Chamakh szczęśliwy w północnym Londynie

Chamakh szczęśliwy w północnym Londynie 15.09.2010, 10:22, Wojciech Stankiewicz 18 komentarzy

Marouane Chamakh ma szczęście. Marokańczyk opuścił francuskich artystów z Bordeaux na rzecz Arsenalu - kolejnej drużyny, która stawia nacisk na atrakcyjny i efektowny futbol. 26-letni snajper zaskakująco szybko przystosował się do wymagań Premier League. Marouane szybko otworzył swoje konto bramkowe i udowodnił, że jest wartościowym piłkarzem.

- Marouane uwielbia fizyczną grę i jest dobry w powietrzu. Jest stworzony do tego rodzaju futbolu. Jest również piłkarzem, który pracuje dla dobra zespołu - chwalił Marokańczyka menadżer Kanonierów - Arsene Wenger.

Nowy zawodnik w drużynie z północnego Londynu udzielił ekskluzywnego wywiadu dla witryny FIFA.com. Chamakh mówił m.in. o życiu w Anglii, pracy na siłowni, utalentowanych kolegach z zespołu i o presji związanej z grą w jednej z najlepszych europejskich drużyn.

Marouane, dwie bramki w czterech pierwszych meczach w barwach Arsenalu. Czy marzyłeś o tak udanym starcie?

Przystosowałem się bardzo szybko. Myślę, że sprawy nie mogły potoczyć się dla mnie lepiej. Dawałem sobie 6 miesięcy lub nawet rok na dopasowanie się. Jestem zachwycony tym co się dzieje, chociaż treningi były dla mnie bardzo trudne. Myślę, że jeszcze nigdy nie pracowałem tak ciężko. Przeżywam wszystko co wyobrażałem sobie o Arsenalu i Premier League. Wspaniała atmosfera na stadionach, otwarty i ofensywny futbol. Udaję mi się również występować i strzelać gole. Jestem bardzo szczęśliwy.

Nie grałeś jeszcze w żadnym łatwym meczu, a mimo to byłeś jedną z najważniejszych postaci w dotychczasowych poczynaniach Arsenalu.

To prawda i jestem z tego bardzo zadowolony. Nie ma łatwych meczów, więc staram się dawać z siebie wszystko i być jak najbardziej przydatnym dla drużyny. Moja ciężka praca przynosi efekty, przynajmniej do teraz. Chcę dawać coś drużynie w każdym spotkaniu. Zmusiłem Pepe Reinę do popełnienia błędu w moim debiucie z Liverpoolem. W meczu z Blackpool wygrałem rzut karny, a w sobotę strzeliłem bramkę [w wygranym 4-1 meczu z Boltonem - przyp. red.]

Spotkania z Liverpoolem, Blackburn Rovers oraz Boltonem pokazały ci jak wygląda gra fizyczna i z jakim zaangażowaniem gra się w Anglii.

Mogę powiedzieć, że jest bardzo ciężko i sędziowie nie lubią zatrzymywać gry. Na początku byłem trochę zaskoczony. Miałem kilka starć gdy myślałem, że arbiter zatrzyma grę, ale nie robił tego. Tylko patrzył na mnie i mówił - Gramy dalej, gramy dalej. Wszyscy oprócz mnie już do tego przywykli. Myślę, że trzeba się tego nauczyć i iść dalej. Taki jest tutaj styl gry i moim zadaniem jest przystosowanie się do niego.

Wielu zawodników po przyjeździe do Anglii musiało zacząć ćwiczyć na siłowni. Jak jest z tobą?

Tak, rozpocznę specjalny program przygotowania fizycznego, chociaż nie lubię podnoszenia ciężarów (śmiech). Wiem, że muszę to zrobić, ponieważ pomoże mi to w siłowych pojedynkach. Muszę popracować nad mięśniami, lecz muszę to robić powoli, ponieważ nie jest to moja mocna strona.

Który z zawodników Arsenalu zaskoczył cię najbardziej?

Muszę powiedzieć, że był to Abou Diaby. Wszyscy wiemy jak świetni są Fabregas czy Nasri, lecz Diaby bardzo mnie zaskoczył. Jest trochę typem samotnika i ostrożnym człowiekiem, lecz na boisku nigdy nie odstawia nogi. Jak na tak wysokiego faceta dysponuje niesamowitą techniką i świetnie panuje nad piłką. Jest wyjątkowym zawodnikiem.

Opuściłeś świetnie grające Bordeaux i trafiłeś do ofensywnej i efektownej drużyny Arsenalu. Musisz czuć się bardzo uprzywilejowany.

Tak. Gdy jesteś na murawie i masz za sobą Nasriego i Fabregasa, wiesz że otrzymasz wiele świetnych podań. Widzieliście jak Cesc zagrał przeciwko Boltonowi. Jest naszym kluczowym zawodnikiem. Klika razy idealnie podał do Arszawina. Dośrodkował wprost na moją głowę, kiedy strzeliłem gola. Cesc panuje nad piłką w wyjątkowy sposób. Nigdy nie widziałem kogoś kto potrafi asystować tak jak on. Potrafi zagrać piłkę tam gdzie chce. Założę się, że wielu napastników chciałoby być na moim miejscu.

Czy nakłada to na ciebie dodatkową presję?

Ogromną. Wiem, że muszę strzelać bramki i staram się dawać coś drużynie w każdym spotkaniu. Mam jeszcze wiele do zrobienia, ale myślę, że już teraz mogę wiele zaoferować zespołowi. Sprawy idą w bardzo dobrym kierunku. Cieszę się każdą minutą spędzoną na boisku i mam nadzieję, że w środę w Lidze Mistrzów będzie podobnie. Są to rozgrywki, w których wszyscy chcemy spisać się bardzo dobrze.

Marouane Chamakh autor: Wojciech Stankiewicz źrodło: FIFA.com
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
poprzednia1 następna
KanonierTH1411 komentarzy: 482815.09.2010, 20:08

Jeśli już mowa o napastnikach to pamięta ktoś jeszcze Thierry'ego Henry'ego?

Jestem redaktorem na stronie Henry14.pl i dodałem tam kilka meczówek z udziałem Henry'ego oraz news o tym jak dokładnie działa liga MLS. Jeśli ktoś chciałby się dowiedzieć coś o naszym najlepszym strzelcu i (według mnie) najlepszym piłkarzu w historii Arsenalu to serdecznie zapraszam.

Kondzior12 komentarzy: 490015.09.2010, 18:38

Ja bym się cieszył jakby Chamakh strzelił 10 bramek w lidze i kilka w LM.

Ciasteck2 komentarzy: 446715.09.2010, 18:24

Może będzie królem strzelców LM ;P

concrete13 komentarzy: 869815.09.2010, 17:37

musimy w Niego wierzyć .. przynajmniej do póki nie wrócą inni ..

adam3462 komentarzy: 273215.09.2010, 17:11

Chamakh będzie gwiazdą w Arsenalu.

laskowski19051995 komentarzy: 494515.09.2010, 15:44

Mam nadzieję że zdobędzie dzisiaj jakąś bramkę w meczu z Bragą :P

Gunner48 komentarzy: 792915.09.2010, 15:38

Nasz lider w ataku...[jak na tę chwilę] :D

R4d3k99 komentarzy: 169015.09.2010, 15:18

Oby tak dalej Marouane! Myślę, że ok. 15-18 bramek w sezonie nam chłop ustrzeli! :)

Gujet komentarzy: 98115.09.2010, 14:00

rev:
Cóż, widocznie rzeczywiście oglądałem inny mecz ;)

Topek komentarzy: 14164 newsów: 12615.09.2010, 13:15

Chamakh dużo pracuje na boisku i to jest jego wielkim plusem - podania, przyjęcie piłki, ogólny teamwork. Do tego genialna gra głową, która nam się mocno przydaje w razie problemów z rozgrywaniem. Szkoda, że jest taką fajtłapą jeśli chodzi o wykończenie nogami. Brakuje nam aktualnie kogoś, kto by te wypracowane sytuacje wykorzystywał. Arszawin ma ostatnio problemy ze skutecznością, a na drugie skrzydło nie mamy egzekutorów. Gdy jeszcze był Walcott, to wyglądało to o wiele lepiej, bo zaczynał regularnie zamieniać pracę zespołu na bramki. Teraz musimy liczyć na Fabregasa i pojedyncze akcje innych zawodników.

Hubert89 komentarzy: 83215.09.2010, 13:02

zastanawiałem się przed rozpoczęciem sezonu jak sobie poradzi Marokańczyk, obawiałem się, że będzie sporo tracił w pojedynkach fizycznych, jednak póki co jestem pozytywnie zaskoczony.

widać, że wkłada w każdy mecz sporo sił, stara się, nie odpuszcza, to się mu chwali. do tego pojedynki główkowe, najlepsza strona Marouane - mistrzostwo w jego wykonaniu. liczę na jakieś 10-15 bramek w lidze z jego strony, wynik jak najbardziej osiągalny.

i najważniejsze - jak sobie poradzi w meczach z najmocniejszymi, można jedynie sobie to póki co wyobrazić i wysunąć pewne wnioski, poczekajmy może jednak na starcie z The Blues, wtedy sytuacja będzie bardziej klarowna, a o samym Chamakhu będziemy wiedzieć jeszcze więcej - czy jest to piłkarz, który jest w stanie pomóc drużynie w starciach z najlepszymi.

rev komentarzy: 161515.09.2010, 12:53

Gujet -> ? Przeciez Chamakh strzelil bramke z Boltonem [na 2-1]

W ogole Chamakh FTW i tyle w temacie :D

szalen komentarzy: 198215.09.2010, 12:30

Chłopak do końca jeszcze musi przyzwyczaić się do gry w Anglii. Myślę, jeszcze z miesiąc lub dwa i będzie mógł walczyć z obrońcami jak równy z równym.

Gujet komentarzy: 98115.09.2010, 12:29

"W meczu z Blackpool wygrałem rzut karny, a w sobotę strzeliłem bramkę [w wygranym 4-1 meczu z Boltonem - przyp. red.]"

Hmm... jakiś inny mecz z Boltonem oglądałem.

AlexVanPersie komentarzy: 806415.09.2010, 11:50

Dobra energia bije od Marouana. Nie da się chłopaka nie lubić.

A w ogóle ciekawy wywiad. Szczególnie ten fragment o Abou. Samotny, ostrożny, nigdy nie odstawia nogi.
Jeśli by Abou wykorzystał swoje talenty to mielibyśmy niesamowity trójkąt w środku: Cesc, Song i Abou. Stała forma Diabiego, brak kontuzji i wskakuje na kosmiczny poziom,na którym już grają Alex z Ceskiem.

fabregas444 komentarzy: 169615.09.2010, 11:40

i dobrze ze sie dobrze czuje w Arsenalu:) polubilam go:)

Cesciara komentarzy: 623 newsów: 3015.09.2010, 11:30

Dzisiaj mi sie snilo, ze Marouane strzela dwa gole Bradze- jednego glowa, i jednego po ziemi w 90 minucie- oby moj sen byl proroczy :D bardzo Go lubie! :)

GunnersFan9 komentarzy: 8735 newsów: 815.09.2010, 10:29

Na razie Marouane nie zawodzi.Zobaczymy co pokaże w meczu z Chelsea czy United;) Oby wszystko potoczyło się na naszą korzyść.

poprzednia1 następna
Następny mecz
Ostatni mecz
Crystal Palace - Arsenal 21.12.2024 - godzina 18:30
? : ?
Arsenal - Everton 14.12.2024 - godzina 16:00
0 : 0
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool15113136
2. Chelsea16104234
3. Arsenal1686230
4. Nottingham Forest1684428
5. Manchester City1683527
6. Bournemouth1674525
7. Aston Villa1674525
8. Fulham1666424
9. Brighton1666424
10. Tottenham1672723
11. Brentford1672723
12. Newcastle1665523
13. Manchester United1664622
14. West Ham1654719
15. Crystal Palace1637616
16. Everton1536615
17. Leicester1635814
18. Ipswich1626812
19. Wolves1623119
20. Southampton1612135
ZawodnikBramkiAsysty
Mohamed Salah139
E. Haaland131
C. Palmer116
B. Mbeumo102
C. Wood100
N. Jackson93
Y. Wissa91
Matheus Cunha83
J. Maddison74
A. Isak74
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady