Eddie Howe zły z powodu plotek o transferze Isaka do Arsenalu

16.05.2025, 14:11, Mateusz Kolebuk 1 komentarzy

Eddie Howe, menedżer Newcastle United, nie kryje irytacji z powodu ciągłych spekulacji na temat transferów jego kluczowych zawodników do Arsenalu. Obie drużyny szykują się do starcia o drugie miejsce w Premier League, a Sroki w niedzielę zmierzą się z Kanonierami na Emirates Stadium. Newcastle traci obecnie dwa punkty do Arsenalu i liczy na czwarte zwycięstwo nad ekipą Mikela Artety w tym sezonie, po tym jak dwukrotnie pokonali ich w półfinałach Pucharu Ligi.

W ostatnim czasie eksperci sugerowali, że tacy zawodnicy jak Alexander Isak, Anthony Gordon czy Bruno Guimaraes mogliby zrobić krok naprzód, dołączając do klubu z północnego Londynu. Szczególnie Isak jest często łączony z Arsenalem, który szuka wzmocnień w ataku.

- To frustrujące, bo nie rozumiem, dlaczego nasi piłkarze są łączeni z innymi klubami - powiedział Howe. - Chciałbym wierzyć, że zawodnicy są tutaj szczęśliwi i widzą, jak się rozwijamy, by rywalizować na najwyższym poziomie. Nie mamy na to gwarancji, ale idziemy w dobrym kierunku.

Pod rządami poprzedniego właściciela Mike'a Ashleya Newcastle miało opinię klubu sprzedającego. Jednak obecne władze zmieniły ten obraz dzięki solidnym inwestycjom, co pozwoliło Srokom zakończyć 70-letnią posuchę trofeów krajowych i walczyć o Ligę Mistrzów.

Choć ograniczenia finansowe spowolniły rozwój klubu i Newcastle nie dokonało większych transferów w ostatnich trzech okienkach, sytuacja ma się zmienić latem.

- Regularne sukcesy pomagają pokazać, gdzie leżą ambicje klubu - podkreśla Howe. - W ostatnich latach nasze możliwości finansowe były ograniczone przez PSR, ale te problemy nie będą nas dotyczyć w nadchodzącym okienku.

Kwestia wynagrodzeń może być bardziej skomplikowana, choć Howe twierdzi, że przyciąganie zawodników do północno-wschodniej Anglii nie stanowi problemu.

- Wszystko zależy od indywidualnych przypadków. Jeśli warto zainwestować w danego zawodnika, trzeba to rozważyć - zaznacza. - Każda decyzja ma swoje konsekwencje, więc trzeba ją dobrze przemyśleć.