Osób online: 703

Birmingham drugim finalistą Carling Cup

Birmingham drugim finalistą Carling Cup 27.01.2011, 01:38, Michał Kowalczyk 56 komentarzy

W środę wieczorem odbył się drugi półfinał tegorocznej edycji Pucharu Ligi, w którym zmierzyły się ze sobą ekipy West Ham United i Birmingham City. Warto wspomnieć, że w pierwszym meczu Młoty wygrały 2-1 na własnym stadionie.

W regulaminowym czasie gry na St. Andrew's padł wynik 2-1 dla gospodarzy, zatem potrzebna była dogrywka. W 94. minucie gola na wagę awansu zdobył Craig Gardner. Finał Carling Cup odbędzie się 27 lutego na londyńskim Wembley. Początek - godzina 17 czasu polskiego.

Przypomnijmy także, że w tym sezonie Kanonierzy dwukrotnie pokonali drużynę Birmingham. Najpierw padł wynik 2-1 na Emirates Stadium, a potem 3-0 na wyjeździe.

Gol Gardnera z 94. minuty:

Birmingham City Capital One Cup autor: Michał Kowalczyk źrodło: własne

Max Dowman uzgodnił warunki stypendium z Arsenalem

23.10.2025, 20:16 2 komentarzy

Demolka na Emirates Stadium: Arsenal 4-0 Atletico!

22.10.2025, 08:14 537 komentarzy

MLS i Martinelli od pierwszych minut: skład na mecz z Atletico Madryt

21.10.2025, 20:00 4 komentarzy

Merino o formie Arsenalu, pewności Gyokeresa i naukach od "świetnego" Artety

20.10.2025, 22:21 7 komentarzy

3. kolejka Ligi Mistrzów: Arsenal vs Atletico Madryt

20.10.2025, 19:40 952 komentarzy

VAR znowu odwołuje rzut karny! Fulham 0-1 Arsenal

18.10.2025, 21:05 1017 komentarzy

Fulham vs Arsenal: składy

18.10.2025, 17:27 1 komentarzy

Arteta wspiera Gyokeresa mimo braku goli

17.10.2025, 18:49 15 komentarzy

Derby Londynu: Fulham vs Arsenal

17.10.2025, 18:29 752 komentarzy

Zagadnienia Taktyczne #39: Skrzynka narzędziowa

16.10.2025, 21:19 6 komentarzy

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.

fcescf komentarzy: 255427.01.2011, 08:28

Ej a czy w B'gham już gra Robbie Kean tak się pytam bo ostatnio nie jestem na bieżąco. A podobno miał grać.

maciekbe komentarzy: 1245827.01.2011, 08:16

Birmingham to już nie ta sama drużyna, co rok temu ale i tak będą piekielnie zmotywowani żeby wygrać puchar...wszystko zależy od naszego nastawienia. Z obecną formą powinno być ok, ale finał dopiero za miesiąc i wszystko może się wywrócić do góry nogami...