Diaby: Mamy umiejętności, aby wygrać z każdym

Zgadzam się z Diabym, musi udowodnic w kolejnych meczach że stac nas na mistrza, i dobrze grac.

znaczy wczoraj...
emocje jeszcze nie opadły jak widać :)

co do "na agresję odpowiadamy agresją" widać dziś było po wślizgu Campbella

* Z biegiem czasu

Oczywiście, ze mamy .
Mamy drużynę zdolną roznieść wszystkie pozostałe . Z wiekiem czasu wszyscy się o tym przekonają - gwarantuje

slabszy mecz z hull to wynik braku duzej ilosci podstawowych zawodnikow i zmeczenie bo grali 3 mecze w ciagu tygodnia... tera mamy tydzien przerwy wiec zagramy tak jak potrafimy najlepiej=) wroci Song i moze Fabregas to bedzie git =) a co do wypowiedzi Abou to ma racje ze czas na sukcesy =)

agresja budzi agresję.

A co do agresji naszych zawodników to ja się cieszę że nie są małymi wyśmienicie technicznymi dziećmi którzy klepią innych ale się ich boją. Podoba mi się gra Campbella a w meczu z Hull najbardziej podobało mi się jak Bendtner nie dał sobie w kaszę dmuchać. Przez chwile myślałem że stanaruje Boatenga jak dostał od niego te 2 liście. Myślę że nasz Duńczyk mógłby mu zrobić krzywdę gdyby go nie powstrzymano.

Piootrus
o Diaby'ego nie ma się co martwić, ten typ tak ma, 4-5-7 super meczów i jeden słaby tak że szkoda mówić.

i to mi się podobało akurat wczoraj w meczu.hull w swoim stylu nas fizycznie chciało stłamsić ale arsenal odpowiedział równie ostrymi zagraniami szczególnie muszę przyznać się podobało mi się wejście sola po którym dyskutowali komentatorzy czy nie powinien wylecieć z boiska..chodzi tu o ten wślizg,KTÓRY BYŁ W PIŁKĘ później zabrał się na jego nogach gość z hull xD

Fajnie, że nie boją się ostro zagrać. To dobrze. Czas pokazać, że nie tylko zawodnicy nie są już dziećmi ale prawdziwymi wojownikami.

To bardzo dobry zawodnik i on ma naprawdę wielkie predyspozycje i jest w stanie pokonać największego rywala :]

No jesteśmy na fali, nikt nam nie straszny, ale ja się trochę obawiam o formę właśnie Diabiego, w ogóle nie widoczny ostatnio, a przecież w ostatnich meczach, szczególnie przed kontuzją, grał bardzo dobrze, żeby nie powiedzieć najlepiej ze wszystkich.

No i bardzo dobrze. Najwazniejsze to wierzyc we wlasne umiejetnosci a efekty same przyjda

Ma rację, jeśli się zmobilizujemy żaden klub nie będzie nam straszny. Teraz do końca musimy wygrać każdy mecz, bez wyjątku.

Może i ta wygrana w LM dodała pewności siebie, ale po wczorajszym meczu można chyba spokojnie stwierdzić że nie koniecznie...

Barteqqqq - na Emirates 2008 Diaby skasował Sneijdera, w 2007 roku na wyjeździe z Boltonem popisał się groźnym wślizgiem na Steinssonie.

Jednak podoba mi się myślenie zawodników. Arsenal to nie chłopcy do bicia, umiemy oddać.

Brawo, agresja za agresje! Tylko nie lamnie nog kazdemu z Birmingham :-D

To prawda.

Agresja jako reakcja na agresję-OK,ale w granicach rozsądku i chłodnej kalkulacji.Poza tym-nie można upajać się wielkością wynikającą z wygrania kilku meczów,bo -jak pokazał wczorajszy wieczór- nie ma łatwych pojedynków i potknąć się łatwo.

mamy , mamy ;D

Diaby ma rację

Zgadzam sie z Acolt brakuje nam Abou:P

Abou Diaby to pomocnik którego nam bardzo brakuje , więc mam nadzieję że nie dozna on kontuzji do końca tego sezonu bo jego siła fizyczna , utrzymywanie się przy piłce jest nam bardzo potrzebne. A to że mamy umiejętności żeby wygrać z każdym to już wiedziałem dawno ;)

@Barteqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqq

Abou Diaby niejednokrotnie powodował urazy innych piłkarzy. Pamiętasz jak kopnął Johna Terrego w mordę?
U własnych kolegów też - Samir Nasri. Więc nie jest do końca tak jak mówisz.
Inną sprawą jest to, że jednak my jesteśmy najbardziej prześladowani przez urazy.
Wyobraź sobie MU bez Rooneya przez 3/4 sezonu. I do tego co 2 mecze bez Valencii, Carricka, Fletchera itd.

Ja też nie widziałem żeby ktoś z Arsenalu skosił kogoś na kontuzję , albo nie pamiętam , ale skoro naszym nogi łamią to nie ma się co przejmować

To zawsze bylo pewne GO GO GUNNERS

najtrudniejsze mecze dla Arsenalu to te z drużynami zagrozonymi spadkiem bo oni grają o wszystko na maxa i dlatego trzeba być max skoncentrowanym;)

Umiejetnosci mamy napewno , ale czasami to wyglada jakbysmy nie dawali z siebie 100% , wczoraj moze to bylo widac tylko dlatego , ze bylismy zmeczeni po Porto no ale liczy sie wygrana , w nastepnym meczu znowu pokazemy klase , tego jestem pewien:)

to każdy wie ... każdy wie ze arsenal ma szanse każdego pogromić.

i prawidłowo. Jak kuba bogu, tak bóg kubie. Skoro przeciwnik gra wobec nas brutalnie to trzeba mu pokazać że my też tak potrafimy. Śmieszy tylko mnie to zdanie "jeszcze nigdy jego drużyna nie była tak blisko (...) zwycięstwa w dwumeczu w ćwierćfinale Ligi Mistrzów." Przecież sezon temu wyeliminowaliśmy na tym etapie Villareal, a w tym jeszcze nawet przeciwnika nie znamy ^ ^

To było widać wczoraj.. Hull będzie wspominało ten mecz.. Dawno nie widziałem kontuzji spowodowanej wejściem Kanoniera. Nie to, żebym popierał, ale jak się bronić, skoro nie sposób uciec? Trzeba pokazać, że jak oni to i my. Wczoraj zagraliśmy agresywnie, momentami brutalność brała górę nad skutecznością zagrania. Czasami tak trzeba... To jest Anglia panowie :)

Dokładnie. W tym sezonie mamy wielkie szansę na zwycięstwo - tylko trzeba pokazać klasę na każdym kroku.

Umiejętności mają ale w poprzednich sezonach brakowało doświadczenia. Mam nadzieję że doświadczenie zdobyte w poprzednich latach zaowocuje triumfem w lidze lub/i LM.

spoko gościu