Dramatyczny mecz i podział punktów na St Andrews!
23.02.2008, 14:47, Patryk Bielski 353 komentarzy
Po krótkiej przerwie w rozgrywkach Premier League spowodowanej spotkaniami Pucharu Anglii i Ligi Mistrzów, angielska ekstraklasa powróciła na boiska. Spotkanie Birmingham City z Arsenalem Londyn rozpoczęło się minutą ciszy, poświęconej byłemu kapitanowi gospodarzy, Lenowi Boydowi. Piłkarze Kanonierów wystąpili zaś w czarnych opaskach na ramionach, z powodu śmierci brata Bacary Sagny. O godzinie 13:45 czasu polskiego na St Andrews Ground Pan Mike Dean rozpoczął spotkanie 27. kolejki Premiership.
Kanonierzy od pierwszych minut ruszyli na bramkę rywali. Już 2. minuty po pierwszym gwizdku sędziego doszło do groźnej sytuacji, po której arbiter główny meczu wyrzucił z boiska obrońcę gości, Martina Taylora. Piłkarz Birmingham bezpardonowo zaatakował nogi Eduardo da Silvy. Sytuacja wyglądała bardzo groźnie. Sztab medyczny Kanonierów natychmiastowo podbiegł do chorwackiego snajpera. Rozgrzewkę rozpoczął wówczas Niclas Bendtner. Kibice gospodarzy pożegnali Eduardo gromkimi brawami. Napastnik The Gunners był w tak ciężkim stanie, że opuszczał murawie w masce tlenowej. Zdruzgotani piłkarze The Gunners kontynuowali grę. Nie tak kibice Arsenalu wyobrażali sobie początek meczu.
Po kilkunastu minutach przerwy, w 13. minucie meczu doszło do pierwszego strzału na bramkę gospodarzy. Po dośrodkowaniu Fabregasa, Adebayor uderzył piłkę głową, jednak futbolówka przeleciała tuż obok bramki. Chwilę później w szeregach Birmingham doszło do pierwszej zmiany. Boisko opuścił Forssell, zaś na murawie pojawił się Parnaby. W 16. minucie meczu Adebayor znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy, jednak sędzia liniowy dopatrzył się pozycji spalonej. Minutę później Cesc Fabregas oddał groźny strzał z okolic 25. metrów, jednak piłka przeleciała nad poprzeczką bramki strzeżonej przez Taylora.
W 20. minucie spotkania Olivier Kapo przeprowadził groźną akcję środkiem boiska, po czym próbował uderzenia na bramkę Almuni, lecz piłka przeleciała daleko od bramki Hiszpana. Pomimo przewagi Kanonierów w posiadaniu piłki, piłkarze z północnego Londynu konstruowali swoje akcje bardzo ostrożnie. W 26. minucie meczu Mathieu Flamini dobrze odegrał piłkę w polu karnym do Niclasa Bendtnera, jednak strzał Duńczyka zdołał złapać Taylor.
Minutę później Mathieu Flamini niepotrzebnie sfaulował Jamesa McFaddena na 17. metrze. Arbiter główny bez wahania podyktował rzut wolny. Do piłki podszedł sam poszkodowany. Szkot perfekcyjnie wykonał stały fragment gry i umieścił piłkę w prawym okienku bramki Manuela Almunia. Wydawało się, że Hiszpan wybije futbolówkę, jednak ostatecznie po ręce bramkarza Arsenalu piłka wpadła do bramki.
W 31. minucie meczu Niclas Bendtner znalazł się w dobrej sytuacji do oddania strzału, jednak uderzenie Duńczyka na 10. metrze zablokowali obrońcy rywala. Kanonierzy obawiali się starć z zawodnikami gospodarzy. Grali bardzo ostrożnie, co mogło być powodem kontuzji Eduardo z początku meczu. W 40. minucie spotkania nadarzyła się wymarzona okazja do wyrównania stanu gry. Cesc Fabregas zagrał dobrą piłkę do Adebayora, ten w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości próbował strzału lobem, jednak futbolówka przeleciała nad poprzeczką. Chwilę później po wrzutce Hleba ponownie Togijczyk doszedł do sytuacji strzeleckiej, lecz i tym razem chybił.
Kibice Birmingham przy każdej interwencji Senderosa, wygwizdywali niemiłosiernie Szwajcara. Powodem takiej sytuacji była symulacja faulu przez obrońcę Kanonierów z początku meczu. W 40. minucie spotkania nadarzyła się dobra okazja do zdobycia bramki przez Kanonierów. Arbiter główny spotkania podyktował faul na Flaminim w odległości 17. metrów od bramki Taylora. Do piłki podszedł Cesc Fabregas, jednak trafił w mur. Futbolówkę w pole karne wrzucił jeszcze Adebayor, lecz Bendtner przy strzale głową faulował Taylora. Sędzia doliczył aż 9 minut do regulaminowego meczu gry! W 47. minucie gry Senderos próbował strzału głową po wrzutce Flaminiego, jednak piłka minęła bramkę rywala. Do końca pierwszej części gry nie wydarzyło się już nic ciekawego.
Obie drużyny rozpoczęły drugą odsłonę spotkania w takich samych zestawieniach. Już minutę po gwizdku sędziego Gael Clichy wywalczył rzut rożny. Z narożnika piłkę wrzucił Cesc Fabregas, jednak obrońcy gospodarzy zdołali wybić futbolówkę. Ataki Kanonierów z każdą chwilą nabierały tempa. W 48. minucie spotkania Cesc Fabregas otrzymał dobre podanie od kolegów z drużyny na 14. metrze. Hiszpan przyjął piłkę, po czym zaskakującym strzałem próbował pokonać bramkarza rywali. Taylor z najwyższym trudem wybił piłkę na rzut rożny. Z narożnika boiska wrzucił ją nie kto inny jak Fabregas, w polu karnym końcówką buta próbował strzelać Hleb, jednak ponownie dobrze zachował sie golkiper "The Blues".
Drugi rzut rożny przyniósł już jednak bramkę Kanonierom! Fabregas dobrze wrzucił piłkę na 11. metr, tam czyhał już Adebayor, który wydawałoby się faulował Taylora, sędzia puścił jednak akcję. Piłki dopadł Theo Walcott, który umieścił futbolówkę w bramce rywala z najbliższej odległości. Była to pierwsza bramka Anglika w rozgrywkach Premier League.
Kanonierzy nie zwalniali jednak tempa! Najpierw strzał Alexa Hleba dobrze obronił Taylor, a następnie w 53. minucie spotkania słupek uratował gospodarzy. Wówczas to Cesc Fabregas otrzymał dobre podanie od Theo Walcotta, jednak z odległości 8. metrów zabrakło szczęścia.
Minutę później było już jednak 1-2! Ponownie do siatki rywala trafił Theo Walcott. Anglik dopadł do długiej piłki, po czym zszedł do środka i strzałem lewą nogą w prawy róg bramki pokonał Taylora!
W 57. minucie gry Theo Walcott mógł skompletować hat-tricka, jednak po świetnym zagraniu Emmanuela Adebayora, Anglik z 10. metrów nie trafił w światło bramki Birmingham, próbując strzału z woleja. Minutę później nastąpiła zmiana w szeregach gości. Mauro Matias Zarate zmienił Oliviera Narcisse Kapo. Jak się później okazało, Alex McLeish postąpił słusznie. W 66. minucie meczu to właśnie Argentyńczyk mógł doprowadzić do wyrównania. Wówczas to piłkarz "The Blues" dośrodkował piłkę z rzutu wolnego, z bocznego sektora boiska, ta o mały włos nie trafiła do bramki Kanonierów. Tym razem czujnie zachował się jednak Manuel Almunia, który wybił piłkę.
Gdy tylko Birmingham City wyprowadzało akcję, zaraz pojawiał się tam Zarate, który upatrywał szansę zdobycia bramki, w indywidualnych akcjach. W 76. minucie gry Emmanuel Adebayor zmarnował wspaniałą sytuację na podwyższenie rezultatu. Togijski napastnik przebiegł z piłką dobre 30 metrów, po czym zachował się trochę egoistycznie, nie podając futbolówki do Bendtnera, który znajdował się na czystej pozycji. Adebayor zdecydował się sam zakończyć akcję, lecz ponownie przegrał pojedynek z Taylorem, który wybił piłkę na rzut rożny.
W 80. minucie meczu Mathie Flamini znalazł się w dobrej sytuacji do strzału, jednak Francuz uderzył piłkę zbyt lekko aby zaskoczyć bramkarza Birmingham, który złapał futbolówkę. Ostatnie 10 minut meczu należało jednak do gospodarzy, którzy zagrali "va banque" i zaatakowali bramkę Manuela Almuni. Obrona The Gunners grała dziś jednak bardzo pewnie. W 87. minucie gry Emmanuel Adebayor dobrze wystawił piłkę do Bendtnera, jednak Duńczyk z dużego konta nie zdołał umieścić futbolówki w bramce. Chwilę później Alexander Hleb mógł ustalić wynik meczu, jednak niepotrzebnie podawał do Adebayora, który został uprzedzony przez rywala na 11. metrze. W 89. minucie spotkania na boisku pojawili się Denilson oraz Gilberto Silva, zaś murawę opuścili Alex Hleb i bohater dzisiejszego meczu - Theo Walcott. Sędzia doliczył 4 minuty do regulaminowego czasu gry.
Gdy wszyscy myśleli już, że trzy punkty powędrują już na Emiarates Stadium, Gael Clichy popełnił katastrofalny błąd! Francuz stracił piłkę na rzecz Stuarta Parnaby'ego, którego następnie sfaulował w polu karnym. Sędzia bez wahania wskazał na 11. metr. William Gallas nie wytrzymał i z nerwów powędrował pod bramkę rywali. Do piłki podszedł James McFadden, który pewnym strzałem w prawy róg bramki Almunii ustalił wynik na 2-2!
Gdy tylko piłka przekroczyła linię bramkową William Gallas ruszył w kierunku szatni. Sztab szkoleniowy The Gunners zdołał jednak utrzymać Francuza na boisku. Gallas usiadł wówczas na murawie, a z jego oczu polały się łzy. Chwilę później sędzia zakończył mecz. Kanonierzy przez własną nonszalancje stracili dziś dwa punkty. Stracili także kolejnego zawodnika - Eduardo da Silvę, który nie zagra już najprawdopodobniej w tym sezonie.
