Arsene Wenger - Menedżer pokolenia
21.11.2011, 20:07, Eryk Delinger 651 komentarzy
W ostatnich dniach wiele mówiło się o wywiadzie, jakiego Arsene Wenger udzielił francuskiemu dziennikowi L’Equipe. Jego wypowiedzi były wielokrotnie przeinaczane, mniej lub bardziej celowo, w związku z czym na konferencji po meczu z Norwich menedżer musiał się wręcz tłumaczyć z niektórych słów i wyjaśniać ich kontekst.
Nabór na stanowisko osoby prowadzącej zapowiedzi
Całe to zamieszanie postanowił zażegnać francuski dziennikarz Matt Spiro, który przełożył na angielski pełny wywiad. Dzięki niemu prezentujemy poniżej pełny wywiad z Arsenem Wegnerem, opublikowany pierwotnie na łamach sobotniego wydania L’Equipe.
Wywiad, przeprowadzony przez Jeana-Marka Butterlina, miał miejsce w biurze menedżera w London Colney, 31 października – dzień po meczu z Chelsea.
L’Equipe: Przyglądając się pańskiej 15-letniej karierze w roli menedżera Arsenalu można odnieść wrażenie, że ostatnie lato było jej zdecydowanie najgorszym momentem…
Arsene Wenger: Tak, z pewnością. Są takie chwile, gdy wszystko jest proste i takie, kiedy sprawy nagle się komplikują. To część naszej pracy i każdy menedżer musi przez to przejść.
Czy ostatniego lata, a zwłaszcza podczas okienka transferowego, nie miał pan wrażenia, że pewne rzeczy zaczynają się panu wymykać spod kontroli?
Najgorsze jest to wrażenie, że coś się kończy. Miałeś projekt, budowałeś go na 18-letnich chłopakach, ale w wieku zaledwie 23 lat postanawiają oni odejść. Trudno to nazwać spełnieniem marzeń. Były też kontuzje. Krótko mówiąc: w ostatnim sezonie nasza pomoc była zbudowana na Wilsherze, Nasrim, Diabym i Fabregasie – nagle z powodu długoterminowych kontuzji tracimy Diaby’ego i Wilshere’a, a Nasri i Fabregas opuszczają klub.
Wie pan kto kiedyś powiedział, że udany sezon w 90% zależy od letnich wzmocnień?
Wiem. Ja to powiedziałem i wciąż tak uważam. Ludzie krytykowali moje zakupy, lecz osobiście uważam, że poszło mi lepiej niż sam oczekiwałem. Cieszę się z Gervinho, Mertesackera, Santosa, Parka, Benayouna i Artety. Jeszcze nigdy nie zakontraktowałem tylu zawodników w takim tempie, jednak tym razem nie miałem innego wyjścia.
Z zewnątrz wygląda to jak zwykłe „łatanie dziur”…
Zdaję sobie sprawę z faktu, że nie wszystko poszło zgodnie z planem. Nie było w planach długiej przerwy Wilshere’a i operacji Vermaelena. Porażki 2-8 z Manchesterem United też nie było w planach, podobnie jak kontuzji Gibbsa. Czasem dochodzi do takich sytuacji, a wtedy musisz działać jak najszybciej. W ciągu ostatnich trzech dni sierpnia kupiłem pięciu piłkarzy, jestem z tego zadowolony.
Tak czy inaczej, zamieszanie było spore. Nadszedł chyba koniec pokolenia piłkarzy, z którymi wiązał pan ogromne nadzieje. Czy odbiera to pan jako osobistą porażkę?
Po raz pierwszy odkąd tu jestem straciłem zawodników, którzy dopiero osiągali szczyt swoich możliwości. Cierpiałem. Boli, gdy odchodzą kluczowi gracze, w których tyle zainwestowałeś. Boli, gdy wyniki są niewystarczające. Walczymy z klubami dysponującymi znacznie potężniejszymi środkami. Nie jesteśmy w stanie zniwelować finansowej różnicy jaka dzieli nas od Manchesteru City.
