Anfield zdobyte! Arsenal 2-0 Liverpool!

Anfield zdobyte! Arsenal 2-0 Liverpool! 02.09.2012, 15:25, Łukasz Szabłowski 6393 komentarzy

Wynikiem 2-0 zakończył się hit 3. kolejki Premier League. Po świetnym widowisku Londyńczycy już drugi raz z rzędu zdobyli Anfield. Pierwsza połowa nieco rozczarowała, jednak po przerwie gra nabrała rumieńców. Mecz ten, a także dyspozycja Podolskiego czy Cazorli, dają nadzieję, że w kolejnych starciach znów będziemy oglądać zwycięski Arsenal.

Zobacz obszerny skrót tego pojedynku

Głosuj na mecz Arsenalu w ankiecie Canal+

Składy obu drużyn:

Liverpool: Reina - Johnson, Skrtel, Agger, Enrique - Allen, Sahin (67. Shelvey), Gerrard, Sterling - Borini (54. Downing), Suarez

Arsenal: Mannone - Jenkinson, Mertesacker, Vermaelen, Gibbs - Cazorla, Arteta, Diaby - Oxlade-Chamberlain (73. Ramsey), Giroud, Podolski (82. Santos).

Już w 7. minucie Liverpool miał okazję na strzelenie gola. Po faulu Pera Mertesackera w odległości 18 metrów od bramki, piłkę ustawił sobie Luis Suarez, jednak Urugwajczyk strzelił niecelnie.

W 10. minucie gospodarze przeprowadzili ładną, składną akcję. Piłkę przejął Sterling, przytomnie zagrał do Suareza, a ten przerzucił piłkę na prawą stronę gdzie czekał Borini. Włoch oddał bardzo słaby strzał.

Minutę później pierwszy raz do głosu doszedł Arsenal. Po przypadkowej akcji do piłki dopadł Cazorla, jednak zza pola karnego strzelił za lekko i prosto w bramkarza.

Później do głosu doszedł Liverpool, dominował na boisku, Kanonierzy często gubili piłkę, popełniali wiele błędów, jednak z tej przewagi nic nie wynikało.

15. minuta przyniosła wreszcie pierwszą składną akcję Arsenalu. Piłkarze Arsene’a Wengera wymienili kilka celnych podań, jednak nie zdołali oddać strzału.

Trzy minuty później Vermaelen widząc niefrasobliwość swoich kolegów z ataku, przeprowadził samotny rajd przez pół boiska, oddał strzał, ale bardzo niecelny.

Po tej akcji kapitana Arsenalu, w szeregi obu ekip wkradła się niedokładność. Piłkarze popełniali proste błędy, często zagrywali niecelnie. Mecz ugrzązł w środku pola.

W 27. minucie Sterling przeprowadził dynamiczną akcję, po której do faulu musiał uciec się Mikel Arteta. Hiszpan otrzymał za to żółtą kartę, a Gerrard, który wykonywał rzut wolny uderzył prosto w mur.

Na zegarze mijała 31. minuta meczu, Liverpool konstruował atak, Steven Gerrard zagrał piłkę na skrzydło, jednak przejął ją Mikel Arteta. Hiszpan podał futbolówkę do Lukasa Podolskiego, który momentalnie zagrał do Cazorli i pobiegł w pole karne. Cazorla po chwili zagrał do Niemca, który z pięciu metrów pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce. 1-0 dla Arsenalu!

Dokładnie siedmiu minut potrzebował Liverpool aby otrząsnąć się po tym ciosie. W 38. minucie aktywny od początku meczu Sterling po dość przypadkowej akcji i fatalnym wybiciu Vermaelena uderzył w słupek bramki strzeżonej przez Vito Mannone.

Dwie minuty później znów zakotłowało się w polu karnym Arsenalu, jednak obrońcy zdołali zablokować strzał. Piłkę przejął Diaby, który popędził przez pół boiska i tuż przy polu karnym Liverpoolu zagrał prostopadle do Oliviera Girouda. Francuz miał stuprocentową sytuację, jednak fatalnie przestrzelił.

Do przerwy obraz gry wrócił do stanu z 20. minuty, piłkarze chyba czekali tylko na ostatni gwizdek sędziego w tej połowie, po czym udali się do szatni.

Druga połowa zaczęła się od ataków Liverpoolu. W 51. minucie Gerrard świetnie zacentrował z prawej strony, Suarez przejął piłkę, ale próbował wymusić rzut karny. Howard Webb nie dał się jednak nabrać.

W odpowiedzi dwie minuty później ciekawą akcję przeprowadzili piłkarze Arsenalu. Piłkę przejął Giroud, zagrał do Artety, ten szybko odegrał do Podolskiego, który znalazł z lewej strony świetnie wbiegającego Kierana Gibbsa, który oddał mocny strzał, jednak Reina zdołał odbić to uderzenie.

Po tej okazji, Kanonierzy zostali zepchnięci do defensywy, coraz śmielej atakował Liverpool. W 57. minucie aktywny w tym spotkaniu Suarez oddał bardzo mocny strzał z linii pola karnego, ale Vito Mannone sparował piłkę nad poprzeczkę.

W 65. minucie Sterling popisał się świetnym podaniem z lewego skrzydła, jednak Downing nie zdołał celnie strzelić. Z kontrą wyszedł Arsenal, lecz strzał Cazorli z linii 16. metra okazał się za słaby.

Jednak trzy minuty później było już zupełnie inaczej! Kanonierzy przejęli piłkę w środku pola, dopadł do niej Cazorla i przeprowadził dwójkową akcję z Podolskim. Po wymianie trzech podań z pierwszej piłki, Hiszpan wbiegł z futbolówką w pole karne i mocnym strzałem zdobył bramkę. 2-0!

Po drugiej bramce na boisku grali już tylko zawodnicy z Londynu, podobnie zresztą było na trybunach Anfield, które zostało zdominowane przez śpiewy sympatyków ekipy Arsene’a Wengera. Cazorla i spółka coraz częściej stwarzali zagrożenie, grali bardzo mądrze, długo utrzymywali się przy piłce.

W końcówce znów zaatakował Liverpool, jednak nic z tego nie wynikało. Najpierw Vermaelen zablokował uderzenie Juareza, a chwilę później Urugwajczyk w sytuacji sam na sam z Mannone strzelił nad poprzeczką.

Wynik nie uległ zmianie, Arsenal zdobył Anfield Road po koncertowej grze Cazorli oraz Lukasa Podolskiego.

Anfield RoadLiverpoolPremier League autor: Łukasz Szabłowski źrodło: własne
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
Micklbn komentarzy: 210702.09.2012, 15:29

mitmichael - jesteś pewien?:P a taki Caroll raz wydali dużą kase a teraz biega w WHU, Torres też nie zachwycał przez większosc sezonu poprzedniego

Hans_Zimmer komentarzy: 596902.09.2012, 15:29


FanekAFC no jak nie jak tak :)

danielosik (zawieszony) komentarzy: 1698202.09.2012, 15:29

Za ile 2 połowa?

kanonier12212 komentarzy: 183302.09.2012, 15:29

Shinev

Sorry za pytanie,ale czy zacząłeś być za Swansea?

Maikelosik komentarzy: 4654 newsów: 202.09.2012, 15:29

to są właśnie skrzydła myślące :)

FanekAFC komentarzy: 511202.09.2012, 15:29

Hans -> To nie jest fake ; )

uszko komentarzy: 84202.09.2012, 15:29

A to nie Verma odebrał przy bramce?

