popisywania się a potem klops i bramka...

Oj Panie Wenger - widać że siedzi Pan na tej ławce, nie mając pojęcia co się dzieje z Pańską drużyną; zresztą jest tak już od ponad 2 miesięcy...

@JohnyArsl
Ponieważ boją się że coś trafią.

Spokojnie panowie... w przyszłym sezonie Chamakh i Benio będą strzelali jak na zawołanie... w rezerwach albo jakimś średniaku z Bundesligi.

Benio strzelał na bramkę !!! W końcu !!!! Nie trafił nawet w światło bramki, ale w końcu zrobił coś innego niż wejście i zniknięcie.

Póki co ma fuksa... W ważniejszym meczu byłaby czerwona.

I się leja...

Benio i Chamakh za Ramseya i ....

|Chamakh też

Benio wchodzi

Tak po prawdzie w tym sezonie Walcott i Arshavin podobali mi się może w 3-4 spotkaniach... reszta słabo albo wręcz beznadziejnie. Mam wrażenie że szczególnie Walcott stanął zupełnie w rozwoju... Jeszcze jeden taki sezon i będzie graczem nadającym się co najwyżej do takiego Stoke...

Tylko dziękować Evertonowi że wczoraj pyknęli ManCity bo byśmy w następnej kolejce na 4-tą pozycję spadli...

To jak w końcu wyglądała ta 1 połowa ?? Nawet jak Mourinho stawia autobus to nie prowadzi 2:0 tylko broni remisu; skoro zaś jest 2:0 dla Stoke to nie jest żaden autobus tylko jak zwykle beznadziejność ofensywy Arsenalu...

@KondzioElite
Dzięki;

Znowu jakaś komedia... Dopiero co wróciłem do domu i liczyłem na jakieś 0:2 a nie 2:0...
Heh, niektórzy zawodnicy swoją grą zapewne proszą się o letni transfer byle dalej od Arsenalu.

Ok, przerwa. Ktoś mi powie jak padły te 2 bramki dla Stoke ? Kto zawalił ?

Ale jaja - kto zawalił te 2 bramki ?

2:0 dla Stoke ???????????????????//

Witam; właśnie wszedłem ale co jest grane

W ostatnim tygodniu zaczęły obowiązywać nowe zasady w sędziowaniu... Real-Barca, Chel-Tott, dziś my... o co tu ***** chodzi ?

Jak również nie widzę braku Ceska. Środek gra na chwilę obecną znacznie lepiej niż w kilku ostatnich meczach...

Coś jakby wycięto z tego wywiadu:

"- To wstyd być częścią zespołu, który nie wygrał nic przez sześć lat. Zawodzimy i nie jest to wina trenera - cytuje piłkarza "The News of the World"."

Jeżeli naprawdę mu wstyd być częścią tego zespołu, to niech spierdala.

Wielkie umiejętności, niemożność określenia się i słaba psychika. Czy takie cechy powinien posiadać rasowy kapitan ?

Bardzo fajny artykuł. Czasem przydaje się taka mała odskocznia, szczególnie że w chwili obecnej nasz klub przysparza nam wielu trosk i dobrze jest na chwilę pomyśleć o czymś innym...
Jeszcze jakiś rok temu zapytany o to, jakie kluby najbardziej lubię, odpowiedziałbym że Arsenal i Barca. To się jednak zmienia... Może od początku. La Liga ? Beznadziejna. Grają tam praktycznie dwa zespoły /czyt. Barca i Real/; nie ma ŻADNEJ INNEJ drużyny która mogłaby powalczyć o cokolwiek więcej niż 3-cie miejsce; kiedy Barca gra ligówki to zazwyczaj rozchodzi się tylko o to jak wysoki będzie wymiar kary /tylko 1:0 czy aż 6:0 ?/; jakikolwiek remis, w domu czy na wyjeździe, traktowany jest w kategorii ogromnej niespodzianki... Wyobrażacie sobie że takie ManU gra na wyjeździe z nami, Chelsea, Liverpoolem czy City i jedynie ogromna niespodzianka sprawiłaby, że wyjechali by bez 3 punktów ?? Co to by była za liga ? A gdzie emocje ?....
Wracając do Barcy... Autor ma rację, podkreślając "pomoc" w rozwinięciu cudownej gry... Gdy Barca gra słabo, przestaje czarować, jakiś mało znany zespół zaczyna widzieć jakiś cień szansy na 1 punkt, to nagle pojawia się "nieoczekiwana pomoc" i Barca wygrywa. Nie dzieje się tak zawsze, ale oglądam C+ na bieżąco i wiele mam okazję wychwycić. Z Realem to trochę było inaczej - tam powinny być 3 czerwone kartki dla graczy Realu i 1-2 dla graczy Barcy. Tylko że wtedy mielibyśmy nie tylko kontrowersyjne widowisko, ale i cyrk połączony ze strzelnicą. Styl Mourinho to dla mnie żenada i nienawidzę oglądać prowadzonych przez niego drużyn. bo taki futbol mnie mierzi - ale akurat z Barcą nie mógł zagrać inaczej - wcześniej próbował otwartej gry i dostał 5:0...
Nie mogę patrzeć też na dwie postacie grające w Barcelonie: Alvesa i Busquetsa... Zawsze miałem szacunek do ich piłkarzy, ich umiejętności i zaangażowania. Od jakiegoś czasu jednak Ci dwaj piłkarze skupiają się w największym stopniu na teatrze w mobilnym wydaniu... Ile to razy już Busquets trzymał się za twarz i płakał, bo przelatująca mucha go uderzyła; ile to razy Alves wył i kulał się od lewej do prawej, bo przewrócił się na źdżbłu trawy ?... Zbyt wiele razy. Ile razy jeszcze sędziowie mogą się nabierać na te same numery ? Czerwona kartka dla Pepe moim zdaniem była zasłużona, bo wiadomo że nie dotknął nawet Alvesa, który uratował się piruetem a potem zaczął swój mały teatrzyk - ale sam zamiar Pepe to już czerwona kartka - gdyby nie ten piruet, Alves skończyłby jak Wasilewski.
Nie chcę mi się mieszać w te Gran Derbowe wojny, bo wygrywa ten kto ma lepszy wynik a kontrowersji i tak zawsze są tysiące...
Też życzę powodzenia ManU w finale. Nie dlatego że ich lubię, ale że nadeszła pora by w końcu ktoś pokazał "Farsie" że są "tylko" klubem.
Z drugiej strony mam pewność, że ManU nie skończy tego meczu w pełnym składzie...

Mam nadzieję że jego przedmeczowe rozmowy motywacyjne są w nieco innych klimatach niż jego pomeczowe wypowiedzi w ostatnich dwóch miesiącach, bo gość dołuje niesamowicie...
Gramy o złote jajko, nie ma już tej presji wygranej za wszelką cenę więc pokaż w końcu że jesteś trenerem z jajami, każ im wyjść i gryźć trawę a wtedy nie będę się bał włączyć C+...

Jeśli zobaczę motywację, zaangażowanie i chęć do gry to sam wynik będzie dla mnie sprawą drugorzędną, bo i tak gramy już o złote jajko.
Mam tylko nadzieję że nie dojdzie znowu do sytuacji, że Wojtek wybroni z 3-4 setki a potem jakiś kiep z obrony się zajebie ala Djourou w ostatnim meczu i znowu będziemy w plecy.