Arsenal przegrywa z PSG 0:1, ale walka o finał Ligi Mistrzów wciąż trwa
29.04.2025, 23:49, Mateusz Kolebuk
1291 komentarzy
Pierwsze starcie półfinałowe Ligi Mistrzów między Arsenalem a Paris Saint-Germain zakończyło się minimalną porażką Kanonierów 0:1. Choć Ousmane Dembele już w czwartej minucie zapewnił paryżanom prowadzenie, to wciąż wszystko jest możliwe przed rewanżem na Parc des Princes za osiem dni. Arsenal miał swoje szanse, a w drugiej połowie Mikel Merino trafił do siatki, jednak jego gol został anulowany przez VAR z powodu spalonego.
Wczesny cios
Emirates Stadium, które po 16 latach ponownie gościło półfinał Ligi Mistrzów, tętniło życiem przed pierwszym gwizdkiem. Niestety, już po kilku minutach PSG zdołało uciszyć trybuny. Po długim okresie posiadania piłki przez gości, Dembele przejął piłkę i podał do Khvichy Kvaratskhelii, który z łatwością przedarł się w pole karne Arsenalu. Tam odegrał do Dembele, a ten precyzyjnym strzałem pokonał Davida Rayę.
Francuzi dominowali w początkowej fazie meczu, a Arsenal miał zaledwie 24% posiadania piłki po 20 minutach. Choć PSG kontrolowało grę, to Raya musiał interweniować jedynie przy słabym strzale Marquinhosa. Z kolei Jakub Kiwior oddał pierwszy strzał dla Arsenalu, ale Gianluigi Donnarumma nie miał problemów z jego obroną.
Pozytywne momenty
W ostatnich 15 minutach pierwszej połowy Arsenal zaczął odzyskiwać kontrolę nad meczem. Joao Neves w ostatniej chwili zablokował strzał Mikela Merino, a Bukayo Saka nie zdołał pokonać Donnarummy po swoim charakterystycznym zejściu do środka i strzale. Tuż przed przerwą Gabriel Martinelli miał doskonałą okazję na wyrównanie, ale jego próba minięcia włoskiego bramkarza zakończyła się niepowodzeniem.
Po przerwie Arsenal kontynuował ofensywę i już po 90 sekundach wydawało się, że wyrównał. Declan Rice wrzucił piłkę z rzutu wolnego, a Merino skierował ją do siatki. Niestety, po długiej analizie VAR gol został anulowany z powodu minimalnego spalonego.
Końcowe emocje
Mimo że Arsenal próbował przejąć inicjatywę, PSG skutecznie broniło się i groziło kontratakami. Joao Neves miał świetną okazję na podwyższenie wyniku, ale przestrzelił. W końcówce meczu Bradley Barcola i Goncalo Ramos mieli szanse na podwyższenie prowadzenia dla PSG, ale ich strzały były niecelne.
Arsenal miał jeszcze jedną szansę w doliczonym czasie gry, ale Martinelli przestrzelił. Tym samym zakończyła się seria 11 meczów bez porażki Arsenalu na własnym stadionie w europejskich rozgrywkach. Jednak Kanonierzy wciąż mają szansę na awans do finału w Monachium.
Co dalej?
Przed rewanżem w Paryżu Arsenal zmierzy się z Bournemouth w Premier League w sobotę. Następnie czeka ich wyjazd na Anfield, gdzie zmierzą się z nowo koronowanym mistrzem Anglii, Liverpoolem.
