Arsenal pokonuje Liverpool 4-1 i wyrzuca go z walki o LM

Arsenal pokonuje Liverpool 4-1 i wyrzuca go z walki o LM 04.04.2015, 14:45, Sebastian Czarnecki 4159 komentarzy

Czwarty dzień czwartego miesiąca, wiecznie czwarta drużyna nie mogła uczcić tego dnia inaczej, jak strzelić cztery bramki Liverpoolowi i definitywnie wyrzucić go z walki o Puchar Wengera. Spotkanie na Emirates Stadium było bardzo widowiskowe, pełne fabularnych twistów i nieoczekiwanych zwrotów akcji, a londyńczycy po świetnej grze mogli nawet przegrywać, ale na całe szczęście w porę sobie przypomnieli o swojej sile i zdominowali Liverpool. Gdyby nie wyborna postawa Simona Mignoleta, który notabene nie miał szans przy żadnym z trafień, to Arsenal mógłby strzelić nawet i więcej bramek.

Najważniejsze w tej wygranej jest to, że londyńczycy nie muszą się już martwić o miejsce w Czwórce i mogą się skupić na poprawie tej pozycji. Kanonierzy na chwilę obecną zajmują drugą lokatę i powinni zrobić wszystko, by zachować ją na koniec sezonu, a do tego dołożyć Puchar Anglii. Jeżeli Arsenal utrzyma formę do końca rozgrywek, będziemy mogli mówić o naprawdę udanym roku, mimo że początek kampanii na nic takiego nie wskazywał.

Arsenal: Ospina - Bellerin, Mertesacker, Koscielny (49. Gabriel), Monreal - Coquelin - Alexis, Ramsey (61. Flamini), Cazorla, Özil (73. Welbeck) - Giroud

Liverpool: Mignolet - Can, Toure, Sakho - Henderson, Allen, Leiva, Moreno - Marković (46. Sturridge), Sterling, Coutinho

Londyńczycy już w pierwszej minucie przycisnęli swoich rywali i chcieli im pokazać, kto zakończy ligowy sezon w Wielkiej Czwórce. Strzał Alexisa otwierający mecz jednak mocno minął się z bramką.

Piłkarze Arsenalu wyglądali na bardzo zmotywowanych i dobrze przygotowanych do tego spotkania. Świetnie grali na połowie rywala i zamknęli na niej swojego przeciwnika wysokim pressingiem. W 4. minucie Cazorla oddał pierwszy celny strzał, z którym dobrze poradził sobie Mignolet.

Zaledwie minuty potrzebowali gospodarze, by kolejny raz przetestować umiejętności Mignoleta. Belgijski bramkarz bardzo dobrze interweniował przy strzale Aarona Ramseya, który znalazł się w sytuacji sam na sam. Z dobitką próbował jeszcze ruszyć Cazorla, ale Kolo Toure wybił piłkę na rzut rożny. Walijczyk mógł się zachować dużo lepiej w tej akcji i podać do lepiej ustawionego Özila.

Po agresywnym początku ze strony Arsenalu, gra uspokoiła się w środku pola, a sam mecz stał się wyrównany. Kiedy liverpoolczycy otrząsnęli się już z szoku po nieudanym starcie, to zaczęli rozgrywać przyzwoite zawody i w końcu stali się równorzędnym rywalem dla drużyny przeciwnej.

Na pierwszą groźną akcję ze strony The Reds musieliśmy czekać do 20. minuty, kiedy to Lazar Marković wyszedł w sytuacji sam na sam z Ospiną. Serb zrobił to, co 15 minut wcześniej powinien uczynić Aaron Ramsey i podał do lepiej ustawionego partnera, ale na szczęście dla londyńczyków zrobił to niedokładnie i Sterling nie zdołał zdobyć bramki.

Dwie minuty później dobry strzał oddał Coutinho, ale piłka przeszła obok słupka. Mimo wszystko David Ospina wykonał poprawny ruch i prawdopodobnie obroniłby piłkę, gdyby ta zmierzała w światło bramki.

