Komentarze użytkownika zwierz

29 kwietnia, Chelsea w pełnym składzie podejmuje Arsenal na The Emirates. Wbrew przedmeczowym zapowiedziom, do podstawowej 11 wracają Thiago Silva, Mateo Kovacic oraz Kai Havertz, których występ stał pod dużym znakiem zapytania ze względu na urwane nogi oraz głowy. Na szczęście dla ekipy The Blues, wszystkie odrosły szybciej niż się spodziewano.

Tak będzie.

Srogie padolino milordzie.

Teraz podwójnie szkoda tej sytuacji Gabriela.

Cały obsrany przed tym Brighton byłem, a my ich pykamy 3-0 na luzaku. Co to w ogóle za wersja Matrixa?

Mało. Ja bym z 20 doliczył.

Everton tego nie utrzyma. To jest typowy mecz pod zwycięstwo City w 95. minucie.

12 na 10.

Sztab Leeds ewidentnie oglądał nasze mecze na mundialu.

Prawie dwie godziny opóźnienia, ale wreszcie finał się zaczął.

No to wygląda na to, że przez najbliższe pół roku z każdej lodówki będzie wyskakiwał zapłakany Martinez z opowieścią o tym, jak z bramkarza rezerw stał się mistrzem świata.

Kto by pomyślał, że ten ręcznik, który wpuszczał farfocla za farfoclem w meczu z Reading w pucharze ligi, będzie kiedyś ściskany przez Messiego po wygranych karnych w ćwierćfinale mundialu. Sport pisze niezłe scenariusze.

@ArekKanonier: Karuzela śmiechu.

Xhaka sraka.

To nie wiecie, że w statucie FA jest, że nie wolno zabierać bramek Kane'owi?

Wykręcił super liczby w tym meczu, ale obawiam się, że to wszystko bardzo mylące. Mam wrażenie, że grał zdecydowanie zbyt statycznie i zbyt bezpiecznie. Oby te gole i asysta sprawiły, że będzie grał bardziej odważnie.

@Furgunn: A może zamiast narzekać, że piłkarzyki to miękkie pały wystarczyłoby nie być jeszcze większą pałą i po prostu nie zwracać się tak do drugiej osoby? Rywalizacja rywalizacją, ale wypadałoby zachowywać się jak człowiek, a nie jak bydło.

Ufff, już myślałem, że go obraził czy coś, a on go tylko nazwał "pier****** idiotą". Przepraszam Jordan, że w Ciebie zwątpiłem.

Mówiłem. Southampton całe życie gra kupę, ale jak trzeba nam urwać punkty, to są na posterunku. Najbardziej irytująca drużyna w lidze, mogliby wreszcie spaść.

Dać takiego sędziego Liverpoolowi i już by szły petycje o wszczęcie postępowania w sprawie największego przekrętu w historii futbolu.

Leon Bailey przez 10 kolejek w składzie Fantasy.
0 goli, 0 asyst.
7 minut po sprzedaży gol i asysta.
Kurtyna.

Jazda z nimi. Wiecznie pierwsi do odbierania nam punktów, a jak przychodzi grać z innymi czołowymi ekipami, to tylko tyłek do gwałtu potrafią wystawić.

@AleksandraAngielska: Partey też już dawno skazany przez sąd twitterowy i otwarcie nazywany gwałcicielem.

Co ten Sa zrobił? Na grzyby szedł?

Ale takiego Marquinhosa to bym przez kwadrans obejrzał w tym meczu.

Dziwicie się? Przecież to jest zapisane w regulaminie tych derbów, że Kane strzela z karnego.

Otworzyłem pierwszy rozdział i już mi się odechciało.
"Bagno... przykre, szare, śmierdzące... Kto z nas kiedyś w nie nie wdepnął? Otóż Eden Hazard. Wszyscy pamiętamy fenomenalną bramkę genialnego Belga przeciwko Arsenalowi, gdy przebiegł z piłką przez pół boiska."
No nie da się tego czytać.

Przecież od samego rana po sieci chodzą informacje, że to nie żadna kontuzja, tylko dmuchanie na zimne i oszczędzanie zawodnika. Coś mnie ominęło, czy ten news trochę od czapy?

@krzykus1990: nie załapałeś.

Gol jak gol, ale ta asysta Saki

"Do mainstreamu przebijają się wieści o progresie Partey'a"
"Pierwszy pełnowymiarowy debiut Vieiry"

Skąd oni wzięli tego gościa na mikrofonie?

Boże, ten komentator z Viaplay to jakiś kibic United? Pół godziny minęło, a ten dalej pieprzy. "Wielki mecz United, Ten Haag zjadł Artetę"...
3/4 meczu Arsenal przeważał i zadecydowały detale. Innego dnia wynik byłby w drugą stronę.

No dobra, to trzeba teraz wbić dwie, bo Ronaldo to i bez nogi nam strzeli.

Typowe United z Arsenalem. Mało gry, dużo goli.
Przynajmniej Tierney zapomniał dać kartkę Gabrielowi za faul w akcji bramkowej.

@ArsenalChampion: Wyłączasz sympatie klubowe? Właśnie napisałeś, że trzymasz kciuki za City, bo jesteś obrażony na Ville za to, że nie sprzedali nam Luiza.

@Jacek1s: Wszystko zależy od firmy, charakteru pracy i przełożonych. Wszędzie możesz mieć inną organizację. Jeżeli efekty Twojej pracy nie będą widoczne "same z siebie" (bo np. porobisz coś w systemie i góra będzie mogła sobie to podejrzeć) to możliwe, że przełożony będzie oczekiwał od Ciebie raportowania. Ja np. nie muszę się ze wszystkiego spowiadać kiedy mam luźniejszy dzień i mogę po prostu nadrobić maile/zająć się mniej istotnymi sprawami. Ale już np. szkolenia, których prowadzenie jest moim głównym obowiązkiem, są ewidencjonowane w plikach, a zapraszając ludzi na spotkania załączam przełożonego, żeby wiedział, że żyję i pracuję.

@Jacek1s: Praca generalnie polega na wykonywaniu obowiązków, Mordo.

City mistrzowie szybkich numerków.

Wszystko fajnie, ale mogliby im strzelić jeszcze z 5, żeby było w miarę bezpiecznie.

@Slaviola: Almiron*

Co za porąbane czasy. Kto jeszcze w grudniu przewidziałby, że Lewy i Auba będą grać w jednym klubie i tym klubem nie będzie ani Bayern, ani Arsenal?