W najnowszej historii piłki dublet nie jest niczym nadzwyczajnym. Tak naprawdę pod wodzą Arsene'a Wengera Kanonierom dwukrotnie udawała się tak sztuka. Jeśli jednak przenieść się do czasów poprzedzających rozgrywki Premier League, zgarnięcie mistrzostwa i Pucharu Anglii było świętym graalem angielskiego futbolu.
Kiedy rozpoczął się sezon 1970/71, Tottenham jako jedyny zespół z Wysp zdołał tego dokonać. Arsenal pod wodzą Bertiego Mee powtórzył wyczyn Spurs prowadzonego przez Billa Nicholsona sprzed dziesięciu lat.
Przewodząc w stawce o tytuł ligi, Kanonierzy nie mogli pozwolić sobie na potknięcie w Pucharze Anglii, gdzie w półfinale dopiero w rewanżu udało im się uporać ze Stoke City.
Arsenal po zwycięstwie z Tottenhamem na White Hart Lane 1-0, miał pięć dni na przygotowanie się do finału FA Cup, gdzie na Wembley czekał na niego Liverpool. W upalny dzień, po długim i ciężkim sezonie, oba zespoły w pocie czoła walczyły o korzystny rezultat. Arsenal wykreował sobie więcej klarownych sytuacji, jednak pod bramką rywala zawodzili Ray Kennedy, George Graham i Charlie George.
Aby wyłonić zwycięzcę, potrzebna była dogrywka. Dublet był ciągle w zasięgu ręki, jednak w 92. minucie Steve Heighway dał prowadzenie The Reds. Bob Wilson wyczuł zamiary skrzydłowego Liverpoolu, jednak nie dosięgnął piłki, która wpadła do siatki tuż przy słupku bramkarza.
Nie po raz pierwszy Arsenal musiał jednak sięgnąć swoich rezerwowych sił, by powalczyć o zwycięstwo. Frank McLintock nerwowo pokrzykiwał na swoich kolegów. Miał bowiem w pamięci cztery przegrane finały na Wembley. Wreszcie, wybawcą Kanonierów okazał się Eddie Kelly, który w 101. minucie doprowadził do wyrównania. Warto dodać, że Kelly był pierwszym zmiennikiem, który zdobył bramkę w finale Pucharu Anglii.
Dziesięć minut później Kanonierzy wyszli na prowadzenie za sprawą Charliego George'a. Anglik dostał podanie od Johna Radforda i huknął z dwudziestu metrów. Kiedy piłka zatrzepotała w siatce, George przysiadł na murawie Wembley z rękami wyciągniętymi nad głowę. Do dziś celebracja ta jest jedną z ikon FA Cup.