Dwa samobóje i kuriozalne zwycięstwo. Arsenal 2-1 Wolves
14.12.2025, 09:45, Mateusz Kolebuk
719 komentarzy
Samobójcza bramka w doliczonym czasie gry pozwoliła Arsenalowi pokonać Wolverhampton Wanderers i utrzymać prowadzenie w tabeli Premier League. Spotkanie na Emirates Stadium zakończyło się niezwykle dramatycznie, ale tym razem Kanonierzy byli po zwycięskiej stronie emocjonalnej huśtawki.
Bezbarwna pierwsza połowa
Wielu kibiców spodziewało się, że lider rozgrywek nie będzie miał problemów z drużyną z dna tabeli, ale pierwsza połowa szybko zweryfikowała te oczekiwania. Początek meczu był wyjątkowo spokojny, a pierwszą groźniejszą sytuację miał Jurrien Timber, którego strzał głową z dobrej pozycji minął bramkę.
Wilki pokazały swoje możliwości w kontrataku, gdy Hwang Hee-Chan przemknął się z piłką przez pół boiska i oddał strzał, który obronił David Raya. Podczas tej akcji kontuzji nabawił się Ben White i na boisko wszedł Myles Lewis-Skelly.
Arsenal wyglądał na drużynę bliższą przełamania, zwłaszcza Gabriel Martinelli miał aż trzy okazje. Brazylijczyk najpierw głową nie trafił w bramkę po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, będąc kompletnie niepilnowany, potem jego strzał zblokował Emmanuel Agbadou, a wreszcie spudłował po próbie Sama Johnstone'a. Do przerwy Arsenal nie oddał nawet celnego strzału, podczas gdy Wolves miały swoją szansę, którą zniweczył świetną interwencją Piero Hincapie.
Szczęśliwe trafienie
Po zmianie stron gra nadal nie układała się po myśli gospodarzy. Martinelli próbował rozwiązać sprawę indywidualnie, ale strzelił niecelnie. Mikel Arteta zdecydował się na potrójną zmianę, wprowadzając Martina Odegaarda, Leandro Trossarda i Mikela Merino.
Wreszcie Arsenal zaczął stwarzać zagrożenie pod bramką rywali. Declan Rice dwukrotnie zmusił Johnstone'a do trudnych interwencji - najpierw z rzutu wolnego, a potem po podaniu Trossarda.
W 70. minucie Kanonierzy w końcu objęli prowadzenie, choć w dość nietypowych okolicznościach. Dośrodkowanie Bukayo Saki z rzutu rożnego było tak mocno zakręcone, że piłka odbiła się od słupka, następnie od głowy Johnstone'a i wpadła do siatki.
To otworzyło Arsenalowi drogę do zwycięstwa. Odegaard strzelał tuż obok bramki, podobnie jak Gyokeres i Trossard, ale druga bramka nie chciała paść.
Szalony finisz
W ostatnich minutach Wolves ruszyły do odrabiania strat i ich determinacja przyniosła efekt. W 90. minucie dośrodkowanie Matheusa Mane spadło na głowę Tolu Arokodare'a, który pokonał Rayę. Wydawało się, że Arsenal po raz kolejny straci punkty w końcówce, podobnie jak w ostatnich meczach z Sunderland i Aston Villą.
Jednak w 94. minucie Emirates Stadium eksplodowało radością. Kolejne dośrodkowanie Saki było skierowane w stronę Gabriela Jesusa, ale pod presją Brazylijczyka piłkę do własnej bramki skierował Yerson Mosquera. Kanonierzy tym razem znaleźli się po właściwej stronie późnego dramatu i zwiększyli przewagę na szczycie tabeli do pięciu punktów.
źrodło:
17 godzin temu 10 komentarzy
15.12.2025, 09:28 5 komentarzy
15.12.2025, 09:25 1 komentarzy
14.12.2025, 13:44 3 komentarzy
14.12.2025, 13:43 6 komentarzy
14.12.2025, 13:41 2 komentarzy
14.12.2025, 10:00 14 komentarzy
14.12.2025, 09:20 3 komentarzy
13.12.2025, 20:08 3 komentarzy
12.12.2025, 21:14 4 komentarzy
| Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
|---|
| Zawodnik | Bramki | Asysty |
|---|
-
Zagadnienia Taktyczne #39: Skrzynka narzędziowa
- 16.10.2025 7 komentarzy
-
80 procent: Gdy statystyka przestaje być przypadkiem
- 29.09.2025 28 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #38: Porażka na Anfield
- 09.09.2025 9 komentarzy
-
Okiem kibica #2: Marzenie młodego chłopca
- 28.08.2025 7 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #37: Manita na Emirates
- 26.08.2025 5 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@Artetaballer napisał: "Po prostu w meczu z Wilkami on nie powinien grać. Bardzo rzadko wyprowadzaliśmy atak z obrony bo przeciwnicy głęboko się bronili. Eze + Ode na 5 obrońców jest lepszym pomysłem. Szczególnie, że z kontry tylko ten Hwang był do pokrycia, więc atak większą ilością ofensywnych graczy był mile widziany."
Podejrzewam też, że zdrowy Trossard zagrałby tu od początku, bo Gabi na takie murarki się nie nadaje, a Madueke wrócił po kontuzji . Ode też wydaje mi się że po ostatnich pełnych występach miał sobie odpocząć, bo Eze może go zmienić, na tych pozycjach mamy ten komfort, aczkolwiek też liczyłem że Zubi odpocznie a wyjdziemy ta 3 w pomocy. No ale każdy z nas zakładał luźną wygraną, więc rotacja której wielu się domaga miała sens.Teraz tydzień luzu, czas na odpoczynek i trening i na Everton maksymalnie najsilniejszy skład wystawić. Dobrze że Calafiori wraca, bo MLS do przodu spoko, ale nonszalancko w obronie i autostrada jego stroną, więc Rice musiał asekurować i było go mniej z przodu. Mecz do zapomnienia, brzydka, ale jednak wygrana i 3 pkt ważne, gdzie w poprzednich sezonach prawdopodobnie nie byłoby próby wygrania.
@Garfield_pl napisał: "Jest coś takiego jak kontrola tempa gry its., dla dziadygi to brak jaj i podawanie do najbliższego kolegi xD ale tego nie wytłumaczysz, bo takim jak wuja, to zwyczajnie oczy zasłania niechęć personalna czy to do zawodników czy trenera"
Jemu po prostu ciężko się przyznać do pomyłki. Był pierwszym krytykiem transferu Zubiego, a jak okazało się, że Zubi sobie dobrze radzi, to teraz będzie wytykał każde drobne potknięcie Zubiego żeby pokazać, że on jednak miał rację i że można było kogoś lepszego kupić. Za to jak jego pupil zawodzi na całej linii to wtedy zaczyna się zrzucanie za to całej odpowiedzialności na trenera. To jest dopiero hipokryzja.
@Damper napisał: "Ta. Że 3 dni wcześniej Zubi dał koncert z Brugge i 2 asysty to już zapomniane i się nie liczy, bo dzisiaj w natłoku spotkań zagrał słabiej, więc jednak Partey lepszy. A najśmieszniejsze jest to, że kiedy o tym piszemy to Partey oczywiście jest poza grą i leży połamany."
No i dla kogoś kto uważnie ogląda i interesuje się piłką, to te asysty i gole to miły dodatek do tego, do czego sprowadzony został Zubi. Jest coś takiego jak kontrola tempa gry its., dla dziadygi to brak jaj i podawanie do najbliższego kolegi xD ale tego nie wytłumaczysz, bo takim jak wuja, to zwyczajnie oczy zasłania niechęć personalna czy to do zawodników czy trenera, co idealnie widać po ich komentarzach w których brak szacunku do tych osób przejawiają:)
@Numer10 napisał: "Zamiast dyskutować 15190 raz o tym samym może porozmawiajmy o grze i co wpływa na co że mecz z Wolves i generalnie przeciwnikami którzy murują wyglądają zawsze jak męczarnia (taktycznie, umiejętnościowo, itp.)"
Brak szybkiego przejscia do ataku.
Pierwsze zagrozenie to bylo płaskie podanie w pole karne do Gyo. Wystarczyły 3 podania i wszystko na pelnym biegu.
Przed wejsciem trossarda, każda nasza akcja to byla piłka do Saki i ustawianie sie na drugim slupku
@Garfield_pl napisał: "Dziadyga xD tak jak o Zubim że to marny grajek, teraz coś tam bzdurzy przy zmęczeniu Zubiego, że jednak miał rację xD"
Ta. Że 3 dni wcześniej Zubi dał koncert z Brugge i 2 asysty to już zapomniane i się nie liczy, bo dzisiaj w natłoku spotkań zagrał słabiej, więc jednak Partey lepszy. A najśmieszniejsze jest to, że kiedy o tym piszemy to Partey oczywiście jest poza grą i leży połamany.
@Numer10 napisał: "Zamiast dyskutować 15190 raz o tym samym może porozmawiajmy o grze i co wpływa na co że mecz z Wolves i generalnie przeciwnikami którzy murują wyglądają zawsze jak męczarnia (taktycznie, umiejętnościowo, itp.)"
Generalnie to wrzutki, sfg i strzały z dystansu, ale po dobrze przygotowanej pozycji. Merino był kluczem, a siedział na ławce kosztem Gyokeressa, któremu miejsce zrobiło się dopiero po strzelonej bramce
Ale fakt, ja jestem po tej stronie, że może i mamy pierwsze miejsce, ale z takim składem, moglibyśmy grać piękniej. Skoro obrona (przy zdrowy Gabrielu i Salibie jest nie do ruszeni) to nie zmienia faktu, że z przodu kreatywnie leżymy i kwiczymy.
@krzykus1990: jeszcze niewiadomo w jakiej dyspozycji będzie Havertz więc nie ma sensu umieszczać go na pierwszym miejscu. Na razie powinien zaczynać Merino albo Jesus, Kai też musi wywalczyć miejsce w 1 jedenastce. Chociaż uważam, że Mikel będzie próbował zestwienia Havertz-Gyokeres. Chociaż jeszcze nie mam pomysłu jak, ale czytałem kiedyś takie ploty….
@Garfield_pl napisał: "Dziadyga xD tak jak o Zubim że to marny grajek, teraz coś tam bzdurzy przy zmęczeniu Zubiego, że jednak miał rację xD to nic że to pierwszy sezon Zubiego w PL i tak intensywne granie, i to nic że chłopak trzyma poziom i generalnie bardzo dobrze wywiązuje się ze swoich zadań, bo dla dziadygi tylko gole i granie zawsze do przodu to jest podstawa oceny zawodników bez względu na pozycję. No ale jak już Gyo zawodzi to wina Artety i pomocy ;) co do Gyo jak z każdym nowym transferem trzeba się wstrzymać z oceną, były pozytywne znaki przed kontuzją, więc nic straconego, ale póki co wejścia z ławki chyba będą najlepsze dla niego, aczkolwiek Arteta robi to samo co z Havertzem i niech efekt będzie taki sam, a jeszcze będziemy się cieszyć z jego goli. W ogóle wuja pisał że było brać Osaka zamiast Gyo, już zapomniał jaki wg niego Isak jest słaby;)"
Po prostu w meczu z Wilkami on nie powinien grać. Bardzo rzadko wyprowadzaliśmy atak z obrony bo przeciwnicy głęboko się bronili. Eze + Ode na 5 obrońców jest lepszym pomysłem. Szczególnie, że z kontry tylko ten Hwang był do pokrycia, więc atak większą ilością ofensywnych graczy był mile widziany.
@miki9971: dokładnie. Nie ma co się dziwić, że wołają na nas kapiszony bo wiecznie jest źle. Wiadomo, najgorszy mecz w sezonie ale mamy 3 punkty. No i w końcu mamy to co brakowało nam w ostatnich latach- szczęście. Mam wrażenie, że niektórzy byliby bardziej zadowoleni z 1 punktu.
@vitold napisał: "Kto tak pisał, że ma nosa do napastników i potrafi poznać kto ma koślawą, a kto dobrze ułożoną stopę?"
Dziadyga xD tak jak o Zubim że to marny grajek, teraz coś tam bzdurzy przy zmęczeniu Zubiego, że jednak miał rację xD to nic że to pierwszy sezon Zubiego w PL i tak intensywne granie, i to nic że chłopak trzyma poziom i generalnie bardzo dobrze wywiązuje się ze swoich zadań, bo dla dziadygi tylko gole i granie zawsze do przodu to jest podstawa oceny zawodników bez względu na pozycję. No ale jak już Gyo zawodzi to wina Artety i pomocy ;) co do Gyo jak z każdym nowym transferem trzeba się wstrzymać z oceną, były pozytywne znaki przed kontuzją, więc nic straconego, ale póki co wejścia z ławki chyba będą najlepsze dla niego, aczkolwiek Arteta robi to samo co z Havertzem i niech efekt będzie taki sam, a jeszcze będziemy się cieszyć z jego goli. W ogóle wuja pisał że było brać Osaka zamiast Gyo, już zapomniał jaki wg niego Isak jest słaby;)
@vitold: „No tak, bo to przez jego decyzje mamy gorsze mecze, a nie przez to, że piłkarze nagle zapominają jak grać.”
A 3pkt i nasz pozycja w tabeli PL i LM to Twoim zdaniem zasługa Artety czy jednak jakichś 59 innych szczęśliwych zbiegów okoliczności?
K.com w pigułce.
Wygrywamy źle, przegrywamy też źle.
@krzykus1990: albo puszcza kontuzje Gabiego niczym Van Persiego i zagra sezon życia ;)
@Numer10 napisał: "Czy naprawdę po każdym gorszym meczu tematem nr 1 na tej stronie musi być zwalnianie Artety?"
No tak, bo to przez jego decyzje mamy gorsze mecze, a nie przez to, że piłkarze nagle zapominają jak grać.
Puki co widzę taka hierarchie napastników : Havertz, Merino, Gyokeres, Jesus. Każda zamiana zaburza jakoś. Jeśli no pozwolimy Jesusowi grać więcej niż 20 minut na mecz bo grał ładnie podoba się to wcześniej czy później się połamie. Fajny napastnik ale ze szkła. Zaś jeśli chodzi o Gyo jeśli go tak ustawimy czy w miejscu na jakie zasługuje no to niestety godziny się z tym że z niego już nic nie będzie.
Mnie to w tym meczu wczoraj nie tyle wkurza że to ostatnia drużyna w tabeli że przepchnęliśmy ten mecz bo to się zdarza. Najbardziej irytujące jest to że jak nam nie idzie my gramy jeden schemat podanie do skrzydła i wrzutka ile można
Czy naprawdę po każdym gorszym meczu tematem nr 1 na tej stronie musi być zwalnianie Artety? No żesz Jezu, wiemy przecież że byście chcieli, wiemy wszyscy też że nikt go nie zwolni. Zamiast dyskutować 15190 raz o tym samym może porozmawiajmy o grze i co wpływa na co że mecz z Wolves i generalnie przeciwnikami którzy murują wyglądają zawsze jak męczarnia (taktycznie, umiejętnościowo, itp.)
