Komentarze użytkownika thegunners101

Ozil to jest koleś z innej bajki i nie wiem dlaczego tak jest jak jest. Nikt tak nie przekłada piłki i podaje - zawsze wie co zrobić. Jeśli da

Kopia meczu z zeszłego sezonu w lidze. Inny trener, te same błędy.

Bellerina szkoda jak cholera, może to nie będzie tak poważne jednak. Niech wypozyczą jakiegoś PO w razie kontuzji bo z Lichsteinerem to bye bye top 4.

Jeszcze soft karniaczek dla City i będę szczęśliwy. Oby tego nie wypuścili.

Gol i później trzy błędy indywidualne.

Niles w zeszłym roku pamiętam na Liverpool został rzucony i sobie nieźle poradził. Mustafi i Sokratis to najważniejsze, Lichsteiner w trójce to jeszcze nie taka tragedia.

Beznadziejny mecz, ale takie bywają. Kadra się rozsypała totalne, ale ja mam wrażenie, że po prostu straciliśmy formę. Na Anfield tak to nie może wyglądać. Top 4 to wciąż sprawa otwarta - przecież Chelsea może nawet przegrać.

Dzisiaj wygrywamy i nic się nie dzieje. United to nas tak dogania, że ciągle zwiększamy dystans. Wygrać mecz i czekamy na Liverpool, tyle w temacie.

Kiedy ten Son wylatuje? Bo Tottenham za dobrze zaczyna grać już.

Teraz dwa arcyważne mecze, strata punktów będzie srogo kosztować. Grę też by się przydało polepszyć, bo przy kilku kontuzjach już nie wyglądamy jak kolektyw.

Torreira nie z tej planety. Piłkarz skrojony pod Premier League, oby wiele lat w Arsenalu.

Torreira - wygrywa bańki, strzela w pięknym stylu, odbiera, podaje.

Ten mecz to żart.

Nikt dzisiaj oprócz Torreiry nie gra nawet dobrze.

Długo oglądam PL, ale tak bezpłciowego i słabego sędziego nie wiem czy widziałem.

Skandal sędziowski w tym meczu. Już dość mam tych pomyłek na naszą niekorzyść.

Teraz 12 punktów trzeba zdobyć i będzie to zupełnie inaczej wyglądać niż teraz. Najważniejsze to punktować i nie patrzeć w tabelę. Trzecie miejsce to realny cel na ten sezon.

Nie ma co, remis zasłużony. Chociaż widać różnicę w grze i nastawieniu ogromną. Obstawiam, że na Emirates skończyłoby się 4-1. Leno ma problemy z koncentracją jakieś, bo dzisiaj 10 razy ktoś z naszych w niego wjechał.

Iwobi to jak zwykle, boi się zrobić cokolwiek. Koleś ma zakodowane "nie strzelać" i "nie asystować", bo inaczej sobie tego wytłumaczyć nie potrafię.

Laca in i to od zaraz. United cieniutkie, ale my nie lepsi. Więcej grania do przodu, a nie wszerz i może się uda. Jakoś w niedzielę byłem spokojniejszy o wynik nawet przy niekorzystnym rezultacie. Trzeba wprowadzić tę samą intensywność.

No Rojo, Smalling itp. to wirtuozi obrony nie są. Trzeba ich w pierwszej połowie uciszyć, żeby Pogba i Fellaini nie wchodzili przy remisie.

Arsenal ma teraz kadrę ludzi, którzy wiedzą o co grają. Połączenie siły z techniką, więc nawet rywale z topu będą pękać. Torreira, Laca i Auba to w tej chwili filary tego klubu. Poprawić obronę (nie jest źle, może być lepiej) i naprawdę wyciśniemy z tego sezonu dużo.

Grudzień to zawsze dobry miesiąc dla nas, więc liczę na dużo zwycięstw. Można się nawet pokusić o zwycięstwo na Anfield i walkę o coś więcej, ale droga do tego daleka. Zacznijmy od United. Jak wygramy to i tak będą najszczęśliwsze kilka dni w moim kibicowskim życiu od niepamiętnych czasów.

A jak będziemy przegrywać to niech połamią Sona. Kolesia nie powinno być na boisku od kilkunastu minut.

Pieprzony Dean. To jest brak szacunku dla piłki nożnej. Kto fana Tottenhamu wybiera na derby? Mam nadzieję, że wciąż będziemy ich tłamsić, z taką grą top 4 jest pewne. Jeśli sędziowie nie będą przeszkadzać.

Leno i Torreira jedynie na duży plus. Laca się pokazywał i tyle z tego było, zaangażowania w sumie też Granitowi nie można odmówić, tylko odcięło mu prąd na chwilę w pierwszej połowie. Patrząc na terminarz i niewielkie wciąż straty trzeba szanować ten punkt.

Wreszcie

City to jedyna nieosiągalna drużyna w tym sezonie raczej. Dlatego niech w derbach wygrywają i z wszystkimi innymi (chociaż wpadka by się przydała, żeby Invincibles nie powtórzyli).

To jeszcze nieco ponad 3 godzinki do najważniejszego meczu w tym sezonie póki co. Liczę na zwycięstwo, ale przy remisie Mułów i ich terminarzu punktem nie pogardzę.

Guendouzi też bez polotu totalnie. Tak naprawdę normę wyrabia dziś tylko Torreira. Przez te drugie połowy jestem teraz kompletnie spokojny, ale każda passa się kiedyś kończy...

Crystal Palace nic nie pokazuje, więc tu wszystko jest do odwrócenia. Martwi mnie natomiast wciąż ta nieporadność, Liverpool nas wypunktuje w kwadrans. Ozil niech się przebudzi, Iwobi do zmiany. COYG

Xhaka to musi mecz życia zagrać dzisiaj, bo w CP byle kto na skrzydle nie hasa. Szczerze się obawiam tych konfrontacji, no ale Emery na pewno coś wymyślił.

Emery po raz kolejny w 100% realizacja planu. Wszyscy wiedzą, co grają i o taki Arsenal chodzi. Ale 11 to wciąż mało :D

Klasa sama w sobie.

Za tydzień będzie dużo ciężej niż z Newcastle, Cardiff czy Fulham. Crystal Palace to szybka i fizyczna drużyna, i szczerze się obawiam tej ich siły. Dlatego musimy narzucić swój styl od początku.

Gra Iwobiego to fenomen. Emery zrobi jeszcze z niego gwiazdę ligi.

Lichy to gra bezpiecznie i widać, że mu ciąży pozycja lewego obrońcy. Ogólnie połowa frustrująca, błysk Ozila tak naprawdę nas ratuje. Teraz dobre zmiany w style Unaia i ciśniemy z tymi kasztanami, bo naprawdę nie widzę tam wirtuozów w tym Leicester.

Co mi imponuje w Arsenalu Emery'ego, to pewność. Pomimo utraty bramki po przerwie byłem spokojny o wynik, od naszych emanuje pewność siebie, założenie taktyczne się zgadza. Tylko do przodu teraz. A Fulham to oprócz Mitro i Schurrle zgraja dzbanów. Myślałem, że się pozytywnie zaskoczę ich grą, a tu lipens straszny.

Guendouzi udowadnia, że za wcześnie dla niego w PL. Co było nie tak z murem i ustawieniem Leno? Ten strzał był w środek.

Emery to z Welbecka solidnego napastnika zrobił.