David Luiz: To moja wina

Przepraszam, ale skoro masz kontrakt, to nie robisz łaski i to nie ty gamoniu decydujesz, czy masz grać, tylko trener. Po tych słowach powinni cię na kopach wywalić z Emirates. Obym już nigdy nie zobaczył cię w koszulce Arsenalu.

Może Peszko mu w Wieczystej kontrakt załatwi...?

@Banankiewicz napisał: "Z wypowiedzi wnioskuję że Luiz ma jakieś problemy osobiste, być może depresję i Arteta o tym wiedział. Można też wywnioskować ze ostatnie miesiące nie przepracował zbyt ciężko (być może z powodu depresji). Mikel wiedział że Luiz nie jest gotowy do gry i dlatego go nie wystawił. O depresji może też świadczyć fragment że podjął decyzję by grać."
Chodzi o jego kontrakt A nie depresję.

@Banankiewicz napisał: "Przykre że linczujecie kogoś kto może mieć problemy psychiczne. Szczególnie w dobie ostatnich wydarzeń na świecie. Zagrał źle, nawet bardzo źle ale takie jest życie."
Być może te słowa to kłamstwo A Ty dałaś się nabrać na litość.Nie znamy ich życia osobistego a oceniamy za występy,to normalne.

Tym występem sam podjął decyzję za zarząd jakby ktoś miał wątpliwości.

Won stąd amatorze.... w B-klasie by Cie nawet by nie chcieli

Won do Chelsea!!

@Banankiewicz: jak ma depresję to się leczy a nie gra. Więcej szkody narobił sobie i drużynie przez to

Z wypowiedzi wnioskuję że Luiz ma jakieś problemy osobiste, być może depresję i Arteta o tym wiedział. Można też wywnioskować ze ostatnie miesiące nie przepracował zbyt ciężko (być może z powodu depresji). Mikel wiedział że Luiz nie jest gotowy do gry i dlatego go nie wystawił. O depresji może też świadczyć fragment że podjął decyzję by grać. Przykre że linczujecie kogoś kto może mieć problemy psychiczne. Szczególnie w dobie ostatnich wydarzeń na świecie. Zagrał źle, nawet bardzo źle ale takie jest życie.

No pewnie ze to twoja wina. Zawaliles dwie bramki bolku. Nie pierwszy raz. Ja mam nadzieje ze juz nie zalozy koszulki Arsenalu. Won z nim.

@KapitanJack10: niestety ale prawdę mówiąc więcej meczy miał u nas słabszych niż lepszych, podobnie jak drugi sabotażysta Cech. Żegnam bez żalu

a ja glupi pol nocy nie przespalem z mysla, ze to byla moja wina...dzieki luiz

Emerytura w Dubaju, Chinach lub USA czeka. Wolałbym, żeby grał któryś z mlodych bo nawet jakby popelnil blad taki to moze by z tego wyciagnal wnioski na przyszlosc i by zaprocentowalo a ten juz raczej sie niczego nie nauczy

"Myślę, że drużyna spisała się dobrze, zwłaszcza grając w dziesięciu."
1. Z Luizem i tak była gra 10 na 12, bo w ciągu tych zawrotnych 25. minut Luiz był de facto zawodnikiem City. Chyba, że ktoś mnie wyprowadzi z błędu i wskaże jakąś sytuację gdy Luiz zagrał jak na obrońcę przystało.
2. Po jego zejściu, City straciło swojego dodatkowego zawodnika, co wynika z poprzedniego punktu.
3. Przez pierwszą połowę City badało Arsenal, i w końcu musiało coś dla nich wpaść, nawet mimo dobrej dyspozycji Leno.
4. Rzut karny na 2:0 zamknął mecz. Dlatego też reszta Kanonierów nie wyglądała tragicznie (tylko zaledwie źle) w czasie drugiej połowy, powody:
- City kontrolowało grę, mili co chcieli, był to dla nich tylko kolejny trening;
- w Arsenalu nie było już sabotażysty.

