Dramatyczny mecz i podział punktów na St Andrews!

Dramatyczny mecz i podział punktów na St Andrews! 23.02.2008, 14:47, Patryk Bielski 353 komentarzy

Po krótkiej przerwie w rozgrywkach Premier League spowodowanej spotkaniami Pucharu Anglii i Ligi Mistrzów, angielska ekstraklasa powróciła na boiska. Spotkanie Birmingham City z Arsenalem Londyn rozpoczęło się minutą ciszy, poświęconej byłemu kapitanowi gospodarzy, Lenowi Boydowi. Piłkarze Kanonierów wystąpili zaś w czarnych opaskach na ramionach, z powodu śmierci brata Bacary Sagny. O godzinie 13:45 czasu polskiego na St Andrews Ground Pan Mike Dean rozpoczął spotkanie 27. kolejki Premiership.

Kanonierzy od pierwszych minut ruszyli na bramkę rywali. Już 2. minuty po pierwszym gwizdku sędziego doszło do groźnej sytuacji, po której arbiter główny meczu wyrzucił z boiska obrońcę gości, Martina Taylora. Piłkarz Birmingham bezpardonowo zaatakował nogi Eduardo da Silvy. Sytuacja wyglądała bardzo groźnie. Sztab medyczny Kanonierów natychmiastowo podbiegł do chorwackiego snajpera. Rozgrzewkę rozpoczął wówczas Niclas Bendtner. Kibice gospodarzy pożegnali Eduardo gromkimi brawami. Napastnik The Gunners był w tak ciężkim stanie, że opuszczał murawie w masce tlenowej. Zdruzgotani piłkarze The Gunners kontynuowali grę. Nie tak kibice Arsenalu wyobrażali sobie początek meczu.

Po kilkunastu minutach przerwy, w 13. minucie meczu doszło do pierwszego strzału na bramkę gospodarzy. Po dośrodkowaniu Fabregasa, Adebayor uderzył piłkę głową, jednak futbolówka przeleciała tuż obok bramki. Chwilę później w szeregach Birmingham doszło do pierwszej zmiany. Boisko opuścił Forssell, zaś na murawie pojawił się Parnaby. W 16. minucie meczu Adebayor znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy, jednak sędzia liniowy dopatrzył się pozycji spalonej. Minutę później Cesc Fabregas oddał groźny strzał z okolic 25. metrów, jednak piłka przeleciała nad poprzeczką bramki strzeżonej przez Taylora.

W 20. minucie spotkania Olivier Kapo przeprowadził groźną akcję środkiem boiska, po czym próbował uderzenia na bramkę Almuni, lecz piłka przeleciała daleko od bramki Hiszpana. Pomimo przewagi Kanonierów w posiadaniu piłki, piłkarze z północnego Londynu konstruowali swoje akcje bardzo ostrożnie. W 26. minucie meczu Mathieu Flamini dobrze odegrał piłkę w polu karnym do Niclasa Bendtnera, jednak strzał Duńczyka zdołał złapać Taylor.

Minutę później Mathieu Flamini niepotrzebnie sfaulował Jamesa McFaddena na 17. metrze. Arbiter główny bez wahania podyktował rzut wolny. Do piłki podszedł sam poszkodowany. Szkot perfekcyjnie wykonał stały fragment gry i umieścił piłkę w prawym okienku bramki Manuela Almunia. Wydawało się, że Hiszpan wybije futbolówkę, jednak ostatecznie po ręce bramkarza Arsenalu piłka wpadła do bramki.

W 31. minucie meczu Niclas Bendtner znalazł się w dobrej sytuacji do oddania strzału, jednak uderzenie Duńczyka na 10. metrze zablokowali obrońcy rywala. Kanonierzy obawiali się starć z zawodnikami gospodarzy. Grali bardzo ostrożnie, co mogło być powodem kontuzji Eduardo z początku meczu. W 40. minucie spotkania nadarzyła się wymarzona okazja do wyrównania stanu gry. Cesc Fabregas zagrał dobrą piłkę do Adebayora, ten w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości próbował strzału lobem, jednak futbolówka przeleciała nad poprzeczką. Chwilę później po wrzutce Hleba ponownie Togijczyk doszedł do sytuacji strzeleckiej, lecz i tym razem chybił.

Kibice Birmingham przy każdej interwencji Senderosa, wygwizdywali niemiłosiernie Szwajcara. Powodem takiej sytuacji była symulacja faulu przez obrońcę Kanonierów z początku meczu. W 40. minucie spotkania nadarzyła się dobra okazja do zdobycia bramki przez Kanonierów. Arbiter główny spotkania podyktował faul na Flaminim w odległości 17. metrów od bramki Taylora. Do piłki podszedł Cesc Fabregas, jednak trafił w mur. Futbolówkę w pole karne wrzucił jeszcze Adebayor, lecz Bendtner przy strzale głową faulował Taylora. Sędzia doliczył aż 9 minut do regulaminowego meczu gry! W 47. minucie gry Senderos próbował strzału głową po wrzutce Flaminiego, jednak piłka minęła bramkę rywala. Do końca pierwszej części gry nie wydarzyło się już nic ciekawego.

Obie drużyny rozpoczęły drugą odsłonę spotkania w takich samych zestawieniach. Już minutę po gwizdku sędziego Gael Clichy wywalczył rzut rożny. Z narożnika piłkę wrzucił Cesc Fabregas, jednak obrońcy gospodarzy zdołali wybić futbolówkę. Ataki Kanonierów z każdą chwilą nabierały tempa. W 48. minucie spotkania Cesc Fabregas otrzymał dobre podanie od kolegów z drużyny na 14. metrze. Hiszpan przyjął piłkę, po czym zaskakującym strzałem próbował pokonać bramkarza rywali. Taylor z najwyższym trudem wybił piłkę na rzut rożny. Z narożnika boiska wrzucił ją nie kto inny jak Fabregas, w polu karnym końcówką buta próbował strzelać Hleb, jednak ponownie dobrze zachował sie golkiper "The Blues".

Drugi rzut rożny przyniósł już jednak bramkę Kanonierom! Fabregas dobrze wrzucił piłkę na 11. metr, tam czyhał już Adebayor, który wydawałoby się faulował Taylora, sędzia puścił jednak akcję. Piłki dopadł Theo Walcott, który umieścił futbolówkę w bramce rywala z najbliższej odległości. Była to pierwsza bramka Anglika w rozgrywkach Premier League.

Kanonierzy nie zwalniali jednak tempa! Najpierw strzał Alexa Hleba dobrze obronił Taylor, a następnie w 53. minucie spotkania słupek uratował gospodarzy. Wówczas to Cesc Fabregas otrzymał dobre podanie od Theo Walcotta, jednak z odległości 8. metrów zabrakło szczęścia.

Minutę później było już jednak 1-2! Ponownie do siatki rywala trafił Theo Walcott. Anglik dopadł do długiej piłki, po czym zszedł do środka i strzałem lewą nogą w prawy róg bramki pokonał Taylora!

W 57. minucie gry Theo Walcott mógł skompletować hat-tricka, jednak po świetnym zagraniu Emmanuela Adebayora, Anglik z 10. metrów nie trafił w światło bramki Birmingham, próbując strzału z woleja. Minutę później nastąpiła zmiana w szeregach gości. Mauro Matias Zarate zmienił Oliviera Narcisse Kapo. Jak się później okazało, Alex McLeish postąpił słusznie. W 66. minucie meczu to właśnie Argentyńczyk mógł doprowadzić do wyrównania. Wówczas to piłkarz "The Blues" dośrodkował piłkę z rzutu wolnego, z bocznego sektora boiska, ta o mały włos nie trafiła do bramki Kanonierów. Tym razem czujnie zachował się jednak Manuel Almunia, który wybił piłkę.

Gdy tylko Birmingham City wyprowadzało akcję, zaraz pojawiał się tam Zarate, który upatrywał szansę zdobycia bramki, w indywidualnych akcjach. W 76. minucie gry Emmanuel Adebayor zmarnował wspaniałą sytuację na podwyższenie rezultatu. Togijski napastnik przebiegł z piłką dobre 30 metrów, po czym zachował się trochę egoistycznie, nie podając futbolówki do Bendtnera, który znajdował się na czystej pozycji. Adebayor zdecydował się sam zakończyć akcję, lecz ponownie przegrał pojedynek z Taylorem, który wybił piłkę na rzut rożny.

W 80. minucie meczu Mathie Flamini znalazł się w dobrej sytuacji do strzału, jednak Francuz uderzył piłkę zbyt lekko aby zaskoczyć bramkarza Birmingham, który złapał futbolówkę. Ostatnie 10 minut meczu należało jednak do gospodarzy, którzy zagrali "va banque" i zaatakowali bramkę Manuela Almuni. Obrona The Gunners grała dziś jednak bardzo pewnie. W 87. minucie gry Emmanuel Adebayor dobrze wystawił piłkę do Bendtnera, jednak Duńczyk z dużego konta nie zdołał umieścić futbolówki w bramce. Chwilę później Alexander Hleb mógł ustalić wynik meczu, jednak niepotrzebnie podawał do Adebayora, który został uprzedzony przez rywala na 11. metrze. W 89. minucie spotkania na boisku pojawili się Denilson oraz Gilberto Silva, zaś murawę opuścili Alex Hleb i bohater dzisiejszego meczu - Theo Walcott. Sędzia doliczył 4 minuty do regulaminowego czasu gry.

Gdy wszyscy myśleli już, że trzy punkty powędrują już na Emiarates Stadium, Gael Clichy popełnił katastrofalny błąd! Francuz stracił piłkę na rzecz Stuarta Parnaby'ego, którego następnie sfaulował w polu karnym. Sędzia bez wahania wskazał na 11. metr. William Gallas nie wytrzymał i z nerwów powędrował pod bramkę rywali. Do piłki podszedł James McFadden, który pewnym strzałem w prawy róg bramki Almunii ustalił wynik na 2-2!

Gdy tylko piłka przekroczyła linię bramkową William Gallas ruszył w kierunku szatni. Sztab szkoleniowy The Gunners zdołał jednak utrzymać Francuza na boisku. Gallas usiadł wówczas na murawie, a z jego oczu polały się łzy. Chwilę później sędzia zakończył mecz. Kanonierzy przez własną nonszalancje stracili dziś dwa punkty. Stracili także kolejnego zawodnika - Eduardo da Silvę, który nie zagra już najprawdopodobniej w tym sezonie.

Birmingham City - Arsenal Londyn 2-2 (1-0)

27' James McFadden

49' Theo Walcott

54' Theo Walcott

90' James McFadden

Czerwone kartki: 2' Martin Taylor

Żółte kartki: 90' Gael Clichy

Data: 23.02.2008

Godzina: 13:45

Arbiter: Mike Dean

Miejsce: St Andrews Ground

Frekwencja: 27195

Posiadanie piłki: 41% - 59%

Strzały (celne):2-26 (1-13)

Rzuty rożne: 1-7

Faule: 9-14

Birmingham City: Taylor, Kelly, Taylor, Ridgewell, Murphy, Larsson (66 Nafti), Johnson, Muamba, Kapo (59 Zarate), McFadden, Forssell (15 Parnaby)

Ławka rezerwowych: Doyle, Jerome, Nafti, Zarate, Parnaby

Arsenal Londyn: Almunia, Sagna, Gallas, Senderos, Clichy, Walcott (89 Denilson), Fabregas, Flamini, Hleb (89 Silva), Eduardo (8 Bendtner), Adebayor

Ławka rezerwowych: Lehmann, Denilson, Silva, Bendtner, Hoyte.

Birmingham CityPremier League autor: Patryk Bielski źrodło: własne
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
suburbian komentarzy: 824.02.2008, 00:30

Trauma z Dudu, bo z całym szacunkiem dla Bentdera - to nie jest gracz, który potrafi zastąpić RvP... No nic - dziś dla mnie mecz przegeał nie Clichcy ale Adebayor - ta akca z Niclasem pokazała, żejego psychika jest bardziej nastawiona na indywiualne nagrody niż dobro zespołu - no nic - w tamtym sezonie już byłuy z nim problemy - G Go Gunners..

Frytek komentarzy: 320024.02.2008, 00:25

wkurza mnieto jak tkso mi pisze na gg :

Pucha (23-02-2008 15:57)
zajeb*** arsenal
Pucha (23-02-2008 15:57)
****** cioty
Pucha (23-02-2008 15:57)
miec taka przewage i przeje***;d

to pisal mi dzisiaj wielki fan barcelony

i co mam przez to rozumiec?

jak barcelona przegrala z realem nie slyszalem nic, tak jest, jak wygrywa to wszyscy za nia jak rpzegrywa to nie ma nikogo,,, nie nawidze takich kibicow, i jak w szkole ktos sie zasmieje z arsenalu to jak podejde i mu zalutuje to zobaczy( bo nie rozumiem jak ktoś może patrzyć na wynik, po takim czyms co się stało z EDUARDO) poprostu wkurzaja mnie tacy kibice!
Pozdrawiam

bart komentarzy: 8224.02.2008, 00:06

gooner92:piszac "akurat" wybralem jedno z dwoch, czyli sposrod kibica wspolczujacego i wrecz przeciwnie wybralem pierwsz opcje jak zauwazyles i nie krzycz tak:]

wojtek1992 komentarzy: 323.02.2008, 23:53

Eduardo wracaj jak najszybciej do zdrowia! Mam nadzieje, że jak najszybciej wyleczysz tą kontuzje i jeszcze pod koniec tego sezonu w co wątpię wrócisz na boisko:))

badyl254 komentarzy: 264123.02.2008, 23:53

Frytek mam podobną sytuacje... Ale olewam to, bo DUDU najważniejszy... ;(

Frytek komentarzy: 320023.02.2008, 23:44

mi tez teraz ,,kumple'' smieja ze arsenal remis i ze manchester tylko 3 pkt traci.. to jest nie sprawiedliwe, bo gramy caly czas z przewaga miażdzymy ich, tak jak z milanem a tu nic.. :(
ale to nie ejst najważniejsze teraz staram się to olać, bo widze co się stało z DUDU, i aż mi łęzka w oku sie kreci, sam trenuje w klubie, w listopadzie zerwałem więzadłą krzyżowe boczne i 10 marca będę miał operacje, ale nic nie jest bardziej smutne niż takie coś, :( a nie wiecie czy będzie mógł kontynuowac gre?

przemo85 komentarzy: 723.02.2008, 23:41

NAJSZCZERSZE WYRAZY WSPÓŁCZUCIA OD KIBICA MANCHESTERU UNITED!
Nikt nie zasługuje na taki los! Żaden piłkarz na świecie! Nie ważne, czy jest z Arsenalu, czy też z Liverpoolu, lub też innego klubu... WRACAJ DO ZDROWIA EDUARDO!!!

Kibice ManU solidaryzują się z Kanonierami!

Fabregas19 komentarzy: 5084 newsów: 823.02.2008, 23:41

No jutro powinniśmy wszystko wiedzieć,co jak no wszystko.

Matthieu33 komentarzy: 61223.02.2008, 23:34

Możliwe, ale Adebayor jest ostatnio lekkim egoistą.

grygu komentarzy: 149823.02.2008, 23:33

Eduardo wróci ;) Wyliże się z tego i znowu będziemy mogli podziwiać jego grę w Arsenalu.
Wierzę w to z całego serca. Teraz tylko czekam na diagnozę lekarzy. Ile potrwa rehabilitacja i jak sobie tam radzi nasz dudu. WRACAJ DO ZDROWIA!!

bart komentarzy: 8223.02.2008, 23:24

Matthie33: w to akurat watpie, zeby bylo tak jak z Henrym, wydaje mi sie ze sam Wenger by na to nie pozwolil, teraz graja piekna kombinacyjna pilke mila dla oka, tam nie ma indywidualnosci oni sa jednoscia

gooner92 komentarzy: 1678 newsów: 523.02.2008, 23:23

bart >> napisałem "NIEKTORZY" nie wszyscy!! nie mowie, ze kazdy jest taki...:/

gooner92 komentarzy: 1678 newsów: 523.02.2008, 23:21

Cisse miał 2 razy złamaną nogę... też złamał nogę w meczu z Blackburn, a mecz zakończył się remisem 2:2... nie wiem ile wtedy pauzował... ale po złamaniu nogi w meczu z Chińczykami przed Euro... pauzował bodajże 6 miesięcy....

Fabregas19 komentarzy: 5084 newsów: 823.02.2008, 23:20

Bo Adebayor uważa się teraz za drugiego Thierrego Henry,wszystkie piłki są grane do niego z kolei gra na chama.

bart komentarzy: 8223.02.2008, 23:17

gooner92: jak akurat mam przyjemnosc mieszkac z fanem ManU i powiedzial, ze wspolczuje Eduardo, jak i calej druzynie i dodal na koncu,ze napewno wypadek z poczatku meczu siedzial im w glowie i to moglo przesadzic o fainalowym wyniku, niestety 2;2

Matthieu33 komentarzy: 61223.02.2008, 23:16

Co do Adebayor'a, to racja, że niepotrzebnie mu podawaliśmy. Żeby nie było tak jak z Henry'm (podawać mu za wszelką cenę).

bart komentarzy: 8223.02.2008, 23:13

A jesli chodzi o przebieg meczu, oprocz dramatycznego pocztku, radzilismy sobie na boisku, lecz gdy juz bylo 2;1 dla nas chlopaki tak bardzo chcieli zeby Adebayor poprawil rekord Ruuda V. ze zamiast strzelac, a mogli i to duzo razy, to oni woleli podac Adebayorowi, ktory niestety, mial przestawiony dzis celownik i pilka latala kolo slupkow:(

gooner92 komentarzy: 1678 newsów: 523.02.2008, 23:11

Teraz niektorzy kibice ManU nazywają nas ciotami...:( przykre... cieszą się tak jakby zdobyli mistrzostwo...:( ehhh... jak tak mozna...:/ nie pamietam zebysmy nazywali ich ciotami po porazkach z City...

Frytek komentarzy: 320023.02.2008, 23:07

no na you tube widziałem filimiki 2 bardzo ciężkie złamanie, widać tam że całą kość mu z nogi wyszła :(
jak oglądałem na canal plusie mecz dopiero zaczynałem rozsiadać się przed teelwizorem a tu nagle.. :(
Matko, tragedia

bart komentarzy: 8223.02.2008, 23:04

Eduardo niestety moze sobie dac spokuj z EURO otwarte zlamanie, istna tragedia a tak sie rozkrecal. Jak go sfaulwona zemdlal, podano mu tlen, chlopaki z druzyny Adebayor Wallcot... mieli miny jakby to ich sfaulowano, z pewnoscia to musialo wydladac tragicznie, ja osobiscie zycze mu szybkiego powrotu do zdrowia i jeszcze lepszej formy.

ChudyManutd komentarzy: 523.02.2008, 23:02

warto zauważyć że Eduardo ma jeszcze przemeblowanie w kostce co widać na filmie np. z youtube (kto chce sobie znajdzie myśle) i nie wiem będzie naprawde ciężko mu wrócić do gry i napewno ma gorszy uraz niż Cisse

Fabregas19 komentarzy: 5084 newsów: 823.02.2008, 22:52

dzięki ezekiel777,przynajmniej tyle dobrze wiedzieć

ezekiel komentarzy: 397 newsów: 18123.02.2008, 22:46

Fabregas19>> Wiadomo tylko tyle, że przeżył szok jak sie dowiedział jak poważnej kontuzji doznał...
Jutro powinno się coś nowego pojawić na temat Eduardo...

FCLFanHarry komentarzy: 323.02.2008, 22:42

Ja nie znam szczegółów kontuzji Eduardo ale jeszcze gdy D. Cisse grał w FCL to 2 razy miał otwarte złamania na piszeczelach i dalej gra i prezentuje się nieźle. Bądźmy dobrej myśli.

davidgm komentarzy: 36123.02.2008, 22:41

szkoda ze nie mamy adresu do jego kliniki sam bym mmu wylslal pzdrowienia

Fabregas19 komentarzy: 5084 newsów: 823.02.2008, 22:39

DaMi,dobrze powiedziane,a tak swoją drogą powinien już być jakiś news z informacjami o eduardo,jak się czuję i w ogóle.

sojer14 komentarzy: 1751 newsów: 223.02.2008, 22:39

Eduardo potrzebuje teraz wsparcia! Milo slyszec wszystkie wspolczucia. szkoda chlopaka... jego kariera dopiero nabierala tepa:/

Frytek komentarzy: 320023.02.2008, 22:38

mamy nadzieje że powróci!
ciekawe co będzie z chhłopakami, bo teraz wazne mecze, mało tego ze kontuzja to jeszcze ten krytyczny błąd clichego i strata jakże ważnych 2 pkt, a za 2 tyg bardzo wazny rewaz z milanem..

DaMi komentarzy: 323.02.2008, 22:37

Martino rozumiem, że jesteś wnerwiony na Taylora jak cały piłkarski świat, ale życzyć komuś śmierci to nie pasuje nawet dla takiego c#### jak Taylor

Martino komentarzy: 423.02.2008, 22:32

Jako kibic Man United (z tych normalnych) chciałem tylko powiedzieć że jestem zszokowany tym co stało się z Eduardo ... :( To wielka strata dla Arsenalu ,ale jako kibic przeciwnej drużyny wcale nie jestem z tego zadowolony. Współczuję mu i życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Szkoda chłopaka :/ a Taylorowi życzę długiej i bolesnej śmierci przez wykręcenie wora !

Pozdro dla wszystkich kibiców Arsenalu

Fabregas19 komentarzy: 5084 newsów: 823.02.2008, 22:30

Tu są trzy opcje w tym przypadku Eduardo:

1)Wyleczy to i wróci do gry,będzie spadek formy ale będzie grał.
2)Nie wróci do gry bo nie będzie mógł przez to kopać piłki.
3)Nie wróci do gry nawet jeżeli wyleczy kontuzję z powodów strachu,bo to na pewno zostanie mu w głowie.

DaMi komentarzy: 323.02.2008, 22:28

Dokładnie. Ale ja osobiście wierzę, że Eduardo dojdzie do siebie i jeszcze nie raz zachwyci świat swoją grą. A Taylor jak dla mnie do odstrzału !!!

davidgm komentarzy: 36123.02.2008, 22:18

w takich chwilach wszystko inne zchodzi na 2 plan wazne zeby jak najszybciej doszedl do siebie a pamietacie kontuzje davida bussta juz nie wrocil do pilki,,,

Fabregas19 komentarzy: 5084 newsów: 823.02.2008, 22:16

Od wszystkich użytkowników serwisu kanonierzy.com:

Dziękujemy wszystkim kibicom Chelsea,Manchesteru jak i Liverpoolu za współczucia,bo oni tak piszą,trzeba to docenić.

