Komentarze użytkownika zonkill

Od jakiegoś czasu trzęsę się ze strachu jak sobie pomyślę, że wejdę na tę stronę i zobaczę komunikat, że Gallas lub Vermaelen są kontuzjowani za dłuższy okres. Nie mamy kim zastąpić tych ważnych zawodników. Równowaga składu personalnego naszej obrony jest bardzo krucha. Kontuzja kluczowych obrońców będzie bardzo bardzo niebezpieczna dla naszego ubiegania się o zwycięstwo w lidze.

Tęsknię za Flaminim!!

Nigdy mu nie zapomnę bramki zdobytej głową w finale Ligi Mistrzów z Barceloną.

Michał95--> Ibahimović w Arsenalu? Boże zachowaj. Uważam, że jest bardzo ale to bardzo przereklamowany. Wystarczyło oglądnąć wczorajszy mecz z Sevilla. Co miał sytuację to gorzej spartolona i na końcu jakaś głupia mina zawsze. Nigdy nie miałem o nim dobrego zdania. Boże zachowaj Arsenal od tego drewna!!!

Kilka luźnych uwag n/t meczu:

1) pogoda - może to truizm ale warunki były takie same dla obu drużyn. Evertonowi na pewno też nie grało się najlepiej w tym śniegu.

2) Denilosn - uważam, że zagrał bardzo dobre zawody (obok Diabiego najlepszy nasz zawodnik) Odważne wejścia pomiędzy zawodników przeciwnika (akcję na pierwszą dla nas bramkę zapoczątkował i wykończył). Ostatnio coraz bardziej mnie do siebie przekonuje. Oby zdrowie go nie zawiodło bo kontuzja po której zszedł wyglądała nieciekawie.

3) zmiany - wcale nie rozumiem zmiany Eudardo - Vela. Eduardo gola nie strzelił ale dużo walczył i ciągle było zagrożenie z jego strony pod bramką Evertonu. Vela - znów mecz bez historii. Przepychali go jak pachołek i nie zrobił kompletnie nic co można by zapamiętać. Uważam, że na zawsze pozostanie "niespełnionym talentem".

4) Almunia - tragedia. Niepewne wyjścia, nieudane wybicia, zderzenia z zawodnikami obrony. Uważam, że obecnie Fabiański prezentuje się dużo lepiej i powinien dostawać szansę na grę zamiast Hiszpana.

Ogólnie zagraliśmy dziś źle i ze szczęśliwego remisu powinniśmy się cieszyć. Niestety nie wszystkie mecze można wygrywać - trzeba wyciągnąć wnioski i zagrać dobre zawody z Boltonem

bergkamp nie wiem jakim prawem strofujesz i wyliczasz wszystkich, którzy dali tu jakiś inny post niż kilka zdań świętego oburzenia na temat zdarzenia w Angoli. (jak 95% ogółu). To, że tego nie napisałem nie oznacza, że nie potępiam tego wydarzenia. Proponuję więcej umiarkowania w wyrażaniu swoich sądów o innych użytkownikach forum.

Ade nie draśnięty :-)

Arsenal pokazuje klasę nie tylko na boisku.

Wolałbym aby grał gdzie indziej niż w PL. Dziwnie będzie grać przeciwko niemu.

Brakowało nam jego twardej głowy!!! Dawaj Beniek!!!

Stęskniłem się za nim, naprawdę :-))

Brawo dla najlepszego polskiego serwisu o klubie Premier League!!! Tak trzymać dalej!!!

Bardzo dobra wiadomość w sprawie ulepszeń serwisu. Osobiście już uważam Kanonierzy.com za najlepszy polski serwis wśród stron poświęconych klubom Premiership, a po takich ulepszeniach technicznych i oraganizacyjnych ten dystans może sie tylko powiększyć. Brawo aministratorzy serwisu.

