Bitwa o finał - czy Arsenal odrobi straty w Paryżu?
07.05.2025, 09:32, Mateusz Kolebuk
1419 komentarzy
Arsenal udaje się na Parc des Princes z niezwykle trudnym zadaniem. Kanonierzy muszą odrobić jednobramkową stratę z pierwszego meczu, jeśli chcą awansować do finału Ligi Mistrzów po raz pierwszy od 19 lat.
Dokładnie tyle czasu minęło, gdy w 2006 roku na stadionie w stolicy Francji Arsenal przegrał 1:2 z Barceloną w finale tych rozgrywek. Teraz podopieczni Mikela Artety muszą pokonać Paris Saint-Germain, jeśli marzą o meczu finałowym w Monachium, gdzie mogą się zmierzyć z Interem Mediolan, który w dramatycznych okolicznościach wyeliminował Barcelonę.
Historia nie jest sprzymierzeńcem londyńskiego klubu. Tylko dwa zespoły w historii Ligi Mistrzów - Ajax w sezonie 1995/96 przeciwko Panathinaikosowi i Tottenham w 2018/19 przeciwko Ajaxowi - przegrały pierwszy półfinałowy mecz u siebie, by ostatecznie awansować do finału.
Bramka Ousmane'a Dembele szybko uciszyła rozgrzany do czerwoności Emirates Stadium w pierwszym meczu. PSG miało później jeszcze okazje do podwyższenia wyniku, zwłaszcza po tym, jak trafienie Mikela Merino zostało anulowane z powodu spalonego, a Gianluigi Donnarumma kilkukrotnie ratował gości świetnymi interwencjami.
Arteta liczył na dobrą reakcję zespołu w weekend, ale jej nie otrzymał. Mimo tylko dwóch zmian w wyjściowym składzie na mecz Premier League z Bournemouth, Kanonierzy przegrali, tracąc prowadzenie. Hiszpański szkoleniowiec przyznał, że porażka wywołała w drużynie "wściekłość, złość i frustrację".
Arteta: Musimy wykorzystać tę złość przeciwko Paris Saint-Germain
Menedżer Arsenalu podkreślił, że negatywne emocje po porażce z Bournemouth muszą zostać przekute w determinację przed środowym meczem we Francji. PSG również przegrało w weekend, ulegając Strasburgowi, choć Luis Enrique wykorzystał fakt, że jego zespół zapewnił już sobie mistrzostwo Francji i dokonał aż 10 zmian w składzie w porównaniu do zwycięskiego meczu w Londynie.
- Jesteśmy tu, by tworzyć historię - powiedział Arteta na przedmeczowej konferencji prasowej. - Zdobywanie trofeów polega na znalezieniu się w odpowiednim momencie, w odpowiednim miejscu.
- Wynik pierwszego meczu daje jasność co do tego, co obie drużyny muszą zrobić, dla nas sytuacja jest jeszcze bardziej klarowna.
- Wiemy, na co nas stać. Dzieli nas jedno zwycięstwo od finału. Pokażmy to na boisku.
Arteta potwierdził również, że Riccardo Calafiori jest gotowy do gry.
Z kolei Declan Rice przyznał, że awans do finału Ligi Mistrzów byłby największym osiągnięciem w historii klubu.
- To będzie najważniejszy wieczór w naszej historii, jeśli uda nam się wygrać - stwierdził pomocnik. - Pokazaliśmy, że potrafimy to zrobić, gdy pojechaliśmy na Bernabeu. Udowodniliśmy, że radzimy sobie w wielkich meczach.
Partey kluczowy dla Arsenalu
Arsenal będzie mógł skorzystać z Thomasa Parteya, który pauzował w pierwszym meczu z powodu zawieszenia. Pod znakiem zapytania stoi natomiast występ Jurriena Timbera, którego zabrakło nawet na ławce rezerwowych w weekend.
Jeśli chodzi o PSG, Dembele, który zszedł z boiska po strzeleniu jedynej bramki w pierwszym spotkaniu, wrócił do treningów w poniedziałek.