Birmingham City - Arsenal Londyn 2-2 (1-0)
27' James McFadden
49' Theo Walcott
54' Theo Walcott
90' James McFadden
Czerwone kartki: 2' Martin Taylor
Żółte kartki: 90' Gael Clichy
Data: 23.02.2008
Godzina: 13:45
Arbiter: Mike Dean
Miejsce: St Andrews Ground
Frekwencja: 27195
Posiadanie piłki: 41% - 59%
Strzały (celne):2-26 (1-13)
Rzuty rożne: 1-7
Faule: 9-14
Birmingham City: Taylor, Kelly, Taylor, Ridgewell, Murphy, Larsson (66 Nafti), Johnson, Muamba, Kapo (59 Zarate), McFadden, Forssell (15 Parnaby)
Ławka rezerwowych: Doyle, Jerome, Nafti, Zarate, Parnaby
Arsenal Londyn: Almunia, Sagna, Gallas, Senderos, Clichy, Walcott (89 Denilson), Fabregas, Flamini, Hleb (89 Silva), Eduardo (8 Bendtner), Adebayor
Ławka rezerwowych: Lehmann, Denilson, Silva, Bendtner, Hoyte.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 16 | 12 | 3 | 1 | 39 |
2. Chelsea | 17 | 10 | 5 | 2 | 35 |
3. Arsenal | 17 | 9 | 6 | 2 | 33 |
4. Nottingham Forest | 17 | 9 | 4 | 4 | 31 |
5. Bournemouth | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
6. Aston Villa | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
7. Manchester City | 17 | 8 | 3 | 6 | 27 |
8. Newcastle | 17 | 7 | 5 | 5 | 26 |
9. Fulham | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
10. Brighton | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
11. Tottenham | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
12. Brentford | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
13. Manchester United | 17 | 6 | 4 | 7 | 22 |
14. West Ham | 17 | 5 | 5 | 7 | 20 |
15. Everton | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Crystal Palace | 17 | 3 | 7 | 7 | 16 |
17. Leicester | 17 | 3 | 5 | 9 | 14 |
18. Wolves | 17 | 3 | 3 | 11 | 12 |
19. Ipswich | 17 | 2 | 6 | 9 | 12 |
20. Southampton | 17 | 1 | 3 | 13 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Fabregas19 >> tak ta sytuacja
mam nadzieje ze zloza Eduardo to kupy bo to by byla duza strata dla futbolu...
co z tymi beniaminkami jest... Reading... Cecha
Birmingham ... Eduardo... kto nastepny?
komentarze* to* własne* sory a błędy ale sie zdenerwowałem;/
...
Weźcie idzcie sie napijcie wody jak nie macie co robić, a nie komatarze po*****e piszecie;/ (nie wszyscy oczywiście)
Reddy ktoś cię uraził napisz mu to na priv bo ja mam do głęboko... i nie potrzebuje czytać Twoich komentarzy
A co do meczu BO TAKI JEST NEWS!!
to uważam że nie można mieć pratensji do nikogo, Clichy trafił w piłke, więc nie powinno być faulu, Adebayor nie podał no trudno, innym razem będzie miał taką sytuacje i strzeli będziemy się cieszyć.
A jeśli chodzi o Gallasa to uważam, że zrobł to co czuł i słusznie kapitan też ma jakeiś włąśne zdanie odczuwa emocje a, że jest kapitanem to nie może tego okazywać?
Kurde ten Taylor to jakiś chamski brutal powinni go zawiesić, szkoda, że Arsenal nie wygrał myślałem że uda im się utrzymać tą przewagę ale niestety, trzeba mieć nadzieję że manu przegra swójmecz albo zremisuje
Niesprawiedliwy wynik!!!
ej nie klucie sie Adebayor tak naprawdę zawalił przy tej akcji pomyślcie Clichy grał dobrze a to że przytrafił mu sie błąd to trudno...
Gallas ;/ jak mógł olac zespol jest przywódca a on sobie poszedł po karnym...
moim zdaniem za takie zachowanie po powrocie Kolo powinien stracić miejsce w składzie...
miejmy nadzieje ze Eduardo sie szybko pozbiera i pewnie będzie potrzebował pomocy psychologa...
Wenger musi pogadać a Adebayorem (gra samolubnie i to nie pierwszy raz tylko wcześniej wygrywaliśmy)
Gallas( nie jest godny opaski kapitana)
z reszta zespołu żeby wspierali Eduardo...
jak cie urazilem to przepraszam nie mialem na mysli wszystkich jak juz pisalem
Smudge,,,,-->>>Chodzi ci o tę sytuacje co Risse trafił go piłką?
davidgm - nie mówisz o całości? Mnie jednak to uraziło.
"jak czytam komentarze kibiców MU(...)" - czyli wszystkich, ogół, nie napisałeś NIEKTÓRYCH tylko w twojej woli było napisanie KIBICÓW...
"(...)czy o na onecie czy na MUsite to plakac sie chce oni sie ciesza ze dudu nie zagra" - ONI - wszyscy, nie niektórzy :/
fabregas19--->>przestań generalizować... wszędzie znajdą się jełopy które będą się cieszyć z czyjegoś nieszczęścia, na pewno i u Was by się tacy znaleźli. olej takich kretynów, zdarzyła się tragedia i nikt normalny z kibiców (w tym ja kibic MU) z tego się nie cieszy
Przeczytam sobie o Eduardo
Dokladnie... nie wypowiadajcie sie sie o ogole... moze nie uwierzycie ale zyja jeszcze na swiecie kibice MU na poziomie... oczywiscie ze straty pkt przez Was sie ciesze... ale bardzo mi szkoda Eduardo... przypomina mi sie kontuzja Smitha :/
jesli walczyc o mistrzostwo to tylko z najlepszymi... nie ma takiej satysfakcji jak tyle podstawowych graczy odpada z obozu rywala
redddy nie mowie o calosci mowi o ych patologiach ...
jak wchodze na strony Man to mam ochote i m cos napisac jak mozna sie cieszyc z czyjegos nieszczescia..;/
mam nadzieje ze jeszcze dzisiaj bedzie cos wiadomo o Eduardo...
davidgm - a mi się płakać chce, że jak ja (kibic MU) napiszę TUTAJ (wam pod nosem), że składam szczere kondolencje z powodu ciężkiej kontuzji to ty tego nie zauważasz, tylko *******isz o głupich kibicach MU, którzy wam nie współczują... :/ Nie kazdy będzie to robił... Tak samo mogę powiedzieć ja - "jak Rooney miał kontuzje, to debile z Arsenalu nie płakali za nim".
:/ Sory za słowa, mam was za porządnych obywateli, chciałem tylko sytuacje zobrazować.
ale to juz przerasta wszystko gdzie rozum gdzie logika brak mozgó OMG
davidgm-->>>A czego się spodziewałeś,przecież kibice Manchesteru nie będą płakać bo są okropni zero współczucia,jedynie nie liczni np.REEDY
nom najwazniejszy jest dudu ale jeszcze wazna jest reakcja na zachowanie kapitana i ten remis
Fakt faktem Adebayor źle się zachował powinien zagrać do Benka,Do Clichiego nie mam pretensji błędy się zdarzają.
***** jak czytam komentarze kibiców MU czy o na onecie czy na MUsite to plakac sie chce oni sie ciesza ze dudu nie zagra
Mnie nawet nie obchodzi wynik,nawet mogliśmy przegrać,najważniejsze jest dla mnie zdrowie Eduardo.
ZASTANOWCIE SIE!!! CZY JESLI KTORYS Z WAS ZOBACZYLBY KOLEGE Z DRUZYNY LEZACEGO NA MURAWIE ZE ZLAMANA NOGA... CO BYSCIE POMYSLELI?!:((( ZE WAS TEZ TO MOZE SPOTKAC... W PIERWSZEJ POLOWIE TO BYLO WIDAC... GRALISMY ZACHOWAWCZO.... SZKODA GLUPIEGO ZACHOWANIA CLICHY'EGO... ALE KTO NAM URATOWAL DUPE W MECZU Z MANU? CLICHY... ON POCIAGNAL AKCJE I DOSRODKOWAL W POLE KARNE, A GALLAS STRZELIL GOLA....
i nie czepiajcie sie Clichego jak popisuje sie dobrymi zagraniami to kazdy widzi tylko zdobywce bramki... fakt czasami popelnia bledy ale jest mlody a po za tym ja obecnie nie widze lepszego obroncy na jego pozycji...
ebramki.pl/z/7451/Birmingham_City_vs_Arsenal/
no i to tak naprawde wina Adebayora bo chcial zablyszczec tym sie rozni od Henrego on gra samolubnie a tam na czysta pozycje wychodzil Fabregas;/
byloby 3:2 i 3 punkty...
OO lol...
Po tym czymś co od****ł Taylor mogę powiedzieć tylko tyle:
Szczere kondolencje...
*****, Eduardo taki młody i już taka kontuzja :/
Naprawdę współczuje :(
Za godzinę będzie wszystko wiadomo.
Nie zwalajcie wszystkiego na Clichy'ego... tak zawsze jest - obrońca gra cały mecz, w ostatnich minutach popełnia błąd i jest straceńcem a napastnik nic nie robi tylko czeka na ten jeden moment i zostaje bohaterem...
P.S. Wiadomo coś o zdrowiu Eduardo?
Tak myślałem, znowu pech... ;( Szkoda było blisko ...
Ale sie wkur*****remis no pieknie!!
tzn remisuje*)
tak sie przegrywa na wlasne zyczenie...:/
No dzieci się nie nauczą,widać że to radocha dla nich.
2 błędy i tracimy 2pkt. Najpierw głupi faul Flaminiego, no i później Clichego.
No Theo Walcott Nas dzisaij uratował szczerze mówiąc.Ale myśle ze Eduardo by strzelił jakąś bramke jakby nie ten drastyczny faul.
Ile razy mam powtarzać? Radochę macie wklejając link?! Kto chce, to sobie znajdzie! Każdy następny link = ostrzeżenie. I nie mówcie że nie ostrzegałem. Niektórzy wolą nie oglądać takich rzeczy
O jajco. Ile razy mówić żeby nie wklejać już zdjęć. Niech się nauczy czytać !!
Theo Walcott bardzo czesto strzela decydujace bramki gdyby nie on bylo by zle...
my mielismy mecz w srode i w sobote oni mieli odpoczynek dlatego wywalczyli punkt ale jak Man Utd straci to sie nic nie stanie...
Fabregas15 o co Ci chodzi?
kanonierMalri----> sory jeszcze bez www.
Każdy już te zdjęcie widział x razy nie wklejajcie już tego zdjęcia!
Nie wklejajcie tych linków już,dajcie spokój Video dajcie!!!!!!!
zadnych linkow do ****a
kanonierMalri----> nak piszesz jakies linki to bez http://
Zawsze coś musi się spierdzielić.... Jak nie RvP to teraz Dudu....... Teraz nadzieja że po powrocie RvP złapie dobrą formę i że Dudu dojdzie do siebie jak najszybciej
Eduardo to najlepszy napastnik Chorwatów.Bez niego Chorwacja nie ma po co jechać na ME.
http://www.sportbox.tv/photos/imagepopup.php?sport_id=1&image_date=2008-02-23&image_time=13:13:59 fotka z faulu
Gonzo zastanów sie co piszesz... lehmann stracił miejsce po 4 lub 5 takich błędach... a to jest grupa przyjaciół i jakby mojemu kumplowi zmiażdżyło noge to też bym sie nie mógł skupić :(
http://www.sportbox.tv/photos/imagepopup.php?sport_id=1&image_date=2008-02-23&image_time=13:13:59 poprostu masakra..wracaj do zdrowia Eduardo:(ale to ze dzis zremisowalismy to juz kompletna pomylka w ostatnich minutach stracic gola...panowie?co sie dzieje;/!!!!ARSENAL 4EVER!!!
Tak to jest jak się nie czyta poprzednich komentarzy (przynajmiej kilku). Oby jak najprędzej RvP do formy wrócił bo Bendtner niestety jest ciut za słaby.
Zgadzam sie z większością fanów która sie tutaj wypowiedziała. ( choć remis rzeczywiście boli ) Wielka szkoda Eduardo dla niego to będzie tragedia jeśli nie pojedzie na mistrzostwa europy :/. Strata Eduardo jest tez ciosem dla naszego klubu , oby RvP był w formie do końca sezonu.