PapCio123 komentarzy: 107702.09.2012, 15:28

poldi narazie ok diaby mistrz diaby nota z 9,00 ;d

beliar87 komentarzy: 71702.09.2012, 15:28

Nie gramy moze pięknie ale skutecznie, wiec jest z czego sie cieszyc

kanonier12212 komentarzy: 183302.09.2012, 15:28

Brawi Poldi!Brawo Diaby!Dzieki Gerrard,obyś grał tak dalej;)

Shinev komentarzy: 11405 newsów: 102.09.2012, 15:28

Jak Diaby zagra cały sezon tak jak ten mecz to top 4 gwarantowane. Przyznaję - byłem jednym z jego hejterów, ale dzisiaj zadziwia! Brawo!

Hans_Zimmer komentarzy: 596902.09.2012, 15:28

Przepraszam, ale czy redaktorzy nie mają lepszej fotografii Podolskiego? Tylko wrzucają tutaj tego fejka?

Arsenal23 komentarzy: 21312 newsów: 202.09.2012, 15:28

Skrzydła odżyły odkąd nie grają nasi jeźdźcy

damianARSENAL komentarzy: 937202.09.2012, 15:28

dolny
To nie Poldi, tylko Gibbs.

mitmichael komentarzy: 4924302.09.2012, 15:28

Oby ten gol to byl dobry prognostyk przed kolejnymi meczami i oczywiscie przed druga polowa dzisiejszego spotkania. Podolski mial racje - potrzebuje czasu i z meczu na mecz jest coraz lepszy. Tylko jeszcze Giroud musi sie poprawic i powinno byc dobrze. Przydałby sie ktos taki jak Falcao kto mogłby walic gola za golem tak jak w meczu z Chelsea. Wystarczy raz wydac duzo pieniedzy i juz sprawa bylaby zalatwiona

dolny komentarzy: 267102.09.2012, 15:28

Poldi też się zdenerwował po tym strzale Giroud.

Micklbn komentarzy: 210702.09.2012, 15:28

Podoba mi się gra Diabiego dzisiaj;] jest mega spokojny, zresztą on zawsze pokazywał spokój, wolno przyjmuję tą piłke ale robi z nią co chce;] jedna strata tylko bez większych konsekwencji;] Giroud mógłby strzelić dzisiaj gola to może by się obudził. Minusy jak dla mnie Jenkinson i Per nerwowo grają i niepewnie;/

Marcinafc93 komentarzy: 33168 newsów: 102.09.2012, 15:27

GO GO THE GUNNERS!!!!!

ashburtongrovePL komentarzy: 17302.09.2012, 15:27

Diaby, gibbs, jenkinson, podolski, no i oczywiście cazorla... oni są dzisiaj najlepsi, jak narazie :D teraz tylko oczekuje, że meltesacker zacznie dobrze grać, a giroud zacznie być taki spokojny jak Diaby :D ... a tak wogle to bardzo mi się podobała pierwsza połowa

rege komentarzy: 96002.09.2012, 15:27

Diaby ale zrobił facepalm, jak Giroud zmarnował;)

FanekAFC komentarzy: 511202.09.2012, 15:27

Musimy to wygrać ! :D

Następny mecz
Ostatni mecz
Nottingham Forest - Arsenal 26.02.2025 - godzina 20:30
? : ?
Arsenal - West Ham 22.02.2025 - godzina 16:00
:
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool22165153
2. Arsenal23138247
3. Nottingham Forest23135544
4. Manchester City23125641
5. Newcastle23125641
6. Chelsea23117540
7. Bournemouth23117540
8. Aston Villa23107637
9. Brighton23810534
10. Fulham2389633
11. Brentford23941031
12. Manchester United23851029
13. Crystal Palace2369827
14. West Ham23761027
15. Tottenham23731324
16. Everton2258923
17. Leicester23451417
18. Wolves23441516
19. Ipswich23371316
20. Southampton2313196
ZawodnikBramkiAsysty
Mohamed Salah1813
E. Haaland171
A. Isak155
C. Palmer146
C. Wood142
B. Mbeumo133
Y. Wissa112
Matheus Cunha104
O. Watkins104
J. Kluivert103
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady