Derby Londynu na starcie, znamy terminarz BPL!
17.06.2015, 11:09, 10049 komentarzy
W środę 17 czerwca o godzinie 10:00 na oficjalnej stronie Premier League pojawił się terminarz sezonu 2015/16. Kanonierzy rozpoczną zmagania na Emirates Stadium, a ich rywalem będzie West Ham United. Dojdzie więc do małych derbów Londynu.
W okresie świąteczno-noworocznym podopieczni Wengera zmierzą się z trzema klubami. Najpierw czeka ich wyprawa na St Mary's Stadium, gdzie przyjmą wyzwanie Southampton, następnie - u siebie - podejmą beniaminka z Bournemouth i ekipę Newcastle United.
Poniżej prezentujemy Wam cały terminarz Arsenalu:
Sierpień
08 (sobota) - West Ham United (H)
15 (sobota) - Crystal Palace (A)
22 (sobota) - Liverpool (H)
29 (sobota) - Newcastle United (A)
Wrzesień
12 (sobota) - Stoke City (H)
19 (sobota) - Chelsea (A)
26 (sobota) - Leicester City (A)
Październik
03 (sobota) - Manchester United (H)
17 (sobota) - Watford (A)
24 (sobota) - Everton (H)
31 (sobota) - Swansea City (A)
Listopad
07 (sobota) - Tottenham Hotspur (H)
21 (sobota) - West Bromwich Albion (A)
28 (sobota) - Norwich City (A)
Grudzień
05 (sobota) - Sunderland (H)
12 (sobota) - Aston Villa (A)
19 (sobota) - Manchester City (H)
26 (sobota) - Southampton (A)
28 (poniedziałek) - Bournemouth (H)
Styczeń
02 (sobota) - Newcastle United (H)
12 (wtorek) - Liverpool (A)
16 (sobota) - Stoke City (A)
23 (sobota) - Chelsea (H)
Luty
02 (wtorek) - Southampton (H)
06 (sobota) - Bournemouth (A)
13 (sobota) - Leicester City (H)
27 (sobota) - Manchester United (A)
Marzec
01 (wtorek) - Swansea City (H)
05 (sobota) - Tottenham Hotspur (A)
12 (sobota) - West Bromwich Albion (H)
19 (sobota) - Everton (A)
Kwiecień
02 (sobota) - Watford (H)
09 (sobota) - West Ham United (A)
16 (sobota) - Crystal Palace (H)
23 (sobota) - Sunderland (A)
30 (sobota) - Norwich City (H)
Maj
07 (sobota) - Manchester City (A)
15 (niedziela) - Aston Villa (H)
Objaśnienie skrótów:
H - mecz rozgrywany u siebie
A - mecz rozgrywany na wyjeździe
źrodło: premierleague.com
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
kyrtap
dokładnie, nawet bardzo
Większość techników to także marne przygotowanie do matury.
Telegraph pisze o 10 milionach za Cecha - podobno Abramowicz dał zielone światło dla tego transferu i pozostało dogadać się w kwestii tygodniówki itp.
po technikum masz zawód i jesteś atrakcyjniejszy okiem potencjalnego pracowawcy. wadą oczywiście "stracony" rok w perspektywie studiów, na które w tym roku się wybieram
@peciakk
Też zależy od szkoły... U mnie w miejscowości technikum każdemu odradzam, ale już kilka na przykład łódzkich techników to szkoły, na które pracodawcy patrzą bardzo przychylnym okiem :)
Wszystko zależy też od samej osoby, jej motywacji, ukierunkowania i dalszych planów ;)
Mix,
Monreal ma do 2017
Cazorla do 2017
Polecam technikum :)
Bądź co bądź ale człowiek nauczy się wiele takich prostych rzeczy które nawet przydadzą się później w domu.
Ja jestem w technikum mechanicznym i nie żałuję ani chwili, ostatnio zdałem np egzamin zawodowy kategorii M-19. I ze średniej wyjdę już z jakimś papierkiem. A co dopiero jakbym zdał maturę i technika.
No właśnie, bo nie każde technikum jest gorsze od liceum.Trzeba tym pamiętać
A wiecie może jak jest w sytuacji, gdy ktoś nie zda któregoś przedmiotu z podstawy angielskiego/matmy/polskiego i może to pisać jeszcze w sierpniu w tym samym roku? Najbardziej interesuje mnie rekrutacja na te studia. No i czy jeśli zarejestruje się wcześniej, w terminie na ten pierwszy nabór, a okaże się, że jednak ma niezdane to potem na drugą rekrutację również musi wpłacić 80 złotych?
arsenal
No niestety poziom techników w Polsce jest niski. Mieszkam w dość sporym mieście, a i tak nie ma technikum, które reprezentowałoby sobą chociaż przyzwoity poziom.
@arsenal159
Dlatego warto złożyć papiery na przynajmniej dwa ciekawiące Cię kierunki i na dwóch różnych uniwersytetach - nie dostaniesz się na jeden, to zawsze możesz dostać się na ten sam na innej uczelni, a po roku przenieść się tam gdzie chciałeś iść pierwotnie (takie coś też jest możliwe). Albo iść właśnie na inny, podobny kierunek - jeżeli faktycznie jest podobny, to część przedmiotów się będzie pokrywać. Więc w międzyczasie można poprawić maturę i zdać kilka egzaminów, z których ocenę będzie można przepisać na drugi kierunek. Wtedy będziesz miał trochę więcej czasu (bo odpadną Ci te przedmioty) w którym zawsze możesz na przykład iść do pracy :)
Kyrtap
No to widocznie źle wybrałem, ale skąd takie no w sumie dziecko, po gimnazjum ma już wiedzieć, jaki kierunek jest dla niego odpowiedni i na co pójdzie na studia. W dodatku jeśli mieszkasz w małym mieście, w którym po technikum i tak nic nie masz. A zarówno w LO jak i technikum musisz uczyć się tych podstawowych i pisząc maturę po LO, jak i po technikum musisz je zdać... A idąc po technikum na powiedzmy jakieś służby mundurowe to tylko rok w plecy nauki, bo ja już teraz po liceum z samym świadectwem mogę się wybrać na mundurówkę. Bo wystarczy tylko średnie.
Jeżeli kogoś interesują sprawy kontraktowe w Arsenalu, to według moich informacji w 30.06.16 roku kontrakty kończą się:
Monrealowi (albo w 2017)
Flaminiemu
Artecie
Rosickyemu
Walcottowi
Cazorli
Podolskiemu.
bmwz
No niby tak, coś w tym jest. Ale też iść na kierunek, w którym zupełnie się nie widzisz to też nie jest jakaś dobra opcja. Też jest czasem kwestia tego, że nie zawsze dostaniesz się na ten kierunek, który chcesz, czy na tą uczelnię wymarzoną, więc bywa tak, że musisz po prostu poprawić te przedmioty.
arsenal
Jeśli dla kogoś podstawowe przedmioty są problemem, to znaczy, że liceum nie jest dla niego.
AaronJamesRamsey
Tak jest, najlepiej używać języka w rozmowie z kimś. Nie koniecznie musisz jechać za granicę, ale nawet sobie znaleźć kogoś na np. Skypie (są różne strony, gdzie ludzie uczą się np. języka angielskiego poprzez rozmawianie z innymi osobami z całego świata w tym języku - na różnych poziomach). Warto sobie ćwiczyć, zawsze coś to da i w głowie zostaje. A jak języka się nie używa systematycznie to się go nie nauczy - nie ma szans.
Akurat u mnie na studiach nie warto ściągać. Przynajmniej teraz, w pierwszym roku - niemalże wszystkie przedmioty z pierwszego semestru był wprowadzeniem do tych, które są w drugim i później. Dlatego teraz, ucząc się na niektóre egzaminy, wystarczyło odświeżyć informacje z pierwszego semestru i je trochę rozszerzyć (również obecność na wykładach pomogła - zawsze łatwiej coś skojarzyć).
Co do przerwy po liceum, przed studiami - nie polecam. Im dłuższa przerwa, tym mniej chętnie człowiek później wraca do nauki. Widzę to po kilku znajomych, którzy już po rocznej przerwie, w czasie której poszli do pracy (fizycznej) niezbyt chętnie chcą powrócić na uczelnię (mimo wcześniejszych deklaracji poprawienia matury i pójścia na inny kierunek).
Niestety jedni mają więcej jakiejś takiej chęci do nauki, systematyczności, a inni mniej. No ja zdecydowanie miałem jej mniej :P Nie chcę też mówić, że to przez brak wymagających nauczycieli, bo uczyć się warto w liceum dla samego siebie, no ale teraz to mogę tak powiedzieć. Ale idąc do LO i od pierwszej klasy widząc, że powiedzmy tylko z paru przedmiotów "coś wymagają" to myślę, że wiele osób też tak podchodzi, że jak nie wymagają, to mam jeszcze sporo czasu i do matury się ogarnę. A potem mija pierwsza, druga klasa i jest średnio :D
arsenal159
Chciałbym mieć angielski roszerzony. Mimo, że nie mam głowy do jezyków staram się i nawet na fb czytam, próbuję itd ale to nie to samo co lekcje. Chociaż podobno najlepsze są zwykłe rozmowy
AJR
Wos, geografie i angielski. Dziwne, ale ten WOS to akurat zdawało u mnie z 3 osoby w klasie :P
Kyrtap
No to prawda, ale mimo wszystko te podstawowe przedmioty, które są dla większości proste, dla innych mogą być problemem. Gdybym miał kogoś z matmy, kto chociaż na lekcji potrafi coś przekazać byłaby inna sytuacja. Ja na dobrą sprawę większości materiału musiałem uczyć się na nowo, od początku. Wolałbym mieć już kogoś, kto czegoś będzie wymagał, bo wtedy przynajmniej ze stresu przed np nawet zagrożeniem robiłbym coś w tym kierunku, nawet sam.
arsenal159
Chyba mnie przekonałeś
arsenal159
Nie warto ściągać na studiach, o ile nie jest to jakiś przedmiot który nie będzie ci do niczego potrzebny w życiu, a jego forma to "zakuj, zdaj i zapomnij". Potem w przyszłości wyjdzie u pracodawcy czy masz odpowiednią wiedzę w danej dziedzinie. No a co z tego, że udało Ci się ściągnąć na kilku (lub więcej) egzaminach na uczelni, skoro nic z tego nie wiesz?
Ściąganie - owszem - akceptuję sam (nie byłem też święty), ale tylko na przedmiotach do wkuwania. Bo głowa to nie śmietnik i zgadzam się z tym. Po co wkuwać coś na pamięc jak i tak nic z tego nie będziemy wiedzieć.
arsenal159
A jakie miałeś rozszerzone przedmioty w liceum? Jeśli podawałeś to sory, ale nie ogarnałem
arsenal
Ale skoro nie zdajesz rozszerzenia z matmy/polskiego, to na lekcjach lepiej mieć luz żeby się skupić na rozszerzeniach. Ja zupełnie zlałem polski, a żeby ogarniać matmę na poziomie liceum, to wystarczyło że byłem na lekcji. Dzięki temu miałem sporo czasu przede wszystkim na chemię i to zaprocentowało.
Maciek
Masz rację w 100%, bo właśnie moja dobra koleżanka, razem ze mną w grupie była, niby sorka nic nie wymagała, ale miała super korepetycje. Matury rozszerzone zdaje prawie na maksa. Ja po prostu byłem leniwy, więc jest to tylko i wyłącznie moja wina. Jak to mówią chcieć to znaczy móc. Wystarczyłoby, że systematycznie przerabiałbym materiał i uczył się więcej, niż tylko do sprawdzianów, to byłoby zupełnie inaczej.
m.youtube.com/watch?v=qxr7zdct4LU
Ciekawe kto to pamięta (oprócz mnie)
arsenal159
Otóż to. Dlatego dziwi mnie dlaczego ludzie biegają i liżą tyłek nauczycielom żeby mieć lepsze oceny. Ich 4 równa się moje 3
Trochę żałuję, bo jakby się dało, to chętnie wróciłbym do 1 liceum z tym czego świadomość już mam teraz, że lepiej popracować nad przedmiotami, które kuleją oraz rozszerzeniami, niż z roku na rok powtarzać sobie, że "zacznę się przygotowywać za rok", kiedy może już być na to za późno. Bo matematyczka i polonistka u mnie w szkole to była masakra. Każdy był zadowolony, że nie trzeba odrabiać prac domowych, czy tym podobnych rzeczy. Bo nawet jeśli sprawdziła, to i tak mało kto dostawał tą jedynkę do dziennika, więc nikt się tego nie obawiał. Polonistka z reguły nie zadawała nam w ogóle prac domowych, typu pisania wypracowań. Uważam, że to w sumie akurat dobra opcja, bo większość i tak pisałaby z internetem. Z kolei pisaliśmy często na lekcjach, to też pilnowała tak, że spokojnie telefon odpalony był i wujek google też :D
Sprawdziany z matmy to samo, tylko telefon --> google, wpisujesz polecenie i prawie wszystkie są. Do póki siedzisz w LO i najbardziej zależy Ci, żeby po prostu mieć te 3-4 to Ci to pasuje, sprawa ma się inaczej dopiero jak przychodzi matura. Wiem, że matura to jest nic w porównaniu do studiów, czy do dalszego życia. Ale póki co o studiowaniu itd nie wiem nic, więc mówie jak to było u mnie.
Hans
Dlaczego tak sądzisz? Przy okazji powiedz kim jesteś i co robisz
studia jak mówi bmw to nowy początek edukacji sam po informatyku poszedłem na Inżynierię środowiska które nic nie miałt wspólnego ale da się wszystk ogarnąć byle od początku nie zawalić a kierunek był w miarę interesujący
A ja jestem dziwny. W gimnazjum czy podstawówce wolałem jak mi nauczyciel dawał spokój, bo przy klasie nie lubiłem mówić przez co rodziła się niechęć do tego przedmiotu.
@AJR
Akurat na studiach wszystko jest tak jakby od zera, więc podstawy nie mają zbyt dużo znaczenia :p Oprócz tego to, że ktoś zdawał wcześniej maturę dosłownie nic nie znaczy - zawsze może być to jego drugi kierunek (u mnie na początku było kilka osób, które jednocześnie były na 4-5 roku na innym kierunku), równie dobrze mógł odpuścić poprzedni po roku czy nawet dłuższym czasie i zacząć teraz na nowo, z nowym kontem. Zresztą przy odpowiedniej motywacji wiek nie gra roli - moja mama na przykład zrobiła magistra na swoim drugim kierunku jakoś po 35 roku życia.
też nie macie o czym pisać tylko o marnowaniu życia studiowaniem.
arsenal159
No tak, na pewno lepiej jest mieć wymagającego nauczyciela/wykładowcę, ale za to czegoś się nauczyć niż "olewacza", od którego nic się nie dowiesz. Normalna sprawa.
Ale jakbyś nie szedł teraz na studia to zawsze warto ten rok poświęcić na np. podszlifowanie perfekt języka. Język na pewno się przyda, w dzisiejszych czasach to już praktycznie mus do pracy na lepszych stanowiskach.
A do kiedy jest tak ogólnie rekrutacja na uczelnie? Chodzi mi o studia dzienne, bo zaoczne to chyba dłużej można (to też zależy od uczelni oczywiście).
Derb
Nie przeczę. Może i nawet być najlepszy. Jednak matura sprzed 10 lat może być łątwiejsza lub trudniejsza. Mam nadzieję, że rozumiecie o co mi chodzi.
