Brak pomysłu na grę: Liverpool 3-1 Arsenal

Brak pomysłu na grę: Liverpool 3-1 Arsenal 04.03.2017, 19:34, Łukasz Wandzel 1360 komentarzy

Starcie na Anfield to kolejny mecz, po którym piłkarze z Londynu i sam Arsene Wenger zostaną zmuszeni do zmierzenia się z potężną falą krytyki. Zespół dowodzony przez francuskiego szkoleniowca nie tylko nie poradził sobie z mocniejszym dzisiaj rywalem, ale także nie odpowiedział na spadek formy w ostatnich tygodniach. Widać, że Kanonierzy od początku roku nie radzą sobie zbyt dobrze, nie wspominając nawet o meczach z klasowymi drużynami, takimi jak: Chelsea, Bayern czy właśnie Liverpool.

Arsenal po niemrawym meczu przeciwko Sutton United w Pucharze Anglii miał blisko dwa tygodnie, a dokładniej 11 dni, aby spróbować znaleźć własne problemy i spróbować je naprawić, a w konsekwencji zaprezentować futbol, jakiego się od niego oczekuje. Dziś trudno było dostrzec jakąkolwiek chęć na zmianę mającego miejsce stanu rzeczy. Liverpool to przeciwnik znajdujący się w zasięgu londyńczyków, którzy mimo to zostali ograni przez ekipę Jürgena Kloppa bez większego wysiłku i tylko przez kilkanaście minut to spotkanie wyglądało jak wyrównany mecz.

Składy obu drużyn:

Arsenal: Cech – Bellerin, Mustafi, Koscielny, Monreal – Coquelin (46' Alexis), Xhaka – Oxlade-Chamberlain, Iwobi, Welbeck (74' Walcott) – Giroud (74' Lucas).

Liverpool: Mignolet – Clyne, Matip, Klavan, Milner – Lallana (90+1' Leiva), Can, Wijnaldum – Mané (90+3' Alexander-Arnold) Alexander-Arnold, Firmino, Coutinho (80' Origi).

Można się było spodziewać, że piłkarze The Reds będą się czuli pewnie od pierwszych minut. W końcu widowisko rozgrywane było na Anfield. The Gunners bardzo szybko zostali zepchnięci we własne pole karne i nie mieli możliwości wyprowadzenia piłki. Roberto Firmino bardzo szybko wykorzystał taki stan rzeczy i już w 9. minucie dał swojemu zespołowi prowadzenie. Do otwarcia wyniku doszło po świetnym zagraniu w pole karne, które zmyślnie przepuścił między nogami Coutinho, a jego rodak po prostu umieścił piłkę w siatce, pomimo nieporadnej próby zablokowania strzału przez Hectora Bellerina.

Zero sportowej złości w piłkarzach Arsenalu mogło powodować jedynie gniew na twarzach kibiców. Obraz meczu nie zmienił się. Gospodarze się nie wycofali, a goście nie zaczęli napierać na bramkę Mignoleta. Porównując sytuacje, które tworzyli sobie zawodnicy gospodarzy oraz te kreowane przez gości, nawet nie kończące się strzałem, można bez cienia wątpliwości powiedzieć, że Kanonierzy nie istnieli w ofensywie. I tak do końca pierwszej połowy. Trudno odnieść się do pozytywnych aspektów gry londyńczyków, gdyż mieli oni kłopot z wymianą ledwie kilku podań. Trio składające się z Girouda, Welbecka oraz Chamberlaina nie pokazało w pierwszej odsłonie wiele, ani jako zespół, ani indywidualnie.

Nic dziwnego więc, że ciągły atak Liverpoolu dał kolejny efekt w postaci drugiego gola. Tym razem na listę strzelców wpisał się najlepszy z nich wśród podopiecznych Jürgena Kloppa, czyli Sadio Mané. Gospodarze po prostu przemieścili futbolówkę z lewej strony do środka, po czym zgrali ją na prawą stronę pola karnego, pomiędzy graczami Arsenalu, gdzie znajdował się niepilnowany Senegalczyk. Wykończenie w tej sytuacji to był najmniejszy problem. Ta sytuacja bramkowa pokazała w pełnej krasie jak zachowywała się defensywa Kanonierów przez całe spotkanie. Za każdym razem, kiedy akcja toczyła się po jednej stronie boiska, druga była kompletnie niepilnowana.

Druga połowa na pewno była lepsza w wykonaniu The Gunners, chociaż wciąż pozostawia wiele do życzenia. Od początku grał Alexis Sanchez, który zastąpił mającego już na swoim koncie żółtą kartkę Francisa Coquelina. Ta zmiana pozwoliła Arsenalowi w ogóle zaistnieć w ofensywie. Chilijczyk wypracował bramkę kontaktową, podając do Danny'ego Welbecka. Anglik podciął piłkę, tym samym pokonał Mignoleta. Niestety, nie wpłynęło to na Liverpool będący wciąż w natarciu. Stwarzał on znacznie więcej groźnych sytuacji, ale mecz w końcu zaczął wyglądać jak w miarę wyrównane starcie. Statystyka jest jednak druzgocąca: Na zaledwie 7 strzałów Arsenalu, Liverpool oddał ich 18.

Wciąż jednak tliła się nadzieja na wyrównanie i uszczknięcie choćby jednego punktu. Na boisku pojawili się Theo Walcott i Lucas Perez. Jednak to Origi był zmiennikiem, który wpłynął na zmianę rezultatu. Wynik 2-1 utrzymywał się ponad pół godziny, ale w doliczonym czasie było już po wszystkim. Szybki kontratak w wykonaniu gospodarzy spowodował, że obrona Arsenalu rozłożona na łopatki nie mogła powstrzymać belgijskiego napastnika pędzącego na bramkę Petra Cecha. Zdołał on zagrać do środka, gdzie był już Wijnaldum, by pewnym uderzeniem w prawy dolny róg pokonać czeskiego golkipera. Sędzia mógł już w zasadzie kończyć mecz. Zrobił to kilkadziesiąt sekund później. Liverpool 3, Arsenal 1.

LiverpoolPremier LeagueRaport pomeczowy autor: Łukasz Wandzel źrodło: własne
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
WilSHARE (zawieszony) komentarzy: 17921 newsów: 804.03.2017, 20:50

Nawet nie będę się w to wdawał, jeśli ktoś uważa, że Sanchez bał się rywalizacji.

RIVALDO700 (zawieszony) komentarzy: 3747404.03.2017, 20:50

,,Przykro patrzy się na to jak Wenger męczy się w Arsenalu i jak Arsenal męczy się z Wengerem. Związek toksyczny dla obu stron.''

twarowski na tt

Fanatic komentarzy: 599604.03.2017, 20:50

Alexis nakrzyczal na Wengera to dostal kare w arcywaznym meczu grzanie lawki ;D Niby Wenger doświadczony a tego nie widac - dziecinne i amatorksie bylo zrezygnowanie z najlepszego pilkarza Arsenalu i to w tak trudnym meczu.

paw3u komentarzy: 563104.03.2017, 20:49

Świetnie dziś to Wenger poukładał. Taktycznie świetnie to wyglądało, zawiedli piłkarze. Mam nadzieję, że Wenger podpisze nowy kontrakt. Najlepiej tak do 2025 od razu, on wyniesie Arsenal na kosmiczny poziom

praptak komentarzy: 896804.03.2017, 20:49

imprecis
Coq musi mieć odpowiednich 2 kolegów żeby dobrze grać przy takim ustawieniu. Xhaka? Iwobi? Do czego to doszło że Francis ląduje przed polem karny rywala i wykonuje czynności ofensywnego pomocnika, gdzie słynie z zupełnie innej gry?

Jeśli Arsenal staje się tylko niezłym zespołem bo Cazorla jest chory to chyba coś jest nie tak z tym klubem albo z Wengerem. Znając problem trzeba było ściągnąć Wilsherea z wypożyczenia, ale pewnie trzeba by było też zapłacić... : >. Zero przewidywania i wałkowane te same błędy.

RIVALDO700 (zawieszony) komentarzy: 3747404.03.2017, 20:49

A teraz mecz AFC-Bayern

Biedny Wenger...

grzegorz1211 komentarzy: 1038904.03.2017, 20:47

Barca potrzebowała kasy na Suareza, to sprzedali do Arsenalu, to samo z Ozilem bo Real potrzebował kasy na Bale

SoulStorm komentarzy: 754204.03.2017, 20:47

Festiwal cyber zniczy czas zacząć ? :P

kamilo_oo komentarzy: 2356704.03.2017, 20:47

Już chyba wolałem jak Imprecis pisał o madness

gnabry_ komentarzy: 5762 newsów: 104.03.2017, 20:46

2016/17 🙏

SoulStorm komentarzy: 754204.03.2017, 20:46

haczker
Wenger nie krzyczy na piłkarzy bo to oni krzyczą na niego. ;)

alexis1908 komentarzy: 374904.03.2017, 20:45

Imprecis
w Ramseyu widzisz nasz ratunek? On jest gorszy od Xhaki

Mihex komentarzy: 2360404.03.2017, 20:45

imprecis
Sanchez został zmuszony do odejścia by zrobić miejsce Suarezowi.

Fabri4 komentarzy: 10012 newsów: 5004.03.2017, 20:45

No przyszedł do Arsenalu bo już miał dość wygrywania trofeum, a chciał poznać co to znaczy X lat bez wygrania ligi XD

haczker komentarzy: 136104.03.2017, 20:45

Przedwczoraj oglądałem na C+Sport Premier League World. Był wywiad z Eboue, który powiedział, że Wenger nigdy nie krzyczy na piłkarzy. Naszym chyba brakuje takiego solidnego op******. Mamy za to święte krowy, które nawet bez formy i tak grają.

pauleta19 komentarzy: 41430 newsów: 104.03.2017, 20:44

imprecis; Liverpool przynajmniej wygrywa z topem. Tam widać, że jest zespół i jest nadzieja na lepsze wyniki w przyszłości.

Natomiast u nas? Beznadziejne wyniki z top6, 1/8 LM i top4. Nic się nie zmienia. Cały czas tkwimy w przeciętności. Nie o to przecież chodzi, żeby się zakwalifikować do LM, aby dostać 5-1 od Barcy czy Bayernu.

maxbys komentarzy: 70004.03.2017, 20:44

simpllemann
Lidzie nadal są kibicami tego klubu. Mnie wkurza to że nie było w pierwszej powodów żadynych pozytywów i to nie pierwszy raz w tym sezonie. Oni graj jak reprezentacja polski za Fornalika kompletnie nie poukładani.

praptak komentarzy: 896804.03.2017, 20:44

Fanatic
Oxowi to sie już wszystko pierdzieli bo Papcio go rozrzuca po całym boisku. Niedługo jak Wenger go wpuści za Iwobiego to najpierw stanie koło Cecha

Mihex komentarzy: 2360404.03.2017, 20:42

imprecis
Miałeś na myśli, że po tym sezonie kibice tutaj będą płakać za top4.
#hehe

SoulStorm komentarzy: 754204.03.2017, 20:42

Co do Alexisa to ten na pewno chce odejścia Wengera.Ile razy się gniewał na niego,że ściąga go z boiska.Dzisiaj posiedział na ławce,więc już o czymś to świadczy,w dodatku ta jego gestykulacja do kibiców Arsenalu.

WilSHARE (zawieszony) komentarzy: 17921 newsów: 804.03.2017, 20:42

"[...]bo bał się rywalizacji z Neymarem." Większego gówna o Sanchezie nie czytałem.

grzegorz1211 komentarzy: 1038904.03.2017, 20:42

Fabri4
Kto ci takich głupot naopowiadał o powodzie odejścia Alexisa z barcy

Fanatic komentarzy: 599604.03.2017, 20:41

Xhaka, Coq, Ox totalna tragedia i amatorka, Giroud odcięty nie stanowil zagrożenia o ile nie bylo pilki w powietrzu w jego okolicach, welbeck mimo problemów z kontuzjami wie na czym polega walka na boisku a i gola strzelil wiec dla mnie dobry wystep, Alexis niesprawiedliwie potraktowany przez "eugeniusza" taktycznego, Iwobi lepiej sie spisywal w środku niż na skrzydle - dogral kilka fajnych pilek, po ktorych byly ciekawe akcje ale nic po za tym. Kosa slabo w defie, nachos także, bellerin i mustafi przyzwoity wystep. Ocnena wengera to 0 +ut=OUT

SoulStorm komentarzy: 754204.03.2017, 20:40

Nie tylko środek pola Panowie.Mamy ogromne problemy w ataku z przodu.Potrzebujemy dwóch dających większe możliwości napastników.

Fabri4 komentarzy: 10012 newsów: 5004.03.2017, 20:40

Skoro Alexis jest za dobry na Arsenal, ale odszedł z Barcy bo bał się rywalizacji z Neymarem, to kim jest Sanchez i jakim klubem jest Arsenal?

Mihex komentarzy: 2360404.03.2017, 20:39

Ramsey pewnie i tak weźmie w obronę Wengera i będzie mówił, że mamy dalej szanse na mistrza. A Wenger znowu będzie mówił, że w sumie jest spoko, bo spełniamy założenia na ten moment sezonu. Głównie dlatego, że nie było żadnych założeń...

praptak komentarzy: 896804.03.2017, 20:39

Papcio po postu stoi w miejscu a czas go wyprzedził. Kiedyś wprowadził wiele nowości i był perłą wśród menadżerów, teraz to resztki wspaniałego przywódcy. Teraz przyWódce to kibice oglądają mecze

wojtek1256 komentarzy: 299104.03.2017, 20:39

Mnie tam aż tak nie boli jeśli nie zagramy w LM, oby tylko nie grać w LE i co najważniejsze oby były zmiany a Arsenalu, zaczynając od posady, koncząc na pupilach Wengera.

Simpllemann komentarzy: 52870 newsów: 52404.03.2017, 20:39

Przecież chcieliście porażek, wypadnięcia z TOP 4 i braku awansu do LM.

Kanonier204 komentarzy: 40621 newsów: 304.03.2017, 20:39

Arsenal 1-3
Anderlecht teraz 0-2

Nosz by to cholera wziela..

RIVALDO700 (zawieszony) komentarzy: 3747404.03.2017, 20:38

Iwobi 20 lat i od tak żelazna 11 w AFC od początku sezonu. Campbell, dużo lepsza gra, technika, doświadczenie,przegląd traktowany jak kamień u nogi. Hehe.

Hubertus888 komentarzy: 367404.03.2017, 20:38

Alexis ma ławkę za to, że każdy mecz chce grać jak o życie. Wenger i reszta drużyny raczej nie bardzo, to było do przewidzenia prędzej czy później. Ten gość nie pasuje tu.

Fabri4 komentarzy: 10012 newsów: 5004.03.2017, 20:37

Jeśli Allegri ma iść od AFC, to Sanchez nie pójdzie do Juve bankowo

Argudo komentarzy: 10886 newsów: 604.03.2017, 20:36

R.I.P. Arsenal 2016/2017

thegunner4life komentarzy: 908704.03.2017, 20:36

A ja mam dobry humor nie oglądam tego padła to sie nie denerwuje, po co Wam ta LM żeby dostawać co rok piąteczke. W LE może legie spotkamy.

Miłego wieczoru i nie bluzgajcie bo wstyd robicie.

Hubertus888 komentarzy: 367404.03.2017, 20:36

Jak myślicie gdzie Sanchez spieprzy? No i kto nowym trenerem od przyszłego sezonu?

Na początku sezonu mówiłem, że zrobimy wypad z top4.

wojtek1256 komentarzy: 299104.03.2017, 20:36

I Iwobiego nowy Ozil bedzie widać

Mihex komentarzy: 2360404.03.2017, 20:35

Zawsze się tutaj mówiło, że mamy jeden z lepszych środków pola w lidze. Jak widać tym naszym najlepszym środkiem był sam Cazorla i jakiś ogór.

Kanonier204 komentarzy: 40621 newsów: 304.03.2017, 20:35

Nie o taki Arsenal walczylem...

gnabry_ komentarzy: 5762 newsów: 104.03.2017, 20:35

Sánchez pewnie powiedział za dużo prawdy w szatni, stąd ławka. Jego się nie da przygasić tak jak reszty.

Kredens komentarzy: 377904.03.2017, 20:34

@ Yahoo
No tak nie zasługujemy na top 4 bo przegrywamy z topem, ale jakbyśmy wygrywali z topem, a przegrywali z hullami i sunderlandami to wtedy co powiedziałbyś? Nie zasługujemy, bo nie dajemy rady ogórom?

radzio_TRN komentarzy: 2728 newsów: 1304.03.2017, 20:34

@Fabri4, skąd ten pomysł? To nie ja odpowiadam za te nędzne wyniki, tylko Arsenal Wenger. :)

Fabri4 komentarzy: 10012 newsów: 5004.03.2017, 20:34

Kyrtap

Wreszcie ktoś napisał coś sensownego.

kamilo_oo komentarzy: 2356704.03.2017, 20:33

Cytując Probierza

"pier...ę whisky, bo co mi zostało"

polandblood komentarzy: 12007 newsów: 104.03.2017, 20:33

Wenger na pytanie przed meczem o skład i braku Alexisa odpowiedział wymijająco coś że potrzebował siły w przedniej formacji. Też mi się wydaje, ze jest/był jakiś konflikt.

pumeks komentarzy: 2080804.03.2017, 20:33

Nadal brak taktyki i przygotowanych wariantów na wydarzenia meczowe.

Środek pola nie istnieje.

W ataku chaos.

W obronie dramat.

Na bramce emeryt.

kaziu874 komentarzy: 683304.03.2017, 20:32

Nic się nie zmienia, dalej jestem za zmianą trenera, ale mimo wszystko moglibyście sobie odpuścić te wyzwiska w stronę Wengera.

praptak komentarzy: 896804.03.2017, 20:32

Bidny jest ten dziadek, wiadomo że chce dobrze i widać to gołym okiem jak przeżywa. Współczuję mu, ale jak widać nie jest w stanie pomóc Arsenalowi w zdobywaniu trofeów.

A o Sanchezie nie wspomnę. Mam nadzieję że odejdzie bo wojownik walczy wśród wojowników a on wygląda na tym boisku jak ochroniarz dziesięciu pizd.

Dominik11 komentarzy: 2046104.03.2017, 20:32

w każdym normalnym klubie by wyleciał bo w tej chwili to z Legendy zostało tylko L i to nie bardzo

Kyrtap komentarzy: 4860 newsów: 104.03.2017, 20:32

Środek pola to tragedia. Żaden z naszych nominalnych ŚP/ŚPD/ŚPO nie zasługuje na ten moment, żeby grać w 1. składzie.

Następny mecz
Ostatni mecz
Manchester City - Arsenal 22.09.2024 - godzina 17:30
? : ?
Tottenham - Arsenal 15.09.2024 - godzina 15:00
0 : 1
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Manchester City440012
2. Arsenal431010
3. Newcastle431010
4. Liverpool43019
5. Aston Villa43019
6. Brighton42208
7. Nottingham Forest42208
8. Chelsea42117
9. Brentford42026
10. Manchester United42026
11. Bournemouth41215
12. Fulham41215
13. Tottenham41124
14. West Ham41124
15. Leicester40222
16. Crystal Palace40222
17. Ipswich40222
18. Wolves40131
19. Southampton40040
20. Everton40040
ZawodnikBramkiAsysty
E. Haaland70
Mohamed Salah33
L. Díaz31
B. Mbeumo30
N. Madueke30
N. Jackson21
Y. Wissa21
D. Welbeck21
K. Havertz21
A. Semenyo21
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady
Piłka nożna
Probukmacher.pl