Dennis Bergkamp

"W Holandii, Hiszpanii czy Francji - czyli krajach skąd pochodzimy, ludzie nie interesują się z kim śpimy. I nikt o tym nie pisze!" - oburzał się skromny Holender, gdy angielskie brukowce zaczęły śledzić każdy jego krok. Do Londynu trafił w 1995 roku za 7,5 milionów funtów po nieudanej przygodzie z Interem Mediolan.

"Powinien być szczęśliwy, jeśli zdobędzie 10 goli w sezonie" - mówił wściekły prezes Interu Massimo Moratti, który zaledwie dwa lata wcześniej kupił Holendra za 12 milionów funtów z Ajaxu Amsterdam. W ciągu 11 lat gry w Arsenalu Bergkamp tylko w sezonach 2000/01 (5) i 2005/06 (8) strzelał mniej goli. Kibice Arsenalu kochali go jednak nie tylko za bramki. Przez pierwsze trzy lata gry w Londynie asystował aż przy 50 golach. W sumie w 412 występach w Arsenalu zdobył 121 goli, a 166 padło z jego podań.

"Jeśli Ryan Giggs jest warty 20 milionów funtów, Dennis jest wart 100" - powiedział o nim kolega z reprezentacji Marco van Basten.

Z Ajaxem zdobył mistrzostwo (1990), Puchar Holandii (1987, 1993), Puchar Zdobywców Pucharów (1987) i Puchar UEFA (1992). Ten ostatni sukces powtórzył z Interem (1994). W Arsenalu trzy razy był mistrzem Anglii (1998, 2002, 2004), cztery razy zdobywał Puchar Anglii (1998, 2002, 2003, 2005). Był królem strzelców ligi holenderskiej (1991, 1992, 1993), dwa razy wybierano go najlepszym holenderskim piłkarzem (1992, 1993). Dwukrotnie zajmował trzecie miejsce w plebiscycie UEFA na najlepszego piłkarza świata (1993, 1997). W plebiscycie "France Football" na najlepszego piłkarza grającego w Europie był trzeci (1992) i drugi (1993). W 1998 r. został przez piłkarzy i dziennikarzy wybrany najlepszym piłkarzem Premier League, a przez kibiców najlepszym zawodnikiem Arsenalu.

W reprezentacji Holandii zagrał 79 razy, strzelił 37 goli. Więcej bramek dla "Pomarańczowych" zdobył tylko Patrick Kluivert (40). Dwa razy dochodził do półfinału mistrzostw Europy (1992, 2000).

Panicznie bał się latać samolotami. Z tego powodu, gdy Arsenal grał mecz wyjazdowy w europejskich pucharach, Bergkamp zostawał w Londynie. Kilka razy jednak był tak potrzebny, że trener Wenger wysłał go na drugi koniec Europy samochodem. Przyczyną aerofobii Bergkampa była przygoda z mistrzostw świata w 1994 roku w USA. Reprezentacja Holandii leciała na mecz w towarzystwie dziennikarzy. Jeden z nich ogłosił alarm bombowy. Alarm był fałszywy, ale piłkarze ulegli panice, a najbardziej przestraszył się Bergkamp, który od tej pory nigdy nie wsiadł do samolotu.

Imię zawdzięcza legendzie Manchesteru United - Denisowi Law'owi. Rodzice - fanatycy "Czerwonych Diabłów" - dodali jednak jedno "n" do imienia, ponieważ "Denis" wymawiane przez Holendrów zbyt przypominało żeńskie "Denise".