Chorwaci i Irlandczycy kończą udział w turnieju

18.06.2012, 23:24, Szymon Ortyl 55 komentarzy

Do dzisiejszego meczu z Irlandią, Włosi niewątpliwie przystępowali pełni obaw. Nie tylko musieli bowiem pokonać "Zielonych", ale również liczyć na zwycięstwo Hiszpanów lub Chorwatów. albo remis tych drużyn pod warunkiem, iż na PGE arenie nie padło by zbyt wiele bramek.

Już w 20. sekundzie meczu, Irlandczycy mogli wyjść na prowadzenie, jednak błędu Pirlo nie potrafił wykorzystać Robbie Keane. Kilka sekund później groźnym strzałem z woleja popisał się De Rossi, jednak piłka po uderzeniu Włocha minęła bramkę Givena.

Pierwsze 20 minut należało zdecydowanie do Irlandczyków, którzy raz po raz nękali Włochów atakami skrzydłami, lecz akcje te nie dawały zbyt wielkich rezultatów. W 30. minucie, bliski zdobycia bramki był Di Natale, jednak piłkę po jego strzale niemal z linii bramkowej wybił St Ledger. 4 minuty później kolejny strzał oddał Di Natale i po raz kolejny na linii bramkowej interweniował asekurujący Givena St Ledger.

W 35. minucie, Włosi wyszli na prowadzenie za sprawą Cassano, który popisał się strzałem głową po dośrodkowaniu piłki z rzutu rożnego przez Pirlo. Futbolówka po strzale Włocha odbiła się od poprzeczki i wylądowała za linią bramkową. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie. Tuż po przerwie, boisko z powodu kontuzji opuścić musiał Chiellini. Jego miejsce na placu gry zajął Bonucci.

W końcówce spotkania drugą żółtą kartką ukarany został Andrews, który musiał opuścić boisko. Kilka sekund później Mario Balotelli pokonał Givena pięknym uderzeniem z woleja, czym ukrócił marzenia Irlandczyków, o zdobyciu na turnieju przynajmniej jednego punktu.

Włochy 2-0 Irlandia

Data: 18 czerwca 2012,

Miejsce: Stadion Miejski Poznań

Arbiter spotkania: Cüneyt Cakir (Turcja)

Drugie spotkanie rozgrywane dzisiejszego dnia, bardzo przypominało mecz Hiszpanów z Irlandczykami. Gracze z półwyspu Iberyjskiego całkowicie zdominowali Chorwatów, jednak ci w odróżnieniu od drużyny z Wysp Brytyjskich mieli 2 klarowne sytuacje do zdobycia bramki.

Pierwszą połowę obie drużyny spędziły niemal w całości na połowie Chorwacji, co nie przekładało się jednak na sytuacje podbramkowe. Zadowoleni Hiszpanie (którym do awansu wystarczał remis) spokojnie podawali piłkę wszerz boiska nie kwapiąc się za bardzo do bardziej zdecydowanych ataków.

Po zmianie stron do ataku ruszyli Chorwaci, jednak ich ataki były nieskładne, co ułatwiało zadanie obrońcom reprezentacji Hiszpanii. Mistrzowie Świata i Europy szybko odzyskali kontrolę nad spotkaniem, jednak w dalszym ciągu nie potrafili znaleźć sposobu na zmasowaną obronę przeciwnika. Ku zaskoczeniu wszystkich, to Chorwaci mieli pierwszą dogodną sytuację do zdobycia bramki. Po pięknym rajdzie prawą stroną boiska, Luka Modric dośrodkował piłkę w pole karne, gdzie dopadł do niej Rakitic. Chorwat, mając przed sobą jedynie Casillasa uderzył niestety prosto w niego, a bramkarz mistrzów Hiszpanii zdołał odbić piłkę w stronę nadbiegających obrońców.

W 88. minucie stało się to, czego spodziewaliśmy się od pierwszego gwizdka sędziego. Xavi dograł piłkę do wychodzącego na wolne pole Iniesty. Hiszpan, stając oko w oko z Pletikosą podał do nabiegającego Navasa, który nie miał problemu z umieszczeniem piłki w pustej siatce Chorwatów. W tym momencie było już jasne, iż Hiszpanie awansują do ćwierćfinału z pierwszego miejsca, a drugą lokatę zajmą Włosi. Chorwacja zakończyła zmagania grupowe na 3 miejscu z dorobkiem 4 punktów.

Hiszpania 1-0 Chorwacja

Data: 18 czerwca 2012,

Miejsce: PGE Arena Gdańsk

Arbiter spotkania: Wolfgang Stark (Niemcy)