Arteta o swojej przyszłości, kontuzji Parteya i formie Auby

Mikel, minął już rok.

Lampard, Klopp, Flick i wielu innych już nauczyło swoje drużyny grać to, co chcą.
U nas nie widać nic, nie wiadomo o co kaman.

Co oni ćwiczyli przez rok jak teraz nie widać żadnych automatyzmów, żadnych schematów?

Niektórzy trenerzy już po 3-5 tygodniach potrafią wpoić drużynie podstawy swojej filozofii i widać zmiany, widać o co im chodzi, co drużyna ma grać.

Dobry trener to trener skuteczny, z charyzmą.

Jak nie udało ci się zmienić drużyny w rok, to chyba nie jesteś dobrym trenerem jeszcze...

Bijesz wszystkie rekordy dna jakie były w tym klubie, przemyśl temat czy to cię nie przerasta i podejmij mądrą decyzję.
Zanim będzie za późno.

Powtórzę się: Nie mogę pojąć, dlaczego w Arsenal'u niemal każdy nowy zawodnik (w sumie nie tylko nowy), krótko po przyjściu doznaje kontuzji. Ciekawa sprawa. Może to przez inną ligę, może przez inny system treningowy? Być może, ale to zjawisko jest już od wielu lat i jest tak frustrujące, że co chwila powstają na ten temat memy. Nawet władze reagowały w tym temacie i zmieniali fizjoterapeutów, lekarzy, itp. i nic.

Mam mieszane uczucia , trzeba przyjąć na klatę te porażki bo były zasłużone. Wierzę w Artete , jednak powinniśmy oczekiwać wyciągania konsekwencji , mam wrażenie że tego nie robimy nie potrafimy zagrać w środku pola tylko jeden czytelny schemat bokiem obrony i dośrodkowanie w dodatku niecelnie zaczynam się niepokoić....

@Kub4 napisał: "Bez Parteya na Totki będzie ciężko"
Na wilki,Aston,shefield,crystal southampton mogło by być ciężko a z totkami obecnie bez szans.Mou rozpracuje swiezak

Wilki w pierwszej połowie oddały 2 celne strzały a ile Arsenal oddaje co mecz? Arteta sam siebie ora

Niestety, ale to pokłosie tego, że Arteta zmienia taktykę tak często jak Rocco partnerki w swoich filmach. To nie ma prawa się udać. Trzeba się na coś zdecydować, bo piłkarze mają problem z przyswojeniem boiskowych założeń.

Arteta jak żaden inny trener otrzymał ode mnie gigantyczny kredyt zaufania i mam nadzieje, że udowodni mi, że było warto w niego uwierzyć. Mam nadzieje, że zastosowanie będzie mieć tutaj stwierdzenie - czasem trzeba zrobić jeden krok w tył, by potem zrobić dwa do przodu.

Dajmy mu ten jeden pełny sezon. Nowy trener już z tego sezonu też nic nie wyciągnie a efekt nowej miotły może zadziałać albo nie. Jest dno, gorzej nie bedzie więc można sie tylko od niego odbić. Imo jeżeli bedziemy zmieniać trenera zawsze jak bedzie kryzys to staniemy sie typowym polskim klubem z nowymi trenerami co pół roku.

"Najważniejsza jest ostatnia piłka dograna w takich sytuacjach, a to nie wychodzi nam najlepiej."

Bo nie ma kreatywnego pomocnika, który mógłby taki zagrywać.

Partey w Madrycie prawie bez kontuzji przez lata. Przyszedł do Arsenalu - minęło kilka tygodni - pyk kontuzja na 1,5 miesiąca.

Klub mem.

Bez Parteya na Totki będzie ciężko

@PietrasM: może wie ale ma do dyspozycji willocka, ceballosa i mo. Mamy najgorszy środek w pola w lidze, Auba jest sfrustrowany, ma dwie trzy sytuacje na mecz i to nie takie klarowne. wczoraj byłem rozczarowany jego zachowaniem po przechwyceniu piłki od bramkarza. Wolves. Trzeba czekać, może w zimowym oknie siegniemy po Szoboszalaja(czy jak on się tam nazywa) i zyskamy troche kreatywności.

Jest tragicznie ale zmiana trenera to byłby najgłupszy pomysł. Partey w Atletico prawie w ogole bez kontuzji a tu nie gra juz troche i ma nie grac do 6 tygodni. Przeciez to co sie dzieje w tym klubie to jest kryminał nie tylko od strony sportowej

Partey wypada na kolejne mecze . O ja cię ten klub to jest jakaś amatorka od strony medycznej. Mam wrażenie że oni przyjmują praktykantów którzy sobie testują ludzi

Zarząd: Arsene, głupia sprawa w sumie wtedy wyszła, masz coś w planach?

Dawać tu strazaka Samą bo trzeba gasić ten pozar

Gramy również tragicznie co pod koniec pracy Emerego. Wtedy nie mieliśmy defensywy, a teraz nie istniejemy w ofensywie. W moim odczuciu najbardziej rzuca się w oczy dramatycznie konstruowanie akcji. Gramy prosto i przewidywalnie. Krótko mówiąc w mojej opinii brakuje nam kreatywnego środka pola.

Szczerze to patrzyłem na Mikela jak na zbawiciela. Robił w moim odczuciu to co powinien:
Po paru meczach odsunął kiepskiego Ozila.
Wziął zespół który dostał w spadku i w imię zasady, że najpierw powinno poprawić to co się ma i dopiero starać się powoli zastępować ich lepszymi zawodnikami, powoli pracował.
Obrona zrobiła się całkiem solidna.
Xhakei wyciągnął z piwnicy i przez moment grał naprawdę znośnie. Można by go było nawet sprzedać za 20mln+.

Niestety jednak zaszło coś czego Mikel nie przewidywał i w tym momencie nie wygląda jakby wiedział jak to naprawić.