ChudyManutd komentarzy: 523.02.2008, 21:59

Jak dla mnie makabra... Manutd wspiera Eduardo wracaj do zdrowia, strasznie mu współczuje i mam nadzieje że szybko się podniesie.

gunner92 komentarzy: 120623.02.2008, 21:31

Gallas był konkretnie zalamany ale nie ma sie mu co dziwic.

yavin komentarzy: 19023.02.2008, 21:10

Theo ale strzelił 2 bramki należy mu sie szacunek szkoda ze w takich okoliczności..
już czasu nie cofniecie złamał piszczel i czeka go ciężka i długa rehabilitacja...

gunners77 komentarzy: 80623.02.2008, 21:10

za kare powinien conajmniej do końca sezonu niegrać. burak. wiesniak. buc

FCLFanHarry komentarzy: 323.02.2008, 20:58

Wyrazy współczucia fanom Arsenalu. Strasznie to wyglądało:( my przeżywaliśmy coś podobnego z Cisse. Za taką straty wygrajcie mistrzostwo, FCL liczy na was. powodziena

lukasol7 komentarzy: 3523.02.2008, 20:52

No nie powiedziałbym, że tylko NUFC słabe ... MUgrało świetnie. Szkoda mi Eduardo tak dobrze sobie radził, ciekaw jestem czy na EURO pojedzie.

titi_henry komentarzy: 357023.02.2008, 20:46

yavin- gratulacje dla Theo, ale sorki, ja sie Eduardo przejmuje duz bardziej... MU mogloby wygrac 10-0 a my przegrac 0-5 ... nie bralem do swiadomosci wogole mozliwosci az takiego wypadku...

Sztofort komentarzy: 259823.02.2008, 20:43

O ja pier..kur...

Arlo komentarzy: 49123.02.2008, 20:40

Dzisiaj wynik zszedł na dalszy plan.

yavin komentarzy: 19023.02.2008, 20:40

my tak rozmawiamy o Eduardo i o innych a nikt nie chwali Theo Walcott nie wiem czy wiecie ale dzisiaj strzelil swoja pierwsza no i 2 bramke w lidze angielskiej...

Gnocik komentarzy: 723.02.2008, 20:28

Jestem kibicem Chelsea ale wspolczucie dla was strzciliscie Eduardo w dramatyczny sposob wspolczucie

FuzBal komentarzy: 832 newsów: 7923.02.2008, 20:25

MU nie zagrao swietnie... to newcastle zagralo baaaardzo slabo...;/

yavin komentarzy: 19023.02.2008, 20:16

przynajmniej stracili 1 bramke...

lukasol7 komentarzy: 3523.02.2008, 20:15

MU zagrało świetnie, teraz należy się skoncentrować no i powoli myśleć już o Milanie !

Fabregas15 komentarzy: 26923.02.2008, 20:13

no to mamy 3pkt. przewagi nad Man Utd!!!! ale ważniejsze żeby EDUARDO wrócił szybko do zdrowia!!!!

Fabregas15 komentarzy: 26923.02.2008, 20:09

1:5 dla man und!!!!

Następny mecz
Ostatni mecz
Manchester United - Arsenal 12.05.2024 - godzina 17:30
? : ?
Arsenal - Bournemouth 4.05.2024 - godzina 13:30
3 : 0
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Arsenal36265583
2. Manchester City35257382
3. Liverpool35229475
4. Aston Villa36207967
5. Tottenham341861060
6. Newcastle351751356
7. Chelsea351591154
8. Manchester United341661254
9. West Ham3613101349
10. Bournemouth361391448
11. Brighton3512111247
12. Wolves361371646
13. Fulham361281644
14. Crystal Palace3510101540
15. Everton361291537
16. Brentford36991836
17. Nottingham Forest36891929
18. Luton36682226
19. Burnley36592224
20. Sheffield Utd36372616
ZawodnikBramkiAsysty
E. Haaland215
C. Palmer209
O. Watkins1912
A. Isak191
D. Solanke183
Mohamed Salah179
Son Heung-Min169
B. Saka168
P. Foden167
J. Bowen166
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
redbox.pl
Publicystyka
Wywiady
Piłka nożna
Probukmacher.pl
UdanaRandka.com