Arteta: Mecze u siebie zadecydują o naszym losie

Facet powinien przestać gadać,a zacząć coś grać chociaż wlaściwie to nie jego wina ,że gra jak gra lecz Wengera.On po prostu już lepiej grał nie będzie i AW powinien o tym wiedzieć bo wszyscy to wiedzą i dlatego najważniejszym transferem letniego okienka miał być def.pom. - teraz doświadczamy skutków braku wzmocnienia tej pozycji.Flam i Arteta niestety będą coraz słabsi - mam nadzieję,ze jakoś do stycznia dotrwamy i boss się obudzi i wysupła kase bo wstyd żeby taki klub miał takich graczy na tej newralgicznej pozycji.

Gówno gra a sie wypowiada

Na Emirates licze na 3 wygrane. Galata z Anderlechtem zagrała bardzo słabo, wszyscy skazywali Belgow na kolejny przegrany mecz a Oni godnie postawili sie rywalowi. Wygralismy z Besiktasem i to samo teraz trzeba zrobic z Galatą. Raczej zakładam w tej grupie, ze bedziemy mieli duza przewage nad Turkami i Belgami. Szkoda tylko by było znowu zajac drugie miejsce w grupie dlatego trzeba sie postarac zeby wyjsc z 1 miejsca.

No tak bo tylko u siebie potrafimy coś ugrać...

W kolejnym meczach nie możemy sobie pozwolić na taką grę jak z Borussią.
Teraz może być tylko lepiej.

Z Galatą trzeba pewnie wygrać. Nie widzę innej możliwości nawet. Jeśli zremisujemy u siebie z Galatą to powoli możemy się żegnać z LM. Teraz będzie bardzo ważny mecz. Liczy się tylko zwycięstwo, a później trzeba koniecznie zdobyć 6 pkt z Anderlechtem i nie będzie najgorzej. Musimy się ogarnąć, ale wierzę, że w końcu złapiemy odpowiedni rytm.

Weź człowieku mnie nie wkurzaj!! Kapitanie, utożsamiasz całą nieporadność tego klubu.

Jak na razie, w tym sezonie cały czas na farcie, który skończył się w meczu z BvB...

wygrać wszystkie 3 mecze u siebie i awans powinien być

Bla bla bla zawsze ta sama gadka

słabo to wygląda w tym sezonie, jak na razie zagraliśmy 8 spotkań, 3 z nich wygraliśmy (zaledwie 1 w lidze), do tego 4 remisy i 1 porażka, ale najgorszy jest styl naszej gry, nie licząc w miarę dobrego spotkania z City to kompletnie nie ma pomysłu na grę, a Wenger jeszcze zajeżdza skład nie robiąc rotacji, a taki Campbell czy Rosa spokojnie już powinni zagrać w tym sezonie

"zbyt łatwo oddawaliśmy futbolówkę rywalom". O ile lubię Artetę za jego wypowiedzi, to tutaj sam jest bardzo winien tego co się stało. Powinien zdecydowanie poprawić swoją grę bo w tym meczu niestety wyszło, że po prostu był za słaby na spotkanie z BVB.

Arteta nie otwieraj ust bo to co gadasz jest jak refren w marnej piosence.

BVB to BVB. Druga drużyna ligi niemieckiej. Nie ma się co oszukiwać, przegraliśmy to spotkanie taktyką i ustawieniem. Ozil na skrzydle nie cofa się do defensywy, więc zostaje luka po ofensywnym obrońcy. Ballerin - to jeszcze nie na jego nogi. Arteta - to już nie na jego nogi. Per jest dobry ale na drużyny, które nie mają szybkich zawodników w ofensywie. W momencie ataku Aubameyanga na Per musi grać na raz i pozostają mu 3 opcje: albo się uda, dostnie kartkę za faul, bądź piłkarz go minie i wydzje sam na sam. 2/3 z tych opcji jest dla nas fatalne w skutkach. A nie oszukujmy się, nie zawsze Per idealnie przeczyta zamiary napastnika.

Budowanie drużyny od podstaw? wow
Podstawy to my mamy kozackie, brakuje uzupełnienia kadry przez DM'a i obrońcę.

jak tak zagramy jak w Dortmundzie to będzie tak samo zle jak teraz

Nie mogę już na niego patrzeć, od samego poczatku jak przyszedł go nie lubiłem, ale to jak ostatnio drepta sobie w kółeczku jak baletnica, co chwila macha łapkami i ciągle zagrywa do najbliższego, albo do tyłu to już nie wyrabiam, taki Xabi Alonso super wczoraj zagrał, crossy, rozegranie, walka, asekuracja, a u nas taka łajza na DM, oby to był jego ostatni sezon, razem z Mertesackerem, bo to drużyna piłkarksa, a nie las i drewna nie potrzeba!

@Legend

My nie mamy takiej kasy jak Muły. Wypadnięcie z Top4 przyczynić się może do skończenia jak Liverpool, który po latach fatalnej passy, dopiero teraz wychodzi na prostą. Po za tym nie wiem czemu wszyscy tak panikują. Rozjechali nas, bo graliśmy straszną lipę, ale to nie oznacza, że będziemy tak grać przez cały sezon. Z City zagraliśmy bardzo dobrze i gdyby nie frajerskie bramki to bysmy mieli 3 pkt. Ale Arsenal już taki jest, dostarcza wiele negatywnych emocji kibicom, aby w pewnych momentach z powrotem wybić się do góry i nas radować

Gadka może i ta sama, ale nie wierzę, że tego typu porażki nie podrażniły ich ambicji i nie zmusiły do jeszcze bardziej wytężonej pracy. Nie przychodzą odfajkować treningu, potem w tygodniu / weekend meczu, byle kasa na koncie się zgadzała. Zaprezentowali się po raz kolejny słabiutko, mają nad czym pracować. Co Cie nie zabije, to Cie wzmocni.

Co roku ta sama gadka :(, wole bysmy zaliczyli taki zimny prysznic jak muły i wtedy budowali sklad od podstaw a nie , LM co roku fajnie ale jezeli my mamy problemy by wychodzic z grupy to czym my marzymy ??