źrodło: arsenal.com
16.09.2025, 14:46 5 komentarzy

13 godzin temu 7 komentarzy

27.05.2025, 20:06 8 komentarzy

27.05.2025, 09:15 21 komentarzy

27.05.2025, 09:12 6 komentarzy

26.05.2025, 09:33 7 komentarzy

26.05.2025, 09:31 19 komentarzy

24.05.2025, 21:05 1108 komentarzy

24.05.2025, 09:08 174 komentarzy

24.05.2025, 09:06 28 komentarzy
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@Damper napisał: "To jest wręcz niesamowite ile kompleksów i frustracji wywołuje fakt, że United i Spurs zmierzą się w finale rozgrywek niższej rangi. Was martwi, to, że w internecie będzie z nas beka? Naprawdę przejmujecie się tym, co jakieś dzieci napiszą na twitterze? Może jeszcze powiecie, że z pozycji klubu top-4 w Europie z zazdrością patrzycie jak Spurs rozprawia się z Bodo Glimtem. Zaraz pewnie będziecie jeszcze przeżywać, że Chelsea może wygrać puchar, pokonując takie potęgi jak Legia czy Djurgarden. Naprawdę, nabierzcie do siebie trochę szacunku- do pozycji swojego klubu. Ale to nawet przed dwumeczem z Realem można było zaobserwować, że kibice Realu wyrażają większe uznanie dla Arsenalu, niż spora część kibiców Arsenalu, która zachowywała się tak, jakby już przed meczem chciała rzucić ręcznik. To właśnie takie zachowania i taka mentalność jest największym katalizatorem beki."
Bardzo dobry komentarz.
No mental to u niektórych leży, ale gorsze jest to, że przejmują się randomami z neta, bo może będą się śmiać xD wywalone w to co sobie muł, kurak, smerf i inni myślą. Nadal można z nich bekę cisnąć, natomiast przejmować się nimi? Jak ktoś to przeżywa, i tak go to boli, to czas udać się do specjalisty, bo z psychiką krucho. A tak dla tych co nie spodoba się im mój komentarz. Tak, nadal będę się śmiał z kibiców rywali i ich klubów. Spływa też po mnie to co sobie piszą gdzieś tam w sieci, byle nie logowali się tu , żeby się nie dowartościować;)
@thegunner4life: Jeśli LM wygramy to z automatu mamy lepszy sezon niż Liverpool zważywszy na prestiż tych rozgrywek nawet jeśli skończymy finalnie nawet na 4 miejscu. Owszem Liga Europy to znacznie mniejszy prestiż niż LM ale nie mówimy tutaj o samym uczestnictwie tylko o jej wygraniu, jeśli United dojdzie do finału i nie wygra to wtedy ich sezon to będzie totalna katastrofa.
Nie mówimy tu o tym kto jest mocniejszą drużyną, mówimy kto wyciągnął więcej z tego sezonu, tak samo jak PSG jest faworytem w naszym dwumeczu może się stać tak, że to my finalnie przejdziemy do finału pomimo bycia gorszą drużyną
@Er4s napisał: "Maciuś 12 lat to nam ubliżał 20 lat temu, dziś to dorosłe Maćki i dalej dostają każdego roku pianę żeby walić z Nas konia"
I co to zmienia? Teraz mnie nie dziwi że ludzie tutaj wylewają tutaj tak frustrację i jad. Przejmowanie się o to co napisze jakiś random w internecie świadczy o mega słabym mentalu. Nie wiedziałem że takie przegrywa tu siedzą
@Nicsienieda napisał: "Też absurd, że PSG i Real, dwie drużyny które ledwo wyszły z grupy, grają rewanż u siebie."
To w sumie jest durne strasznie... Powinno być tak, że która ekipa jest wyżej w tabeli przed play-off to gra u siebie rewanż...
Co ten Stanowski zrobił z tym Maciakiem? Ktoś tu chyba zaczął wierzyć, że założył już swój kościół, ma wyznawców i wszystko mu wolno. Ale żenada, serio.
@executer1 napisał: "Tak samo my nie mamy pewności, że my będziemy lepsi w przyszłym sezonie. Co jeśli nas spotka taki spadek formy i wylecimy nagle z top 4"
Ale patrząc czysto logicznie, to mamy dwie drużyny. Jedna, która znowu zmieniła trenera znowu wydała na transfery na wzmocnienia na kilku pozycjach efektem tego jest to, że zamykają tabele.
Druga, która grając w przynajmniej połowie tych remisów swoich tak źle, że nie dało się na to patrzeć, dodatkowo mając masę kontuzji i tak kończy ligę lepiej niż 18 innych drużyn.
Co oznacza, że bardziej optymistycznie można patrzeć na poprawę tej drugiej niż tej pierwszej.
@executer1 napisał: "trofea i są dowodem czy miałeś udany sezon czy nie."
I tak i nie. My nie gramy w LE, bo jak się kończy ligę w TOP4 to się jest w LM. A wygrać LM jest trudniej niż wygrać LE, bo grają tam lepsze drużyny. Jest też większy prestiż tych rozgrywek(zobacz nawet samą oglądalność rozgrywek). Dodatkowo półfinał LM daje większy zarobek.
I ten sezon nie był dla nas udany. Było dużo kontuzji, przespane dwa okienka, Arsenal grał też słabo dla oka. Jedyną szansą na uratowanie tego jest LM.
Ale dla United nie był dobry tym bardziej, co nawet mówią sami ich piłkarze, że LE niczego nie zmienia, sezon był zły.
Jak KFC grał w finale z Liverpoolem to było wydarzenie.
Puchary drugiej kategorii mnie nie interesują, jeżeli nie gra tam Arsenal lub kluby ekstraklasy, więc nie zastanawiam się czy triumfuje dżuma czy cholera.
Nie ma takiego uniwersum, gdzie zamieniam 1/2 LM na puchar LE.
Serio, Arsenal 19/20>Arsenal 24/25, bo Puchar Anglii? Bez jaj. Nie ma szans.
@thegunner4life: Tak samo my nie mamy pewności, że my będziemy lepsi w przyszłym sezonie. Co jeśli nas spotka taki spadek formy i wylecimy nagle z top 4, a United wystrzeli z formą po udanych transferach i oni zaczną walczyć o tytuł. Co jeśli w przyszłym sezonie skończymy na 10 miejscu ale wygramy LM, a United skończy na drugim miejscu i niczego nie wygra ?
Kto w takim wypadku zaliczy lepszy sezon ?
To jest gdybanie, a gdybaniem nie są trofea i są dowodem czy miałeś udany sezon czy nie.
@Patriko napisał: "Według plotek Aston Villa i Newcastle chcą wyjąć Guendoziego z Lazio"
W sumie charakterem pasuje do Newcastle
Według plotek Aston Villa i Newcastle chcą wyjąć Guendoziego z Lazio.
@sonic: Czyli jednak United? xD
@Patriko: tak zapomniałem .
@Bartek_ napisał: "To mogło być po prostu wyolbrzymienie."
No mogło mogło, tylko go zapytałem, to niemiało być ofensywne :D
@executer1 napisał: "Skończenie na 8,9 czy 15 pozycji nie robi różnicy żadnej, każdy wie że w przyszłym sezonie się to nie powtórzy."
No jak nie zmienia? To świadczy o tym w jakiej formie masz drużynę i jak ona wygląda. Przecież patrz nawet na historię The Reds, podchodzenie pod mistrza kilkakrotnie w końcu skończyło się tym, że go wygrali. Większa jest szansa jak jesteś drugi, że w końcu Ci się uda niż jak kończysz ligę na 15 miejscu.
No i mu nie mówimy o tym, że Fullham sobie skończył ligę mając 10 pkt przewagi nad drużyną, która spada. Tylko Manchester United co wywalił już 1 mld na wzmocnienia.
Nie wiem skąd ta pewność, że w przyszłym sezonie oni będą grać lepiej. Tam nie ma drużyny. I raczej to wymaga lat pracy, żeby taka powstała.
To co napisałeś to ma dokładnie taki sens jakbym napisał:
Nie ma znaczenia czy na zawodach szachowych byłem 17 na 20 miejsc czy byłem 4.
To przecież jasne, że ten co był 4 ma mniej pracy do zrobienia żeby stanąć na podium niż ten co zamyka tabelę.
@Patriko napisał: "Skąd wziąłeś to 50 lat?"
To mogło być po prostu wyolbrzymienie.
@Mastec30 napisał: "Nie ma wątpliwości, że jak United/Tottenham wygrają LE to będzie beka na socialach z Arsenalu."
Oh no! :D
Z Tottenhamem byłaby to ładna historia i pewnego rodzaju zamknięcie śmieszków z pustej gabloty, a United to wielki klub, który wiele już ugrał w Europie.
Niby człowiek nie powinien według jakiś tam odgórnych kibicowskich zasad, ale nic nie poradzę, że chciałbym zobaczyć reakcje Internetów i k.com na zwycięstwo Tottenhamu. Dodatkowo uruchamia się tu moja empatia. Sam pamiętam jak długo nabijano się z Arsenalu bez trofeów.
@thegunner4life: O jakie utrzymanie oni walczą? To że są bliżej strefy spadkowej to nie znaczy, że o utrzymanie walczą. Skończenie na 8,9 czy 15 pozycji nie robi różnicy żadnej, każdy wie że w przyszłym sezonie się to nie powtórzy.
Bądźcie chociaż szczerzy czasami ze sobą, kibicujemy klubowi, który przez 20 lat niczego prócz FA cup nie wygrał i trofeum Ligi Europy byście nie wzięli kosztem bycia na drugim miejscu.
Nie ma wątpliwości, że jak United/Tottenham wygrają LE to będzie beka na socialach z Arsenalu. Ja wiem, że to tylko LE i poziom przeciwników tam jest czasami śmieszny ale Puchar Europejski będzie powodem do szpileczek. Jedyna szansa żeby tego uniknąć to odwrócić losy w Paryżu. Nie wiem jak to zrobi Arteta ale musi nas uratować od słuchania przez całe lato tego fanowskiego pierdo****a
@sonic: "*to puchar ligi w 2008"
@sonic: Skąd wziąłeś to 50 lat? Ostatnie oficjalne trofeum jakie wygrali to puchar ligi czyli dzisiejsze carabo cup, w latach 80 i 90 też coś tam wygrywali w Anglii.
@Patriko: dlatego będę za Tottenhamem bo nie wygrał nic od 50 lat fajna historia będzie tak jak Newcastle.
@executer1 napisał: "Możesz powiedzieć, że jesteśmy znacznie lepiej poukładanym zespołem względem nich i gramy bardziej stabilnie ale jak się to nie przekłada na puchary to who cares?"
No jest dla mnie duża różnica między być drugim, sezon wcześniej iść jak równy z równym z City przegrać przez detale, a wydać prawie 200 mln na transfery i walczyć o utrzymanie
@sonic napisał: "Trzeba będzie w finale dla Tottenhamu kibicować.xd"
Jeśli mam wybierać to wolę United, co by nie mówić to jednak jeden z największych klubów w Anglii, a Tottenham to Tottenham.
Ale jeszcze są rewanże w których różnie może być, zwłaszcza właśnie mecz w Norwegii na sztucznej nawierzchni gdzie Bodo jest najgroźniejsze może zaskoczyć wynikiem.
@Er4s napisał: "Gadacie od Maćków ale jak się ktoś potknie z rywali to cieszycie japy i cytujecie Maćków z portali konkurencji :D hipokryzja i zenua.
Babramy się w bagnie od 20 lat i musi Arteta ta LM wygrać, inaczej będzie się z Nas śmiał cały piłkarski świat młodzi, średni, dorośli, eksperci, janusze, wdowy czy tego chcecie czy nie."
Co ty za jakiś dziwny fikołek tutaj zrobiłeś, gdzie ty tutaj masz hipokryzje? Osobiście sam za tym nie jestem i tego nie robię, ale przecież ktoś może sobie zażartować z porażek i kibiców innych klubów, tego co oni piszą w internecie i jednocześnie gdy to uderza w Arsenal z ich strony się tym nie przejmować tak jak ty, to się ze sobą nie musi wykluczać xD
Trzeba będzie w finale dla Tottenhamu kibicować.xd
@pablofan napisał: "generalnie gramy równie słaby sezon co United"
Co ja czytam
Zakąpleksieni ludzie , przejmują się co jakiś 13 latek napisze w internecie na arsenal albo pseudo experci no co niektórzy rutaj użytkownicy słabi są.
@sebastix11: Liga dzieli się na 4 grupy drużyn
- mistrz
- europejskie puchary w tym LM
- spadkowicze
- cała reszta
Nie ma czegoś takiego jak prestiż bycia drugim czy trzecim względem czwartego czy piątego zespołu czy w tym wypadku United/Spurs.
Możesz powiedzieć, że jesteśmy znacznie lepiej poukładanym zespołem względem nich i gramy bardziej stabilnie ale jak się to nie przekłada na puchary to who cares?
@Damper: oczywiście, że tego nie chce i naprawdę mocno liczę na sukces, ale tyle lat żyję tym sportem, że rozum podpowiada inaczej niż serce.
Gadacie od Maćków ale jak się ktoś potknie z rywali to cieszycie japy i cytujecie Maćków z portali konkurencji :D hipokryzja i zenua.
Babramy się w bagnie od 20 lat i musi Arteta ta LM wygrać, inaczej będzie się z Nas śmiał cały piłkarski świat młodzi, średni, dorośli, eksperci, janusze, wdowy czy tego chcecie czy nie. Mamy tą LM w zasięgu łapy tylko niech ten uparty człowiek desygnuje do gry najlepszy możliwy skład….. wszystko w jego rękach.
@ArsenalChampion:
No trochę się jednak mylisz.
Maciuś 12 lat to nam ubliżał 20 lat temu, dziś to dorosłe Maćki i dalej dostają każdego roku pianę żeby walić z Nas konia. Jeśli kibicowanie nie jest po to by cieszyć się z tytułu i w końcu ku**a odetchnąć po 20 latach wyśmiewania to w takim razie po co?
@pablofan napisał: "generalnie gramy równie słaby sezon co United"
@pablofan napisał: "ciężko sobie wyobrazić, że my pokażemy coś więcej w rewanżu"
@pablofan napisał: "Co więcej, gramy w weekend i ten mecz przegramy."
Wywieśmy najlepiej białą flagę.
@coooyg11 napisał: "Internet nie jest na to gotowy jak United/Spurs zdobędą trofeum, a nasz ukochany Arsenal po tylu latach procesu obejdzie się znowu smakiem. Oby Arteta coś ugotował bo będziemy bardzo duuuuuużym pośmiewiskiem"
Ale trzeba mieć nieźle narąbane w bani żeby przejmować się tym co w internecie napisze Maciuś lat 12.
Na 99% United albo Totki z pucharem LE. Dla nas wstyd jeśli nie zdobędziemy LM
@executer1: chyba cię głowa boli, że byś zamienił 2 miejsce w tabeli i conajmniej półfinał LM na 12-16 miejsce w PL i puchar za LE ... nie no to ja wole 10 takich sezonów jak ten nasz, być w światowej czołówce niż zdobywać LE lub LK...
@sebastix11: generalnie gramy równie słaby sezon co United, ale nie tak zły jak oni. Celem klubu było mistrzostwo i nici z tego. W dodatku stylu i formy nie ma i zapewne większości doskwiera fakt, że mimo ch. Gry, które United czy totki prezentują w lidze, to jednak są w stanie spiąć się na te rozgrywki europejskie i iść po ten puchar jak po swoje, a my… no właśnie.
Tyle lat oglądam ten klub i wiecznie jest ten problem. Zamiast pójść za ciosem, utrzymać koncentrację i jako tako formę z poprzednich meczów, to my się kur**a cofamy w rozwoju i zapominamy o podstawach.
Wiadomo, że LM i LE to dwa różne światy, ale oczekiwania przed sezonem były wysokie i na obecną chwilę wszystko poszło źle. W dodatku z formą jaką prezentujemy ciężko sobie wyobrazić, że my pokażemy coś więcej w rewanżu niz zdążyliśmy pokazać u siebie.
Co więcej, gramy w weekend i ten mecz przegramy. No najwyżej zremisujemy, ale taki wynik, to jak porażka.
To jest wręcz niesamowite ile kompleksów i frustracji wywołuje fakt, że United i Spurs zmierzą się w finale rozgrywek niższej rangi. Was martwi, to, że w internecie będzie z nas beka? Naprawdę przejmujecie się tym, co jakieś dzieci napiszą na twitterze? Może jeszcze powiecie, że z pozycji klubu top-4 w Europie z zazdrością patrzycie jak Spurs rozprawia się z Bodo Glimtem. Zaraz pewnie będziecie jeszcze przeżywać, że Chelsea może wygrać puchar, pokonując takie potęgi jak Legia czy Djurgarden. Naprawdę, nabierzcie do siebie trochę szacunku- do pozycji swojego klubu. Ale to nawet przed dwumeczem z Realem można było zaobserwować, że kibice Realu wyrażają większe uznanie dla Arsenalu, niż spora część kibiców Arsenalu, która zachowywała się tak, jakby już przed meczem chciała rzucić ręcznik. To właśnie takie zachowania i taka mentalność jest największym katalizatorem beki.
@executer1:
Ale Arsenal =\= United. Arsenal w gablocie pod tytułem Europejskie puchary. Ma jeden PZP. United ma trzy puchary ligi mistrzów. Dla nich wygrana tego, to żaden prestiż. Żadna nowość, żadna trampolina do lepszej przyszłości. Trofeum pocieszenia. Miejsce United jest w LM. To, że musza grać w czwartki to wstyd.
Przynajmniej ja tak zawsze odbierałem LE. Dla takich drużyn jak Czerwone Diabły to żadne trofeum. Podobnie jak np. dla Barcelony czy Liverpoolu. To że oni tam grają pokazuke tylko jak się stoczyli sportowo.
Czy bym się cieszył? Pewnie tak. Bo u nas wiatr tam w gablocie wieje. Czy dłużej? Pewnie nie, bo dalej miałbym świadomość, że cala drużyna jest do przebudowy skoro walczymy o utrzymanie. Wiec nagle jedna LE tego nie zmieni.
Jeszcze United czeka rewanz na trudnym stadionie dla nich. Jak wiemy gra na Old Trafford im nie lezy :D
@thegunner4life: Jestem pewien, że gdybyśmy zaliczyli tak fatalny sezon ligowy jak te dwa zespoły, kręcili koło strefy spadkowej po czym wygrali ligę Europy i zagwarantowali sobie LM dzięki temu, to każdy jeden tutaj by uznał to za lepszy sezon niż bycie drugim/trzecim i odpadnięcie w półfinale LM(oczywiście jeśli tak się stanie).
Szczerze mówiąc sam bym osobiście się zamienił, przynajmniej widziałbym drużynę podnoszącą jakiś puchar, jeśli chodzi o resztę to niczym się nie różni bo oba zespoły w przyszłym roku i tak grały by w LM
i znowu wyłonili się Ci dla których Arteta to cienki bolek i będą płakać, że Totki i United lepszy sezon mają :D mimo, że mamy tylko jedną bramkę straty w PÓŁFINALE LM i musimy dać z siebie wszystko żeby to wygrać, każdy kibic trzymający kciuki na stadionie i przed tv będzie potrzebny, to oni wolą płakać i przejmować się klubami z dolnej 10 tabeli Premier League
Walka o utrzymanie i puchar przegrywów... Wszyscy się z nich śmieją, wywalają wszystkich trenerów po kolei, taktyka nie istnieje, gra się nie klei... Lepszy sezon, co ja czytam...
Nie rozwalajcie mnie. Jak wolicie grać w Lidze Europy to zmieńcie forum na Tottenhamu albo United i fleksujcie się finałem LE.
@executer1 napisał: "Śmieszne jest to, że Spurs/United zalicza lepszy sezon od nas jeśli choćby w finale się nie zameldujemy."
Jakoś bym się nie zamienił. O ile dla Spurs ten finał to jakiś sukces, o tyle dla United to, że zamiast w LM grają w LE to nie jest powód do dumy.
Jedyne co warte dla nich uwagi to miejsce w LM. Zresztą sami piłkarze United mówili już kilka razy, że LE nic nie zmienia i ten sezon był fatalny.
@Er4s:
Spokojnie kiedyś Wenger czekał 10 lat na puchar, może musimy poczekać 10 lat na koniec procesu.
Śmieszne jest to, że Spurs/United zalicza lepszy sezon od nas jeśli choćby w finale się nie zameldujemy.
Jeśli Australijski wuefista skończy z pucharem i awansem do LM to będzie już chyba totalna kompromitacja dla nas
Ale będzie z Nas pompa again again again
A my Trust the process again again again
Totki lub muły zgarną LE a my pewnie znów z niczym :D Jak żyć ;)
bardzo ciekawy terminarz w PL ma chelsea, dwa mecze z bezpośrednimi rywalami o top4, w dodatku na wyjeździe. Do tego jeszcze liverpool i utd, będą emocje :D
Kurevsko nedobre novinky patrząc na dzisiejsze wyniki.