Pamiętam jak w zeszłym sezonie miażdżąca większość piszących tu osób wieszała na Songu i Diabym psy, ze wskazaniem na szybką sprzedaż dwóch wyżej wymienionych. W tym sezonie Song jest filarem drużyny, a i Diaby potrafi zagrać świetne spotkanie. Jednym słowem pozytywna metamorfoza.
Mam wrażenie, że Song gra najrówniej z całej naszej drużyny, wprowadza dużo stabilizacji w środku pola plus nie łapie ŻADNYCH kontuzji. Diaby jest niesamowicie silny fizycznie. Przeciwnicy, którzy chcę zagrać na nim ciałem odbijają się od niego jak od ściany, a on dalej biegnie. Dodatkowo posiada duży dar do gry kombinacyjnej na małej przestrzeni, co udowodnił wczoraj.
Song jak już napisałem regularnie utrzymuje dobry poziom gry. Jeśli Diabyemu udałoby się to samo (bo czasem przechodzi on "obok" meczu) byliby oni niesamowitym wzmocnieniem Arsenalu w tym sezonie.

Bardzo obawiam się jutrzejszego meczu. Liverpool będzie mocno zdeterminowany aby się wreszcie przełamać w tym sezonie. Zwłaszcza, że grają u siebie i podobno plagę kontuzji mają już za sobą. Spodziewam się ostrego naporu i jeśli nie zagramy jednego z najlepszym spotkań w tym sezonie nie wygramy tego. Nic tylko trzymać kciuki aby Arsene Wenger znalazł pomysł na Liverpool, który u siebie zawsze jest groźny. Na naszą korzyść przemawia fakt, że podstawowy skład (za wyjątkiem Songa) miał cały tydzień na odpoczynek i regenerację.

No proszę!! Niedawne grono zwolenników talentu Carlosa Veli teraz wiesza na nim psy. Dziś zagrał słabo ale oceniajmy go tylko na podstawie jednego meczu. Co jaki czas piszę o nim na forum bo od dawna nie jestem jego zwolennikiem:
1) Słaby fizycznie (przepychają go jak pachołek)
2) Wolny biegowo
3) Granie tylko "jedną nogą" u napastnika w takim klubie jest niedopuszczalne
4) zbyt dużej woli walki wg mnie nigdy nie prezentował ale sprawa względna
Podsumowując, wydaje mi się pozostanie na zawsze "niespełnionym talentem" gdyż pomimo szans nigdy nie będzie w stanie zagrać serii meczów na przyzwoitym poziomie.

Kilka luźnych spostrzeżeń po meczu z City:
1) Carlos Vela - jakoś nigdy nie byłem przekonany co do jego talentu. Myślę, że na PL jest po prostu za słaby fizycznie. Przeciwnicy przepychają go jak pachołek, a biegowo również przegrywa z 9/10 obrońców.
2) Wenger - bardzo go szanuję za jego pracę z Arsenalem i za jego liczne sukcesy. Niemniej jednak nie jest on świętą krową. Szkoleniowiec tej rangi nie może podawać ręki przeciwnikowi tylko po wygranych meczach. Powinien był to zrobić nawet jeśli nie miał na to ochoty.
3) Strategia - ten sezon będzie piątym (wszystko na to wskazuje) sezonem bez trofeum. Wydaje mi się, że trzeba wziąć pod uwagę, że PL również ewoluuje. To co wystarczało 5-8 sezonów temu już nie wystarcza. Granie utalentowaną młodzieżą i wieczne budowanie drużyny jak widać nie wystarcza. Może wizja Wengera (która podkreślam jeszcze raz doskonale sprawdzała się w przeszłości) już przestała się sprawdzać. Może i wygrywamy ze słabymi i ze średniakami ale od lepszych zespołów odbijamy się jak od ściany (patrz mecz z Chelsea). Moim zdaniem bez kilku znaczących transferów, jakiegoś nowego, pomysłu na grę nie wygramy jeszcze długo NIC zwłaszcza jeśli będziemy mieli tyle kontuzjowanych graczy jak zawsze ale to już temat na innego posta.