Nie można zignorować rozczarowujących wyników. Mogły się one przyczynić do exodusu…
Oczywiście, że miały znaczenie. Ostatni sezon rozbił skład, który mógł być wyjątkowy. To był sezon ostatniej minuty. Przegraliśmy Puchar Ligi w ostatniej minucie. Przegraliśmy z Liverpoolem w ostatniej minucie [właściwie Arsenal zremisował wspomniany mecz, Kuyt wyrównał w 12. minucie doliczonego czasu – przyp. L’Equipe]. Grając w dziesiątkę nie przeszliśmy Barcelony, mimo że Bendtner miał dobrą okazję. Zremisowaliśmy na wyjeździe z Tottenhamem, choć prowadziliśmy 3:1. Gdy dochodzi do takich sytuacji, stajesz pod ścianą. Nie masz już czego się złapać, a do końca sezonu jeszcze półtora miesiąca. Mieliśmy wrażenie, że wszystko jest przeciwko nam, a mimo to byliśmy tak blisko sukcesu.
Czy bierze pan odpowiedzialność za taki rozwój wypadków na swoje barki?
Jeśli jest jakiś szczególny błąd, to chęć zdobycia wszystkiego. Między listopadem, a styczniem rozegraliśmy 27 spotkań. Dlatego później zabrakło nam paliwa.
Próbował pan wygrać wszystko, bo nie mógł pan sobie pozwolić na kolejny sezon bez zwycięstwa?
Tak. Próbowaliśmy złapać kilka srok za ogon i zostaliśmy z pustymi rękami.
A w tym sezonie?
Zrobię to samo. Tylko tak mogę odpowiedzieć na presję.
Czy obecny zespół będzie w stanie unieść ciężar owej presji?
Nie wiem. Paradoksalnie, nasz słaby start znacznie obniżył jej poziom. Ludzie mówią: „Arsenal będzie bronił się przed spadkiem, nic nie osiągnie”. To dlatego nasze zwycięstwo z Chelsea ma tak ogromne znaczenie. Nikt nie wierzył, że nas na to stać. Bagatelizowano znaczenie naszych poprzednich zwycięstw, dla większości ten wynik był jak grom z jasnego nieba.
Czy to spotkanie było swego rodzaju punktem zwrotnym?
Zobaczymy, gdzie dokładnie będziemy w grudniu.
Wie pan już czego się spodziewać?
Ani trochę. Wracamy z dalekiej podróży. Musieliśmy dokonać gruntownej przebudowy w momencie, kiedy zupełnie straciliśmy wiarę w siebie. Potrzeba czasu.
Pański zespół nigdy wcześniej nie miał takich kłopotów, tak pod względem taktycznym, jak i technicznym. Nie myślał pan o zmianie piłkarskiej filozofii… na nieco mniej ambitną?
Nasz styl opiera się na swobodnym podejmowaniu ryzyka i tego ostatnio brakowało. Nasza gra straciła na spontaniczności i zaczęły się problemy. Musieliśmy zatem zacząć od niewielkich zwycięstw. Pewność siebie można stracić bardzo szybko, ale odbudowuje się ją niezwykle powoli. Trzeba wspinać się na szczyt krok po kroku. Nigdy nie rozważałem jednak namówienia piłkarzy do porzucenia naszej filozofii. Przeciwnie, byłem przekonany, że gdybym porzucił zasady na których ten klub jest od lat budowany, do reszty zdezorientowałbym zawodników. Jeśli jutro polecę im: „posyłajcie długie piłki, wprost do napastników”, zupełnie się pogubią. Nigdy nie przestałem wierzyć w nasz styl, chociaż wiedziałem że wiąże się to z ciężką pracą.
Wielokrotnie mówił pan, że aby zostawić po sobie ślad, trzeba wygrywać trofea…
A czy nie wygrywaliśmy ich? Konieczne jest także, aby konsekwentnie utrzymywać się w czołówce. Klub od 14 lat regularnie uczestniczy w Champions League. W latach 2005-2011 wystąpiliśmy w finale, półfinale i dwóch ćwierćfinałach. Ale to mi nie wystarcza. Chciałbym wygrać Ligę Mistrzów, wciąż o tym marzę. Zawsze uczestniczymy w walce o trofea i najwyższe miejsca w fantastycznej lidze.
Nie bał się pan o swoją posadę?
Nie, chociaż każdy kryje w głębi pewne obawy, to w tym wypadku jakiekolwiek spekulacje nie mają sensu. Nie otrzymałem ze strony klubu żadnych sygnałów, które skłoniłyby mnie do takowych obaw.
Na ostatnim AGM otrzymał pan owacje, chociaż jeszcze rok temu na takim samym spotkaniu spotkał się pan z ostrą krytyką.
