Cenne zwycięstwo po słabej grze: Arsenal 1-0 Newcastle
02.01.2016, 16:51, Sebastian Czarnecki 4427 komentarzy
Miało być szybko, łatwo i przyjemnie z drużyną, która w tym sezonie spisuje się fatalnie, jednak Kanonierzy postanowili utrudnić sobie zadanie, a swoim kibicom zaserwować prawdziwe kino grozy ze zwrotami akcji.
Arsenal zagrał dzisiaj słabo i popełniał bardzo dużo błędów w obronie, a już po 50 minutach mógł przegrywać przynajmniej dwoma albo trzema bramkami. Na szczęście między słupkami znajdował się Petr Čech, który wygrał dziś londyńskiej drużynie kolejne 2 z 15 punktów, o których przed sezonem mówił John Terry. To właśnie jego heroiczna postawa pozwoliła Kanonierom wrócić do swojego rytmu, odpowiedzieć na słabą grę strzeloną bramką, a w rezultacie wygrać bardzo trudny mecz.
Ludzie mówią, że właśnie takimi meczami wygrywa się mistrzostwo, jednak wszyscy chcieliby, żeby takich spotkań było jak najmniej. Kanonierzy rozczarowali jako drużyna, ale też wspólnymi siłami potrafili podnieść się z kolan i przesądzić o zwycięstwie. Do swojego konta mogą teraz dopisać sobie bardzo celne trzy punkty, które po remisie Leicesteru z Bournemouth umocniły ich na pozycji lidera Premier League.
Arsenal: Čech - Bellerin, Mertesacker, Koscielny, Monreal - Flamini, Ramsey - Chamberlain (68. Campbell), Özil, Walcott (81. Gibbs) - Giroud (88. Chambers)
Newcastle: Elliot - Janmaat, Mbemba, Coloccini, Dummett - Sissoko, Tiote (87. De Jong), Colback (79. Thauvin), Wijnaldum - Perez, Mitrović
Kanonierzy od pierwszych minut chcieli narzucić rywalom swoje tempo gry i postanowili zepchnąć ich do głębokiej defensywy. Londyńczycy częściej utrzymywali się przy piłce i starali się stwarzać zagrożenie, jednak zabrakło pomysłu, by przeforsować się przez linię obronną.
Arsenal zagrożenie stwarzał głównie poprzez ofensywne rajdy skrzydłami i dośrodkowania w pole karne. Bardzo aktywni byli zwłaszcza Chamberlain i Bellerin, jednak nie potrafili wykreować swoim partnerom żadnej klarownej sytuacji strzeleckiej.
Pomimo dominacji londyńczyków, to Sroki jako pierwsi stworzyli sobie okazję, którą mogli zamienić na bramkę. Dośrodkowanie w pole karne trafiło na głowę Wijnalduma, ale dobrze ustawiony Čech zdołał sparować uderzenie do boku. Chwilę później szczęścia spróbował jeszcze Jack Colback, ale Anglik trafił prosto w czeskiego bramkarza.
Kanonierzy utrzymywali się przy piłce, ale nie potrafili zrobić z niej żadnego pożytku. W dalszym ciągu brakowało strzałów na bramkę Elliota, celnych prostopadłych podań w pole karne i przede wszystkim DOKŁADNYCH dośrodkowań. Bo mimo wszystko jakieś próby były.
W 26. minucie Ayoze Perez doszedł do sytuacji i oddał strzał wolejem. Piłka minęła się jednak z bramką strzeżoną przez Petra Čecha.
W 37. minucie Kanonierzy w końcu doszli do głosu. W polu karnym dobrze odnalazł się Oivier Giroud, jednak jego uderzenie w świetny sposób zostało zablokowane przez Colocciniego.
Dwie minuty później podobna sytuacja po stronie gości. Tym razem to Mitrović ruszał na bramkę Čecha, a jego uderzenie zostało zablokowane przez Koscielnego.
W 42. minucie dośrodkowanie w pole karne Arsenalu zakończyło się strzałem Mitrovicia... przewrotką. Na szczęście Serb miał za mało wolnej przestrzeni, by lepiej złożyć się uderzenia i w rezultacie trafił prosto w Čecha.
Czeski golkiper ponownie interweniować musiał zaledwie minutę później. Tym razem strata na własnej połowie umożliwiła Wijnaldumowi oddanie strzału, ale były zawodnik Chelsea kolejny raz stanął na wysokości zadania.
Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie, Arsenal bezbramkowo remisuje z Newcastle po bardzo bezbarwnej grze.
Kanonierzy nie wyciągnęli żadnych wniosków i już na początku drugiej połowy popełnili fatalny błąd w defensywie, który uruchomił Wijnalduma w akcji sam na sam z Petrem Čechem. Bramkarz Arsenalu tym razem przeszedł jednak samego siebie i fenomenalnie zatrzymał szturmującego Holendra. Tylko dzięki niemu londyńczycy jeszcze nie przegrywają tego spotkania.
Minutę później przed szansą na strzelenie gola stanął Mitrović. Čech tym razem mógł jednak odetchnąć, bo piłka przeleciała ponad poprzeczką.
W 50. minucie Arsenal oddał pierwszy celny strzał w tym meczu. Mesut Özil dograł z lewej strony do Ramseya, ale jego uderzenie wślizgiem dobrze zatrzymał Elliot.
Kanonierzy z biegiem czasu jakby wybudzali się z letargu i dochodzili do coraz większej liczby sytuacji bramkowych. Najgroźniejszą w 59. minucie zmarnował Giroud, który z bliskiej odległości spróbował przelobować stojącego bramkarza. Dziwna decyzja Francuza.
W 66. minucie Mesut Özil celnie dośrodkował z rzutu rożnego w pole karne, a do piłki dobiegł Laurent Koscielny. Francuz strzelił jednak ponad bramką.
Na 22 minuty przed końcem meczu Arsene Wenger przeprowadza pierwszą zmianę. W miejsce bezproduktywnego Chamberlaina pojawił się Joel Campbell.
W 72. minucie Arsenal wychodzi na prowadzenie! Dośrodkowanie Özila z rzutu rożnego nie znalazło żadnego adresata, ale piłkę w kierunku bramki zdołał przedłużyć Giroud, a Laurent Koscielny nie zmarnował tej sytuacji, strzelając po długim słupku. 1-0!
Pięć minut później potężną petardę na bramkę Elliota posłał Ignacio Monreal, ale piłka została zablokowana przez jednego z zawodników Newcastle.
Na dziesięć minut przed końcem meczu Sroki mogły wyrównać stan meczu. Przed świetną sytuacją stanął Mitrović, ale Serb ponownie się pomylił, strzelając głową nad poprzeczką.
W 81. minucie Gibbs zastąpił na boisku Walcotta, chwilę wcześniej w drużynie Newcastle Thauvin zmienił Colbacka.
W 85. minucie kolejny strzał głową Newcastle, kolejny nad poprzeczką. Tym razem uderzał Wijnaldum po centrze Janmaata.
Na dwie minuty przed końcem Aaron Ramsey mógł podwyższyć prowadzenie i zamknąć mecz, jednak Elliot popisał się świetną obroną i uruchomił kontratak swojego zespołu. Na całe szczęście w porę wrócił Laurent Koscielny, który przerwał akcję.
W 88. minucie Chambers zastąpił Oliviera Girouda, chwilę wcześniej w ekipie rywali De Jong zmienił Tiotego.
W doliczonym czasie gry Ramsey po prostu musiał strzelić gola. Po świetnym podaniu od Özila Walijczyk ograł dwóch rywali i znalazł się w sytuacji sam na sam z Elliotem, po czym... strzelił obok bramki.
Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie. Arsenal wygrał 1-0 po bardzo trudnym meczu i do swojego konta dopisał bardzo cenne 3 punkty.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Manchester City | 9 | 7 | 2 | 0 | 23 |
2. Liverpool | 9 | 7 | 1 | 1 | 22 |
3. Arsenal | 9 | 5 | 3 | 1 | 18 |
4. Aston Villa | 9 | 5 | 3 | 1 | 18 |
5. Chelsea | 9 | 5 | 2 | 2 | 17 |
6. Brighton | 9 | 4 | 4 | 1 | 16 |
7. Nottingham Forest | 9 | 4 | 4 | 1 | 16 |
8. Tottenham | 9 | 4 | 1 | 4 | 13 |
9. Brentford | 9 | 4 | 1 | 4 | 13 |
10. Fulham | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
11. Bournemouth | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
12. Newcastle | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
13. West Ham | 9 | 3 | 2 | 4 | 11 |
14. Manchester United | 9 | 3 | 2 | 4 | 11 |
15. Leicester | 9 | 2 | 3 | 4 | 9 |
16. Everton | 9 | 2 | 3 | 4 | 9 |
17. Crystal Palace | 9 | 1 | 3 | 5 | 6 |
18. Ipswich | 9 | 0 | 4 | 5 | 4 |
19. Wolves | 9 | 0 | 2 | 7 | 2 |
20. Southampton | 9 | 0 | 1 | 8 | 1 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 10 | 0 |
C. Palmer | 6 | 5 |
B. Mbeumo | 6 | 0 |
Mohamed Salah | 5 | 5 |
N. Jackson | 5 | 3 |
O. Watkins | 5 | 2 |
L. Díaz | 5 | 1 |
D. Welbeck | 5 | 1 |
K. Havertz | 4 | 1 |
L. Delap | 4 | 0 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Real to smieszny i dziwny klub, serio
Jako, że mi się nudzi przeokropnie to obejrzę z chęcią jak Polki zagrają z Rosjankami w siatkówkę. Może nie będzie lania jakiego się spodziewam.
A co do dyskusji to J.Wilsherze - z jednej strony raczej tak będzie się toczyć jego kariera - zagra 3 miesiące, wyleci na 4 miesiące, zagra 2 miesiące i wyleci na 3 miesiące. Z drugiej strony to jednak do chłopa mam sympatię - nawet takie głupoty jak stawianie się Owenowi, Fellainiemu czy przyśpiewki o Tottenhamie (Pauleta wiem, że masz o tym inne zdanie, szanuję) to tak czujesz do chłopa, że to swój ziom, tak po ludzku i wybaczcie te banały ale tak po prostu mam przeogromną sympatię, choć ktoś pewnie wyleci że sentymenty trzeba odstawić na bok. Jakbym miał kogoś wyznaczyć, kogo chce aby odszedł to na pewno byłby to Chamberlain - mam go dość od 2 lat i najchętniej wysłałbym go do Newcastle czy innego Evertonu.
Arsenallord
Czemu odrazu kopnąć?ja go bardzo lubię i szanuję za to, że ma Arsenal w serduchu.Szkoda tylko, że ze sportowego punktu widzenia nie daje tej drużynie od dawna kompletnie nic, a tygodniówkę pobiera za siedzenie na zwolnieniu nie tak małą.Jak Jacek chce być calkiem fair ci do klubu, to niech pobiera wypłatę tylko za grę, a nie za to, że sie należy do kadry.Szacunek szacunkiem, ale czasami trzeba coś obiektywnie ocenić, a nie przez pryzmat tego jak kogoś uwielbiamy za serce i osobowość
Tylko proszę was nie wyskakujcie mi z Tottim, Maldinim czy Del Piero i tak dalej bo oni grali tylko w 1 klubie przez wiele wiele lat ale zawsze byli kluczowymi zawodnikami swoich drużyn a Jack,Theo czy Gibbs nigdy nie będą i ich trzymanie nic nam nie da oprócz limitów.
Ahh te wierzenie w JACKA! od paru lat czytam tutaj wierzymy w Theo! wierzymy w Gibbsa! i lata płyną a wy dalej wierzycie. A potem denerwujcie się i wołajcie WENGER Out bo znów jest 4 w tabeli.
Ja w Jacka wierzę. Przyszły sezon będzie należał do niego.
Tak kopnąć JACKA w tyłek!!!!! i zero sentymentów!
Ludzie po co nam piłkarz który obciąża listę płac kilkoma milionami euro rocznie.
Wróci na 2 mecze zagra je dobre po czym znów wylatuje na kilka miesięcy i tak dalej.
Z niego już nic nie będzie chłopak ma 24 lata i albo teraz pokaże talent albo żegnam.
Będzie tak samo jak z Theo czy Gibbsem, a zostawić bo wrócą zagrają fajny mecz tylko nikt nie zwraca uwagi na jedno, lata płyną szybko, oni stają się coraz starsi a poziomu jak nie podnieśli tak już nie podniosą.
Ale wiem że Arsenal musi się trzymać limitów a Jack,Theo,Gibbs,Welbeck pozwalają im te limity spełniać, dlatego Wenger ich nie odda aż do zakończenia przez nich karier. Bo trudno kupić Angielskiego piłkarza za parę milionów.
Tylko dlatego grają u nas.
Zobaczcie ich zarobki razem Theo,Gibbsa,Welbecka i Jacka. Na to co dali nam w grze w tym sezonie. Straciliśmy parę dobrych milionów euro a za to prawie nic nie mamy i tak rocznie 10-12 mln euro nam ucieka z budżetu na 4 nic nie wnoszących do gry zawodników. To już wolał bym w ich miejsce 2 po 6 mln kontraktów graczy jak Sanchez czy Ozil którzy podnieśli by poziom.
Taka jest prawda, że na niekorzysc Jacka w zestawieniu ze Sturridgem przeważa jedynie sezon 2011/2012, ale byc może(choć tego sturridgowi nie zycze) wlasnie czeka rowniez i sturridga... Z jego kontuzjogennoscią istnieje duze prawdopodobienstwo.
arsenallord
To jest nas dwóch.
mistique---> Czyli jak już z niego nic nie będzie to najlepiej kopnąć w tyłek gościa, który całe życie prawie jest w Arsenalu? To w takim razie co tu robi jeszcze Wenger, który zatrzymał się kilka lat wstecz?
Doktor---> Co do Payeta mam podobne zdanie - kozak.
Co do Wilshere'a to nie chce mi się dyskutować, gdyż to do niczego nie prowadzi. Mamy totalnie inne zdanie. Ja go uwielbiam najbardziej z CAŁEGO (piłkarzy, trenerów) Arsenalu.
Doktor
Wilshere dosyc czesto gral w 2012/13 i 2013/2014 a ty nadal po swojemu liczysz od sezonu 2010/2011... Nonsens. Sturridge w 1,5 roku rozegral we wszystkich spotkaniach 24 mecze o ile mnie pamiec nie myli dokladnie tyle samo co... Jack w poprzednim sezonie.
BALAGUE ON RAFA BENITEZ
Guillem Balague has just been speaking to Sky Sports News HQ on the reports that Rafa Benitez could be sacked as manager of Real Madrid today...
"Spanish media have been put on alert because there could be a press conference this afternoon at 5pm or 6pm and the suggestion is the sacking will be announced," Balague said. "There's no official confirmation from anybody yet though.
"It's quite clear that Benitez does not have the confidence of the board and does not have the confidence of president Florentino Perez."
Real Madrid drew 2-2 with Gary Neville's Valencia on Sunday night, and face Deportivo at home next on Saturday.
No być może dzisiaj Rafa off i wielki powrót MOU!
Co wam da te pierdzelenie o Jacku? nic wiec skonczcie biadolic.
I zmiencie lepiej plyte.
Ktoś tutaj wspomniał o Theo zobaczcie on jest w wieku Ozila czy Sancheza i jaki poziom prezentuje on a jacy oni?
Młodszy nie będzie nie żyjmy przeszłością on oprócz szybkości i czasem strzeleniem gola nie ma nic tacy zawodnicy nie powinni grać w Arsenalu, założe się, że w Barcelonie czy Realu był by żelaznym rezerwowym.
Za bardzo mamy przywiązanie do nazwisk, Theo, Gibbs już są grubo po 20 lepiej grać nie będą na wyższy poziom nie wskoczą, to już uciekł ten czas utalentowanych nowych graczy. Powoli w ten wiek wkracza Chamberlain chłopak ma 22 lata a dalej taki jezdziec bez głowy!
Wiem, że Wenger trzyma ich tylko dlatego, że musza być zrobione limity. Inaczej założe się, że by odeszli a im pasuje mają wysoki dobry kontrakt nigdzie indziej nie dostaną więcej, co pewien czas im przedłużają, czasem sobie pograją, posiedzą w gabinecie lekarskim a kasa wpływa na konto.
Moim zdaniem tacy piłkarze jak Gibbs, Theo, Arteta, Flamini, Campbell, to nie jest zdecydowanie poziom Arsenalu, to półka niżej a wiadomo, że pewne limity są który Arsenal musi się trzymać.
Uważam że nawet Welbeck nie jest tym poziomem chłopak ma 24 lata a dalej nie miał sezonu w którym strzelił by w lidze więcej niż 10 goli i ogólnie jego Bilans wygląda bardzo a to bardzo przeciętnie.
Dlatego tyle lat mieliśmy problemy, zabierzcie z zespołu Sancheza z Ozilem wstawcie Theo i Artete i zobaczcie wtedy poziom. Cóż nadejdzie czas aby w końcu się z nimi pożegnać.
Orientuje sie ktos gdzie teraz mozna poogladac filmy online oprocz cda.pl ? Chodzi mi o Igrzyska Smierci kosoglos 1 i 2, ktorych niestety tam nie ma.
@Fanatic
Jack zalicza regularny regres, co sezon jest tych spotkań co raz mniej. Kiedyś opuszczał 40%, później było 60%, a teraz ta liczba sięga... no, w tym sezonie to 100%.
Tak, Sturridge się łamie, ale jego łamanie trwa regularnie od 1,5 roku, a Jacka już 5 lat, więc póki co to jest amator z szansami na zostanie profesjonalnym wizytatorem gabinetów.
Łamie się częściej? Super. Wiesz kto był najczęściej kontuzjowanym zawodnikiem w tym roku w Arsenalu? Aż siedem razy? Koscielny. Wykopać go.
* oczywiscie te staty spotkan dotyczą Jacka jbc
Doktor
Sturridge już drugi sezon robi to co Jack od sezonu 2010/2011 ale:
W sezonie 2012/2013 rozegral 36 spotkan we wszystkich rozgrywkach - nie jest to jakaś mała liczba.
W sezonie 2013/2014 rozegral 35 spotkan we wszystkich rozgrywkach - rowniez to przywoita liczba.
W poprzednim sezonie rozegral 24 spotkania we wszystkich rozgrywkach.
Warto pamietać, że bywał rownież dostępny jako rezerwowy, który nie był wykorzystywany.
Sturridge powoli dorównuje Jackowi i jak zdrowie nadal bedzie sie od niego odwracac, to już niemal dorówna Jackowi. Sturridge się lamie nawet czesciej niż Jack, bo Sturridge wraca, chwile pogra i juz kontuzja a u Jacka raczej bywalo, że jak doznawal kontuzji, to byla dlugoterminowa.
Co wy jeszcze w Jacku widzicie?Chłopak to jest talent zniszczony przez kontuzje i z niego juz nic nie będzie.Jego kostka jest jaka jest i w lepszym stanie nie bedzie juz nigdy.Bedzie tak samo lub gorzej.Chłopak karierę zakończy jeszcze przed trzydziestymi urodzinami
@arsenallord
Gdyby nie ten mecz z Barceloną, to by jego notowania stały kilka pozycji niżej. Chodziło mi o ogólnej ocenia a nie subiektywnej. Przykład - w mojej opinii Payet jest totalnym kozakiem i jednym z najlepszych grajków w Anglii, a w żadnym rankingu z powodu zbyt słabego nazwiska to się on nie znajdzie (chodzi mi o te światowe, chociażby takie TOP50, bo w Anglii pewnie wyróżnienie dostanie).
I co mu da ten talent? Sezon 2010/2011? Halo! Mamy 2016 rok. Pięć lat to w futbolu cholernie długi okres. Tyle się wydarzyło, a w kontekście Wilshere'a dalej piszemy o tamtym sezonie. To już kaleki Falcao powinien być bliżej gloryfikacji, bo strzelał jak na zawołanie jeszcze 2,5 roku temu.
Poza tym, Jack nigdy się nawet nie zbliżył do bycia najlepszym piłkarzem ligi, podczas gdy Sturridge potrafił strzelić 21 goli i zaliczyć 7 asyst w 30 meczach i generalnie gdyby nie Suarez, to można by było obstawiać go w gronie faworytów.
Doktor
Drugim, zaraz po mnie .
Doktor---> Jeden mecz z Barcą? Oglądałeś coś więcej w tamtym sezonie?
Jedzie na talencie, gdyż w Anglii większego nie było. Teraz niestety za późno. Jack zawsze jak grał to pokazywał przyzwoity poziom. Nie rozwija się - bo jak? Cały czas liczę na to, że kontuzje przestaną go nękać.
I tak, mówię to ja, czyli kiedyś największy fan Wilshere'a. Bardzo go swego czasu propsowałem i miałem nadzieję, że wyroźnie na wymiatacza w środku pola. Dziś jestem pierwszym, który wykopałby go.
Dziwnie się będzie oglądać siatkę w TVP
I jakie to jest śmieszne, jak Jack jedzie na talencie. Od pamiętnego sezonu 2010/2011 nie zaliczył żadnego progresu i praktycznie co chwilę wypadał. Nigdy nie był kluczowym grajkiem, zdarzało mu się przesiadywać na ławce, a początek zeszłego sezonu (poza meczem z City) miał bardzo słaby. Nigdy nie pokazał nawet połowy tego co Ramsey sprzed dwóch sezonów czy Alexis oraz Ozil. Dla nie mnie nie ma porównania. Zaskakujące, jak jeden mecz z Barceloną może wpłynąć na ocenę kariery jednego grajka.
Kupiłem Jackowi nowe kostki na gwiazdkę, od nowego sezonu będzie zdrów jak ryba.
gunner44
w co?
@Fanatic
Sturridge jest kontuzjowany od 1,5 roku, a Jack od sezonu 2010/2011 praktycznie co chwilę przesiaduje w gabinetach.
Tak, Sturridge to póki co amator przy Jacku.
Sturridge ma dopiero 73 spotkania w barwach LFC?ło matko..............
Rivaldo
E tam wygadujesz.Bedzie Henry kiedys
Akurat rosa u wengi grzał lawe nawet jak był zdrowy.
Fanatic----> Zgadzam się z Tobą. Większość tych najładniejszych arsenalowskich akcji było wtedy, gdy Jack był na boisku.
Jack ma problemy z kostką a Sturridge to typowy Diaby. Nie wiadomo co za kontuzje złapie i oczywiście kontuzje go lubią. Jacka i Sturidga jednak łączy częstotliwość kontuzji.
Sturridg przy Jacku jest amatorem pod względem kontuzji? W takim razie jak Można nazwać np. Santiego pod względem Jacka? Zero obiektywizmu i hejterstwo.
Jack to gracz mający magię i technikę wśród tych drewnianych Angoli. Straszie ubolewam nad jego kontuzjami (tak jak nad kontuzjami rosy). To są gracze rozumiejący na czym polega tzw. Wengerball. W koncu za ten wengerball pokochalem Arsenal. Do poki Jack jest mlody i jest naszym graczem to bede go wspieral w tym, aby byl nadal w AFC.
403 dni pauzy, przez kontuzje opuścił 71 meczów Liverpoolu. Co ciekawe, w drużynie The Reds zagrał do tej pory w 73 spotkaniach (w 34 po 90 minut).
Takiego gracza nam chyba nie potrzeba.
Guardiola trenerem Barcy
Zidane trenerem Realu
Arteta trenerem AFC
jego nastepca bedzie Zidane a Victor Fernandez obejmie Castillie wg bliskich klubowych zrodel Benitez jest bliski zwolnienia.
Jesli się nie mylę to tak.Z Salahem wszystko poszło błyskawicznie
Chyba Benek poleci z Realu.
mistiqueAFC
ciekawa spraw, Egipt był wtedy w 50 rankingu fifa ?
Ja Wilshere'a nie wymieniłbym nawet na Messiego i Neymara razem wziętych.
Marca pisze , ze trwa spotkanie w sprawie Benka na SB , podobno chodza glosy ze jest bliski zwolnienia z RM.
Nie.Salah dostał z miejsca
youtube.com/watch?v=N0eAiNCBprg
Sturridge'a do nas? Nie dość, że dla chłopa powroty się przedłużają to do tego jeszcze goni pod względem ilości urazów Wilshere'a. Ja jestem na nie.
@simplle
E tam, jednego Sturra bym przeżył, jest zbyt zajebisty. Zresztą, Daniel przy Jacku to amator pod względem kontuzji, dopiero półtora roku.
@R700
Przyszedł w styczniu i rozegrał 15 meczów w lidze, później zagrał cały sezon i dopiero w zeszłym tylko 12 meczów.
Cóż, trudno powiedzieć, że "reszta sezonów była średnia", gdy był tylko taki... jeden.
Salah też czekał tyle czasu żeby dostał pozwolenie na prace jak przechodził z Basel do Chelsea ?
Sprawdzilem staty Sturra w lfc , oprocz sezonu 13-14 gdzie rozegrał 33 mecze , to reszta sezonów to srednia... 15 meczów na sezon.
Masakra.
Z Daniela S. to tez już nic nie będzie.No chyba, ze zmieni klub i fizjoterapeutów.Chociaż z taką szklaneczką to nigdy nic nie wiadomo
Papa kupi tego araba i to tyle. Nie wiem jak może ciągle te same błędy popełniać. Co roku nascie kontuzji, on chyba nie ma jaj zeby się kogoś pozbyć...