Bicie głową w mur: West Ham United 0:0 Arsenal FC

Bicie głową w mur: West Ham United 0:0 Arsenal FC 13.12.2017, 22:06, Michał Koba 955 komentarzy

Dzisiejsze spotkanie pomiędzy West Hamem a Arsenalem raczej nie spowodowało pojawienia się rumieńców na policzkach kibiców. Akcji bramkowych było niewiele, efektownych zagrań również, a przez większość czasu byliśmy świadkami solidnej postawy w obronie gospodarzy, której przeciwstawić nie umieli się piłkarze Arsenalu.

Kanonierom ewidentnie brakowało dziś pomysłu na to, jak pokonać Adriana. Więcej - ciężko przychodziły im nawet uderzenia w stronę bramki strzeżonej przez Hiszpana. Trzy strzały w światło bramki przy 63% posiadania piłki wyglądają naprawdę marnie. Inteligentna gra defensywna Młotów zdała dziś więc egzamin. Podopieczni Davida Moyes'a wychodzili wyżej z pressingiem, kiedy zachodziła taka potrzeba, a także cofali się, zagęszczając obszar przed własnym polem karnym, kiedy sytuacja na boisku tego wymagała. To wystarczyło, by zatrzymać słaby dziś Arsenal, choć słowo "zatrzymać" jest użyte raczej na wyrost.

Drugi z rzędu remis w lidze spowodował, że Arsenal po 17 kolejkach zajmuje dopiero 7. miejsce w Premier League. Co prawda czwarty Tottenham ma zaledwie punkt więcej, ale jeśli chce się być uznawanym za jedną z czołowych drużyn w Anglii i Europie, to mecze takie jak ten dzisiejszy po prostu trzeba wygrywać. Tymczasem Arsenal kontynuuje swoją fatalną postawę na wyjazdach w trwającej kampanii, w której tylko dwa razy udało się Kanonierom wygrać w delegacji.

W takiej sytuacji kibicom The Gunners nie pozostaje więc nic innego, jak liczyć na to, że kolejna potyczka przyniesie wreszcie dobrą grę ich ulubieńców oraz komplet punktów.

Oto składy, w jakich wystąpiły oba zespoły:

Arsenal: Cech - Bellerin, Koscielny, Monreal, Maitland-Niles - Iwobi (70' Iwobi), Xhaka, Wilshere - Özil, Alexis (82' Lacazette), Giroud.

West Ham: Adrian - Zabaleta, Reid, Ogbonna, Cresswell - Noble, Obiang, Arnautovic, Lanzini, Masuaku, Antonio (82' Hernandez).

Przez cały mecz piłkarze Arsenalu nie potrafili sforsować solidnej obrony gospodarzy. David Moyes rzeczywiście dobrze przygotował swoją drużynę, ale ciężko oprzeć się wrażeniu, że pracę Młotom znacznie ułatwili dziś zawodnicy z Emirates Stadium. W grze Arsenalu brakowało polotu, niekonwencjonalnych rozwiązań i przyspieszenia akcji we właściwych momentach.

Czasem coś zdziałać próbował Özil, innym razem z dobrej strony pokazywał się Wilshere, ale wydawało się, że dwóm wymienionym panom brakowało dziś partnerów do gry. Iwobi częściej piłkę tracił, niż czynił z niej pożytek, Alexis próbował czarować, ale nic z tego nie wychodziło, a Giroud albo zbyt wolno odczytywał zamiary kolegów, albo był twardo kryty przez obrońców West Hamu.

Tak naprawdę zawodnicy Arsenalu mogą się cieszyć, że ze Stadionu Olimpijskiego w Londynie wracają dziś z jednym punktem, bowiem mało brakowało, a komplet oczek za dzisiejsze starcie zgarnęliby gospodarze.

Szczęście Kanonierom dopisało już w pierwszej połowie, kiedy po stracie piłki przed polem karnym rywali zawiązała się szybka kontra, którą strzałem głową do siatki zakończył Arnautovic. Reprezentant Austrii znajdował się jednak na minimalnym spalonym. O jeszcze większej pomyślności podopieczni Wengera mogą mówić w sytuacji z końcówki spotkania, kiedy po głupiej stracie mniej więcej 16 metrów od bramki Cecha do strzału doszedł Hernandez, któremu tylko poprzeczka przeszkodziła w otrzymaniu miana bohatera meczu.

W zasadzie jedynym pozytywem tej potyczki jest niezła postawa Wilshere?a, który potrafił kilka razy przyspieszyć akcję i uwolnić się spod opieki rywali. Widać, że Anglik powoli wraca do swojej najlepszej dyspozycji i ciężko pracuje na nowy kontrakt w Arsenalu. Dobrą dyspozycję z ostatnich meczów podtrzymał też Özil. Trzeba przyznać, że o ile jeszcze kilka tygodni temu większość fanów Arsenalu wolałaby, aby z dwójki Özil-Sanchez w klubie pozostał ten drugi, to gra Niemca w minionych tygodniach całkowicie zmieniła te proporcje i teraz to byłego gracza Realu Madryt kibice chętniej oglądaliby na Emirates Stadium także w przyszłym sezonie.

Ostatnim już zawodnikiem, którego można wyróżnić po dzisiejszym spotkaniu, jest Maitland-Niles. Młody Anglik po raz pierwszy wystąpił w pierwszym składzie Arsenalu w meczu Premier League i choć jego drużyna raczej nie zaliczy tego starcia do udanych, sam Ainsley nie powinien mieć powodów do wstydu. Zwłaszcza w pierwszej połowie często włączał się w akcje ofensywne, a parę razy nieźle dośrodkowywał na głowę Girouda, który dziś w polu karnym był jednak bardzo dobrze kryty. Poza tym 20-latek także w obronie zaprezentował się przyzwoicie, mimo że to nie jest jego naturalna pozycja, a przynajmniej jak dotąd nie była. Oczywiście przydarzały mu się błędy, ale jak na tak młodego zawodnika, który nie jest jeszcze ograny w najbardziej wymagającej piłkarskiej lidze świata, nie można mu czynić zarzutów.

Meczu na Stadionie Olimpijskim Kanonierzy z pewnością nie zaliczą do udanych. Oczywiście w trakcie sezonu przydarzają się spotkania remisowe, takie, w których piłka po prostu nie chce wpaść do bramki. Gdyby tak jednak było dzisiaj, nastroje wśród fanów byłyby nieco odmienne. Po starciu z Młotami bardziej od podziału punktów boli styl, w jakim zaprezentowali się podopieczni Wengera. Postawa Arsenalu w ostatnich dwóch spotkaniach nie napawa bowiem optymizmem przed zbliżającym się dużymi krokami okresem świąteczno-noworocznym. Trzeba więc liczyć na to, że w starciu z Newcastle zobaczymy zupełnie inny Arsenal ? skuteczny, grający z pomysłem i potrafiący zaskoczyć rywala. W przeciwnym razie londyńczycy mogą już teraz znacznie utrudnić sobie walkę o Top Four i pogorszyć tylko nie najlepszą od zeszłego sezonu atmosferę wokół klubu.

Oceń Kanonierów po meczu z West Ham United!

Premier LeagueRaport pomeczowyWest Ham United autor: Michał Koba źrodło: własne
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
MarkOvermars komentarzy: 939913.12.2017, 22:16

kogo My tam mamy na ławce ? Laca mógłby wejść niedługo za Iwobiego

Mihex komentarzy: 2360413.12.2017, 22:16

Za Iwobiego to nawet Welbecka bym przyjął xD

daniken komentarzy: 356813.12.2017, 22:15

http://www.sports-stream.net/fs9.html

pumeks komentarzy: 2080813.12.2017, 22:15

A Iwobi cały czas spowalnia każda akcję....

daniken komentarzy: 356813.12.2017, 22:15

http://allsportsnation.eu/fs2.html

jasiulek komentarzy: 18313.12.2017, 22:15

@Ranczomen: Grazie! multi grazie!

Dawid04111 komentarzy: 13307 newsów: 1413.12.2017, 22:15

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że zaraz będziemy zmuszeni oglądać Welbecka.

Gunnerrsaurus komentarzy: 1206313.12.2017, 22:14

Arnauto jaki napinacz, piłki nie umie przyjąć i z pretensjami do naszego Nilesa

Ranczomen komentarzy: 1254213.12.2017, 22:14

@jasiulek: http://aliez.me/live/eti68oopmg66/gcdn/

Mihex komentarzy: 2360413.12.2017, 22:14

Okazaki 2 bramki i asysta. W tym samym meczu Yoshida gol. Nasi reprezentanci powinni się bać xD

Mihex komentarzy: 2360413.12.2017, 22:13

Ozil ty łaku...

Gerwciu komentarzy: 372213.12.2017, 22:13

Przycisnely

Gunnerrsaurus komentarzy: 1206313.12.2017, 22:13

Eziiiil ajajajaj

pumeks komentarzy: 2080813.12.2017, 22:13

Iwobi już może zejść, bo nie nadąża za akcjami.

Gunnerrsaurus komentarzy: 1206313.12.2017, 22:13

Giroud to ty szanuj

Fabri4 komentarzy: 10046 newsów: 5013.12.2017, 22:12

@mitmichael: Zbyt wiele nie tracisz.

jasiulek komentarzy: 18313.12.2017, 22:12

Panie i Panowie, poratujcie jakims lynkiem plis

baranek19 komentarzy: 134113.12.2017, 22:12

Bellerin obsrany, zamiast do Cecha grać to na aut kopie

Mihex komentarzy: 2360413.12.2017, 22:12

Czy ja wiem? Teraz ładny strzał Żwirka z głowy.

Gerwciu komentarzy: 372213.12.2017, 22:11

Niles jeszcze umie dośrodkować. Pogra jeszcze w Arsenalu i zapomni co to strzały i dośrodkowania.

mitmichael komentarzy: 4924313.12.2017, 22:11

@Fabri4: jak kibice Cracovii rzuca race na murawe to bedzie walkower, robia bydlo przez co nie poogladam koncowki meczu Arsenalu ehh ale z tego co ludzie pisali to za dobrego meczu z WHU nie gramy

gnabry_ komentarzy: 5767 newsów: 113.12.2017, 22:11

Gra z Giroud na środku to bezsens, chyba że na zmęczonego rywala.

Fabri4 komentarzy: 10046 newsów: 5013.12.2017, 22:09

Tymczasem w Krakowie

https://twitter.com/kmita_maciej/status/941048497612247040

pumeks komentarzy: 2080813.12.2017, 22:09

Co tam się dzieje, żę Xhaka musi bronić na prawej obronie....

Gerwciu komentarzy: 372213.12.2017, 22:09

50 min a ci z drugim celnym strzałem :D

hot995 komentarzy: 5997 newsów: 513.12.2017, 22:08

@youngboy:

Skończ już chłopie biadolić z tymi zasranymi statystykami, bo to żaden argument. Czytać się tych wypocin nie da. Cyfry nie zawsze są wykładnią. Wszystko zależy od pozycji. Cazorla nigdy nie równał się do Aarona, bo nie strzelał tylu bramek ani nie zaliczał tylu asyst, a mimo to był od niego lepszy o kilka klas. Wilshere nie jest typem zawodnika co Ramsey. Anglik nigdy nie bazował na statystkach. Nawet jego najlepsze mecze w karierze nie miały nic wspólnego z tym aspektem. On skupia się na innych zadaniach. Jest postacią w centralnej części boiska i gra głęboko. Obaj różnią się od siebie bardzo wyraźnie.

Następny mecz
Ostatni mecz
West Ham - Arsenal 30.11.2024 - godzina 18:30
? : ?
Arsenal - Nottingham Forest 23.11.2024 - godzina 16:00
:
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool1191128
2. Manchester City1172223
3. Chelsea1154219
4. Arsenal1154219
5. Nottingham Forest1154219
6. Brighton1154219
7. Fulham1153318
8. Newcastle1153318
9. Aston Villa1153318
10. Tottenham1151516
11. Brentford1151516
12. Bournemouth1143415
13. Manchester United1143415
14. West Ham1133512
15. Leicester1124510
16. Everton1124510
17. Ipswich111558
18. Crystal Palace111467
19. Wolves111376
20. Southampton111194
ZawodnikBramkiAsysty
E. Haaland120
Mohamed Salah86
B. Mbeumo81
C. Wood80
C. Palmer75
Y. Wissa71
N. Jackson63
D. Welbeck62
L. Delap61
O. Watkins52
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady