Emocjonalny rollercoaster! Arsenal 3-2 Swansea

Emocjonalny rollercoaster! Arsenal 3-2 Swansea 15.10.2016, 17:17, Łukasz Wandzel 1672 komentarzy

Premier League powróciło po przerwie reprezentacyjnej w wielkim stylu! Szczególnie sobotnie pojedynki 8. kolejki mogły przyprawić fanów o ból głowy. Najwięksi rywale, znajdujący się wyżej w tabeli od Arsenalu przed dzisiejszymi meczami, pozaliczali wpadki. Manchester City zremisował z Evertonem, a Koguty również zdobyły tylko jeden punkt. Prawdziwy thriller zafundowali kibicom także Kanonierzy, lecz dla londyńczyków to historia ze szczęśliwym zakończeniem. Powinni byli szybko rozstrzygnąć wynik spotkania i pewnie zwyciężyć, a nie obeszło się bez, charakterystycznej dla podopiecznych Arsene'a Wengera, nerwowej końcówki. Dlatego po szalonym boju przeciwko Swansea, Arsenal wyprzedził Tottenham i wskoczył na drugie miejsce zrównując się punktami z drużyną Pepa Guardioli.

Oceń zawodników po meczu z Łabędziami!

Składy, w jakich oba zespoły pojawiły się na murawie:

Arsenal: Cech - Bellerin, Mustafi, Koscielny, Monreal - Cazorla, Xhaka - Walcott, Özil (82' Gibbs), Iwobi (68' Coquelin) - Alexis (82' Chamberlain).

Swansea: Fabiański - Taylor, Amat, Fernandez, Naughton - Fer, Britton (60' Borja Baston), Cork (70' Ki) - Routledge, Sigurdsson, Barrow (83' Rangel).

Po występach w reprezentacjach The Gunners znów musieli wejść w rytm meczów ligowych i wydawało się, że mecz przeciwko Łabędziom będzie się do tego idealnie nadawał, ponieważ ci nie radzili sobie zbyt dobrze w poprzednich kolejkach plasując się w dole tabeli. Początek meczu zapowiadał, że właśnie tak to będzie wyglądać. Gospodarze założyli obóz przed polem karnym Łukasza Fabiańskiego i tylko szukali okazji do otwarcia wyniku. Problemem były błędy piłkarzy Arsenalu, którym zdarzało się zagrać niecelnie, na czym akcja traciła rację bytu. Przełamanie nastąpiło w 26. minucie za sprawą Theo Walcotta. Poradził sobie on z górną piłką od Bellerina i znajdując się między bramkarzem a obrońcą zdołał jeszcze zdobyć bramkę. Anglik potrzebował nieco ponad pięć minut, aby zmusić polskiego golkipera do wyjęcia futbolówki z siatki po raz drugi. I tym razem Theo zdobył gola praktycznie z najbliższej odległości, ponieważ wykorzystał nieudane wybicie obrońcy przy rzucie rożnym. Przejął piłkę i po sekundzie celebrował już drugie trafienie.

Sielanka Arsenalu nie mogła trwać wiecznie. Choć tak naprawdę mogła, gdyby drużyna z Londynu pozostała skupiona w obronie. W 38. minucie goście wrócili do gry, na co w pełni zezwolił Granit Xhaka. Szwajcar najzwyczajniej w świecie dał sobie odebrać piłkę przed polem karnym Petra Cecha. Na jego nieszczęście błysnął Sigurdsson, który zdjął uśmieszek z twarz fanów Arsenalu. Po przejęciu uderzył z okolicy szesnastego metra i strzelił w róg bramki. Dał tym samym Łabędziom gola kontaktowego, nadzieję na inny przebieg wydarzeń oraz motywację do walki o punkty. Mimo kolejnych prób gości, wynik nie uległ już zmianie do końca pierwszej połowy.

Piłkarze Arsene'a Wengera musieli wyjść na drugą część spotkania zdeterminowani, aby szybko przypieczętować trzy punkty i obyć się bez nerwowej końcówki, ale wyszło jak zwykle. Choć nie zapowiadało się na drżenie o wynik, gdyż już w 57. minucie Özil popisał się wolejem i podwyższył na 3-1. Tym samym podarował sobie prezent urodzinowy. Od tego momentu wydawało się, że londyńczycy mają ten mecz pod kontrolą, a kibice myśleli o hattricku dla Walcotta lub zdobycia czwartego gola przez innego z Kanonierów. Jednak inne plany miał wchodzący z ławki Borja Baston, który w 66. minucie wykorzystał podanie Barrowa z prawej strony i zaliczył kolejne trafienie kontaktowe. Oliwy do ognia dodał Granit Xhaka. Szwajcar popełnił błąd przy pierwszej bramce dla gości, a dodał do tego jeszcze bezmyślny atak od tyłu na nogi rywala za co wyleciał z murawy z czerwoną kartką na koncie. The Gunners musieli radzić sobie w dziesięciu przez ponad 20 minut. Łabędzie starały się o trzecią bramką, ale nie skończyło się na wielu okazjach. Więcej szans w końcówce wypracowali sobie gospodarze. A w samej końcówce Walcott miał jeszcze co najmniej dwie szanse, aby zdobyć swoją trzecią bramkę.

Arbiter w końcu zagwizdał po raz ostatni i zakończył mecz. Każdy fan londyńskiego klubu mógł się już uspokoić, ochłonąć i być pewnym trzech punktów. Niewątpliwie piłkarze Arsenalu zafundowali swoim kibicom wiele wrażeń. Pozytywnych i negatywnych, ponieważ wydarzenia na murawie zmieniały się jak w kalejdoskopie. Jednak koniec końców szalona kolejka Premier League wyszła Kanonierom na dobre. Tym bardziej, że wyprzedzili Tottenham i znajdują się na drugim miejscu tabeli mając tyle samo punktów co Manchester City. Arsene Wenger na pewno jest z tego powodu szczęśliwy i może się już skupić na przygotowaniu drużyny do środowego meczu Ligi Mistrzów.

Premier LeagueRaport pomeczowySwansea City autor: Łukasz Wandzel źrodło: własne
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
Gorrann komentarzy: 215015.10.2016, 17:52

CO ZA RAMOS

rafi_i komentarzy: 421815.10.2016, 17:52

Theo cos ty :(

mitmichael komentarzy: 4924315.10.2016, 17:51

Az 8 spalonych? GRUBO

thide komentarzy: 32391 newsów: 185215.10.2016, 17:51

Walcott nigdy nie potrafił i nie potrafi trzymać linii

Kowal96 komentarzy: 1759915.10.2016, 17:50

lordoftheboard

No niestety, flashscore coś przymulił :D

thide komentarzy: 32391 newsów: 185215.10.2016, 17:50

@fizjo narzekanie na obronę Arsenalu zawsze w modzie

z Mertesackerem źle i z Mustafim też źle

pauleta19 komentarzy: 41430 newsów: 115.10.2016, 17:50

Wenger musi im na nowo powiedzieć co to jest spalony, bo chyba jakiś rekord dziś podbili.

Lucas6Z komentarzy: 182215.10.2016, 17:50

od 30 minut ciśnie nas jakiś klub na s jakaś swinsae, z czym my chcemy wojować europę :(
AVP co z tą maszynką??

Kowal96 komentarzy: 1759915.10.2016, 17:50

"Panie Turek, kończ Pan ten mecz!"

Simpllemann komentarzy: 52974 newsów: 52415.10.2016, 17:49

Chamberlain jak Smolarek. Do narożnika.

lordoftheboard komentarzy: 838615.10.2016, 17:49

Kowal jesteś w plecy :P

Witowo95 (zawieszony) komentarzy: 12773 newsów: 115.10.2016, 17:49

Co te Bournemouth?

thide komentarzy: 32391 newsów: 185215.10.2016, 17:49

fart za fartem

Dewry komentarzy: 8101 newsów: 215.10.2016, 17:49

O ile po meczu z Burnley można było powiedzieć, że bardziej determinacja i walka do końca niż szczęście, tak tu jest dokładnie na odwrót.

