Adebayor: Eboue wróci jeszcze silniejszy

09.12.2008, 18:56, Bartosz Polek 13 komentarzy

Emmanuel Adebayor wstawił się za swoim najlepszym kolegą, Emmanuelem Eboue i twierdzi że ten wróci 'silniejszy niż zwykle', po tym jak został wygwizdany w ostatnim meczu. Reprezentant WKS w sobotnim meczu z Wigan zagrał po raz pierwszy od sześciu tygodni. Spotkanie rozpoczął na ławce rezerwowych, lecz jeszcze w pierwszej połowie pojawił się na boisku zastępując kontuzjowanego Nasriego.

Eboue nie mógł tego występu zaliczyć do udanych, nie rozumiał się z partnerami z zespołu, podawał niecelnie, często w bezsensowny sposób tracił piłkę. Arsene Wenger nie chcąc narażać korzystnego wyniku oraz uniknąć kolejnych poważnych błędów pomocnika, ściągnął go z boiska. Pożegnały go głośne gwizdy ze strony kibiców 'The Gunners'. Francuski szkoleniowiec jutro wystawi prawdopodobnie Afrykańczyka w pierwszym składzie na mecz z Porto.

- Wszyscy walczymy razem i przykro mi z tego powodu. Jest jednym z moich najlepszych przyjaciół. Fani gwizdali na niego, taki jest futbol. Wróci silniejszy niż wcześniej. Wszystkim jest nam smutno z jego powodu, ponieważ z powodu kontuzji nie grał ponad miesiąc, to był jego pierwszy mecz po powrocie, dlatego to było dla niego trudne. Porozmawiamy jednak z nim i mamy nadzieję, że niebawem powróci - stwierdził Adebayor dla ArsenalTV Online.

W meczu z Wigan to właśnie 25-latek zdobył jedyną bramkę, która pozwoliła utrzymać się Arsenalowi w wyścigu o mistrzowski tytuł. Zwycięstwo z Chelsea nie poszło na marne. Niebawem Kanonierów czeka jeszcze arcyważne spotkanie z Liverpoolem na Emirates Stadium. Adebayor twierdzi, że dobry duch w drużynie, który zapanował od czasu przejęcia kapitańskiej opaski przez Cesca Fabregasa, pomoże walczyć 'The Gunners' o najwyższe cele w tym sezonie.

- Musimy walczyć jako zespół i to staramy się robić, by coś osiągnąć w tym sezonie. By być mistrzem, musisz być w stanie wygrać każdy pojedynczy mecz. Jesteśmy osiem punktów za liderem, dlatego powinniśmy kontrolować samych siebie, nie obawiać się o to, czy zagramy z elegancją czy też nie. Najważniejsze nie jest to, w jaki sposób gramy, lecz to, co mamy osiągnąć.

- Teraz musimy zapomnieć o tym jak się drybluje, jak wiele podań możemy wymienić - najważniejszą sprawą jest umieszczenie piłki w siatce i o to właśnie chodzi.