Powrót Parteya pozwoli Arsenalowi na wystawienie tej samej szóstki, która pomogła wygrać dwumecz z Realem Madryt w ćwierćfinale. Rice będzie mógł grać jako box-to-box, a Merino przesunie się do przodu.
Hiszpan radzi sobie zaskakująco dobrze jako awaryjny napastnik podczas nieobecności Kaia Havertza i Gabriela Jesusa. Od lutego zdobył sześć bramek w dziesięciu występach na tej pozycji w Premier League i Lidze Mistrzów.
W porównaniu z Leandro Trossardem, który rozpoczął pierwszy mecz na szpicy, Merino daje większą obecność w polu karnym. Stanowi również opcję dla bramkarza Davida Rayi, by zagrać długą piłkę, co daje Arsenalowi elastyczność i nieprzewidywalność w rozegraniu.
Mając Trossarda na ławce, Arteta będzie miał dodatkowy atut w zanadrzu. Belg jest trzecim najlepszym strzelcem Arsenalu (10 goli we wszystkich rozgrywkach) i drugim najczęściej wchodzącym rezerwowym (17 razy) w tym sezonie po Ethanie Nwanerim. W pierwszym meczu Arteta dokonał pierwszej zmiany dopiero w 83. minucie, podczas gdy PSG zdążyło już wcześniej wymienić dwóch ze swojej początkowej trójki atakującej.
Nawet bez nominalnego napastnika czy kluczowego obrońcy Gabriela, Arsenal ma powody do optymizmu - szczególnie, że w fazie grupowej pokonał PSG 2:0.
Kanonierzy zdobyli łącznie 16 goli, wygrywając każdy z ostatnich czterech wyjazdowych meczów w Lidze Mistrzów.
Strefa za plecami prawego obrońcy PSG, Achrafa Hakimiego, może być kluczowym obszarem do ataku. Arsenal stworzył swoje dwie największe szanse właśnie z tej strony w pierwszym meczu, ale Gabriel Martinelli i Trossard zostali zatrzymani przez Donnarummę.
PSG zachowało tylko dwa czyste konta w ostatnich 12 meczach domowych we wszystkich rozgrywkach. Jednak nawet jeśli Kanonierzy zdobędą potrzebne bramki w Paryżu, będą musieli także powstrzymać gospodarzy.
Moment, który zadecyduje o całym sezonie
Los całego sezonu Arsenalu zależy teraz od zwycięstwa w Paryżu. Londyńczycy mogą nawet nie zająć drugiego miejsca w Premier League za Liverpoolem, a Liga Mistrzów jest ich ostatnią szansą na pierwsze trofeum od czasu zdobycia Pucharu Anglii w 2020 roku.
Pomimo wszystkich postępów w ostatnich latach, w tym dwóch kolejnych drugie miejsc w Premier League, powrotu do Ligi Mistrzów po sześcioletniej nieobecności i pierwszego półfinału tych rozgrywek od 2009 roku, Arteta i jego podopieczni nie doświadczyli jeszcze momentu ukoronowania swojej pracy, a obecny sezon nie wygląda na kolejny krok naprzód.
Ich kampania została osłabiona przez kontuzje, które obnażyły brak odpowiedniej jakości w szerokości składu, plus największą w Premier League liczbę czerwonych kartek (pięć, razem z innym klubem).
Od kilku tygodni było jasne, że Arsenal skupia się na europejskiej rywalizacji. Niepowodzenie w zrobieniu tego ostatniego kroku zwiększy obawy, że chociaż Kanonierzy z pewnością mogą rywalizować o najważniejsze trofea, to kwestia tego, czy potrafią je zdobywać, pozostaje otwarta.
źrodło:
12 godzin temu 1 komentarzy

17 godzin temu 8 komentarzy

17 godzin temu 6 komentarzy

22 godziny temu 1419 komentarzy

23 godziny temu 11 komentarzy

06.05.2025, 16:09 1 komentarzy

06.05.2025, 13:54 9 komentarzy

06.05.2025, 10:51 5 komentarzy

06.05.2025, 10:49 3 komentarzy

06.05.2025, 07:52 10 komentarzy
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Rzuty z autu Parteya symbolem rządów Artety w tym sezonie. Do finału Ligi Mistrzów chcieliśmy się dostać rzutami z autu, to kur*a nawet brzmi niepoważnie.
@pablofan: wszystko się zgadza, ale nawet nie wiem jak opisać styl gry artety, to jest jakaś żenada. Zachowawczy czy absolutnie minimalizujący ryzyko. Jak to jest możliwe, że postanawiasz robić zmiany pozycje za pozycje, zamiast właśnie wziąć ryzyko z myślą "może wrócimy albo dostaniemy piątkę", to on od dobrych 20 spotkań gra to samo, każdy wie jak zagramy, kto jest groźny, jakie są nasze atuty (stałe fragemnty) bo z gry to nic.
@mlody323323: no to przewiń sobie mecz i zobacz jak my budowaliśmy akcje od 25 minuty i ilu zawodników PSG biegalo w narożniku pola karnego wokół Ode, timbera i Saki
@pablofan napisał: "@piter1908: a co ma inter? Czego nie mamy my?"
@InoGArtic napisał: "@pablofan: charakter"
Dyscypline !
@InoGArtic: charakteru nie ma bo jak go budować, jeśli od 4 sezonów regularnie ponosisz porażki na finiszu. A potem taki trener obsrany przed kolejną porażką gra zachowawczo i się wykręca rekordowa liczbę remisów po czym znów ponosi klęską na finiszu… charakteru już nie będzie :/
@pablofan: z tymi 6-cioma obrońcami atakującego sake , dlatego nie mogł rozwinąć skrzydeł to troche odleciałeś xD ale Martinelli tez cos tam udanie Przedryblował nie mozna powiedzieć .ze w tym meczu wgl nie istniał , był mało skuteczny to jest jego słuszna ocena meczowa jaka z czystym sumieniem mozna mu przypisać , beznadziejny to był Merino na Napadzie dziś Trossard moim zdaniem dał by wiecej ! a napewno robił by to co umie najlepiej czyli nie bał by sie oddawać strzałów na bramkę poza polem karnym ! tego mocno dzis zabrakło Wiary ! ,ze mozna ale coz to juz historia !
@sebaarsenal napisał: "19 lat czekać na półfinał LM, żeby zobaczyć auty w stylu Stoke City i marnowanie 500% sytuacji przez Sake w decydującym momencie. Jak to boli…."
Wiem kogo brakowało Jan Koller
@pablofan: Dłuższą i bardziej wyrównaną kadrę
19 lat czekać na półfinał LM, żeby zobaczyć auty w stylu Stoke City i marnowanie 500% sytuacji przez Sake w decydującym momencie. Jak to boli….
@pablofan: charakter
@Rynkos7 napisał: "W tym biznesie j"
Piłka nożna to jawna mafia i tutaj dobrze napisałeś to jest biznes. Kroenke też nie jest święty i większość z was widzi jakie robione są wałki w meczach i to w wszystkich ligach, pucharach czy w reprezentacji.
@piter1908: a co ma inter? Czego nie mamy my?
@Czeczeniec napisał: "Gdybyśmy odpadli jak wczoraj Barcelona to by się większość z nas słowem nie odezwała"
Hahaha proszę Cię, też by było gadanie, że wypuszczamy zwycięstwo w ostatnich sekundach, brakuje koncentracji, brakuje obrony itd. typowe *******enie ludzi co chcą ponarzekać, malo tego, nawet jakbyśmy przeszli dalej to część by narzekała gdybyśmy przegrali w finale, wtedy by pisali:
" @Czeczeniec napisał: "oczywiście, ze większość z nas brałaby finał LM z pocałowaniem ręki; ale skończyliśmy z biciem mordy. Co ma piernik do wiatraka?"
Prawda jest taka, że większość osób tutaj nie myśli racjonalnie i można zwariować od tego *******enia głupot po każdej kontuzji, że brakuje zawodników na tę pozycję i po każdym przegranym meczu, że w sumie to jednak powinniśmy zajść dalej. Tak jak napisałeś, półfinał każdy brałby z pocalowaniem ręki, a teraz jednak jest płacz i zwalnianie Artety. Dlaczego? Bo ludzie są tępi, zawsze znajdą sobie powód żeby wypisywać głupoty w internecie.