Ja na przykład uważam że Odegard powinien częściej chodzić między prawą a lewą stroną kiedy gra Rice, bo ten jest świetny, ale nie poklepie i raczej nie poda prostopadłej. Jeśli gra Eze to uważam że powinien grać bliżej lewej strony, bo jego atutami od zawsze były zejścia na prawą nogę. Brakuje też próby właśnie sklepania z napastnikiem, jakiegoś szybkiego rozwiązania akcji, częstszych nawet nieudanych prób Ode i Eze podań prostopadłych. No i wiadomo, za wrócenie całą drużyną pod pole karne przy jednobramkowym prowadzeniu lincz społeczny ;)
@vitold: „wpychanie na siłe swoich pupilków”
Dokładnie i wczorajszy mecz z Wilkami świetnie to zobrazował. Trzeba w końcu postawić na sprawdzone i efektywne rozwiązania jak Merino na 9, a nie ciągle na siłę wpychać tam Gyo bez formy.
@bobslej22: po kontuzji gra jeszcze gorzej. Przed kontuzją była jakaś nadzieja. No ale ludzie jaka to była kontuzja. Gościa raptem nie było 20 dni. Co ma powiedzieć Timber, który stracił sezon.
@vitold napisał: "Ja uważam, że ostatnie 20 lat bardzo zakorzeniło się w sercach wielu kibiców z tej strony. Balansowanie między przeróżnymi pozycjami itd. Przez to wszystko dla paru Smutnych Panów z tej strony - wystarczy być wicemistrzem, bić się przez 80% sezonu żeby przez jeden miesiąc stracić przewagę przez swoje błędy - złe zmiany, wpychanie na siłe swoich pupilków i nagle zapomnieć jak gra sie w piłkę. Ja wiem, że wicemistrzostwo to dla Arsenalu w chwili obecnej niezły wynik, ale bez przesady - tutaj potrzebne są puchary i to na cito, bo zaraz pół zespołu bedzie chcialo spadać, bo nie beda chcieli obudzic sie z reka w nocniku i 1 pucharem z Arsenalem po 10 latach"
Zgadzam się, tylko że to właśnie dotyczy płaczków xD bo nikt z tych którzy bronią drużyny i Artety,gdy jest dobrze, nigdy nie powiedział że zadowala się 2 miejscem co roku. Wręcz przeciwnie każdy pisze że cel to wreszcie trofea, ale wie o tym, że zajmowanie w ostateczności 2 miejsca w ostatnich latach, to jest bardzo dobry wynik, który oznacza tyle, że w walce jesteśmy rok w rok. Reszta to bzdurzenie w kółko tego samego, bo zawodnicy też grają na boisku i są współodpowiedzialni za ostateczny rezultat, a póki co dodatkowo, Ci co mieli właśnie odchodzić bo" brak pucharów w gablocie " podpisują nowe kontrakty, bo chcą je zdobywać i każdy wymienia to i postać trenera jako powody pozostania, więc trochę się to kłóci z narracja płaczków:) i tu wchodzi słowo mental, który tacy kibice pokazują, bo lata wstecz było źle, to zawsze musi, i potem się dziwią, że kibice rywali się z nich śmieją:) na szczęście drużyna i klub ma inną mentalność i konsekwentnie zmierza w dobrym kierunku nie patrząc na płacz mentalnych twardzieli;) to takie lekko zabawne, jak live z Burnley wygrało w 95 min , po również nieładnym meczu, lub jak w doliczonym zdobywali zwycięskie gole, to te same osoby pisały tutaj że tak gra mistrz;) my tak wygrywamy, fart, drużyna out, arteta out xD
@krzykus1990: można było go bronić jak faktycznie kiedy nie strzelał dosyć dużo dawał swoim ruchem bez piłki w polu karnym ( trochę szukanie pozytywów na siłę) ale w ostatnich meczach gość biega jakby nie wiedział co ma robić. Ciągle spóźniony, ciągle źle się ustawiający. Jak walczy o piłkę to szkoda gadać. Najbardziej się rzuca w oczy jego złe ustawienie do górnych piłek. Nigdy nie gra na wyprzedzenie . Moim zdaniem on cyca nie jest najostrzejsza kredką w piórniku. To niestety później się przenosi na boisko. No ale może się uja znam i bez sensu pitolę.
@krzykus1990 napisał: "Akurat przed tym meczem wśród kibiców więcej lajków miał Eze niż Odegaard."
Wiem, dlatego nie zawsze należy brać ludzi tutaj na poważnie.
@Gunnerrsaurus napisał: "Mam trochę żal do Artety, że nie zaryzykował i nie wstawił od początku dodatkowo Odegaarda, Gyo i Eze są tak niewidoczni, że nikt by się nie zorientował, że gramy w 12."
Akurat przed tym meczem wśród kibiców więcej lajków miał Eze niż Odegaard. Co by nie było to dwie różne dziesiątki. Jestem przekonany, że w tym sezonie jeden I drugi jeszcze nie raz nas zachwyca, ale będą i takie mecze że będziemy pisać szkoda, że nie Odegaard grał albo szkoda, że nie Eze
@nt2b napisał: "Pachnie drugim miejscem. xD Obyśmy odzyskali umiejętność gry w piłkę niebawem. :D"
Jak tak dalej będziemy grać to nawet piątym miejscem.
Największy hejt to poszedł na Gyokeresa. Przeciwko takim ogórkom nie dość że gola nie strzelił to był prawie niewidoczny. Ma teraz przydomek kloc. Czytam, niektóre komentarze na fb miał być zbawicielem w ataku okazał się stojącym klocem. Aktualnie ciężko go bronić naprawdę.
@vitold: ostatnio się to zmieniło i Leo od początku dawał bardzo dużo. Ma po prostu formę top..
@Gunnerrsaurus napisał: "Najlepszą obroną jest atak, sprytnie pojechałeś po Artecie zanim ktokolwiek zdążył coś napisać o Gyokeresie"
Pamiętaj,że głowa rodziny,że tak to nazwę jest manager i od niego trzeba zaczynać a nie od jakiś Gyokeresowi.Pozdrawiam :)
Mam trochę żal do Artety, że nie zaryzykował i nie wstawił od początku dodatkowo Odegaarda, Gyo i Eze są tak niewidoczni, że nikt by się nie zorientował, że gramy w 12.
Przecież gdyby tutaj przyszedł inny trener, ale nie w stylu Fabregasa tylko jakiś @bobslej22 napisał: "Kluczem do sukcesu jest Gabriel i Trossard"
Przecież gdy Leo wychodzi w 1 składzie, to jest 50% szans, że chłop zapomni jak sie gra w pilek. Leo daje 100% siebie gdy wchodzi z ławki na podmęczonych przeciwników
@bobslej22 napisał: "Jeszcze jak wczytaj wszedł Belg to przez trzy swoje dotknięcia piłki stworzył okazję. Nie rozumiem Artety że na zespoły które będą murować wstawia Martinellego. Przecież on w grze kombinacyjnej wygląda średnio a nawet słabo. Dobrze że mamy tydzień wolnego i zawodnicy odpoczną bo wczoraj Zubi i nawet Rice wyglądali na zmęczonych."
Trossard jest po kontuzji.. wrócił i znowu kontuzja.. To normalne, że od razu nie postawił go Arteta w pierwszym składzie.
Mi bardziej nie podobalo sie, że zagraliśmy środkiem Eze, Zubi, Rice. Wiedzieliśmy, że będzie autobus... Rice na 6, Ode z Eze wyżej zwiększyłoby szanse na lepszą kreacje.
Ja uważam, że ostatnie 20 lat bardzo zakorzeniło się w sercach wielu kibiców z tej strony. Balansowanie między przeróżnymi pozycjami itd. Przez to wszystko dla paru Smutnych Panów z tej strony - wystarczy być wicemistrzem, bić się przez 80% sezonu żeby przez jeden miesiąc stracić przewagę przez swoje błędy - złe zmiany, wpychanie na siłe swoich pupilków i nagle zapomnieć jak gra sie w piłkę. Ja wiem, że wicemistrzostwo to dla Arsenalu w chwili obecnej niezły wynik, ale bez przesady - tutaj potrzebne są puchary i to na cito, bo zaraz pół zespołu bedzie chcialo spadać, bo nie beda chcieli obudzic sie z reka w nocniku i 1 pucharem z Arsenalem po 10 latach
Kluczem do sukcesu jest Gabriel i Trossard. Z tyłu bez Big Gabiego nawet z Salibą było nerwowo. Gabi wczoraj z tych różnych pewnie by coś strzelił. No i ten wczorajszy brak asekuracji na tyłach wręcz przerażał. To było lekceważenie przeciwnika. Z lepszym zespołem dostaniemy gonga z kontry . Jeszcze jak wczytaj wszedł Belg to przez trzy swoje dotknięcia piłki stworzył okazję. Nie rozumiem Artety że na zespoły które będą murować wstawia Martinellego. Przecież on w grze kombinacyjnej wygląda średnio a nawet słabo. Dobrze że mamy tydzień wolnego i zawodnicy odpoczną bo wczoraj Zubi i nawet Rice wyglądali na zmęczonych.
Ciekawe, czy gdyby wziąć pod uwagę współczynnik elo, grudzień 2025 nie byłby najłatwiejszym grudniem Arsenalu w historii.
@Gunnerrsaurus: na dole kolega wrzucił link do „występu” Jokeresa. Więcej dodawać nie trzeba
Trzeba będzie ściągnąć kogoś na wypożyczenie/stały transfer na obronę w zimowym okienku, Gabriel jak dobrze pójdzie to wróci na początku stycznia, Mosquera wróci w lutym, White zdrowie ma zajechane totalnie, Saliba często wypada a Timber nie będzie mógł grać wszytkiego...
@Dziadyga napisał: "Jeśli nawet wygramy tego mistrza to i tak Arteta marnuje niesamowicie potencjał tego sezonu i powinien wejść na jego miejsce ktoś kto jeszcze ulepszy ten zespół.Jest 6 lat managerem a dalej nie potrafi rozpracować drużyn które głęboko bronią,a ma kolejnych grajków do dyspozycji jakich chciał,więc to wina trenera,że nie ma pomysłu jak taki zespół rozmontować..Dodajmy do tego ciągle urazy,bo rozjeżdża graczy aż padną a później zamienia na inny model,bo musi a później się dziwić,że ktoś gra poniżej poziomu bo jak tylko trenuje to przecież nie jest w rytmie meczowym.No i wisienka na torcie,po prostu słaba gra w większości meczów,granie prawie zawsze na zaciągniętym hamulcu..
Co do transferów,prawie połowa sezonu i można podsumować.
- Gyokeres ogromny zawód na ten moment,ale ostrzegałem,że jak będziemy grać jak gramy to wiele pożytku nie będzie,bo to dalej DOBRY SNAJPER,tylko,że dla Liverpoolu a do nas Isak,dwa zespoły wybrały nie tego co trzeba przy swoim stylu.Ale wymarzony to byłby Kane..
- Eze oprócz tego hattricka to mi się nie podoba w większości meczów.Brakuje tego czegoś w tej grze,ale patrząc jak trener męczy zespół to domyślam się czemu taka a nie inną gra.Goscia chciałem od 2-3 sezonów u nas,ale w Crystal wyglądał dynamicznie,tu jakoś nie to..
-Madueke niespodziewanie na +,byłem anty nastawiony, oczywiście też nie jest jakiś fenomen,bo przeplata średni mecz z dobrym,ale ma to co grał w Chelsea to i tak na +
- Mosquera na ten moment skała,nie znałem gościa,ale gra super,oprócz jednego błędu.
- Hincapie średnio,niczym się nie wyróżnia.
- Zubimendi,byłem nastawiony do tego transferu anty i poczatek miał niespodziewanie świetny,ale im dalej w las to pokazuje to co pisałem przed transferem i się obawiałem,robi się kasztan.Wolny,braki w koncentracji,nudna gra bez polotu jak w Sociedad,albo chwilowa zadyszka albo się robi piłkarski Arteta..Przecież jakby tak Tomek grał to by był objeżdżamy ma lewo i prawo.Wole Ghanczyka nadal.
No to teraz Kościół Artety nie wytrzyma..."
Najlepszą obroną jest atak, sprytnie pojechałeś po Artecie zanim ktokolwiek zdążył coś napisać o Gyokeresie
@Dziadyga napisał: "Zresztą Kosciół Mikela już podrażniony xD na Mikelu świat się nie konczy.Swoje zrobił,niech nawet coś wygra i niech męczy bułe w Barcelonie w przyszłosci i niech bierze swojego blond syna."
Narazie chłop nic poważnego nie wygrał i nie wiadomo nawet czy w tym sezonie coś ugra. Jest grudzień i już brakuje paliwa, a City depcze po piętach.
Pachnie drugim miejscem. xD Obyśmy odzyskali umiejętność gry w piłkę niebawem. :D
@Jogurt napisał: "Przecież dziadyga napisał sama prawdę.
I nie napisal nic ze trzeba sie Arcziego pozbyć."
Tak? A myslalem, ze juz w pierwszym zdaniu :)
Przecież dziadyga napisał sama prawdę.
I nie napisal nic ze trzeba sie Arcziego pozbyć.
Ten zespol pokazal nie raz ze umie grac z polotem
@Dziadyga napisał: "Przecież jakby tak Tomek grał to by był objeżdżamy ma lewo i prawo.Wole Ghanczyka nadal."
Tomek ktory jednym ruchem cialem gubi dwóch ludziow i idzie do przodu ;_;
Tęsknię za nim, zaraz po Trossardzie ulubiony zawodnik do patrzenia
@Damper napisał: "Wywody Dziadygi mają tyle wspólnego z rzeczywistością co jego przedsezonowe zapowiedzi, że bestia walnie powyżej 30 bramek, bo on ma nosa do napastników i potrafi poznać kto ma koślawą, a kto dobrze ułożoną stopę :-D"
Kto tak pisał, że ma nosa do napastników i potrafi poznać kto ma koślawą, a kto dobrze ułożoną stopę?
Mimo ****owego meczu zaczyna nam sprzyjać szczęście i to jest bardzo ważne w kontekście walki o mistrza. Nie muszę chyba przypominać jak UTD wygrywało ligę
@Damper napisał: "Wywody Dziadygi mają tyle wspólnego z rzeczywistością co jego przedsezonowe zapowiedzi, że bestia walnie powyżej 30 bramek"
A co w tym wywodzie poniższym jest niezgodne z prawdą?
w pierwszej polowie przysnalem, za to w 2 nie pozwolili zasnac xd
b.slabe spotkanie, tylko wynik sie zgadza
#zapominamyjedziemydalej, #tylkoradosnechwile
Wywody Dziadygi mają tyle wspólnego z rzeczywistością co jego przedsezonowe zapowiedzi, że bestia walnie powyżej 30 bramek, bo on ma nosa do napastników i potrafi poznać kto ma koślawą, a kto dobrze ułożoną stopę :-D
Piękne kontuzje... tak to leci gładko, że aż się boję, że Havertz wróci i po 3 spotkaniach znowu wyląduje w gabinecie...
Nie ma co się oszukiwać - wczorajszy występ był kompromitujący. Jedyny pozytyw tego meczu na szczęście najważniejszy z możliwych to wyrwane jakimś cudem 3 pkt z totalnym outsider'em. Dobrze że teraz czeka nas tydzień przerwy od grania i być może na mecz z Evertonem w końcu wyjdziemy naładowani i odświeżeni bo w ostatnich meczach wyglądamy jakbyśmy grali na totalnych oparach.
Było bardzo źle ale lepiej zagrać słabo i wygrać niż zagrać dobrze i nie wygrać.
Mnie zastanawia czemu Ode nie gra na 8? Przeciez z niego taka 10 jak z saki LO