Czy tylko ja nie rozumiem tego wywiadu? O co chodzi? Ma 13 dni do końca kontraktu i jakieś "podjąłem decyzję, by grać"? Tak samo fragment o dwóch poprzednich miesiącach. Ktoś mi wytłumaczy, o co chodzi?

dobrze ze upamecano przychodzi ;) bo nie mamy zadnych obroncow oprocz saliby. odchodzi sokratis, luiz, mustafi, chambers

Jasne że Twoja wina, nie może być inaczej

Ja nie wierzę w takie pierdzielenie gość ma wywalone i tak gra. Identyczna jedenastkę zrobił w tym sezonie po co trzyma typa za koszulkę przed polem karnym i wybiega z nim w 11. Od razu wywalić gościa na glebę przed 11 i tyle.

" Chcę zostać. Trener to wie i również chce, bym nadal był członkiem zespołu. Czekamy na decyzję." - mam nadzieję, że to jakiś błąd w tłumaczeniu. Sabotażysta, tfu!

Wy.. już chłopie, bo jesteś żałosny. Jak zwykle Arsenal sprowadza takie kwiatki z innych klubów, a potem jest jak jest.

Szacunek Luiz za to, że zdecydowałeś się przyjechać na mecz. Takich piłkarzy jak ty to ze świecą szukać.

Spóźnimy na to z drugiej strony. Może po prostu David i tak chciał uciekać z tonącego okrętu i stwierdził ze lepszej ku temu okazji nie będzie.

Tak się kończy sprowadzanie takich zawodników. Więcej podstarzałych odrzutów. Jeszcze za kasę i z wysoką tygodniówką. Jeżeli Edu Gaspar ma takie "kontakty", to aż strach pomyśleć kto następny. Od początku było wiadomo, że Luiz jest tutaj niepotrzebny.

Mam nadzieję, że nie dostanie nowego kontraktu. To jest dramat, co ten koleś gra.

Panie Luiz gdyby nie kilka baboli w tym sezonie to być może te 4 lub 5 punktów mieli byśmy więcej. I dużo prostrzy cel teraz. Jedynym którym się wczoraj chciało to mam wrażenie guendo edi i Leno.

Dlaczego po każdym meczu musi mówić "To moja wina" ?

a to że przeprosił -> nie wyobrażam sobie inaczej...
nikt chyba nie ma cienia wątpliwości że wczorajsza porażka to 90% zasługa tego Pana.
Fajnie to by się zachował gdyby powiedział np że czuje się fatalnie i w związku z fatalnym Jego występem nie zasługuję na wypłatę w tym tygodniu oddając swoje 120k funtów na cele chaytatywne.
To byłoby z twarzą.
A nie : przepraszam, zawaliłem. To mój 3 letni syn mi mówi jak nie posprząta po sobie zabawek...

@kuzguwu: haha dokładnie

@KapitanJack10: nawet bez wczorajszego meczu Jego CAŁA PRZYGODA z naszym klubem to jedna wielka porażka.
to zawodnik który sprowokował najwięcej rzutów karnych dla przeciwników.
Mnóstwo baboli.
Nie chciałbym już więcej smerfów u nas (nie nadają sie do czerwonego trykotu...)

Wielki pan, na mecz zdecydował się przyjechać.

Odchodzac od jego zalosnego wystepu, to dobrze sie zachowal wychodzac i biorac to na klate. Wiekszym rakiem niz jego wystep sa tylko super fani Arsenalu wyzywajacy go na insta twitterze itd. Co to da?

I tym sposobem Luiz pozostawia po sobie na koniec najgorsze możliwe wspomnienie. Szkoda, bo teraz cała jego tutejsza przygoda będzie zapamiętana przez pryzmat wczorajszego meczu, no ale z drugiej strony sam jest sobie winien.
Żegnaj kudłaty, nie będziemy płakać

Żegnamy pana