Kilka luźnych spostrzeżeń po meczu z City:
1) Carlos Vela - jakoś nigdy nie byłem przekonany co do jego talentu. Myślę, że na PL jest po prostu za słaby fizycznie. Przeciwnicy przepychają go jak pachołek, a biegowo również przegrywa z 9/10 obrońców.
2) Wenger - bardzo go szanuję za jego pracę z Arsenalem i za jego liczne sukcesy. Niemniej jednak nie jest on świętą krową. Szkoleniowiec tej rangi nie może podawać ręki przeciwnikowi tylko po wygranych meczach. Powinien był to zrobić nawet jeśli nie miał na to ochoty.
3) Strategia - ten sezon będzie piątym (wszystko na to wskazuje) sezonem bez trofeum. Wydaje mi się, że trzeba wziąć pod uwagę, że PL również ewoluuje. To co wystarczało 5-8 sezonów temu już nie wystarcza. Granie utalentowaną młodzieżą i wieczne budowanie drużyny jak widać nie wystarcza. Może wizja Wengera (która podkreślam jeszcze raz doskonale sprawdzała się w przeszłości) już przestała się sprawdzać. Może i wygrywamy ze słabymi i ze średniakami ale od lepszych zespołów odbijamy się jak od ściany (patrz mecz z Chelsea). Moim zdaniem bez kilku znaczących transferów, jakiegoś nowego, pomysłu na grę nie wygramy jeszcze długo NIC zwłaszcza jeśli będziemy mieli tyle kontuzjowanych graczy jak zawsze ale to już temat na innego posta.

Nie podzielałem hurraoptymizmu naszych kibiców przed dzisiejszym meczem. Niestety Chelsea pokazała nam dziś nasze miejsce w szeregu. Nie popełniali praktycznie żadnych błędów i z "wypunktowali" nas z zimną krwią jak jak jeden z klubów z dolnej części tabeli. Obawiałem się takiego scenariusz bardzo. Będę bardzo zdziwiony jeśli nie wygrają w tym roku ligi. A co do nas to liczę na szybkie przełknięcie tej gorzkiej pigułki i dobre dalsze starty w lidze i pucharach. Po tym poznamy nasz charakter.

Cały czas to samo. Naprawdę zaczynam myśleć, że warto poważnie zastanowić się nad zmianą sztabu medycznego, bo coś nie funkcjonuje tu tak jak powinno. Na okrągło 1/3 zawodników kontuzjowanych (i to tych z podstawowej 11 bo oni grają najwięcej). Jedni wracają inni wypadają albo ci co właśnie wrócili zaraz łapią kolejną kontuzję. Oczywiście Liverpool ma w tym sezonie problem z kontuzjami ale przez poprzednie sezony to my byliśmy zdecydowanie najbardziej kontuzjogenni z Big Four. Słyszał ktoś kiedyś aby np Rooney, Drogba, Essien, Terry, Giggs, CR7 (kiedy grał w MU), byli kontuzjowani dłużej niż dwa mecze? (tak jak wspomniałem Liverpool w tym sezonie pomijam). Wydaje mi się, że są jakieś problemy naszego sztabu medycznego z przygotowywaniem zawodników do spotkań

Nie chcę się powtarzać ale pisałem przed meczem ze Standardem - Gallas, Arshavin, Fabregas, Sagna byli do posadzenia na ławce bo to nie był najważniejszy mecz dla nas. Sytuacje w grupie mieliśmy bardzo dobrą

Oglądałem mecz Porto - Chelsea i muszę przyznać, że na ciężkim terenie Chelsea prezentowała się naprawdę przyzwoicie. Nie dali sobie nic strzelić i sami coś utłukli - 3 pkt wywiezione. Tym bardziej jestem pełen obaw przed meczem. Biorąc pod uwagę ich cudowne ozdrowienia przed meczem z nami (Drogba, Terry, Lampard) i nasze nowe kontuzje (Gibbs, Gallas) obawiam się, że nie my jesteśmy faworytem w tym meczu. Bardzo chciałbym się mylić bo serce w całości oddane Arsenalowi!!!

Mecz ze Standardem będzie ważny. Powinniśmy zapewnić sobie awans do kolejnej rundy Ligi Mistrzów dając jednocześnie odpocząć kilku podstawowym zawodnikom jak: Sagna, Gallas, Song, Arshavin. Osobiście byłbym za tym aby Fabregasa też bardzo nie eksploatować (mógłby zagrać np tylko pierwszą połowę i przy korzystnym wyniku zostać zmieniony). Zwycięstwo przy tych założeniach pozwoli względnie odbudować morale jak również zregenerować siły u kluczowych zawodników. Chelsea punktuje w tym sezonie niezwykle regularnie i nasza przegrana z nimi bardzo redukuje nasze szanse na mistrzostwo, wygrana - pozostawia nas nadal w grze. Miejmy nadzieje, że Chelsea zmęczy się trochę w Porto.