Kowal96 komentarzy: 1759915.10.2016, 17:49

Mój błąd, rzeczywiście 6 :O

lordoftheboard komentarzy: 838615.10.2016, 17:49

4 minuty...

mitmichael komentarzy: 4924315.10.2016, 17:49

@Kowal96
6-1 jest :P

Oldgunner3 komentarzy: 1065115.10.2016, 17:49

Kiepsko sie bronimy;ale mamy szczęscie.

mitmichael komentarzy: 4924315.10.2016, 17:48

Totki 1-1, pierwsza połowe zakonczyli z przewaga 77 do 23 w posiadaniu pilki a nie mogli ukasic

Kowal96 komentarzy: 1759915.10.2016, 17:48

Jakie 6, jak jest 5-1 :P

lordoftheboard komentarzy: 838615.10.2016, 17:48

Toty 1-1

Kanonier204 komentarzy: 40621 newsów: 315.10.2016, 17:47

Juz 1-1 :P

Co te Boro odwala to nie mam pytan.

pauleta19 komentarzy: 41430 newsów: 115.10.2016, 17:47

Teraz Mustafi dopuszcza do strzału głową. Oj, obrona nie zbierze dziś dobrych ocen.

lordoftheboard komentarzy: 838615.10.2016, 17:47

6-1 ? Come on....

Kowal96 komentarzy: 1759915.10.2016, 17:46

Helena mam zawał.

mitmichael komentarzy: 4924315.10.2016, 17:46

6-1 lol

fabregas1987 komentarzy: 2637615.10.2016, 17:46

Gibbs-Theo-Chambo nasz obecny atak

Gorrann komentarzy: 215015.10.2016, 17:46

Idealnie kogutom CHadli wpycha bramke! :D

Novazzy komentarzy: 351015.10.2016, 17:45

Przypomnę że jeszcze nie przegrywamy

minio7 komentarzy: 417215.10.2016, 17:45

Pytanie dlaczego Perez nie gra gdy gramy 10v11 jest nie na miejscu :D

grzybas komentarzy: 5715.10.2016, 17:45

http://10livestreams.net/lsh5/stream7

lordoftheboard komentarzy: 838615.10.2016, 17:45

Bournemouth to jakieś żarty dziś robi

pauleta19 komentarzy: 41430 newsów: 115.10.2016, 17:45

Gips dobrze gibsuje. Jako jedyny chyba czuje, że trzeba grać na czas, bo inaczej się zemści.

praptak komentarzy: 939015.10.2016, 17:45

sędzia w tym meczu gra na czas

lordoftheboard komentarzy: 838615.10.2016, 17:44

Toty w plecy

Gozdzik komentarzy: 3531 newsów: 2215.10.2016, 17:44

Chadli! idealnie się układało wszystko.

zejaz komentarzy: 177415.10.2016, 17:44

metalowe pręty :/

thide komentarzy: 32391 newsów: 185215.10.2016, 17:44

@gnabry żeby kibice się nie czepiali

Dewry komentarzy: 8101 newsów: 215.10.2016, 17:44

Ileż ten Walcott ma w sobie energii.

gnabry_ komentarzy: 5773 newsów: 115.10.2016, 17:43

Dlaczego Perez nie gra? Po co on go w ogóle kupił?

Kowal96 komentarzy: 1759915.10.2016, 17:43

http://www.usagoals.com/football/1729832/2/arsenal-vs-swansea-city-fc-live-stream-online.html

mitmichael komentarzy: 4924315.10.2016, 17:43

Lubimy przeciez niewykorzystywac okazji gdy rywale wtapiaja jak Tottenham teraz

Goonder komentarzy: 580 newsów: 115.10.2016, 17:43

@thide

Nie byłbym tego taki pewny

sebastix11 komentarzy: 630615.10.2016, 17:43

dajcie prosze jakis stream bo wszystko mi siadlo ...

Oldgunner3 komentarzy: 1065115.10.2016, 17:43

Brawo WBA 1:0

Chicken komentarzy: 70415.10.2016, 17:43

masarka

Arsenal4Ev3R komentarzy: 1068715.10.2016, 17:42

O Boże.. ale pech

Dawid04111 komentarzy: 13756 newsów: 1415.10.2016, 17:42

Jaki pech..

fabregas1987 komentarzy: 2637615.10.2016, 17:42

To się zemści, niestety

DontCry komentarzy: 760815.10.2016, 17:42

Theoooo ajjjjj.

Następny mecz
Ostatni mecz
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
ZawodnikBramkiAsysty
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady