Emocjonujący mecz Grecji i Nigerii, Grecy wygrywają 2-1
17.06.2010, 18:09, Mateusz Kolebuk
64 komentarzy
Punktualnie o godzinie 16:00 Oscar Ruiz z Kolumbii rozpoczął spotkanie grupy B między Grecją a Nigerią. Mecz rozgrywany był na Free State Stadium w Bloemfontein - mieście, w którym urodził się znamy wszystkim fanom fantasy John Ronald Reuel Tolkien.
Prowadzenie w spotkaniu objęli już w 16. minucie Nigeryjczycy. Dobrym strzałem z rzutu wolnego popisał się były pomocnik Wisły Kraków - Kalu Uche, pokonując zdezorientowanego Alexandrosa Tzorvasa. Spotkanie było dość wyrównane aż do 33. minuty, w której czerwoną kartkę ujrzał reprezentant Nigerii - Sani Kaita. Piłkarza Super Eagles poniosły nerwy i przy sytuacji autowej próbował kopnąć Vasiliosa Torosidisa, z którym chwilę wcześniej walczył o piłkę. Załamany piłkarz opuścił murawę, a Grecja rozpoczęła atak.
W 40. minucie Dimitrios Salpingidis był bliski pokonania z bliskiej odległości bramkarza Nigerii - Vincenta Enyeamy, ale ten zdołał nogą obronić płaski strzał Greka. To, co nie udało się Salpingidisowi w 40. minucie, udało się cztery minuty później. Piłka po strzale reprezentanta Grecji odbiła się od jednego z nigeryjskich obrońców, całkowicie zmieniając tor lotu i ostatecznie lądując w siatce.
Druga połowa rozpoczęła się pod dyktando Greków, którzy grając w przewadze zaczęli wypracowywać sobie przewagę. W 49. minucie Kalu Uche mógł zmienić rezultat, strzelając z dystansu. Jego strzał został jednak dobrze sparowany przez greckiego golkipera.
W 59. minucie szansę na zdobycie prowadzenia miał Theofanis Gekas, ale świetną interwencją popisał się nigeryjski bramkarz. Nigeryjczycy szybko skontrowali i w ciągu kilku chwil byli już pod bramką Tzorvasa. Aiyegbeni Yakubu miał wyśmienitą okazję, żeby pokonać greckiego golkipera, lecz ten wyśmienicie sparował jego strzał. Dobitką nie popisał się będąc w pełnym biegu Chinedu Obasi i strzelił obok bramki.
W 71. minucie Enyeama w końcu skapitulował. Najpierw dość niefortunnie sparował strzał Tziolisa, a następnie nie dał rady z obroną dobitki Torosidisa. Bramka, która wisiała w powietrzu od dobrych kilkunastu minut w końcu padła.
Grecy mieli jeszcze szanse na podwyższenie rezultatu, a mocno zmęczeni graniem w dziesiątkę Nigeryjczycy ograniczali się do zrywów i kontr. Ostatecznie wynik spotkania nie zmienił się, a Grecy odnieśli pierwsze w historii zwycięstwo na Mundialu, strzelając również dwie pierwsze w historii bramki na Mistrzostwach Świata.
źrodło: własne
3 godziny temu 2 komentarzy

3 godziny temu 1 komentarzy

3 godziny temu 1 komentarzy

14.05.2025, 10:16 3 komentarzy

14.05.2025, 10:14 10 komentarzy

14.05.2025, 10:13 13 komentarzy

14.05.2025, 08:13 2 komentarzy

14.05.2025, 08:11 6 komentarzy

14.05.2025, 08:09 4 komentarzy

13.05.2025, 09:39 23 komentarzy
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Mam pytanie. Jeżeli dwie druzyny będą miec po tyle samo pkt. po 3 kolejkach to decyduje bilans bramek czy bezposredni mecz?
Kolejny zawód. Ja tu liczyłem, że Nigeria po niezłym pierwszym spotkaniu w drugiej kolejce zdobędzie 3 punkty, a tu taki klops. Mieli wszystko w swoich nogach, a tak zawalili. Dobra grali w 10, ale co to w osłabieniu nie można dowieźć korzystnego rezultatu. To już nie ten sam zespół co dawniej...
Szczerze mówiąc nie wierzę w to, że awansują dalej.
Nigerii wystarczy wygrać 1:0 i liczyć na porażkę Grecji
Kibicowałem Nigerii. Szkoda, że przez jednego idiotę, bo tylko tak można nazwać Kaitę, drastycznie zminimalizowali swoje szanse na awans. Ale dalej je mają - nie wierzę, żeby Argentyna nie wygrała z Grecją, nawet w rezerwowym składzie. Warunkiem jest wygranie różnicą 2óch bramek z Koreą i mają awans. Także dalej trzymam za nich kciuki!
howareyou chodzi ci chyba o Kaite a nie Taiwo
Beznadzieja, Taiwo zawalił im mecz. Nie zniosę, jeśli Grecja wyjdzie z grupy - nie chcę ich więcej na oczy oglądać...
enyeama kolejny bardzo dobry mecz
Ten Enyeama jest genialny, chociarz popełnij błąd przy 2 bramce dla Greków to i tak b.dobrze zagrał.
Dawać go do Arsenalu!!!
Po 1 meczu Grecji spodziewałem się tu łatwego zwycięstwa Nigeri, która bądź co bądź z Argentyną wcale tak źle nie zagrała, a tu proszę, Nigeria większą częśc meczu w 10 a Grecy to wykorzystali.