@sonic: Garfield jest i będzie tylko redagował
@Arsenal2004: u nas zmiany tylko w 85 i pozycja za pozycje ;ppp
@marimoshi napisał: "Zadecydowały detale, które się nazywają Donnaruma"
I brak mózgu Parteya w meczu. Z Realem.
@pawel_1986 napisał: "Martwi mnie absencja adka. Pewnie fisze felieton o procesie"
Garfield nie wyrabia z odpisywaniem to ciężko się od tak przelogować na drugi profil :)
A teraz zapominamy i lecimy dalej!
Dobranoc.
@mlody323323: Kvara atakował 1 na 1, czasem 2/3 obrońców, a saka przez to co gramy to niekiedy było wokół niego 6 graczy PSG. To jest ta różnica. Póki będziemy grali taki chłam, to co nam po tym, że mamy zakebistego Sake jeśli nie ma jak rozwinąć skrzydeł. Gdy miał miejsce to od razu robił roznice.
Wystarczy spojrzeć na Martinelliego, który kur*a nie potrafił jednego obrońcy przejść a Saka mimo wszystko nawet przy asyście 3 coś kreował.
@pawel_1986: HAHAHAHAHAHAHAHAHAHA, właśnie wczoraj mówiłem, że podziwam jego optymizm, że strzelimy gola z gry (finalnie strzeliliśmy na farcie), ale arteta jednak upatrywał szans w autach ;ppp
nowy news pSZyjacioły
Panowie dziś Arsenal mi się podobał. O wyniku przeważyły błędy indywidualne...
Wzmocnić latem kluczowe pozycje i lecimy z nowym sezonem.
@pawel_1986: a Garfield?
Martwi mnie absencja adka. Pewnie fisze felieton o procesie
@Gunerxxx: Arteta chyba niestety jest zbyt uparty i tego nie zrozumie, że czasem trzeba kogoś zmienić w 60 min a nie w 80 jak już jest po zawodach.
@Rynkos7:
Uważasz że mamy kadrę z którą powinniśmy wygrać LM?
Z obecnym składem wyciągnęliśmy dużo więcej niż można było się spodziewać. Patrząc na potencjał drużyn w Europie 1/2 LM to niebywały sukces dla nas. Mamy mnóstwo pola do poprawy i rozwoju więc mam nadzieję że w kolejnym sezonie dołożymy to co trzeba i pokażemy się z lepszej strony zarówno w LM jak i PL.
Dumny po zwycięstwie Wierny po porażce.
Once By a Gunner Always by a Gunner!
Ale spokojnie jeszcze nas czekają mecze z Newcastle i Liverpoolem. Same przyjemności na koniec sezonu
@executer1: za to możemy się pochwalić wybitną laga w tym półfinale ;p
Tu wg mnie nie chodzi, żeby wywalać Artete, bo kogo za niego? On musi sam zrozumieć i mam nadzieję, że do dostrzeże w końcu, żeby być bardziej elastycznym. Bo jak się na coś uprze to ****, tak ma być i już.
@executer1:
Przypadkiem? Jeżeli taki przypadek to czemu w obu meczach każdy mówi o Donnarumie? Przecież on wybronił ten finał.
@piter1908 napisał: "Piszecie jakby Arsenal był Realem Madryt i co roku zgarniał jakieś trofea. My za Artety wróciliśmy z otchłani, dzisiaj mamy drugi w historii półfinał LM i nie byliśmy gorszym zespołem, stwarzaliśmy dużo sytuacji zabrakło ewidentnie jakości z przodu i impulsu z ławki.
Z całym szacunkiem dla wszystkich tutaj ale jak ktoś uważa że jest trener który gwarantuje więcej z obecna kadra to powiedzcie mi kto? Nie mamy zawodników którzy mogliby nam zagwarantować zwycięstwo w LM czy PL a nie trenera.
Arteta pokazuje że umie znaleźć sposób by grac ofensywnie czy solidnie w obronie, niestety wykonawcy często nie dojeżdżają.
100% wsparcia dla Artety."
masz rację !
z Martinellim biegającym na skrzydle mamy małe szansę na triumf w czym kolwiek , z SAką jest róznie bez wątpienia Mega talent ale wciąż mu daleko do Klasy swiatowej dziś Kvara pokazał mu jak powinno sie walczyć o bycie wśród najlepszych skrzydłowych na świecie
Odegaard klasycznie Kapitan Znikający w ważnym meczu mozna tu juz mówić o standardzie !
3 pozycje powinny być tlenem dla Arsenalu Srodkowy ofensywny pomocnik
Napastnik Pełnoprawny killer samolub ! oczekający na podania w każdej strefie boiska i skrzydłowy z umiejętnością wzięcia odpowiedzialności gry na siebie gdy nie idzie reszcie z Ofensywy ! czy sie tego doczekamy w LAto ? wątpię :) ale mozna mieć nadzieje
@Lamoreaux: to zdanie powinno być wyryte na trybunie The Emirates xd
@Dziadyga: też tak myślę, że prawdopodobnie kupimy jakiegoś niechcianego zawodnika, ale bardziej od Chelsea bo oni wrecz chcą sprzedawać, wiec negocjacje za trudne być nie powinny.
@Rynkos7 napisał: "A to jest zapisane w gwiazdach, która drużyna może myśleć o trofeach, a która nie? W tym biznesie jest coś takiego jak rynek transferowy i dzięki temu wzmacniasz i zmieniasz swoją drużynę tak abyś nie musiał się oglądać za plecy."
Dokładnie. Wzmacniasz, albo twierdzisz że wzmacniasz.
@darek250s: my to już potrafimy tak dobrze latać po tym wybitnym sezonie, że ho ho xdd
@darek250s napisał: "Dobra za tydzień zapomnimy, a w sierpniu lecimy dalej."
Zapomnij o sezonie 25/26 i wtedy leć dalej. Będziesz hardcorem
Dobrze, że graliśmy z PSG bo z taką Barceloną w obecnej formie mecz byłby tylko do 1 bramki.
Wiecie, że Victoria Concordia Crescit to znaczy Zapominamy Lecimy Dalej
Inter, Barca oraz PSG zaprezentowały się fenomenalnie jak przystało na wielkie kluby, my natomiast wyglądaliśmy jakbyśmy trafili do tego grona przypadkiem. Tu nie ma żadnych kontrowersji kto był lepszy, śmiem twierdzić że taka Chelsea miała by większe szanse ich przejść i pokazała by kawał dobrego futbolu, nawet Villa była o mały krok i aż miło było patrzeć jak demolują PSG momentami.
My natomiast podanie podanie podanie i tak aż do końca meczu
Dobra w weekend trzeba znać Liverpool i się pocieszyć ,
@piter1908 napisał: "Piszecie jakby Arsenal był Realem Madryt i co roku zgarniał jakieś trofea."
A to jest zapisane w gwiazdach, która drużyna może myśleć o trofeach, a która nie? W tym biznesie jest coś takiego jak rynek transferowy i dzięki temu wzmacniasz i zmieniasz swoją drużynę tak abyś nie musiał się oglądać za plecy. Manchester City i PSG to też drużyny, które jeszcze naście lat temu nie zgarniały trofeów co rok.
Dobra za tydzień zapomnimy, a w sierpniu lecimy dalej.
@Garfield_pl napisał: "Nope kolego, ja po pierwsze nie wstydzę się swojego zdania, po drugie potrafię dostrzec progres drużyny i trzeźwo patrzeć na rozwój sytuacji. Natomiast tacy jak Ty, szybko by sprowadziliśmy klub do 5 ligi, a co najlepsze, najwięcej do powiedzenia masz , gdy jest przegrana, a gdy sukces znikasz, idealny przykład desperata i przegrywa :) szkoda ze nie udało się awansować, natomiast widać progres, co tobie nie pasuje, więc najlepiej sprawdź jak tam pomidorki rosną xD"
Co Ty piszesz? Cały czas trzymam się swojego zdania że z Mikelem nic poważnego nie wygramy. Jak wygra to przyznam się do błędu. Ty tego nie zrobisz, tylko będziesz szukał wymówek i ale.
Pamiętam że najbardziej chyba wkurzony byłem na Artete po odpadnięciu z Pireusem w LE (wtedy to dopiero padake zagrali). Teraz jestem po prostu smutny, ale chyba się tego spodziewałem przed meczem z PSG
Jeszcze niech Mikel ma ten sezon ale prawda jest taka, że taki Emery, Tuchel czy inny Enrique już dawno by tu nie pracował po takich wynikach i wydanych pieniądzach Mikela. Tu sentyment gra dużą role. Mam tylko nadzieję, że za rok już sentyment przestanie działać.
@mlody323323: oczywiście, ze większość z nas brałaby 1/2 LM z pocałowaniem ręki; ale skończyliśmy z biciem mordy. Co ma piernik do wiatraka? To, że wygraliśmy z kiepskim Realem to znaczy, że mamy akceptować i cieszyć się z kompromitacji z PSG w półfinale (bo inaczej naprawdę nie da się nazwać spuszczonych głów i żółwiego tempa w całej drugiej połowie dzisiaj). Gdybyśmy odpadli jak wczoraj Barcelona to by się większość z nas słowem nie odezwała, tu chodzi tylko o impotencje naszego managera, która zaraża powoli całą drużynę.
@Gunnerrsaurus napisał: "Wiem, że to gówniana statystyka, ale mamy 3,14 XG na wyjeździe z PSG, źle się nam ułożył ten mecz."
Tylko my to xG zaczęliśmy podbijać jak już było właściwie po meczu i PSG się rozluźniło. Te 2 sytuacje Saki nam podkręciły te statystykę.
@minio7: JESUS zagrał 1.5 dobrego meczu i to z tym samym rywalem, więc nie! Nie łapał formy. Poza Saka nikt poważny nie był kontuzjowany. Kai? Miewał lepsze i gorsze mecze, ale forma była u niego zblizona do poziomu Ode. Także zgodzę się tylko z Gabrielem, ale Kiwior jako tako go zastąpił. Graliśmy najmocniejszym składem jaki mieliśmy i ch*a ugraliśmy, a jeszcze możemy wiele stracić.
To jest kolejny sezon, że nie radzimy sobie na finiszu i tracimy wszystko o co walczymy od startu sezonu.
Ok, zgodzę się z tobą, że długa droga za nami, ale jestem w stanie przymknąć oko na sezony 21/22 i 22/23 lecz jeśli grasz już 4 sezon gdzie poprzedni 3 zbierałeś manto na końcu, to jaki jest to progres?? W obecnym widać właśnie zakebisty regres! I nie dość, że w prezentowanym futbolu, to także w formie zawodników i jakości pracy trenera oraz sztabu. Bo jak mam tłumaczyć sobie sytuacje, w której 1/3 zawodników z ataku nie potrafi piłki utrzymać przy nodze czy równowagi na boisku?! Jesus, sterling, Martinelli czy nawet Kai. Przecież niektóre ich wyczyny to się nada do kompilacji pełnej żartów, a ode to temat na osobny blok. Do tej pory nie rozumiem czemu on gra.
A gdyby tak namieszać w papierach i załączyć protokół z pierwszego meczu z PSG z listopada?
Wtedy jesteśmy w finale. Znając UEFA to jakby się je bneli w excellu to by już zostawili
@arsenallord napisał: "Już czekam na pierwszy dzień okienka transferowego i walkę o Hato z Ajaksu czy innego Huijsena i olanie takiego Gyokeresa i czekanie na ostatni dzień sierpnia i panicznie ściągnąć Hojlunda który nie będzie miał szans na grę bo pewnie dojdzie tam właśnie Szwed."
Ja mówię od jakiegoś czasu,że będzie Darwin xD lubimy takie ochłapy sprowadzać.
@mdr_AFC: arteta też by tego nie strzelił, on umiał podawać do tylko do kolegi oddalonego o 2 metry albo raz na rok trafić z wolnego