te grupy w liceach są też głupio zrobione, bo niby jedna lepsza druga gorsza a w słabszej są czasem mocniejsi od tych z teoretycznie lepszej. No ale jakoś podzielić musieli
mam na roku faceta mającego 38 lat jeden z lepszych studentów
mar12301
Z tym angielskim to nie jest jakoś perfekt, że tak powiem. Po prostu teraz te rozszerzenia to jest wynik taki, jaki uda Ci się osiągnąć, więc nie ma możliwości niezdania tego. W liceum trafiłem w sumie do lepszej grupy z angielskiego, ale sorkę mieliśmy o wiele gorszą, niż ta "słabsza" grupa. Po prostu bardzo mało wymagała, przez co strasznie razem z kolegą z ławki olewaliśmy sobie ten przedmiot. Bo np. ona coś zadawała, czy coś w ten deseń, to my i tak rzadko kiedy to robiliśmy lub po prostu spisywaliśmy. Ogólnie grupa była podzielona na bardzo dobre, naprawdę bardzo dobre osoby z angielskiego, piszące po 90% z rozszerzeń, było takich osób maksymalnie z 4-5. No i reszta, która walczyła o tą 3-4 na koniec roku. Sprawdziany, kartkówki, czy inne tego typu rzeczy to pisaliśmy w sumie tak na zasadzie, co się uda, co potrafimy. To zazwyczaj wychodziło tak, że były 3-4 :P Jako, że jakoś Sorka zbytnio nie była nastawiona na zabranianie podejścia do rozszerzonego angielskiego na maturze, to cała nasza grupa zdecydowała się pisać. Ale ogólnie rzecz biorąc, bardzo mało od nas wymagała, co wcześniej pewnie nam odpowiadało, ale z czasem na pewno wyjdzie, że lepiej jest mieć kogoś wymagającego i popracować, niż mieć lajt w szkole, a potem po maturze żałować.
Podobną sytuację miałem z polonistką i matematyczką, więc średnio trafiłem jeśli chodzi o nauczycieli w liceum, mimo że ma renomę najlepszego w "mieście". Matematyki żałuję najbardziej i jej wyniku się obawiam, po prostu nigdy jej zbytnio nie ogarniałem i tak pozostało do dziś. Za późno się obudziłem. Strasznie boję się tych wyników, nie wiem czy w ogóle ją zdam, więc nawet póki co się nie rejestrowałem na żadną uczelnie...
mar12301
Nie chce nikomu zabraniać. Tylko tak jak wcześniej napisałem, system jest słaby moim zdaniem.
bmw5
Nie żebym twierdził, że wykształcić może się tylko osoba młoda, bo to mogło tak wyglądać. Po prostu osoba która pisała maturę 10 lat wcześniej pisała co innego, inne podstawy były, inne wymagania. Dużo różnic.
Może też tak być, że ktos taki (powiedzmy w wieku 40 lat) dorobił się jakiejś sumy i ma zainteresowania w danym kierunku studiów i sobie chce pójść na jakąś uczelnię. Czemu miałoby się takiemu komuś to zabraniać? ;)
Co prawda ja się jeszcze troche w liceum muszę pomęczyć, ale sam się już mocno zastanawiam co ze sobą zrobić. Potwierdzam komentarz bmw, warto skorzystac z porodu doradcy zawodowego, porobić testy predyspozycji. Ja ostatnio zacząłem robić tego typu rzeczy i mimo że nie jestem jeszcze przekonany do żadnej z "dróg kariery", wiem więcej niż na początku i z pewnością jestem bliżej podjęcia decyzji.
AaronJamesRamsey
No tak jest. Są studenci świeżo po studiach, ale i tacy bardziej doświadczeni. Oczywiście też nie do przesady. Studia dla ludzi starszych (nie wiem jaki wiek, może 50+?) to już inny temat.
@AJR
Dlaczego? Co w tym takiego dziwnego? :)
mar12301
Dziwne to trochę dla mnie. Bez sensu jeśli tacy są stawiani na równi ze "świeżymi" uczniami.
AaronJamesRamsey
możesz sobie zrobić i 10 i 20 lat przerwy i zacząć studia w wieku 40 lat. Nikt nie broni. ;)
No tak, namnożyło się tych różnych uczelni w Polsce, które przyjmują wszystkich, bo "im więcej ludzi tym więcej $ na koncie szkoły" i tak to wygląda. Potem kończy taki jeden z drugim studia i nie wie co robić dalej.
Ok, dzięki. Myślałem, że to bardziej skomplikowane.
Tak wgl to można sobie robić większe przerwy między maturą a studiami?
@Kyrtap
Akurat na moim kierunku w pewnym sensie to działa. A przynajmniej mam taką nadzieję - powstał we współpracy z firmami, w których mamy później 3 miesiące praktyk. No i osoby z tych firm (ogólnie z outsourcingu) wybrały nam w sumie główne przedmioty z toku studiów i języki, których potrzebują.