Ludzie zrozumieli, że robię co w mojej mocy i mimo sztormu udało mi się utrzymać kurs. Wiedzą też, że pracuję tu nad długoterminowym projektem i odrzuciłem lukratywne oferty, by nadal nim kierować. Ludzie są mi za to wdzięczni. Wybrali stabilność i uwierzyli we mnie, a ja byłem lojalny. Wiedzą, że jestem w stu procentach oddany temu klubowi.
Wygląda jednak na to, że jest pan zmuszony do kolejnej przebudowy, jak na początku…
To prawda, zaczyna się nowy cykl. Kiedy opuściliśmy Highbury, postawiłem na długoterminowy plan i młodą drużynę. Nie dostarczyło to jednak rezultatów na jakie liczyłem. Tak, pora na przebudowę.
W dalszym ciągu z panem? Rozpoczyna się kolejny długodystansowy plan?
Nie, nie sądzę. Mówimy o krótkoterminowych rozwiązaniach, to oczywiste. Jednak czy ze mną, czy z kimś innym - nie ma żadnego znaczenia. Człowiek, który mnie zastąpi będzie potrzebował mocnych fundamentów, na których będzie mógł oprzeć sukces.
Czy za 15 lat wciąż pan tu będzie?
Nie.
A w następnym sezonie?
Przekonamy się wraz z końcem obecnego. Mój obecny kontrakt obowiązuje jeszcze przez dwa lata.
Pańskie nazwisko już od kilku miesięcy krąży w Paryżu…
I niech sobie krąży.
Jest pan w bardzo dobrych stosunkach z katarskimi właścicielami PSG, prawda? To mogłoby być pomocne…
Nie ma sensu dyskutować na ten temat. Już mówiłem, jestem w pełni oddany temu, co robię. Nawet przez sekundę nie myślałem o opuszczeniu Arsenalu, a trudności na początku sezonu tylko umotywowały mnie do dalszej walki. Właścicielom PSG poradziłem, by zaufali Antoine’owi Kombouare, bo to bardzo dobry trener. To że jesteśmy przyjaciółmi nie oznacza, że będziemy razem pracować. Czasem wręcz lepiej tego unikać, by zachować przyjaźń.
Dlaczego pański „związek” z Arsenalem funkcjonuje tak dobrze?
Spotkaliśmy się we właściwym momencie. Klub potrzebował kogoś, kto poprowadziłby śmiały projekt i zgodziłem się objąć tę rolę. Cenię odwagę, a Arsenal jest odważny. W 1996 roku sprowadzenie z Japonii nieznanego francuskiego szkoleniowca do klubu reprezentującego typowo angielskie tradycje było nieco szaloną decyzją. Historycznie Arsenal jest klubem odważnym i szukającym innowacji, który zawsze postępuje z klasą. Właśnie z powodu tych wartości tak zażarcie go bronię. One wiele dla mnie znaczą.
Pańskie zaangażowanie w klub sięga daleko poza piłkarską murawę. Czy uważa się pan za architekta obecnego Arsenalu?
Miałem szczęście pracować z pełną swobodą. Wypracowaliśmy unikalny styl gry, zbudowaliśmy nowy ośrodek treningowy i stadion. Klub jest samowystarczalny, niezależnie od zmian na stanowisku właściciela czy menedżera. Nie musimy się obawiać inwestorów wycofujących finansowe wsparcie, gdyż wydajemy tylko tyle, ile sami zarobimy. Nie było łatwo utrzymać wysokie standardy, jednocześnie wydając 500 milionów euro na Emirates Stadium – w tym 150 milionów na samą murawę. Dla przykładu Bayern Monachium za murawę na Alianz Arena zapłacił symboliczną kwotę jednego euro. W tym momencie zostało nam do spłacenia 116 milionów. Arsenal może spać spokojnie.
Co określiłby pan po tych 15 latach mianem swojej spuścizny? Miał pan wpływ na techniczny rozwój angielskiej piłki?
Takie stwierdzenie byłoby z mojej strony przejawem arogancji. Rzeczywiście, ludzie czasem tak o mnie mówią. Najważniejszy jest ślad jaki zostawiam w klubie – styl gry wpajany na każdym szczeblu, od drużyn młodzieżowych. Z czasem, podobnie jak Ferguson, stałem się swego rodzaju futbolowym zabytkiem – w tej pracy czas to prawdziwy luksus.
15 lat – czy to długo?
Czas pędzi z prędkością światła, a ja po tych wszystkich latach ciągle nie mogę się doczekać kolejnego meczu i ciągle mam nadzieję, że będzie idealny, choć wiem, że nie ma na to szans. Minęło 15 lat, a każde kolejne spotkanie wciąż jest dla mnie jak narkotyk.
Dlaczego się pan uśmiecha?
Właśnie pomyślałem o 10-letnim dzieciaku, który w 1996 roku być może pierwszy raz przyszedł z ojcem na mecz Arsenalu. Pomyślałem, że teraz taki chłopak ma już 25 lat, a wciąż ogląda na ławce jednego i tego samego gościa. To z kolei czyni mnie menedżerem całego pokolenia.
źrodło:Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Arsenal23
Oświeć mnie - co w tym złego?
NIEEE
De Bleckere poprowadzi nasz mecz !
arsenal141
NAJLEPSZEGO!
songoku95
Pozwolę sobie nie zgodzić się z tobą. Napastnik - owszem. Chamakh do wymiany. Co do skrzydłowych to kwestia jest sporna. Walcott, Gervinho, niebawem Ox zacznie częściej dostawać szansę. Jeden może by się przydał, bo Arshavin już przygasł. Jednak ogólnie na tej pozycji jesteśmy w miarę zabezpieczeni. Natomiast co do drugiej linii to kadrę może i mamy szeroką, ale przyjrzyjmy się zawodnikom. Arteta młody już nie jest, Ramsey dopiero wchodzi na wysokie obroty, Diaby jest wiecznie kontuzjowany, Rosicky jest na wylocie, a Jack to wiadomo. W przyszłym sezonie do dyspozycji będzie też Lansbury, ale sam nie wiem gdzie Wenger widzi dla niego miejsce. Przydałby się doświadczony rozgrywający, który pomógłby Ramsey'owi w rozwoju udzielając mu cennych wskazówek.
STARY BYKU !
To obstawiam, będą emocje :D (btw kurs na Napoli 3,7 :o)
DZISIAJ KOŃCZE 14 LAT!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
tfu. Że Napoli wygra;)
maciekbe@
Patrząc na gre City w LM to szczerze sądzę, że wygrają;)
Podsune jeszcze jedno nazwisko Wellieton ze spartaka moskwa moze nie ograny w PL ale kolo naprawde dobry!
Jak myślicie, Napoli poradzi sobie u siebie z City? Bo kurs jest ładny na na bukmacherce zostało mi trochę zbędnej kasy i zastanawiam się czy nie obstawić
Bobslej
Zamora rodalega moze tak ale Ba nie dla nas my gramy szybka pilke dlatego potrzebujemy szybkiego zwinego dobrego napadziora
w chelsea atak wyglada tak torres/drogba/strudggie/lukaku/anelka/kalou
wiec irwokijczyk jest na szarym koncu niech tylko AW da oferte to odrazu przyjdzie i moglby grac za robina theo i gerwazego
Jest jakis admin? mam pytanko:p
songoku95>>> Myśle że Kalou to bardzo dobry wybór. Ja jeszcze od siebie podrzuce nazwiska takie jak Rodallega, Ba , Zamora. Może to nie są jakieś wielkie nazwiska ale mam wrażenie że jeden z nich by wystarczył.
Fajny wywiad. Dobrze się czyta... Poza tym mocne deklaracje ze strony Bossa. Jakby wywiad był z zupełnie innym człowiekiem :)
Ja szczerze watpie w transfer pomocnika mamy szeroka kadre w 2 lini dlatego mysle ze skrzydlowy i napastnik jak najbardziej mozliwe AW chyba widzi ze RvP to jedyny napastnik ktory cos gra... i wie ze wkoncu spadnie mu forma jezeli bedzie gral caly czas dlatego musi sprowadzic napadziora ktory troche odciazy robina i dla mnie piorytet to napastnik nawet zeby wyp... Wenger myslal ze park i Joel wystarczy a tu nagle parka nie wystawia a joel nie dostal pozwolenia. Wiec napastnik to piorytet. Odnosnie skrzydel to AOC do Boltonu a Ryo nie wiem gdzie ale gdzies w anglii ofc wyp xD i niech sie ogrywaja i kupic skrzydlowego z PL... np. niech kupi Holieta ktory zagra na skrzydle i szpicy albo jak wczesnie pisalem Kalou ktory rowniez jest wrzechstronny
dawno nie słyszałem o Amauri i nie wiem czy to będzie dobry transfer ..trochę zbladł
Szogun>>> nie wiem czy to wzmocnienie. Moim zdaniem nie stać ich na Ade i muszą zalepić lukę. Wątpie żeby się sprawdził w angielskiej lidze choć warunki ma całkiem całkiem. Ja tylko mam nadzieję że Boss kupi jakiegoś dobrego napastnika z dobrym nazwiskiem. Marzy mi się Tevez ale on chce do ciepłych krajów, nie stać nas, no i cała taktyka by poszła się je.... Zapomniałem o zje.... charakterze Teveza któy by zepsuł wszystko w szatni zapewne.
simblog.pl/mourinho-szykuje-gre-na-smartfony
Tottenham zamierza kupić kolejnego dobrego gracza:
transfery.info/news-full-16768.html
Po zimowym okienku będą jeszcze silniejsi
^Slim^ Trafne spostrzeżenie :P
http://simblog.pl/mourinho-szykuje-gre-na-smartfony
Słyszeliście?
Zauważyliście, że w meczu z Norwich w podstawowej 11 mieliśmy 11 różnych narodowości?
thegunninghawk.com/2011/11/22/theo-walcott-on-why-gervinho-is-fantastic-praises-young-carl-jenkinson/
thegunninghawk.com/2011/11/22/keown-why-van-persies-right-foot-makes-life-so-hard-for-defenders/
fifa.com/worldfootball/clubfootball/news/newsid=1546043.html?cid=rssfeed&att=
insidefutbol.com/2011/11/22/anzhi-makhachkala-linked-with-arsenal-target-andre-ayew/53110/
Madders
ale on nawet jest kibicem AFC i kiedys mogl do nas dolaczyc i koles nie jest drogi a napewno lepszy jak drewniany chamakh... jak by ten transfer wyszedl to moglibysmy wyp. chamakha aby odzyskal forme i Kalou jest wszechstronny i to mi sie w nim podoba i jest skutrczny posiada drybling i szybkosc a obecnie RvP to jedyny napastnim wiec taki zawodnim ograny w PL,LM za male pieniadze to naprawde nie glupi pomysl a to ze jedzie na PNA to akurat maly pikus...
Tottenham chce sciagnac Podolskiego - czyli jak zawsze chca tego samego pilkarza ktorym (podobno - a moze to prawda) i My sie interesujemy. Oni chyba nigdy nie potrafia sobie znalezc takich pilkarzy, ktorzy nie sa łaczeni z Nami
madderns29
Tyle, że Borussia nie będzie się chciała pozbywać Goetze w trakcie trwania sezonu.
Moim zdaniem powinniśmy się zainteresować tym gościem:
youtube.com/watch?v=8qfK13v9XBI
Choć niewiele jest tu pokazane, ta kompilacja jest przynajmniej aktualna.
Sorry za 2 razy podwojne komenty ale jestem na tel.
songuku
A to nie są tylko twoje zachcianki, a jest coś już na rzeczy, bo ostatnio kilka razy już czytałem o tym..
Ale on wyjeżdża też na PNA. Ja bym wolał na skrzydło Hoiletta, a na srodek Pederssena
Powiem szczerze ze chcialbym aby AW sprowadzil Kalou w styczniu... Moze zagrac na skrzydlach i na szpicy a koles nie zagral jeszcze pelnych 90-ciu minut.... zagral 5 spotkan wchodzac z lawki jego najdluzszy mecz trwal 23 minuty a strzelil 2 bramki i sadze ze za 5/7 mln do wyciagniecia jest...
Powiem szczerze ze chcialbym aby AW sprowadzil Kalou w styczniu... Moze zagrac na skrzydlach i na szpicy a koles nie zagral jeszcze pelnych 90-ciu minut.... zagral 5 spotkan wchodzac z lawki jego najdluzszy mecz trwal 23 minuty a strzelil 2 bramki i sadze ze za 5/7 mln do wyciagniecia jest...
Jak kupić Gotze to tylko w zimie. W lecie BvB nie sprzeda go przed Euro, a po Euro będzie wart jakieś 45 - 50 mln. Wiadomo, że Hazard nie zrobi szału na Euro, bo tam go nie bedzie ;D To może Gotze teraz w zime, a Hazarda na lato xd
@arseneAl
no raczej powinien dobić te 20 lecie :) i z pewnością jeszcze zdobędzie z nami PL albo LM nie wykluczone ;DD
Panskie nazwisko krazy w paryzu
,,niech sobie krazy" to mnie rozwalilo
Panskie nazwisko krazy w paryzu
,,niech sobie krazy" to mnie rozwalilo
@rudy13jol
Wenger musi dobić do 20 lecia pracy w klubie nie ma innej opcji (oczywiście jeśli mu zdrowie dopisze). Fajnie by było żeby jeszcze do tego czasu wygrał z nami LM i PL.
Konkretny wywiad ;) ale Arsenal bez Wengera to nie Arsenal także jeszcze przez 2 lata będzie mógł robić swój plan a potem czas pokaże ;)) oby został z nami jak najdłużej.
Konkretny wywiad ;) ale Arsenal bez Wengera to nie Arsenal także jeszcze przez 2 lata będzie mógł robić swój plan a potem czas pokaże ;)) oby został z nami jak najdłużej.
To nie wina Wengera że teraz dla piłkarzy liczy się tylko kasa a żadne wartości nie mają znaczenia.
Ciekawy wywiad*
dodatkowo ostatnia odpowiedz jest taka ,ze brak mi na nia slow.(w sensie dobrym oczywiscie)
Ciekawe wywiaw, najgorsze jest ,ze wlasnie Wenger chce zbudowac klub juz od najmlodszych zeby za kilka lat byc potega ,a oni po prostu uciekaja.Gdyby jego marzenie sie spelnilo to zapewne nasze z pucharami tak samo.
Czeczenia
Moje wypowiedzi z 01.09.2011:
"Od 1 do 6. Od najlepszego:
1.Gervinho
2.Arteta
3.Santos
4.Park
5.Mertesacker
6.Benayoun"
Wenger w ostatnie chwili uratował honor (transfer Artety).
Poszliśmy trochę w ilość (dobrze), straciliśmy na jakości (źle). Powalczymy o top-4.
Szczesny-Sagna-Koscielny-Vermaelen-Santos, Song, Arteta-Wilshere, Gervinho-RvP-Walcott
Jak nie będzie kontuzji (buahaha) to mamy niezły skład :)"
Nadal się pod tym podpisuję:-)
Po prawie trzech miesiącach oceniam okienko Arsenalu na 3+, ze względu na odejścia kluczowych zawodników.
scKanonier94sc
Nie tyle wyszukiwać ile czytać - ale, że jedno bez drugiego się nie obejdzie, to już trudno :]
CZeczeni
jak chcesz to przeslec moje komentarze, zawsze popieralem wengera o popierac bede
Czytam, czytam i oczom nie wierzę. Czyżby już żaden "fan" nie chciał dymisjonować Wengera? Szok, koniec świata. Szczerze mówiąc, bardziej wierzyłem w mistrzostwo Swansea.
Midgardsorm
ze Ci sie chce to wyszukiwac;p
Winny
ja o 7 ;p
na maksa nie chce mi sie spac a o 6 musze wstac:/
footballfancast.com/2011/11/football-blogs/what-to-make-of-arsenals-buying
ashburtongrove.co.uk/2011/11/vermaelens-performance-against-norwich.html?utm_source=feedburner&utm_medium=feed&utm_campaign=Feed%3A+AshburtonGrove+%28AshburtonGrove.co.uk%29
justarsenal.com/walcott-content-with-form-for-arsenal-%E2%80%93-is-he-now-considered-as-important-as-van-persie/11509
givemefootball.com/premier-league/spurs-arsenal-chelsea-in-25m-serbian-starlet-fight
Arsenal bez Wengera? Nie potrafię sobie tego wyobrazić.
Mnie zastanawia jedna kwestia: Dlaczego nie mamy szerszego składu? Wenger sam przyznał, że w poprzednim sezonie Kanonierzy złapali zadyszkę, bo angażowali się we wszystkie rozgrywki. Nie stać nas? To, dlaczego wypłacamy Almunii, Squillaciemu... sportowe emerytury.
Przeczytajcie sobie:
mirrorfootball.co.uk/news/Gambler-wins-585k-for-86p-stake-on-19-match-accumulator-thanks-to-Glen-Johnson-87th-minute-Liverpool-winner-v-Chelsea-article833317.html
Marex
jak na razie nie ma sie co martwic na zapas, mowi ze ma 2 lata kontraktu, co bedzie pozniej zobaczymy, wtedy bedziemy sie martwic;p