Zarówno Arsenal i jak i Liverpool miały swoje 5 minut i swoje okazje, jednak żadna ze stron nie potrafiła ich wykończyć. Gra skupiła się ponownie w środkowej części boiska.

W 37. minucie Kanonierzy wyszli na prowadzenie! Aaron Ramsey wypatrzył wbiegającego Bellerina, który ograł obrońcę, zamarkował strzał i lewą nogą posłał piłkę tuż przy słupku bramki Mignoleta. To drugie trafienie Hiszpana w tym sezonie, i jakie ważne!

Zaledwie trzech minut potrzebowali londyńczycy, by podwyższyć prowadzenie. Błysk geniuszu Özila pozwolił mu na zdobycie przepięknej bramki z rzutu wolnego, liverpoolczycy w szoku.

Podopieczni Arsene'a Wengera w trzy minuty zdobyli dwie bramki i zdominowali swoich rywali w końcówce spotkania. W oczach londyńczyków ponownie można było zobaczyć żądzę walki.

Tuż przed przerwą Alexis Sanchez dobił Liverpool i potężnym strzałem pod poprzeczkę nie dał szans Mignoletowi. Chilijczyk w końcu wybrał Londyn, ponieważ jest to lepsze miasto do życia i zupełnie nie brał pod uwagę czynników sportowych, co właśnie udowodnił.

Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie, Arsenal w osiem minut zniszczył defensywę Liverpoolu i pewnie prowadzi 3-0.

Brendan Rodgers stwierdził, że przy tym wyniku nie ma sensu oszczędzać Daniela Sturridge'a i posłał go na boisko kosztem Lazara Markovicia.

Trzy minuty później zmianę musiał przeprowadzić również Arsene Wenger. Wskutek kontuzji meczu kontynuować nie mógł Koscielny, w jego miejsce pojawił się Gabriel.

W 52. minucie groźny strzał z półwoleja oddał Olivier Giroud, ale strzelił prosto w Simona Mignoleta. Belgijski golkiper został jeszcze raz sprawdzony przez francuskiego napastnika trzy minuty później, a przy jego uderzeniu głową musiał już się bardziej nagimnastykować.

Liverpool potrafił jedynie odpowiedzieć strzałem Emrego Cana z dalszej odległości. Dobrze ustawiony Ospina nie miał problemów z interwencją.

Arsene Wenger postanowił na pół godziny mecz końcem meczu uspokoić środek pola i wprowadził drugiego defensywnego pomocnika. Flamini zastąpił Ramseya.

Kanonierzy starali się szanować piłkę i nie chcieli dopuścić do kontrataków The Reds i po części się to udawało. Drużyna gości w kolejnych minutach stwarzała zagrożenie jedynie strzałami z dystansu. No, o ile można to nazwać zagrożeniem, bo Ospina ani razu nie został postawiony w stan gotowości.

W 75. minucie Raheem Sterling ruszył z dobrą akcją w kierunku bramki Arsenalu, ale został nieprzepisowo powstrzymany przez Bellerina. Anthony Taylor podyktował rzut karny dla Liverpoolu.

Mimo że Ospina wyczuł intencje Hendersona i miał już piłkę na ręce, to jednak kapitan The Reds strzelił bramkę. 3-1 dla Arsenalu.

W 81. minucie pierwszy raz z dobrej strony pokazał się Welbeck, który 8 minut wcześniej zmienił Özila. Anglik przeprowadził rajd lewą stroną boiska i wyszedł sam na sam z Mignoletem. Belgijski bramkarz mądrze jednak skrócił kąt i powstrzymał szarżującego napastnika.

W 84. minucie Emre Can został ukarany drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką za brutalne wejście w nogi Welbecka.

Regulaminowy czas gry nieubłaganie zbliżał się ku końcowi, a Arsenal wciąż bawił się piłką i szukał kolejnej bramki. Akcja na jeden kontakt pomiędzy Welbeckiem, Monreal i Cazorlą zakończyła się strzałem tego ostatniego. Tym razem słupek uratował Mignoleta.

Co nie udało się chwilę wcześniej, udało się już w doliczonym czasie! Potężne uderzenie Girouda lewą nogą zza pola karnego było zbyt precyzyjne, by Mignolet mógł stawić mu czoło. 4-1 dla londyńczyków, Francuz z najpiękniejszą bramką meczu.

Chwilę później Danny Welbeck mógł odpowiedzieć na zeszłoroczne 5-1 na Anfield Road i dokonać tego samego, ale strzelił obok bramki. Arsenal wygrywa 4-1 i praktycznie eliminuje Liverpool z walki o Wielką Czwórkę.

LiverpoolPremier LeagueRaport pomeczowy autor: Sebastian Czarnecki źrodło: własne
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
Simpllemann komentarzy: 52974 newsów: 52405.04.2015, 16:50

SzamanTheGunner
Żeby za tydzień w Burnley nie padł taki wynik.
A, że potrafią pokazują ich wyniki u siebie - zwycięstwa z Southamptonem i City, remisy z Unietd i wspomnianym wcześniej City.

bobslej22 komentarzy: 936505.04.2015, 16:49

Obstawiam też że jutro City nie wyjedzie z Selhurst Park z kompletem punktów.

marz2 komentarzy: 521905.04.2015, 16:49

bobslej22
Chyba tylko Ty. W sumie to musiałem sam się upewnić na livesports :D

marz2 komentarzy: 521905.04.2015, 16:47

simpllemann
Po tej kolejce już praktycznie się nie obawiam, że zostaniemy bez LM. Wszystko może się zdarzyć ale w takiej formie i przy takim terminarzu to powinniśmy spokojnie ogarnąć. Walka o wicemistrza się zaczyna. United też w sumie powinno zachować 4 miejsce.

bobslej22 komentarzy: 936505.04.2015, 16:47

Czy tylko ja mam wrażenie że Newcastle z Sunderlandem grali już w tym sezonie 2 razy ??? :p

SzamanTheGunner komentarzy: 92305.04.2015, 16:46

:D

SzamanTheGunner komentarzy: 92305.04.2015, 16:46

Burnley Tottenham 0:0

Simpllemann komentarzy: 52974 newsów: 52405.04.2015, 16:46

marz2
3 lata temu z wygrali 8:0 z Aston Villą.

mistiqueAFC komentarzy: 2676905.04.2015, 16:46

Zależy.MU ma jeszcze 3 cholernie ciężkie, więc nie do końca

bobslej22 komentarzy: 936505.04.2015, 16:46


marz2>>> Dokładnie. Wydaje mi się że QPR urwą jakies pkt niebieskim.

bobslej22 komentarzy: 936505.04.2015, 16:45


Kanonier204>>> U siebie w domu to się nie martwię za bardzo bo zawsze jakiś HD od Ciebie pójdzie ale u niej to zawsze jestem chory jak mam oglądać .

Simpllemann komentarzy: 52974 newsów: 52405.04.2015, 16:43

Czyli co? TOP 4 już się wykrystalizowało?

Kanonier204 komentarzy: 40621 newsów: 305.04.2015, 16:43

bobslej
Oj tam juz nie gadaj. Nie bedzie tak zle. Cos sie wymysli :D

marz2 komentarzy: 521905.04.2015, 16:42

W sumie po tym meczu Realu utwierdziłem się w przekonaniu, że poziom rywalizacji w tej lidze jest tragiczny. Już widzę jak Chelsea ogrywa QPR 9:1..

PS. KFC huehuehue.

bobslej22 komentarzy: 936505.04.2015, 16:42

Szaman >>> Chyba pomyliłeś miejsce gdzie chciałeś to napisać co ??

worldcup komentarzy: 116405.04.2015, 16:42

@K204 mam nadzieje że masz racje xD

@bobslej22 mam tak samo

bobslej22 komentarzy: 936505.04.2015, 16:41

Ja pierdziele . Jak sobie pomyślę o streamie to zaczyna mnie głowa boleć . Ostatnio dobry nie zacinający odnalazłem w 20 minucie. Dodajmy do tego kompa koleżanki który jest zaśmiecony po brzegi . Powiem wam emocje jak na stadionie ...

SzamanTheGunner komentarzy: 92305.04.2015, 16:40

Mogl powiedziec ze Rahim jest lepszy od nich dwóch razem wziętych :D

A dlaczego nie strzelil bramki po podaniu na pustą okolo 20minuty? Suarez by to spartolił? Ma za krótkie nóżki i za malutkie kroczki :) i dziwne ruchy Rączkami ale w to już nie zamierzam wnikać. Przyjrzyjcie się

mistiqueAFC komentarzy: 2676905.04.2015, 16:38

Oglądałem mecym Burnley-Spurs i juz wiem, że za tydzien oni niczym Arsenalowi nie są w stanie zagrozić

Kanonier204 komentarzy: 40621 newsów: 305.04.2015, 16:37

worldcup
Nie.

Przeciez to wyglada jak pasy na przejsciu dla pieszych tylko ze kolorowe.

Takiego badziewia dawno nie widzialem.

kamilo_oo komentarzy: 2356705.04.2015, 16:37

Ale lipa byłem pewien, że nasz mecz będzie na C+

bobslej22 komentarzy: 936505.04.2015, 16:37

MOże na zawodniku będzie to lepiej wyglądało.

MarcinQT komentarzy: 260505.04.2015, 16:37

A na ostatnim kanale piłka ręczna.

bobslej22 komentarzy: 936505.04.2015, 16:36

world cup >>> jeżeli tak to właśnie mam zawał . Wygląda tragicznie .

MarcinQT komentarzy: 260505.04.2015, 16:36

Sprawdziłem i wychodzi na to, że wolą Ekstraklasę i La Ligę. Pokazują zamiast PL Atletico i Śląsk.

worldcup komentarzy: 116405.04.2015, 16:35

to juz na 100% nasz 3 strój w przyszłym sezonie ?

fangol.pl/view/93587/3-stroj-arsenalu-na

bobslej22 komentarzy: 936505.04.2015, 16:33

Kanonier204>>> Trochę to dziwne. Rozumiem że mecz może być mało atrakcyjny no ale z tego co pamiętam to te mecze o 18.30 w soboty leciały zawsze. Dziwne

marz2 komentarzy: 521905.04.2015, 16:33

Łomatko co te święta takie udane piłkarsko?
Arsenal ogrywa 4:1 Liverpool, Ronaldo strzela sobie jak na treningu. Ah..

Kanonier204 komentarzy: 40621 newsów: 305.04.2015, 16:32

bobslej22
Nie sadze zeby tak sie stalo.

bobslej22 komentarzy: 936505.04.2015, 16:31

Wszedłem na program Canal+ i widzę że naszego meczu w nastepnym tyg nie puszczają . Trochę to dziwne skoro jest to jedyny mecz z BPL o 18.30. No chyba że jeszcze dorzucą , zmienią program. Co myslicie ?

michalm1 komentarzy: 702005.04.2015, 16:31

No teraz zebysmy my tam wygrali w tym Burnley. U siebie meczylismy sie z nimi niezle, na wyjezdzie bedzie jeszcze gorzej. To bedzie mecz do jednej bramki.

MarcinQT komentarzy: 260505.04.2015, 16:30

Nie wybierać MU w sensie graczy w kwestii transferu.

pauleta19 komentarzy: 41430 newsów: 105.04.2015, 16:30

W ogóle zapowiada się najnudniejsza końcówka w EPL jaką pamiętam. Wszystkie ważniejsze miejsca już praktycznie rozstrzygnięte, a jeszcze aż 7 kolejek do końca.

MarcinQT komentarzy: 260505.04.2015, 16:28

Niestety oddala się możliwość wywalenia MU z top4, już 8 punktów. Niestety już raczej niemożliwe żeby ktoś im zabrał. Nie będzie już wymówki żeby nie wybierać MU bo nie ma LM.

pauleta19 komentarzy: 41430 newsów: 105.04.2015, 16:25

Burnley lubi ostatnio urywać punkty dobrym zespołom.
1-1 z Chelsea
1-0 z City
0-0 z Tottenhamem

mitmichael komentarzy: 4924305.04.2015, 16:22

Brawo Burnley ale w nastepnej kolejce koniecznie musicie przegrac :D

Kanonier204 komentarzy: 40621 newsów: 305.04.2015, 16:18

Boyd...

mitmichael komentarzy: 4924305.04.2015, 16:17

minuta*

mitmichael komentarzy: 4924305.04.2015, 16:16

Nadejszła godzina Tottenhamu

michalm1 komentarzy: 702005.04.2015, 16:16

Ale slaby ten mecz w Burnley. Ciekawe jak my tam zagramy juz niedlugo...

praptak komentarzy: 939005.04.2015, 16:13

"PO ****E TE WRZUTKI JAK NIKOGO NIE MA W POLU KARNYM !!!!!!!!!!!!!!! ?????????????"

"Co za po*******one myślenie.
Gówno ich obchodzi tak naprawdę to co kibic sobie myśli. Myślisz, że Merte jak z****ł myślał "ale kibice będą źli" ? Nie... Oni grają bo chcą. "

"Pizda nie Kanonier"

Czemu coś takiego nie ma nawet warna? Teraz sieje ferment na nevsie z Owenem.

kamilo_oo komentarzy: 2356705.04.2015, 16:11

Ja wywaliłem Lille a dałem właśnie WBA

michalm1 komentarzy: 702005.04.2015, 16:10

totki wygraja 1-0 no i oczywiscie Kane strzeli z karnego

tyson880 komentarzy: 1056605.04.2015, 16:08

kamilo_oo

Też się zastanawiałem nad WBA i jeszcze nad WHU z podpórką, ale jednak odrzuciłem ze względu na to, że zaczyna się ostra walka o utrzymanie, no i opłaciło się.

karmel567 komentarzy: 346605.04.2015, 16:08

KFC nadal remis, TOP 4 zaczyna się krystalizować, ciekawe czy Kury i Liverpool będą jeszcze w stanie podjąć walkę?

kamilo_oo komentarzy: 2356705.04.2015, 16:05

Czyli tylko WBA mi zawaliło ;/

tyson880 komentarzy: 1056605.04.2015, 16:03

xhuwan

Ja na zwycięstwo, ale bez kitu, emocje były. 81 min, gol 1:0, 86 min, gol 1:1, 93 min, gol 2:1. Masakra :) A to już był ostatni, także na farcie, ale jednak weszło i 690 zł moje. Wczoraj ładnie powchodziło wszystko.

xhuwan komentarzy: 10205.04.2015, 15:59

Tyson@
Ja obstawiłem w tym meczu over 2.5 :D emocje do końca :DDD

mitmichael komentarzy: 4924305.04.2015, 15:56

Cos totkom nie idzie ale znajac zycie tak gdzies około 89 minuty cos wpadnie

TakKrzysiu komentarzy: 894105.04.2015, 15:56


pauleta@
Z tym "brzuszkiem" to słuszna uwaga. Mam takiego koleżkę i co prawda wyniszcza sie niesamowicie, ale wraz z żoną (podobnie uformowaną) są nie do przebicia. Na szczęście wolę pare piwek i brak kaca.

Następny mecz
Ostatni mecz
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
ZawodnikBramkiAsysty
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady