Beniaminek bez kompleksów, Arsenal 0-0 Boro

Beniaminek bez kompleksów, Arsenal 0-0 Boro 22.10.2016, 17:02, Łukasz Wandzel 1338 komentarzy

Arsene Wenger świętując swoje 67. urodziny został zmuszony do podzielenia się nie tylko tortem, ale także punktami. Jego podopieczni zremisowali dzisiaj na The Emirates Stadium z beniaminkiem z Middlesbrough. Trudno powiedzieć czego dokładnie zabrakło, kiedy próbuje się ustalić przyczyny niemocy w grze ofensywnej ze strony Arsenalu. Choć pierwsza połowa w wykonaniu londyńczyków była kompletnie bezbarwna, jeśli chodzi o kreowane sytuacje, to w drugiej możliwości stwarzali sobie aż nadto, żeby być w stanie uszczknąć trzy punkty i uszczęśliwić swojego menedżera.

Oceń zawodników Arsenalu!

Z drugiej strony, niezły występ zaliczyła drużyna przyjezdna, która nie oddała pola, nie przestraszyła się teoretycznie mocniejszego rywala i budowała niewiele mniej akcji, które mogły zakończyć się golem dającym komplet oczek właśnie im. Na nieszczęście gospodarzy, jeszcze lepsi niż Traore i Negredo byli defensorzy beniaminka, którzy dzielnie się bronili i w pełni zapracowali na to, aby wywieźć z Londynu jeden punkt. Dodatkowo, obrońcy wspierani byli przez Victora Valdesa, a ten zaliczył udany występ, co tym bardziej utrudniało Alexisowi i spółce przełamanie i strzelenie gola.

Składy obu ekip:

Arsenal: Cech - Bellerin, Mustafi, Koscielny, Monreal - Elneny (74' Chamberlain), Coquelin - Walcott, Özil, Iwobi (67' Perez) - Alexis.

Middlesbrough: Valdes - Barragan, Ayala, Gibson, Friend - De Roon, Clayton - Traore, Forshaw, Ramirez (84' Downing) - Negredo (90+5' Stuani).

Gdyby na wynik wpływ miał styl gry stających przeciwko sobie drużyn, to zespół Arsenalu przegrałby z Boro pierwszą połowę. Po myśli faworytów tego spotkania, jakimi niewątpliwie byli The Gunners, mecz układał się przez niecałe dwadzieścia minut. Wtedy gospodarze zamknęli przeciwnika na własnej połowie, lecz nie potrafili objąć prowadzenia. Można więc było odnieść wrażenie, że upragniona bramka w końcu padnie, ale do tego czasu, podczas oglądania, będzie się zbierało na ziewanie. Natomiast wszystkich widzów przebudzili piłkarze... z Middlesbrough. Zaskoczyli oni bowiem groźną kontrą w 19. minucie. Chwilę później strzał z rzutu wolnego trafił w słupek. Koniec końców Petr Cech ratował skórę własnej drużynie mniej więcej cztery razy. Do tego swoją cegiełkę niewątpliwie dołożyli obrońcy Kanonierów, którzy niejednokrotnie popełniali błędy. W ofensywie zabrakło przede wszystkim mocnej odpowiedzi, ponieważ trudno przypomnieć sobie jakąkolwiek zagrażającą bramce Valdesa sytuację sprzed przerwy.

Druga część meczu była zgoła odmienna w wykonaniu zawodników Wengera. Nieco ogarnęli grę w obronie, przez co Petr Cech nie miał kontaktów z futbolówką tak często jak wcześniej. Do, tego w ofensywie coraz częściej przebijali się do pola karnego gości. Ale co z tego? Nie licząc kilku naprawdę wymagających interwencji strzałów, choćby Alexisa z okolicy dwudziestego metra, to Arsenal niespecjalnie miał zamiar ryzykować i grał na pół gwizdka. Szczególnie frustrująca mogła być końcówka, gdzie londyńczycy, rozgrywając piłkę praktycznie tylko dookoła pola karnego przeciwnika, decydowali się głównie na wrzutki do środka. Tam nie było nikogo, kto zdołałby takie dośrodkowanie wykorzystać, czyli oddać strzał. Ani Alexis, ani Perez. Raz udało się to Walcottowi, tylko że jego uderzenie było anemiczne. Valdes większość piłek wyłapywał z uśmiechem na ustach, ponieważ brakowało mocnego strzału, który realnie zagrażałby bramce hiszpańskiego golkipera i zmusił go do interwencji.

Emocjonująco zrobiło się w doliczonym czasie gry, ponieważ każdy fan liczył jeszcze na wepchnięcie futbolówki za linię bramki przez któregoś z Kanonierów. Tym bardziej przykry mógł być fakt, że mecz zakończył się remisem, a w 94. minucie Mesut Özil umieścił piłkę w siatce. Niestety, niemiecki pomocnik znajdował się na pozycji spalonej. Irytacja na pewno musiała sięgnąć zenitu na niejednym krzesełku stadionowym i przed niejednym telewizorem. Chwilę po tym, bo arbiter zdecydował się na przedłużenie drugiej części o pięć minut, do okazji strzeleckiej doszedł jeszcze Walcott. Anglik miał około pięć metrów do bramki i chybił. Co nie zmieniało nic, ponieważ sędzia liniowy znowu podniósł chorągiewkę sygnalizując, że on także zaliczył offside.

W tym spotkaniu trudno znaleźć kogoś, kogo można by było wyróżnić, ale również i winić. Arsenal podzielił się punktami i to nie ulegnie już zmianie. Liczy się jedynie, jakie wnioski wyciągnie Wenger po tym remisie. Jego drużyna przynajmniej do jutra zajmuje fotel lidera, lecz w tym momencie bezpośrednio walczy z Manchesterem City o pierwsze miejsce w tabeli, a do zwycięstwa w lidze potrzeba niezwykłej wytrwałości. Na drodze klubu z The Emirates jeszcze wiele ważnych meczów z zespołami walczącymi o wysokie miejsca w tabeli oraz takimi, które będą zaciekle dążyć do powiększenia swojego niewielkiego dorobku punktowego, czego przykładem było właśnie dzisiejsze starcie z beniaminkiem. Dlatego więcej niepotrzebnej utraty punktów należy w przyszłości unikać.

MiddlesbroughPremier LeagueRaport pomeczowy autor: Łukasz Wandzel źrodło: własne
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
mistiqueAFC komentarzy: 2676923.10.2016, 15:05

Aguero brał udział w akcji.spalony prawidłowy IMO

Szogun komentarzy: 30280 newsów: 323.10.2016, 15:05

Nie uznali?? Rosyjski komentator bezdusznie zapomniał o tym wspomnieć.

COYG19 komentarzy: 111023.10.2016, 15:05

hehehe ładne rzeczy

mercol7 komentarzy: 270423.10.2016, 15:05

a to lipa :D

hubert260893 komentarzy: 32923.10.2016, 15:05

Stones najwiekszy pechowiec narazie xD

majkel_majkel komentarzy: 1344 newsów: 4223.10.2016, 15:04

Hah a jednak odgwizdał spalonego :D

mercol7 komentarzy: 270423.10.2016, 15:04

uznali raczej :D tylko w canal + chyba nawaliło

mitmichael komentarzy: 4924323.10.2016, 15:04

Hahaha rzeczywiscie nie uznali gola :D

WilSHARE (zawieszony) komentarzy: 17921 newsów: 823.10.2016, 15:04

yuhu nieuznany

mistiqueAFC komentarzy: 2676923.10.2016, 15:04

Spalony ahahahahahahahahaha

majkel_majkel komentarzy: 1344 newsów: 4223.10.2016, 15:04

Sędzia spokojnie mógł gwizdnąć spalonego, Aguero bez wątpienia skupił uwagę bramkarza skacząc do główki...

mistiqueAFC komentarzy: 2676923.10.2016, 15:04

Na tablicy wyników 0-1, i na livescore też.wtf?

mlodykanonier komentarzy: 156823.10.2016, 15:04

wtf?

hubert260893 komentarzy: 32923.10.2016, 15:03

gol city jest uznany? na c+ caly cas 0:1 na tablicy

mistiqueAFC komentarzy: 2676923.10.2016, 15:03

Nie uznali gola?

Cysiowo komentarzy: 194623.10.2016, 15:03

Nie naprawia.

Szogun komentarzy: 30280 newsów: 323.10.2016, 15:02

Szybko zrozumiał swój błąd Stones 1 : Stones 1

lordpat komentarzy: 336623.10.2016, 15:02

super, nadzieja matka glupich

mistiqueAFC komentarzy: 2676923.10.2016, 15:02

@simpll

Dał bramkę Soton :D

mitmichael komentarzy: 4924323.10.2016, 15:02

@Sparku
I juz Ci siadło obie strzela :P

mlodykanonier komentarzy: 156823.10.2016, 15:02

mercol7
bramka Ci wystarczy :D

mistiqueAFC komentarzy: 2676923.10.2016, 15:01

Stones ahahahahaha xD

mitmichael komentarzy: 4924323.10.2016, 15:01

I naprawia bład Stones

Simpllemann komentarzy: 52907 newsów: 52423.10.2016, 15:01

mistiqueAFC
Co zrobił?

WilSHARE (zawieszony) komentarzy: 17921 newsów: 823.10.2016, 15:01

Takie błędy się jakoś liczą do FPL?

mistiqueAFC komentarzy: 2676923.10.2016, 15:01

@mercol

Angole niech tego lepiej nie robią.Najpierw Henderson w kadrze, teraz Stones :D no look pass od nich to jest critical error dla bramkarza

mercol7 komentarzy: 270423.10.2016, 15:00

Oby doliczyli Stones'owi asyste w fantasy :D bo mam go w składzie

WilSHARE (zawieszony) komentarzy: 17921 newsów: 823.10.2016, 14:59

Interpretuję to tak, że Guardiola grając trzema obrońcami nie wie z kim ma dzisiaj do czynienia.

youngd komentarzy: 73923.10.2016, 14:59

Taki Redmont zamiast OXa... hmmm.... to by mogło zadziałać ;)

mercol7 komentarzy: 270423.10.2016, 14:59

Stones no look pass

Szogun komentarzy: 30280 newsów: 323.10.2016, 14:59

Wielkie Ojjjj dla Stonesa.

mistiqueAFC komentarzy: 2676923.10.2016, 14:58

Stones dał czad teraz

Największy angielski talent w obronie od czasó Ferdinanda :D

Kluivert komentarzy: 29623.10.2016, 14:58

Brawo Święci

mitmichael komentarzy: 4924323.10.2016, 14:58

Chociaz raz to nie Bravo bład popełnil :D

COYG19 komentarzy: 111023.10.2016, 14:57

Tak jest :)

mlodykanonier komentarzy: 156823.10.2016, 14:57

Ten Stones to jest żałosny :D

MrArsenal1886 komentarzy: 29923.10.2016, 14:57

1-0

mitmichael komentarzy: 4924323.10.2016, 14:57

I 1-0 swieci :D

mistiqueAFC komentarzy: 2676923.10.2016, 14:57

BRAWO SOTON !

WilSHARE (zawieszony) komentarzy: 17921 newsów: 823.10.2016, 14:57

wooop wooop!

gnabry_ komentarzy: 5768 newsów: 123.10.2016, 14:55

Ktoś kto stosuje grę na 3 obrońców nigdy nie wygra z rywalem z wyższej półki.

mistiqueAFC komentarzy: 2676923.10.2016, 14:47

Takie pytanko mam do was.Ostatnio coraz to bardziej jest popularna gra na trzech obrońców.Myślicie, że ten system gry w niedalekiej przyszłości będzie najczęściej stosowany przez trenerów?Ja osobiście nigdy nie byłem, i nigdy nie będę do takiej taktyki przekonany

Sparku komentarzy: 340223.10.2016, 14:43

mitmichael
dlatego postawiłem za 1.75 że obie trafią

mitmichael komentarzy: 4924323.10.2016, 14:41

Bravo to jest porazka, jak dla mnie swieci cos na pewno w tym meczu trafia

Cysiowo komentarzy: 194623.10.2016, 14:41

Soton 2 podan nie moze celnych zagrac -.-

Szogun komentarzy: 30280 newsów: 323.10.2016, 14:39

.livefootballol.me/channel/arenavision-10-sopcast.html

mistiqueAFC komentarzy: 2676923.10.2016, 14:36

Dzisiaj remis MC i wygrana Chelsea :D wtedy całkiem ciekawie by było w czubie tabeli.20,20,20,19,19

Kanonier204 komentarzy: 40621 newsów: 323.10.2016, 14:34

http://www.sport365.live/en/player/580ca07d7019f704337804/13/115/580cadc5b18bc/ManchesterCity-SouthamptonFC/768/432

Cysiowo komentarzy: 194623.10.2016, 14:31

lovelysports2016.ml/

Sparku komentarzy: 340223.10.2016, 14:30

sebasz
http://www.drhtv.com.pl/drhtv2.html

Następny mecz
Ostatni mecz
Arsenal - Tottenham 15.01.2025 - godzina 21:00
? : ?
Brighton - Arsenal 4.01.2025 - godzina 18:30
:
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool17133142
2. Arsenal18106236
3. Chelsea18105335
4. Nottingham Forest18104434
5. Newcastle1885529
6. Bournemouth1885529
7. Manchester City1884628
8. Fulham1877428
9. Aston Villa1884628
10. Brighton1868426
11. Brentford1873824
12. Tottenham1872923
13. West Ham1865723
14. Manchester United1864822
15. Everton1738617
16. Crystal Palace1838717
17. Wolves18431115
18. Leicester18351014
19. Ipswich18261012
20. Southampton1813146
ZawodnikBramkiAsysty
Mohamed Salah1511
E. Haaland131
C. Palmer116
A. Isak104
B. Mbeumo102
C. Wood100
Matheus Cunha93
N. Jackson93
Y. Wissa91
J. Maddison84
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady