Cazorla: Jesteśmy konsekwentni

01.05.2013, 12:18, Łukasz Kaszyński 8 komentarzy

Santi Cazorla twierdzi, że konsekwencja, którą wykazują gracze Arsenalu w drugiej połowie sezonu, dobrze wróży jeśli chodzi o szanse na trofea w przyszłym sezonie.

Drużyna Arsena Wengera przechodziła fazę przejściową na początku sezonu po tym, jak nowi piłkarze tacy jak Cazorla, Lukas Podolski czy Olivier Giroud stali się podstawą składu zastępując Robina van Persiego czy Alexa Songa, którzy opuścili zespół zeszłego lata.

Brak konsekwencji utrudniał Arsenalowi walkę o trofea, ale po pięciu zwycięstwach i dwóch remisach w serii ostatnich siedmiu meczów Kanonierzy utrzymują się na czołowych miejscach tabeli Premier League.

Cazorla uważa, że takie statystyki są podbudowujące i wierzy, że Kanonierzy utrzymają dobrą passę.

- Wyciągnąłem wniosek z tego roku spędzonego w zespole: nie byliśmy wystarczająco konsekwentni przez pierwszą połowę sezonu, co w końcowym rozrachunku kosztowało nas brak możliwości walki o najwyższą pozycję w lidze - powiedział Cazorla. - Teraz jest w nas dużo więcej konsekwencji, której wcześniej brakowało - jesteśmy wytrwali i staram się zgarniać trzy punkty kiedy tylko to możliwe. Mamy dużą stratę punktową do czołowego miejsca przez brak formy na początku, nawet jeśli trwało to tylko pół sezonu.

- Celem jest wygrywanie trofeów. Niestety, minęło już prawie osiem lat od ostatniego trofeum, co jest zbyt długim czasem dla tak znaczącego klubu, który zawsze walczy o najwyższe cele z innymi dobrymi zespołami. W tym roku nie udało nam się nic osiągnąć z różnych powodów. Daleko zaszliśmy w FA Cup i Pucharze Ligi, ale nie wygraliśmy. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie inaczej. Chcemy walczyć o tytuł mistrzowski i w innych rozgrywkach, w których będziemy uczestniczyć. Jesteśmy wielkim zespołem i na pewno się to uda.

Pierwszy sezon Cazorli na Wyspach był całkowitym sukcesem i, po chwili namysłu, sam wskazał swój najważniejszy występ.

- Było ich wiele, ale jeśli mam zdecydować się na jeden mecz to byłoby to spotkanie derbowe u siebie z Tottenhamem - powiedział Cazorla. - Tydzień przed tym meczem nie do końca wiedziałem co oznaczają tutaj derby, ale na ulicach i na treningu ludzie pracujący dla Klubu cały czas powtarzali: "musimy pokonać Tottenham, to zażarta rywalizacja, to coś wielkiego!"

- Nie zdawałem sobie sprawy, że to tak ważna sprawa! Na szczęście, udało nam się wygrać u siebie (5-2) po wspaniałym meczu i świetnym dopingu fanów. Zdobyłem bramkę w swoim pierwszym meczu derbowym i zawsze będę pamiętał ten dzień - zakończył Cazorla.