Co się dzieje z pozycją bramkarza w Arsenalu?

Co się dzieje z pozycją bramkarza w Arsenalu? 24.02.2010, 21:05, Przemysław Szews 173 komentarzy

Zawsze starałem się być orędownikiem pisania o czymś dopiero po ochłonięciu. Wszak, „gdy emocje już opadną...”. Pozostałem w mym postanowieniu konsekwentny i o wydarzeniach z zeszłotygodniowej środy piszę dopiero teraz. Dało mi to szansę innego spojrzenia na (największy eufemizm na jaki mnie stać) kiksy Fabiańskiego. Owe kiksy mocarne, ekstremalne karykatury tego, co zazwyczaj widzimy między słupkami. I nie zamierzam być wyzutym z empatii sadystą, w tej roli doskonale sprawdzili się angielscy „dziennikarze”, którzy nazwisko Fabiana zdążyli odmienić w każdym przypadku, w różnych, mocno negatywnych kontekstach. Chcę poruszyć problem bramkarza w Arsenalu w ogóle. Bo problem jest w dwóch osobach, a właściwie w trzech wliczając trenera.

Do napisania tego tekstu zainspirowała mnie rozmowa z Rafałem Stecem, który w niewybrednych słowach wypowiada się o polityce, nie tylko transferowej Wengera. Nie sposób się nie zgodzić z jednym z zarzutów, jakim było wytknięcie Arsenowi szamotania się w ostatnim dniu okienka transferowego, kiedy to chciał wyciągnąć bramkarza Stoke. Czy takie łapu-capu na rynku transferowym jest postępowaniem tak doświadczonej personie w osobie Wengera? Bo o stabilizację tę trudno niezwykle. Almunia, by awansować na bramkarza z najwyższej półki potrzebowałby sporych rozmiarów drabinki. Odstaje Hiszpański bramkarz od czołówki bardzo. Zalicza porywające robinsonady w kilku meczach, by potem w następnych spotkaniach wydziwiać jak junior w konsternację wpędzając widzów. Nie inaczej jest z drugim bramkarzem. Przez Wengera Fabian był kreowany na „topowego bramkarza” z niezwykłymi umiejętnościami. Daleki jestem od odbierania Łukaszowi jego umiejętności, bo te może i są, ale by być dobrym bramkarzem potrzebne są też nerwy ze stali i cierpliwość. Przede wszystkim cierpliwości byłemu bramkarzowi Legii brak. Przebąkuje co kilka meczy z czeluści ławkowych by w końcu dać mu szansę, krzyczy z rezerw, że chce grać w pierwszym składzie. Gdy ta chwila nadchodzi, często po zagadkowych kontuzjach Almunii, Fabian daje plamę, rozmiarów całkiem sporego akwenu wodnego.

Najprostszym, kującym w oczy swoją oczywistością, wnioskiem jest: Arsenal ma problem z bramkarzami. Problem jest dość kuriozalny, by w tak wielkim europejskim klubie, corocznie aspirującym do bycia kandydatem w walce o najwyższe cele, forma obu bramkarzy przypominała grę w chybił/trafił. Fabian ostatnio chybił i pudło to może być dla niego bardzo bolesne w skutkach. Metkę młodego, perspektywicznego bramkarza już dawno należy zedrzeć. Za trzy miesiące skończy 25 lat, co w skali Arsenalu miana młodzieniaszka nie daje. Almunia liczy sobie 32 lata, czyli wiek w którym bramkarze osiągają dojrzałość sportową, a często grają najlepiej w tych ostatnich latach karier. Hiszpan od szczytu jest daleko, a kolejny rok na ten szczyt strach czekać. Pytanie dlaczego Wenger nie sięga po nowego podstawowego bramkarza wraca z każdym kolejnym wahnięciem formy Manuela. Logicznej odpowiedzi udzielić nie sposób, bo nawet tłumaczenie „oszczędną”, by nie powiedzieć skąpą polityką transferową tutaj się nie sprawdza. Konkurencja z górnej części tabeli Premier League pokazała, że można mieć dobrego bramkarza, nie wydając horrendalnych sum, zresztą nie tylko w lidze angielskiej szczycą się kluby świetnymi bramkarzami, kupionymi za stosunkowo nieduże pieniądze, ale o tym później.

Szkocki nos Fergusona, wyczuł, że strzałem w dziesiątkę będzie ściągnięcie z Fulham van der Saara. Wszyscy wiemy, że w istocie był to strzał w dziesiątkę, a nawet więcej, bo ten emeryt, jak niektórzy złośliwi sceptycy nazywali Holendra na początku, jest w życiowej formie, uparcie przedłużając kontrakty, a odwieszenie butów na kołek odkłada do znudzenia, doprowadzając do frustracji Kuszczaka. A kosztował jedynie 3,5 miliona funtów. Podstawowy bramkarz rywala zza miedzy, Chelsea, kosztował Romana prawie cztery razy więcej bo 11 mln. Kwota za C(z)echa być może dla Wengera byłaby za duża, ale przecież dużo mniej kosztowali bramkarze Liverpoolu, Manchesteru City czy Tottenhamu. Wszyscy 8 mln z groszami, co daje nam średnią jaką trzeba zapłacić za podstawowego bramkarza. Wydatek chyba niezbyt wygórowany, biorąc pod uwagę, że zapewnia większy spokój pod bramką i mniej dygotań piłkarzy i kibiców w momencie, gdy piłka leci w światło bramki. Podstawowy bramkarz Arsenalu, ex Celty-Vigo kosztował połowę tego, co wyżej wymienieni (czy posiada też połowę ich umiejętności? - zapytałby złośliwy).

Desperacka próba wyciągnięcia Sorensena ze Stoke to paradoks. Skoro Wenger zdaje sobie sprawę z problemów z goalkeeperami, tak działać nie powinien. Chyba, że nie boi się zarzutu w postaci braku profesjonalizmu. Ferguson od dawna filtruje rynek, choć między słupkami ma spokój do pozazdroszczenia. O filtrowaniu rynku bramkarzy przez Arsenal jest cicho jak makiem zasiał. A można zajrzeć choćby do Bundesligi, która na brak klasowych „jedynek” nie narzeka. W wypełnionym problemami finansowymi Schalke na ofertę z większego klubu czeka Neuer. Oprócz bardzo dobrych umiejętności bramkarskich do Arsenalu pasuje również pod względem metrykalnym - ma 23 lata. W innym klubie doskonale radzi sobie jego wychowanek - Rene Adler. W Bayerze jest podstawowym bramkarzem, między słupkami wyczyniającym cuda. Obaj i Neuer i Adler przyczynili się do tego, że ich kluby są odpowiednio pierwszą i drugą drużyną Bundesligi, która straciła najmniej bramek. O ile Aptekarze byliby prawdopodobnie niechętni do sprzedaży swojego „wychowanego” bramkarza, o tyle Schalke po otrzymaniu konkretnej oferty mogłoby ulec. Jak pozyskać doskonałego bramkarza bez wydawania fortuny pokazał np. Lyon, wydając 7,5 mln funtów na Llorisa. Jak młody Francuz sobie radzi, chyba pisać nie trzeba.

Coś jest w Arsenalu nie tak. Nie wyszkolił klub z Ashburton Grove żadnego bramkarza, który grałby chociażby w rezerwach. Nie przymierza się do żadnych zakupów mających na celu wzmocnienie tej pozycji. Coś nie tak ze scoutingiem? Trenerami bramkarzy? W chwilach gdy zawodzi defensywa, ratować może bramkarz. W tym sezonie w Arsenalu zawodzi i jedna i druga formacja. Kibice mają dość wyliczanki czy Almunia złapie formę na następny mecz, czy nie. Od środowego meczu drżą jednak o zdrowie Hiszpana w obawie przed następną kompromitacją Polaka. Z uwagą należy śledzić letnie okienko transferowe w poszukiwaniu śladów pogłosek o tym, że Arsenal rozgląda się za bramkarzem, co będzie dla kibiców niewątpliwym pocieszeniem...

Wracając do Fabiana, bo od niego zaczęliśmy. Trzymam dalej kciuki za niego, ale obawiam się, że odpowiedzialność za grę w tak wielkim zespole, związana z tym presja ugina mu nogi, plącze umysł i wiąże ręce. Polak ma problem z podołaniem roli bramkarza Kanonierów. Po środowym spotkaniu z Porto trzymam kciuki jeszcze mocniej za to, by nie przylgnęła do niego łatka bramkarskiego clowna i jeśli nie w Arsenalu, to w innym klubie pokazał, że te koszmarne błędy go nie złamały.

PS. Jest to pierwszy tekst z mojego bloga, na który zapraszam wszystkich, kibiców nie tylko Arsenalu, ale po prostu sympatyków piłki nożnej. Oprócz tego pojawiać się tam będą teksty o formule 1, drugiej pasji autora. Felietony poświęcone Arsenalowi pojawiać się będą równolegle w tych dwóch miejscach, a po inne zapraszam na blog. Postaram się udzielać dość regularnie.

Mam nadzieję, że wybaczycie mi aktualny wygląd bloga, pomysł pojawił się dzisiaj, więc o czasie na realizację nie było mowy. Jeśli jest ktoś chętny do pomocy to zapraszam: p.szews@o2.pl

http://przemyslawszews.blogspot.com, zapraszam!

Arsene WengerŁukasz FabiańskiManuel Almunia autor: Przemysław Szews źrodło:
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
poprzednia1234 następna
Axxxe komentarzy: 5599 newsów: 11524.02.2010, 22:08

Erzet --> co nie zmienia faktu, że jest numerem jeden w reprezentacji Anglii. :) Zdarzają mu się błędy, ale na pewno nie częściej niż Almunii. Podziwiam go, że mając do dyspozycji tak słabą obronę potrafi wybronić im mecz. Wczoraj się nie udało, widocznie MU było zbyt wymagającym rywalem.

marcel134 komentarzy: 1082 newsów: 424.02.2010, 22:07

apropo Bramkarzy -> Cech przed chwilą odniósł kontuzje znieśli go na noszach. Zmienił go Hilario. Jeśli ma kontuzję, to nawet dobrze dla nas, bo jeśli będzie nawet krótka, to może nie zagrać, przez co Chelsea może potracić trochę punktów. Podejrzewam, że ten Hilario nie ustępuje wcale Almunii :D

Erzet komentarzy: 2069 newsów: 3524.02.2010, 22:07

cescfabregas1991 - skoro innej opcji nie widzisz, to musisz mieć bardzo ograniczone pole widzienia. Współczuję, że widzisz tylko nazwiska podrzucane przez media.

marcel134 - Gordon dobrze mi się kojarzy. Nie jest to może jakiś 'fajerwerk' ale i reprezentacja i klub na niego narzekać nie mogą. Solidna firma, nie raz ratował Czarne Koty przed stratą punktową.

sebo656 komentarzy: 182524.02.2010, 22:06

dramat dla Chelsea, Cech jest kontuzjowany, nie zebym sie cieszyl, ale to dla nas dobra wiadomosc ;p

marcel134 komentarzy: 1082 newsów: 424.02.2010, 22:03

nieee napewno nie Green. To porażka. Jeśli musiałbym się już uprzeć i wybrać w miarę przystępnego ,ale dobrego bramkarza z Ligi Angielskiej to zdecydowanie Craig Gordon. Szkot to dobry bramkarz i pasowałby idealnie. Niestety trochę drogi. Pewnie z 12-15 mln. W tym sezonie mało bronił przez kontuzję, wrócił dopiero niedawno. Zamiast niego bronił Fulop, więc nie sugerujcie się ilością straconych przez Sunderland bramek.

cescfabregas1991 komentarzy: 136624.02.2010, 21:58

Akinfeev!!!!
innej opcji nie widzę..
generalnie zaczął bym od zmiany naszego 1 bramkarza... i jednak dałbym jeszcze szanse łukaszowi...

może to naiwne, ale... :)

sebo656 komentarzy: 182524.02.2010, 21:50

wkradło mi sie duzo literówek ale to nic :D

Jeszcze chcialbym zapytac starych wyjadaczy, przed Almunią byl Lehmann, a przed nim Seaman prawda? Byli dobrymi bramkarzami czy to samo co Almunia;>? Bo jesli nie to problem tkwi tylko w tej dwojce. Wenger poprostu nie wychował dobrych zmenników.

sebo656 komentarzy: 182524.02.2010, 21:46

Ja nie rozumiem Wengera, poniewaz bramkarz to jest najlatwiejsza pozycja do obstawienia. Nie ma problemów czy sie dogada z obroncami, jesli tylko bedzie na tyle pewny siebie aby kierować ich grą.

Poza tym jest to pozycja łatwa do eksperymentowania. Czemu do jasnej ciasnej jak Almuni partoli mecz za meczem Arsene i tak boi sie wystawic kogoś innego. To jest ich praca, nie radzisz sobie to siedzisz na ławce... takie moje zdanie.

Co do samego Fabiana. Juz wiele slyszalem o nim opini w polskich mediach i bardzo czesto pojawiało sie zdanie "Fabiana posiada umiejetnosci, ale ma problemy z psychika".
Ja sie pod tym podpisuje, no bo wkoncu w sporcie najwazniejsza jest podejscie.

Jeszcze na koniec dodam ze mysle tak jak koledzy nizej. Czas pozbyć sie Almuni i zawalczyc o bramkarza na miare Arsenalu.

Gratulacje dla redaktora bo miło mi sie czytało Twoje przemyslenia ;)

Erzet komentarzy: 2069 newsów: 3524.02.2010, 21:45

Axxxe - Green? Sorry, ale to taki sam paralityk jak i nasz Manu. Oglądałem wczorajszy mecz z United, bardzo niepewnie. W tym sezonie bardzo słabo gra, facet jest cieniem samego siebie [skąd my to znamy? :P]. Dla Greena mówie nie, nie ma do zaoferowania nic czego nie dałby nam Almunia.

szalen komentarzy: 198224.02.2010, 21:44

Taki Sorensen byłby dobrym rozwiązanie. Warto też przepatrzeć Bundesligę, tam grają naprawdę świetnie bramkarze i są stosunkowo niedrodzy. Chyba, że ktoś błyśnie na MŚ i będzie dobrym rozwiązaniem.

Strzelba komentarzy: 2369 newsów: 26424.02.2010, 21:40

Liczyłam na to, że ściągniemy Sorensena.. Świetny bramkarz, bardzo by pomógł naszej drużynie w defensywie. Co do Fabiana - kiedyś myślałam, że jest pewniejszy niż Almunia, po środzie to się zmieniło. Bramkarz potrzebny od zaraz! Liczę na to, że w wakacje doczekamy się konkretnego transferu bramkarza na takim poziomie, jaki musi mieć grając w Arsenalu.

btw. świetny tekst :)

Erzet komentarzy: 2069 newsów: 3524.02.2010, 21:35

Bramkarz to cholernie niewdzięczna pozycja. Na chwilę obecną Wenger jest w kropce, bo może wybierać spośród dwóch [Manonne odstawmy na bok, to inna bajka] przeciętnych bramkarzy, którzy czasami mają przebłyski formy. O ile Almunia w tym sezonie zawodzi i nie zachwyca formą, to w momentach kiedy Fabiański ma szansę się wykazać to niestety partoli ją. Co jest tego powodem? Zaciasne buty, zamałe rękawice, reflektory świecące mu w oczy? Można nad tym dumać, ale myślę, że Fabiański poprostu w ostatnim meczu hmm... za bardzo się napiął? Widząc jaką ma wspaniałą sytuację do wskoczenia między słupki. Spieprzył ją, ale ze dwa razy pokazał klasę. Łukasz umie grać w piłkę, umie bronić. Jednak to średniak, babolarz. Potrafi zagrać świetny mecz z LFC [mimo tych 4 wpuszczonych bramek] by zaraz spieprzyć spotkanie przeciwko Porto. Problem siedzi w jego głowie, braku ogrania. Napewno dobrze nie działają na niego 2-3 mecze rozrzucone w ciągu całego sezonu. Wenger jest bardzo niekonsekwenty, praktycznie sam strzelił sobie w kolano. Teraz Polak jest w kropce, tak samo jak Wenger. Co z nim zrobić od następnego sezonu? Wypożyczyć, to była by najlepsza opcja. Zobaczyć, czy będą z niego ludzie czy też nie. W razie czego można się z nim pożegnać, napewno jakiś klub będzie miał z niego pożytek. Manonne zrobić drugim bramkarzem i zakupić jeszcze goalkeepera, który z miejsca wejdzie do pierwszej jedenastki.

Najciekawsze jest to, że Almunia nie przedłużył z nami kontratku. Tak więc Wenger [nie wiem, domyślam się] daje mu czas do końca sezonu by ten się pokazał i potem zadecyduje co z nim będzie. Jednak wolałbym, żeby w miłej atmosferze rozstać się z Hiszpanem.

A kogo bym widział w Arsenalu? Mark Schwarzer. Facet gra bardzo dobrze, a przykład van der Sara tylko potwierdza, że w Fulham dobrze dobierają sobie bramkarzy. Pograłby jeszcze z dwa sezony, a wtedy Manonne i Szczęsny już by 'okrzepli'.

Umbabarauma komentarzy: 1424.02.2010, 21:34

Tak w ogóle, to jestem ciekaw ile bramek wpuściła w sumie nasza dwójka. Najgorsze jest to, że każdy błąd bramkarza to praktycznie stracony gol. Ta pozycja musi być obsadzona przez kogoś o bardzo wysokich umiejętnościach, a nie kogoś, kto takie prezentuje wybiórczo.

szalen komentarzy: 198224.02.2010, 21:33

Z tymi trenerami bramkarzy to chyba rzeczywiście jest coś nie tak. Kiedyś czytałem nie wiem czy to plotka czy prawda, ale wraz z Fabianem miał przyjść trener bramkarzy z Legii. Szczerze mówiąc byłby lepszy niż reszta tych naszych trenerów.

Axxxe komentarzy: 5599 newsów: 11524.02.2010, 21:33

Nie ma co ukrywać, że Almunia najlepsze lata ma już dawno za sobą i niecierpliwi mnie czekanie na jego powrót do dawnej dyspozycji, natomiast Fabiański nadal wydaje się być nie gotowy na grę na tak wysokim poziom. Oprócz dwóch golkiperów pozostaje jeszcze Mannone i Szczęsny, z którymi wiąże największe nadzieję, ale jednocześnie jestem zdania, że są za mało doświadczeni na występy w wyjściowej jedenastce.

Jak dla mnie najlepszym rozwiązaniem byłoby pozbycie się Hiszpana, ostatnia szansa i wypożyczenie dla Fabiana, pozostawienie w składzie jako numer dwa Włocha i czekanie z niecierpliwością na rozwój Wojtka. :) Poza tym w tym wypadku niezbędny byłby nowy bramkarz, który w pojedynkę potrafiłby wygrywać nam spotkania. W Arsenalu dawno już nie było zawodnika na tej pozycji, który miałby umiejętność przesądzania o losach meczu, więc najwyższy czas, żeby to zmienić.

Mam wielu faworytów na naszą bramkę, którzy z miejsca mogliby zastąpić naszego pierwszego golkipera :) Mam tu na myśli Neuera z Schalke, Adlera z Leverkusen, Mandandę z OM, Llorisa z Lyonu, Harta z MC/Birmingham, Greena z WHU, Sorensena ze Stoke, Asenjo z Atletico i Akinfiejewa z CSKA.

melek90 komentarzy: 65724.02.2010, 21:30

Trudno się nie zgodzić z autorem, ale nasi bramkarze to dno. Czasem się zastanawiam, jak Wenger może być tak ślepy. Już w poprzednim sezonie Almunia i Fabian dawali plamy. Wengerowi chyba na starość zmiękło serce bo normalny trener w takim klubie by się nie cackał. Ostatnio na niektórych pozycjach brakuje nam kogoś z jajami i to się tak ciągnie i ciągnie. Pora coś z tym zrobić bo to się robi nudne.

Umbabarauma komentarzy: 1424.02.2010, 21:29

"Przebąkuje co kilka meczy z czeluści ławkowych by w końcu dać mu szansę, krzyczy z rezerw, że chce grać w pierwszym składzie"- otóż to. Trzeba powiedzieć wprost, że u nas z bramkarzami od dawna jest lipa i nic nie zapowiada, aby miało się to zmienić. Czasami na prawdę nie rozumiem postępowania Wengera. Rozumiem, że chce wychowywać zawodników, ale ta przebudowa po pierwsze za długo już trwa, a po drugie nigdy się nie skończy, jak będą oddawać (Flam) lub sprzedawać (Toure, Ade, albo nie daj Boże Fabregas) materiał budulcowy. Bramkarz to fundament, który u nas jest wyjątkowo kruchy.

marcel134 komentarzy: 1082 newsów: 424.02.2010, 21:26

można kupić nawet bramkarza reprezentacji Turcji, gracza Fenerbahce - Volkana Demirela. Broni bardzo przyzwoicie, a nie jest drogi, napewno nie będzie kosztował więcej niż 10 mln. Taki Adler, Neuer czy Akinfiejew kosztują gdzieś 15-20, więc jeśli Wenger nie ma kasy to jest to niezłe wyjście. ;)

fabregas1987 komentarzy: 2608824.02.2010, 21:08

przykro mi to mowic, ale dla mnie Fabian jest za slaby na Arsenal :/

poprzednia1234 następna
Następny mecz
Ostatni mecz
Arsenal - Nottingham Forest 23.11.2024 - godzina 16:00
? : ?
Chelsea - Arsenal 10.11.2024 - godzina 17:30
1 : 1
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool1191128
2. Manchester City1172223
3. Chelsea1154219
4. Arsenal1154219
5. Nottingham Forest1154219
6. Brighton1154219
7. Fulham1153318
8. Newcastle1153318
9. Aston Villa1153318
10. Tottenham1151516
11. Brentford1151516
12. Bournemouth1143415
13. Manchester United1143415
14. West Ham1133512
15. Leicester1124510
16. Everton1124510
17. Ipswich111558
18. Crystal Palace111467
19. Wolves111376
20. Southampton111194
ZawodnikBramkiAsysty
E. Haaland120
Mohamed Salah86
B. Mbeumo81
C. Wood80
C. Palmer75
Y. Wissa71
N. Jackson63
D. Welbeck62
L. Delap61
O. Watkins52
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady