Czas powrotów: Viking FK - Arsenal!
05.08.2016, 11:14, bojowy schabowy 1469 komentarzy
Mecz z Viking FK będzie jednym z ostatnich sprawdzianów przed startem sezonu. Klub o dość charakterystycznej nazwie ma bardzo długą historię, ponieważ powstał w 1899 roku. Osiem razy sięgali po mistrzostwo Norwegii, a w 2002 roku Wikingowie zdołali wyeliminować w Pucharze UEFA londyńską Chelsea. Kanonierzy mają w Skandynawii ogromną rzeszę fanów. Przypomina się mecz w Helsinkach, gdzie na Stadionie Olimpijskim Arsenal mierzył się z Manchesterem City. Tamtego dnia, znaczna większość kibiców na trybunach miała na sobie biało czerwone koszulki. Transmisję na żywo będzie można obejrzeć na oficjalnej stronie Arsenalu.
Przed piątkowym meczem Arsene Wenger podał fanom kilka wiadomości, które można podzielić na dobre i złe. Do tych pierwszych z pewnością zaliczają się powrót Aarona Ramseya, który rozegrał genialny turniej we Francji oraz Alexisa Sancheza, o którego zdrowie martwiliśmy się najbardziej. Chilijczyk nabawił się na Copa America kontuzji kostki, która wyglądała fatalnie. Dzielny skrzydłowy powrócił w tym tygodniu do Londynu i zakomunikował trenerowi, że jest gotowy do gry. Postawa godna podziwu. Niestety złą wiadomością jest uraz Jacka Wilshere’a. Menedżer Kanonierów stwierdził, że Anglik ma mały problem z kolanem i nie poleci do Skandynawii. Jeszcze nie wiadomo jak poważna jest ta kontuzja.
Dwa mecze w Skandynawii, które rozegrają Kanonierzy mogą być kluczowe odnośnie pierwszego meczu sezonu. Arsene Wenger ma poważne problemy z formacją defensywną zespołu. Niezdolny do gry jest Mertesacker, który będzie pauzował niemal pół roku. Koscielny nie wrócił jeszcze z wakacji, które należały mu się po rozegranym Euro. W kadrze pojawił się natomiast Gabriel, który opuścił zgrupowanie w Stanach Zjednoczonych oraz mecz z RC Lens. Jest to dobra wiadomość, ponieważ menadżer będzie miał trochę więcej czasu, by dokładnie przyjrzeć się kandydatom na nowego środowego obrońcę w Arsenalu. Gabriel mimo kilku słabym występom w ubiegłym sezonie wciąż jest doświadczonym obrońcą, Wenger z pewnością sprawdzi jak przy jego boku będzie się spisywał Rob Holding, który zaimponował kibicom w poprzednich spotkaniach.
Kolejnym problemem jest obsadzenie pozycji środkowego napastnika. Olivier Giroud podzielił los swojego kolegi z reprezentacji – Laurenta Koscielnego. Z kolei Welbeck będzie pauzował do 2017 roku. Strata kilku oczek w sierpniu może okazać się opłakana w skutkach w kontekście całego sezonu. Arsene Wenger jest świadom sytuacji, dlatego prowadzi rozmowy z Lyonem odnośnie transferu obecnie najlepszego napastnika w Ligue 1 – Alexandre’a Lacazette’a. Francuski napastnik z pewnością byłby ważnym wzmocnieniem dla drużyny, ponieważ stanowiłby konkurencję dla Oliviera Girouda. Jego styl gry znacznie różni się od tego prezentowanego przez napastnika Arsenalu, Lacazette jest szybki i potrafi świetnie dryblować. Posiadanie dwóch skrajnie różnych napastników jest dużym atutem dla drużyny, ponieważ zespół staje dla rywali bardziej nieprzewidywalny. Oczywiście, jest jeszcze Theo Walcott oraz Chuba Akpom, jednak wątpliwe jest czy którykolwiek z Anglików byłby w stanie wziąć na swoje barki odpowiedzialność za strzelanie bramek. Walcott jest w fatalnej dyspozycji, a Akpomowi po prostu brakuje odpowiednich umiejętności. Młody napastnik strzelał bramki w przedsezonowych spotkaniach, ale jego rola ograniczała się do dostawienia nogi.
Mecz z Viking FK będzie okazją dla Arsene’a Wengera na dobranie odpowiedniego składu, który będzie w stanie dobrze spisać się na początku sezonu. Z pewnością francuski menadżer będzie próbował różnych ustawień zarówno w ataku, jak i w obronie. Swoją szansę dostanie Gabriel, który opuścił poprzednie zgrupowanie. Wiele zależy od dyspozycji brazylijskiego obrońcy, który może stanowić tymczasowe rozwiązanie problemów w formacji defensywnej. Młodzi zawodnicy, Reine-Adelaide, Akpom, Holding czy Bielik będą chcieli pokazać trenerowi, że ten może na nich liczyć. Jeśli sprostają zadaniu to mogą wywalczyć sobie miejsce w pierwszej drużynie. Polscy kibice Kanonieróww końcu nie będą musieli parzyć kilku kaw na raz, by wytrzymać całe spotkanie nie zasypiając. Piątkowy mecz będzie można obejrzeć o znacznie wcześniejszej godzinie niż spotkania ze zgrupowania w Stanach Zjednoczonych.
Miejsce: Norwegia, Stavanger, Viking Stadion
Czas: Piątek, 5 sierpnia, godzina 20:30 polskiego czasu
Skład kanonierzy.com: Cech - Bellerin, Bielik, Holding, Monreal - Coquelin, Xhaka - Oxlade-Chamberlain, Iwobi, Campbell - Walcott
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Więc już możecie przestać się łudzić na Mahreza. Ornstein wyjaśnił k.com
arsenal.com/news/news-archive/20160728/quiz-which-arsenal-star-is-older-
Macie kibice Arsenalu i innych klubów. Zmierzcie się z wyzwaniem. Ja poległem. Zaledwie 8 :C
Nie wiem czy było,ale ładnie ich nagrodził.
Leicester City's owner has gone and bought all of last season's title-winning players BMW i8's.
pbs.twimg.com/media/CpFuebcXgAAyNtu.jpg
"Kibic to pojęcie względne. W skrócie jest nim każda osoba, która interesuje się losem danego zespołu."
Średnia definicja, bo można się interesować losem nawet znienawidzonych drużyn
Alonso
Heh zależy z jaką myślą poszedłeś na stadion. Jeśli jesteś spod Wrocławia, albo z centrum (wywnioskowałem), to zapewne pojechałeś kibicować Arsenalowi, chociaż nie wiem, może jesteś za Legią, różne rzeczy już się widziało, zapewne jesteś kibicem amatek, byłeś na ich meczu, więc masz prawo nazywać się ich kibicem, to już wgl. szacun.
No ja teraz mógłbym chodzić na "domowe" mecze Górnika Łęczna, ale kto by to oglądał ; p
I tak miałbym dosyć blisko, gdybym chciał oglądać na ich obiekcie, ale teraz w Lublinie to "tuż za rogiem".
Ja mam i siebie w mieście Pogoń Szczecin, ale wolę spać niż pójść oglądać to badziewie.
Siemka widzę dyskusje ja mam to gdzieś w moim otoczeniu to wszyscy wiedzą, że jestem fanatykiem Arsenalu, a tutaj w necie mam to gdzieś.
Dla mnie to klub nr1
Kibic to pojęcie względne. W skrócie jest nim każda osoba, która interesuje się losem danego zespołu. Bez znaczenia jest, czy chodzisz na mecze i czy kupujesz różnego rodzaju klubowe pamiątki.
OFFO
Awansować to by pewnie awansowali, ale jak z drugiego miejsca to przygoda zapewne znów zakończy się w 1/8
Czy definicja słów kibic, fan, sympatyk jest rzeczywiście aż tak istotna? Dla mnie to synonimy i nie ma znaczenia jak mnie ktoś nazywa
A ja sobie nawet lubię podjechać na A-klasę, obejrzeć nawet jak się kopią po czole. Ma to swój klimat :)
Kibic to nie przypadkiem ten który kibicuje drużynie niezależnie od tego gdzie się znajduje w domu na kanapie czy też z szalikiem na stadionie? Ja mam kilkanaście meczów Arsenalu na żywo za sobą ale nie odmawiam tym którzy śledzą regularnie ich występy i żyją spotkaniami miana kibica. Bardziej dla mnie jest to kwestia zaangażowania i tożsamości z klubem niż wyjazdów na spotkania.
ja kibicuje wszystkim polskim zespołom
a mecz w fazie grupowej lm Arsenal-Legia kibicował bym legi tylko dlatego że wiem że Arsenal i tak by awansował dalej (a legia miała by choc małe profity w postaci pkt do rankingu czy tam 0,5 mln za wygrany mecz)
w fazie pucharowej to chyba bym był za Arsenalem (ale takich czasów nie dożyjemy aby miec takie dylematy)
A z resztą mam to gdzieś, czy inni będą mnie nazywać fanem, czy innym sympatykiem. Ja siebie uważam za kibica i nic komu do tego.
No coż, nie każdy może być tak "wysoko" jak ty bobslej22 ;) Ciesz się, to Twoja chwila glorii :)
Ja bardzo zazdroszczę osobom, których lokalna drużyna gra w ekstraklasie albo 1 lidze. W Kaliszu niestety tylko 3. 1/16 finału PP z Pogonią to będzie największe wydarzenie w historii ;)
Widzę, że jest na stronie prawdziwy ekspert ultra15. Byłem 6 lat temu na meczu Legia - Arsenal, jestem kibicem Arsenalu czy Legii? Na mecze miejscowej trzecioligowej drużyny nie chodzę i byłem jeszcze na kilku spotkaniach Śląska Wrocław, proszę o pomoc w określeniu mnie.
w ogóle Ultra15 jesteś słaby bo masz 80 + komentarzy :P
mar12301
Okey okey schemat na 1wszym miejscu, spoko, masz prawo mieć takie zdanie.
Ultra
Mam korbe i swiadomosc tego ale dobrze mi z tym :D
Maciek_AFC
Kibic pełną gębą :)
ultra15
Sądzę, że jednak definicja ze słownika jest dla kogoś bardziej wiarygodna niż Twoja definicja, która oczywiście jest niezgodna z prawdą, co już każdy tu ustalił.
Moja lokalna drużyna gra w V lidze. Chyba nie doczekam się czasów, w których nie wiedziałbym komu kibicować
Skoro kibicem jest tylko ktoś, kto ogląda na stadionie, to ile takich wizyt trzeba zaliczyć, aby uznawać się za kibica?
Kibicem jestem na danym meczu, który oglądam, a jak w telewizji to już tylko fan? Bo przecież nawet ci, którzy chodzą, nie oglądają wszystkich.
Jednak widzę, że spora grupa użytkowników miałaby spory problem z wyborem "dopingu" dla swojej lokalnej drużyny, bądź ulubionej zagranicznej :) Więc nie jest jeszcze tak źle :)
"Legia sprzedaje Kucharczyka*
Legia kupuje całe Dundalk (zostanie jeszcze na premię dla Leśnodorskiego i lody kaktus dla piłkarzy)
Legia wygrywa dwumecz walkowerem ze względu na fakt, że Dundalk nie ma kim grać.
Legia w LM.
To się nie może nie udać "
To jest plan. :D
Ciekawe jak mnie okreslicie, jesli ja mam praktycznie kazda koszulke Arsenalu, 2 razy do roku wpadam do Londynu, teraz lece na mecz legend. Mam tatuaze Arsenalu(dwa) i swiata nie widze poza tym klubem. Powiecie, ze jestem stukniety ale bez pasji bym chyba umarl :D a jak cos robie to na 100% :D
Szybciutko idzie z Wisełką...
weszlo.com/2016/08/05/jakub-meresinski-to-dzis-juz-tylko-jakub-m-grozi-mu-10-lat-wiezienia/
Widzę, że po prostu co niektórych boli fakt, że nazywa się ich sympatykami, a nie kibicami, ojoj to mamy małą tragedię. Turysta, który trafił przypadkowo na stadion, albo po prostu miał w planach zobaczenie go, nie jest jego kibicem, ponieważ nie przywiązuje zapewne do tego jakiejkolwiek wagi, po prostu odhacza sobie kolejny punkt zwiedzania czegoś.
W meczu z Legia oczywiście bym był za AFC oczywiście.Jak z Pogonią by grali to chciałbym remis :P
@enrique
Ale to logiczne, poza tym - liczba miejsc na stadionie jest ograniczona, nie zawsze można iść na mecz.
Lecz mimo wszystko mieszkając w Londynie masz możliwość uczestniczenia w życiu klubu. Inaczej jest, jak twój ojciec daje Ci koszulkę za małolata, wszyscy dookoła kibicują jednemu zespołowi.
Uwierzcie mi że u mnie głośniej w pokoju niż w niektórych sektorach ES :P
Żeby chodzić na mecze Arsenalu, szczególnie jeśli się nie mieszka w Londynie, to niestety ale trzeba być ostro przy kasie.
Ceny biletów są horrendalne, do tego koszta membership'a, do tego ewentualne dojazdy, a trzeba też coś zjeść, wypić...
Ja też oczywiście byłbym za Arsenalem. Być może tylko gdyby w ostatniej kolejce mając zagwarantowane pierwsze miejsce w grupie graliby z Legią walcząca o awans to byłoby inaczej. Ale przecież takie coś się nie zdarzy
U mnie w miejscowości wszyscy kibicują Lechowi a dla mnie jest to obojętne . Kibicuje tylko jednej drużynie wiadomo jakiej. A to jak kibicuje to już moja sprawa i nie czuje się w ogóle gorszy jak ci którzy bywają na stadionie. Może tylko czuje się gorzej bo fajnie by było zobaczyć to od kuchni :) Na zespołu z Pl w pucharach też mam konkretny zlew .
Qarol
+1
Rafson95
Nie jest do końca tak, bo np. ja tak samo kibicuje dwóm drużynom - Arsenalowi i Widzewowi (nie powiem, że jednemu mniej, a drugiemu bardziej). Sam miałbym dylemat za kim być, więc pewnie chciałbym remis w obu spotkaniach.
Twoja definicja sugeruje, że jakiś turysta, który przypadkiem dotarł na trybuny ES, będzie kibicem, a ktoś, kto co tydzień siada przed telewizorem i drze do niego japę, już nie.
Można mówić, że to niby nic... ale to fajne uczucie - Ty, brat, twój tata, wujkowie, kuzyni - wszyscy za jednym klubem.
Ultra chciał chyba napisać, ze
Kibic - to ten, który chodzi na mecze
Fan - ten, który lubi klub.
Imprecis
Moja definicja, jest moją definicją.
Nie muszę się zgadzać z jakimś słowniczkiem, który mógł napisać ktokolwiek z nas i zinterpretował to na swój sposób.
@Rafson95
Nie jest i z powodu narodowości, dalekiej odległości... po prostu jakoś nie mógłby być. Lubię oglądać, ale nie jestem członkiem życia Arsenalu.
Ale to jest moje spojrzenie na wszystko - akceptuję resztę. W przypadku kibicowania Legii - nie, nie i nie, tu wybór jest logiczny.
Ja polską piłkę klubową mam w poważaniu, więc na pewno byłym za Arsenalem. Byłem też za Napoli w LE, a nawet byłbym za takim Atletico, którego nie jestem kibicem, ale bardzo lubię.
Nie muszę kibicować polskim klubom w starciu z kimkolwiek, bo klub w przeciwieństwie do reprezentacji, reprezentuje przede wszystkim siebie a nie kraj. To kwestia wyboru, a nie jakiegoś obowiązku.
Kyrtap
Dorzuciłbym jeszcze jedną rzecz - nie kupowanie klubowych pamiątek. To, że nie mam koszulki ma oznaczać, iż nie jestem kibicem danego klubu?
DOktor
No czyli po prostu Arsenal nie jest Twoim klubem nr 1, a naszym tak :P
Ja przeciwko Arsenalowi bym chyba kibicował tylko wtedy, jakby grali z Polską. Dla mnie reprezentacja to świętość
@imprecis
To jest coś, z czym się rodzisz. Będąc mały - dostałem koszulkę Górnika, tata mi opisywał grę Lubańskiego czy Oślizły, nie mógłbym być za kimś innym.
Mówienie, że "kibice chodzą na mecze" jest bez sensu. Gdyby mnie było stać, to wyjeżdżałbym sobie do Londynu co tydzień. Mam rozumieć, że skoro nie mam na to pieniędzy, to jestem tylko sympatykiem?
imprecis
No bez przesady. Tu chodzi tylko i wyłącznie o piłeczkę :)