Fabregas: Tylko na Highbury czułem się jak w domu
26.08.2011, 06:47, IceMan 50 komentarzy
Cesc Fabregas, który niedawno przeniósł się z Arsenalu do FC Barcelony, przyznał, że na The Emirates Stadium nigdy nie czuł sie tak komfortowo jak na Highbury.
- Powinniście o to zapytać prawdziwych fanów, którzy od lat kupują sezonowe karnety na mecze Arsenalu. Jedynym stadionem, na którym naprawdę czułem się jak w domu było Highbury.
- To był wyjątkowy obiekt, drugi taki nigdy juz na świecie nie powstanie.
Katalończyk wciąż żywi wielki sentyment wobec Kanonierów i cieszył się na wczorajszej konferencji prasowej z awansu do fazy grupowej Ligi Mistrzów wywalczonego przez The Gunners.
- Oglądałem całe spotkanie i zacząłem się trochę martwić, kiedy Udinese strzeliło pierwszą bramkę. Później był jeszcze rzut karny na szczęście obroniony przez Wojtka. Potem było nam już dużo łatwiej.
- Cieszę się niezmiernie z tego awansu, bowiem ta drużyna zasługuje na regularną grę w Lidze Mistrzów.
źrodło: Express.co.ukDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 15 | 11 | 3 | 1 | 36 |
2. Chelsea | 16 | 10 | 4 | 2 | 34 |
3. Arsenal | 16 | 8 | 6 | 2 | 30 |
4. Nottingham Forest | 16 | 8 | 4 | 4 | 28 |
5. Manchester City | 16 | 8 | 3 | 5 | 27 |
6. Bournemouth | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
7. Aston Villa | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
8. Fulham | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
9. Brighton | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
10. Tottenham | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
11. Brentford | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
12. Newcastle | 16 | 6 | 5 | 5 | 23 |
13. Manchester United | 16 | 6 | 4 | 6 | 22 |
14. West Ham | 16 | 5 | 4 | 7 | 19 |
15. Crystal Palace | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Everton | 15 | 3 | 6 | 6 | 15 |
17. Leicester | 16 | 3 | 5 | 8 | 14 |
18. Ipswich | 16 | 2 | 6 | 8 | 12 |
19. Wolves | 16 | 2 | 3 | 11 | 9 |
20. Southampton | 16 | 1 | 2 | 13 | 5 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
To, że Cesc odszedł do Barcy, nie zmienia faktu, że Arsenal nadal jest dla niego ważny. Spędził w tym klubie 8 lat, to tutaj stał się gwiazdą. Wielu fanów może uważać, że Arsenal już nic dla niego nie znaczy, skoro opuścił drużynę w tak trudnych chwilach. Ale ja myślę, że on po prostu chciał pójść dalej. Ciągnęło go do Barcy, do klubu, w którym wszystko się dla niego zaczęło, do miasta, w którym dorastał, ma rodzinę i przyjaciół. Chciał wygrywać trofea, a powiedzmy sobie prawdę - Arsenal nic nie wywalczył od 6 lat... Cesc chciał za sobą zostawić pewien rozdział w życiu, żeby rozpocząć nowy. Był naprawdę wspaniałym zawodnikiem, wielka szkoda dla Arsenalu, że odszedł, ale teraz nie tylko on, ale wszyscy fani powinni pójść dalej. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Arsenal jest drużyną budowaną od podstaw, najlepsi zawodnicy już wielokrotnie od nas odchodzili, a drużyna i fani dawali sobie z tym radę. Mam nadzieję, że i tym razem tak będzie.
Ja też uważam, że Fabregas nie powinien już mówić "my" kiedy wspomina Arsenal. Nie można czuć się związanym równie mocno z dwoma klubami, tak samo jak nie może równie mocno kochać dwóch osób. Jeżeli ktoś zastanawia się kogo wybrać, powinien wybrać tę drugą opcję, ponieważ jeśli czułby się naprawdę związany z pierwszą, to nigdy nie zainteresowałby się tą drugą... Więc jeśli Cesc tak bardzo chciał grać w Barcelonie, że dorzucił ze swojej kieszeni do transferu tylko dlatego, żeby go wreszcie kupili, to nie wierzę, że naprawdę czuje się Kanonierem. Przykro mi.
Ale prawda jest taka , że gdyby Barca była w środku tabeli to by nie chciał wracać... ES też jest fantastyczne. A swoją drogą, ta drużyna zasługuje na sukcesy a nie na same występy!
Teraz moze sobie mowic co chce ,stalo sie ,nie jest juz naszym zawodnikiem
Cesc odszedł do Barcelony bo tam ma swoją rodzinę i klub w którym stawiał pierwsze kroki. Ja sam mieszkam daleko od swojej rodziny i gdybym tylko mógł wróciłbym w każdej chwili. Fabregasowi taka okazja się przytrafiła i ją wykorzystał.
Cesc odszedł i trudno , takie życie...nie ma co płakać.Kiedy odchodził Henry też każdy mówił że bez niego nie będzie Arsenalu , a jednak było inaczej... Tym razem będzie tak samo:))
Cesc odszedł, ale zawsze będzie kanonierem. Pewnie gdyby nie miał tylu przyjaciół i rodziny w Barcelonie to by został w Londynie. A tam miał możliwość zdobywania pucharów i spędzania czasu z bliskimi. Pamiętacie jak strzelił gola w meczu z Milanem? Jak zapłakany biegł do Wengera tak jakby chciał mu podziękować? Dlatego wiem że zawsze będzie miał ten klub w sercu, bo to właśnie Arsenal go wykształcił i dał mu to czego nikt inny by nie dał.
Wezcie sie ogarnijcie. Wy tez mowicie o Arsenalu "My", a on na pewno moze siebie uwazac za kibica AFC.
jak dla mnie highbury było naj. North Bank, The Clock widoczny (a nie tak maly na ytak wielkim stadionie), bliskosc trybun do murawy, swoista interakcja kibicow i piłkarzy. obejrzyjcie sobie futbolową gorączkę. widac tam jak kiedys ludzie bali sie chodzic na trubune najzagorzalszych fanow arsenalu by nie byc stratowanym.
''Potem było nam już dużo łatwiej.'' nie nazwywaj siebie kanonierem Cesc jednocześnie zakładając trykot Barcelony...
"Cieszę się niezmiernie z tego awansu, bowiem ta drużyna zasługuje na regularną grę w Lidze Mistrzów."
O Barcelonie Cesc by powiedział, że zasługuje na coroczne zwycięstwo w tych rozgrywkach.
taa jeszcze z ok pol roku bedzie ogladal mecze i sie interesował a potem juz bedzie "pradziwym " katalonczykiem.....
'Potem było nam już dużo łatwiej.' Jakie nam? On kpi?
Ceny biletów według mnie też odgrywają dużą rolę jeśli chodzi o to kto przychodzi na mecz.
przyklady : my wygralismy jestesmy w finale lm
wiec nie powiem co macie do tego ze napisal ze bylo nam duzo latwiej owszem mozna to interpretowac w 2 znaczeniach (mi raczej chodzi o ulge jako kibica po wyrównaniu i obronieniu przez wojtka karnego)
"Potem było NAM już dużo łatwiej."
Sorry nie pomyliło Ci się coś Cesc?
Prawdziwych kibiców nie mamy przez ceny biletów... Nie każdego nawet Anglika stać na taki wydatek. I mamy piknik zamiast dopingu...
to nie pomylka ... jestes kibicem arsenalu i mowisz oni czy my ? ...
hah zabawna pomylka, ciagle mowi o Arsenalu MY
ma racje . Na stadionie kogutów jaki jest doping kibiców .. a na ES ? Bez porównania .
Highbury mialo swoj klimat, Emirates jest jeszcze na to za mlode ;/
rsenal chyba żądnego trofeum jeszcze na ES nie sprowadził, ale ES pod względem tylko stadionu jest lepsze.
Jak tak tęskni to może wróci za rok hehe...
To prawda, że Highbury było bardziej klimatyczne, ale za to Emirates jest ładnieejsze i nowocześniejsze.
Prędzej, czy później musiała nastąpić ta zmiana. Highbury było małe pod względem pojemności i murawy. Trzeba iść z biegiem czasu. Większy stadion to więcej kibiców, sponsorów, imprez itp.
Cesc, marna wymówka...
"Potem było nam już tylko łatwiej". Ten fragment świadczy o tym, że Cesc ciągle czuje się Kanonierem jako kibic.
..Przynajmniej ja tak twierdze.
Sorry przerwalo mi komenta ;/
Może i Hughbury było małe ale za to kibice byli wierni i zawsze przychodzili. Atmosfera była taka "prawdziwa" nie to co na Emirates . Przyn
ES zbudowal zarzad zeby trzepac na tym kase ich nie obchodza kibice ani zawodnicy. Zarzad arsenalu jest jak polski rzad nachapac sie jak najwiecej i odejsc. A Highbury bylo jedyne w swoim rodzaju kto kibicuje od dawna ten wie. A Fabregas niech sie nie podlizuje kapitan za dyche
Bo ja wiem czy Anfield. Byłem raz i nie było jakoś mega wspaniale. Nie całe 50k miejsc.
Na Highbury kibice również nie imponowali dopingiem. Raczej przez Cesca więc przemawia sentymentalizm.
Inna sprawa, że taki klub jak Arsenal musi po prostu grać na stadionie o możliwie dużej pojemności.
Highbury & Anfield
2 najlepsze stadiony niestety tylko Anfield jeszcze stoi : /
Mi też się Highbury o wiele bardziej podobał, ale ta pojemność była po prostu malutka.
magiczny obiekt
Jakim "nam"? Owszem, Higbury było świetnym stadionem, ale cóż trzeba iść z postępem. Nie dość, że murawa była niezwykle mała, to miejsc też nie za wiele. No, a Fabregas mógłby skończyć te głodne kawałki, zaraz się okaże, że Arsenal nic go nie nauczył, a przez 8lat grał z przymusu. Ja pie... co za człowiek.
ToMo_18
Chcąc być wielkim klubem musieliśmy zbudować większy stadion. Według mnie atmosfera przyjdzie.
I poco było nam ES tam wgl nie ma obecnie atmosfery -.- Highbury to było coś :)
Highbury było za małym stadionem na taki klub jak Arsenal. ale miał cos w sobie
I po co nam był nowy stadion ? :D Highbury było jedyne w swoim rodzaju :/
Emirates Stadium nie ma atmosfery. Kibice są beznadziejni
Murawa niczym na TES. :D
Na stadionie Udinese nasi fani krzyczący "Wojtek Szczęsny!" byli głośniejsi niż ci 60-tysięczni piknikowchy na ES.
ehhh Henryk tez to zawsze powtzrzal, i moj imiennik rowniez...
a ja slyszalem ze mowiono na highbury - library bo bylo tam cicho jak w bibliotece no ale tak czy owak nie ma sie co dziwic na emirates do tej pory nic nie wygralismy jeszcze
Z tego co wiem to Highbury bylo nazywe Lightbury :) wiec jakies niesamowitej atmosfery tam tez nie bylo, po protsu Fabregasowi pewnie imponowala kameralnosci tego stadionu i jego histroia.
Gadać sobie może ale szczerze nie interesuje mnie co ten człowiek ma do powiedzenia. Skoro niby zasługujemy na to by grać regularnie w LM to czemu swoją postawą jako ex kapitan nie przyczynił się do tego by ją wygrać tylko był pierwszym, który rozsypał się jak domek z kart. Tym, który na ES całował herb więc niech nie piep..... o lichutkiej atmosferze bo co jak co ale doping to My mamy.
Alek1992
Ty chcesz zawodnikowi, który spędził 8 lat w tym klubie, był jego kapitanem, mówić czy się może na temat tego klubu wypowiadać??!! Z ch..jem na łby się zamieniłeś?? a Ty ile lat w Arsenalu grałeś??
Ciastek2
No jednak chyba lepszy niż ktokolwiek inny na tej stronie.
Alek1992->
"Oszukał nas mówiąc, że kocha. Jego miłością jest nasz wróg. I nie ważne czy mówi prawde. Pokazał, że jest chłopczykiem a nie mężczyzną, kapitanem."
Ty natomiast pokazujesz, że pojmujesz świat w sposób bardzo dziecinny.
Ekspert się znalazł :P
No, ale w sumie ma rację, bo doping na ES prawie zupełnie nie istnieje.
Doping na Emirates jest lichutki... Pięć, czy sześć razy przyśpiewka i nic poza tym. Są jakieś wyjątki tak jak na wyjeździe z Udinese - grupka kibiców skandowała imię Szczęsnego.
Piknikowcy są dlatego, bo takie są przepisy w Anglii i na stadionie. Też się dziwie, że jest tak słaby doping. Chętnie zrobiłbym własny doping ;p
A co do fabregasa, to chciałbym, aby się nie wypowiadał o Arsenalu. Oszukał nas mówiąc, że kocha. Jego miłością jest nasz wróg. I nie ważne czy mówi prawde. Pokazał, że jest chłopczykiem a nie mężczyzną, kapitanem.
Co do $amira Na$riego to wszystko też jasne.
Najpiekniejsze byloby (oczywiscie po dobrych wzmocnieniach) w koncu Barcelone pokonac - ale byloby glupio Fabregasowi :) Moze powiedzenie do 3 razy sztuka sie uda - chociaz chcialbym aby to było w Finale
Eh niestety to prawda obecne Emirates do stóp nie dorasta Highbury. Tam była atmosfera no i kibice a nie piknikowcy .