Czas na pierwsze punkty w LM: Arsenal - Galatasaray

29.09.2014, 23:41, Kamil 1254 komentarzy

Fatalnie Kanonierzy rozpoczęli tegoroczne zmagania w Lidze Mistrzów. Na Signal Iduna Park Borussia Dortmund zdeklasowała Arsenal i porażka 0-2 to najniższy wymiar kary. Galatasaray SK wcale nie zaprezentował się lepiej niż podopieczni Arsene'a Wengera. Remis z Anderlechtem - uratowany w ostatniej minucie - uznawany jest w Turcji za porażkę, gdyż Fiołki to zdecydowanie najsłabszy zespół w grupie D. Teraz obie drużyny są w ciężkiej sytuacji i tylko zwycięstwo się liczy. Początek tego spotkania o godzinie 20.45 czasu polskiego.

Galatasaray SK zajmuje 5. miejsce w lidze tureckiej. Trenerem jest były selekcjoner reprezentacji Włoch, Cesare Prandelli. Goście to bardzo wyrównany zespół, który ma jednak w każdej formacji wyróżniające się postacie. Defensywą rządzi Fernando Muslera, czyli podstawowy bramkarz reprezentacji Urugwaju. Były piłkarz Lazio Rzym. Pomoc w ryzach trzyma były reprezentant Brazylii - Felipe Melo. Wesley Sneijder to zawodnik, którego nie trzeba przedstawiać. Zwycięzca Champions League z 2010 roku w dalszym ciągu utrzymuje bardzo wysoki poziom. Za bramki odpowiedzialny jest Burak Yilmaz oraz nowy nabytek - Goran Pandew. Emmanuel Eboue niestety nie zagra z Arsenalem. Były Kanonier nie został zgłoszony przez klub do rozgrywek.

W sezonie 1999/2000 Arsenal i Galatasaray spotkały się w finale Pucharu UEFA. Faworytami tamtego spotkania byli podopieczni Arsene'a Wengera, ale niestety to popularne Lwy odniosły zwycięstwo. W regulaminowym czasie gry i dogrywce było 0-0, ale fatalne rzuty karne The Gunners (4-1 dla Galatasaray - przyp.red.) zadecydowały o porażce. Obie drużyny spotkały się jeszcze w ubiegłym roku na Emirates Cup. Prowadzenie Arsenalowi dał Theo Walcott, ale później do akcji wkroczył Didier Drogba, który zdobył dwie bramki. Wynik ten był decydujący w całym turnieju. Dzięki temu zwycięstwu goście wygrali cały turniej. Na szczęście Drogby w środę nie zobaczymy. Możemy go niestety zobaczyć już w niedzielę, gdyż wrócił do Chelsea.

A jak tam mają się sprawy z kontuzjami? Naszych niesamowitych specjalistów czeka, jak zwykle, bardzo dużo pracy. Do listy kontuzjowanych po ostatnim derbowym meczu dołączyli Aaron Ramsey, Mikel Arteta oraz Jack Wilshere. Wciąż niedostępny jest Theo Walcott, który jednak już wkrótce wróci do gry. Mathieu Debuchy jest wykluczony do końca roku, podobnie jak Olivier Giroud. Mniej groźne urazy leczą tacy piłkarze jak Nacho Monreal, Serge Gnabry czy Yaya Sanogo. Cesare Prandelli nie ma takich kłopotów i ma wszystkich swoich piłkarzy do dyspozycji. Szkoda, że Arsene Wenger może o takiej sytuacji tylko pomarzyć.

Jeżeli The Gunners chcą po raz kolejny przebrnąć fazę grupową Ligi Mistrzów, to obowiązkiem jest wygrać ten mecz. Bardzo wątpliwe, żeby turecki zespół przeciwstawił się Arsenalowi tak jak zrobiła to Borussia Dortmund, czyli powinno być trochę łatwiej. Gości jednak nie można lekceważyć. Nasi pupile powinni w 100% skupić się na tym meczu i na dwie godziny zapomnieć o najbliższej derbowej potyczce z Chelsea na Stamford Bridge. Czy Kanonierzy zmażą plamę po pierwszym fatalnym występie w tegorocznej Lidze Mistrzów? Czy im się to uda? Dowiemy się o tym już w środę późnym wieczorem!

Arsenal - Galatasaray

Rozgrywki: 2. kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzów – grupa D

Miejsce: Anglia, Londyn, Emirates Stadium

Data: 1 października 2014 roku, godzina 20:45

Sędzia: Gianluca Rocchi

Skład Kanonierzy.com:

Typ Kanonierzy.com: 3-1