Arszawin był blisko transferu do Spurs

ważne że do nas przeszedł :P

Na pewno wybrał lepszy zespół od sPURS.

dobrze że sie tak nie stało ;]

dobrze że dotarł w końcu do nas i gra;)

Najważniejsze,że nie zbłądził i trafił na właściwą ''ścieżkę.Trochę męczą już opowieści wielu piłkarzy jakie ciężkie jest życie w Anglii.Grając w jednym z najlepszych klubów Europy,będąc młodym i zarabiając krocie - jeszcze można narzekać?!Na deszczyk,a może za ciepłą zimę - w Petersburgu temp. sa średnio o ponad 10 stopni niższe.Trochę nasz Rusek udaje mazgaja,ale w sumie porządny chłop z niego i co najważniejsze nieźle gra.

Weźcie mnie nie zabijajcie, ale gdy był piłkarzem jeszcze Zenitu, to idealnie pasował mi do Spurs. (tak z 1,5-2 lata temu...) Jednak po lepszej grze Zenitu i po odejściu do nas oraz zawojowania Premiership (yeah mecz z L'poolem) widzę jaki to świetny zawodnik. Chociaż ostatnio troche martwi mnie styl jego gry. Od niechcenia, traci piłkę, nie uderza z dystansu w taki sposób jak z np. MU... Ogólnie gra strasznie leniwie (mecz z AZ), a on jest znacznie szybszy niż np. Robin czy Dudu i mógłby przynajmniej starać się bardziej, z Robinem w obecnej dobrej formie i dobrze grającym Eduardo/Bendtnerem naprawdę mógłby poszaleć, mam nadzieję na jego coraz lepszą grę, bo póki co nie cieszy mnie jego postawa w tym sezonie, ale to może dlatego, że oczekuje od niego nie wiadomo jak-dobrej-gry ;)

No i dobrze ze jest u nas , gdyby przeszedl do spursow nie byloby meczu z Lpoolem gdzie strzelil 4 bramki bo napewno nie mialby mu kto rozgrywac takich pilek:)

Również nie wybrazam sobie Arszawina w koszulce Kurczaków. Wyobrażam sobie jak strzela im bramki :D Może powtórzy Anfield? :D

Miodek>> dokladnie, niby Hiszpania taka sloneczna, ale jak dla mnie to do gry w pilke nawet za sloneczna i wygodniejszy klimat do gry jest w Anglii

gdybym byl pilkarzem chcialbym grac w Anglii a nie w Hiszpanii. Lepsze powietrze, chlodne do grania w pile. :D

Już dawno o tym wiedziałem. Dobrze ,że Spursi się nie dogadali z Zenitem ;)

Według mnie teraz to już nie jest ważne najważniejsze jest to że ostatecznie wylądował na Emirates i jest naprawdę bardzo ważnym piłkarzem w Arsenalu.

Nie wyobrażam go sobie w Tottenhamie ;O. To może za to, że musiał prowadzić z nimi pewnie nie miłe rozmowy się im odegra i wpakuje kilka goli za tydzień ;]

I bardzo dobrze że jest u nas a nie u nich :)

Całe szczęście, że nic z tego nie wyszło :)

był blisko ale wolał do nas bo u nas jest lepiej;]

Co do Anglii to fakt trudno sie tu przystosowac... :-/

Nieważne do czego mogło dojść, ważne do czego doszło :) Teraz jest Kanonierem i z dumą nosi Armatę na piersi.

nie osiągnął by nic z nimi na Angielskich boiskach i Europejskich
szczególnie indywidualnie ;]
Bergkamp też był blisko Tottenhamu ...

Bardzo dobrze, ze przeszedl do nas. Jest swietnym zawodnikiem i mam nadzieje, ze do konca kariery nie ruszy sie z Arsenalu. Nie wiem czemu, ale mam do niego duzy sentyment.