Fantastyczny comeback! Arsenal 2:1 Barcelona
16.02.2011, 21:46, Sebastian Czarnecki 2206 komentarzy
Szlagierowy pojedynek Arsenalu z Barceloną jak najbardziej spełnił oczekiwania kibiców. Po pierwszych 45. minutach Barcelona prowadziła na Emirates Stadium z drużyną gospodarzy 1:0 po bramce Davida Villi. Druga część spotkania należała już tylko i wyłącznie do podopiecznych Arsene'a Wengera, którzy stanęli na wysokości zadania i w cudownym stylu odwrócili losy spotkania.
Pierwszą dogodną sytuację do zdobycia bramki stworzyli sobie Kanonierzy. Już w 7. minucie Victora Valdesa mógł pokonać Robin van Persie, ale hiszpański golkiper spisał się bez zarzutu, pewnie broniąc strzał Holendra.
W 15. minucie fatalny błąd obrony wykorzystał Leo Messi, który błyskawicznie znalazł się w sytuacji jeden na jeden z Wojtkiem Szczęsny. Polak jednak sprytnie wyczekał snajpera rywali, który nie trafił w bramkę strzeżoną przez Polaka.
Cztery minuty później defensywa Arsenalu popełniła identyczny błąd i znowu w sytuacji sam na sam ze Szczęsnym znalazł Leo Messi. Tym razem Polak postanowił rozegrać to w inny sposób i pewnie wygarnął mu futbolówkę spod nóg.
W 25. minucie z fantastyczną kontrą ruszyli gospodarze. Piekielnie szybki Walcott uruchomił na prawym skrzydle Ceska Fabregasa, który znalazł się w dogodnej sytuacji do strzału. Kapitan The Gunners postanowił jednak innego zagrania, czyli dośrodkowania w stronę Van Persiego. Pomysł niby dobry, ale Hiszpan najprawdopodobniej nie spodziewał się, że Abidal uniemożliwi mu oddanie strzału.
Niewykorzystana sytuacja Arsenalu zemściła się już minutę później. Kolejny błąd popełniła za bardzo wysunięta defensywa Kanonierów, lecz tym razem w sytuacji sam na sam ze Szczęsnym znalazł się David Villa. Były zawodnik Valencii potrafił jednak umieścić piłkę w siatce Szczęsnego. 1-0 da Barcelony.
Mijały kolejne minuty, a atakowała wciąż Barcelona. Już dwie minuty po zdobytej bramce, Pedro mógł zafundować swoim kolegom z drużyny bramkę podwyższającą wynik spotkania. Znakomitym refleksem popisał się jednak polski golkiper, który zatrzymał uderzenie prawoskrzydłowego Barcelony.
Kanonierzy obudzili się i stworzyli sobie dobrą okazję. W 29. minucie Jack Wilshere fantastycznym podaniem obsłużył Robina van Persiego, który jednak huknął ponad bramką Valdesa.
W 38. minucie Katalończycy zdobywają bramkę numer dwa. Po dobrej interwencji Wojtka Szczęsnego, Messi skierował piłkę do pustej bramki Arsenalu. Wcześniej rozległ się jednak gwizdek sędziego - spalony.
Do końca pierwszej połowy nie działo się już nic, co zasługiwało na większą uwagę. Katalończycy całkowicie zdominowali w środku pola drużynę gospodarzy i zasłużenie prowadzą na Emirates Stadium. Miejmy jednak nadzieję, że w drugiej połowie podopieczni Arsene;a Wengera zdołają się podnieść i odwrócić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
Druga część spotkanie nie prezentowała się już tak okazale, jak pierwsza. Gra toczyła się głównie w środkowej części boiska i obie strony co jakiś czas próbowały zaskoczyć czymś swojego rywala. Tempo gry jednak diametralnie się zmniejszyło.
W 65. minucie Robin van Persie zdecydował się na strzał z dystansu, jednak trafił prosto w Victora Valdesa.
Kluczowy moment spotkania nastąpił w 68. minucie, kiedy obie strony pokusiły się o zmiany. Seidou Keita zastąpił na placu gry Davida Villę, zaś Andriej Arszawin wszedł na murawę w miejsce słabego dzisiaj Alexa Songa.
STAŁO SIĘ! W 79. minucie miała miejsce kapitalna akcja Kanonierów. Andriej Arszawin podaje do Gaela Clichy'ego, który odgrywa do wychodzącego na pozycję Robina van Persiego. Holender wykorzystał złe ustawienie Victora Valdesa i z niemalże zerowego kąta umieścił piłkę w bramce! Piłka wciąż w grze!
EUFORIA NA EMIRATES! Dosłownie pięć minut po pierwszej bramce Kanonierzy zdobywają kolejną bramkę. Tym razem egzekutorem został Andriej Arszawin, który w przepięknym stylu wykorzystał jeszcze piękniejsza podanie od Samira Nasriego! 2-1 dla Arsenalu!
Gospodarzom wciąż było mało. W 86. minucie Nicklas Bendtner spróbował strzału z podobnego miejsca, z którego kilka minut wcześniej Victora Valdesa pokonał Robin van Persie. Hiszpański golkiper tym razem nie dał się zaskoczyć i obronił strzał Duńczyka.
Barcelona rzuciła się do pogoni. Już w 88. minucie Katalończycy mogli, a nawet powinni wyrównać. Mistrzom Hiszpanii nie pozwolił na to jednak Wojciech Szczęsny, który najpierw sparował strzał Daniego Alvesa, a następnie wygarnął piłkę spod nóg będącego na pozycji spalonej Leo Messiego.
Tuż przed końcem spotkania Katalończycy stworzyli sobie kolejną fantastyczną okazję na doprowadzenie do remisu. Niedokładne podanie Arszawina do polskiego golkipera spróbował wykorzystać Daniel Alves, jednak i tym razem Polak nie dał się zaskoczyć, który całym ciałem uniemożliwił Brazylijczykowi oddanie strzału.
Kilka chwil później nastąpił końcowy gwizdek sędziego. Niemożliwe stało się możliwe, a awans Arsenalu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów jest jak najbardziej realny! Kanonierzy fantastyczną grą w drugiej części spotkania udowodnili, że mają jaja i błyskawicznie odwrócili losy spotkania.
Przeczytaj, co po meczu powiedział Arsene Wenger
źrodło: własne
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 10 | 8 | 1 | 1 | 25 |
2. Manchester City | 10 | 7 | 2 | 1 | 23 |
3. Nottingham Forest | 10 | 5 | 4 | 1 | 19 |
4. Chelsea | 10 | 5 | 3 | 2 | 18 |
5. Arsenal | 10 | 5 | 3 | 2 | 18 |
6. Aston Villa | 10 | 5 | 3 | 2 | 18 |
7. Tottenham | 10 | 5 | 1 | 4 | 16 |
8. Brighton | 10 | 4 | 4 | 2 | 16 |
9. Fulham | 10 | 4 | 3 | 3 | 15 |
10. Bournemouth | 10 | 4 | 3 | 3 | 15 |
11. Newcastle | 10 | 4 | 3 | 3 | 15 |
12. Brentford | 10 | 4 | 1 | 5 | 13 |
13. Manchester United | 10 | 3 | 3 | 4 | 12 |
14. West Ham | 10 | 3 | 2 | 5 | 11 |
15. Leicester | 10 | 2 | 4 | 4 | 10 |
16. Everton | 10 | 2 | 3 | 5 | 9 |
17. Crystal Palace | 10 | 1 | 4 | 5 | 7 |
18. Ipswich | 10 | 0 | 5 | 5 | 5 |
19. Southampton | 10 | 1 | 1 | 8 | 4 |
20. Wolves | 10 | 0 | 3 | 7 | 3 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 11 | 0 |
C. Wood | 8 | 0 |
B. Mbeumo | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Mohamed Salah | 7 | 5 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Díaz | 5 | 2 |
O. Watkins | 5 | 2 |
Y. Wissa | 5 | 1 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Co do ustawienia to myślę, że lepiej by było zagrać tak:
Cesc - Jack - Samir
Theo - Robin - Andriej
Tam zapewne obrona Barcy zagra jeszcze wyżej dlatego to może być mecz Theo. W środku z kolei będzie potrzeba szybkiego biegania myślenia i nerwów na wodzy dlatego boję się że porywaczy Alex może nie dotrwać do drugiej połowy. Będziemy potrzebowali takich akcji jak ta z zeszłego sezonu gdy Theo wyłożył piłkę Beniowi po prostopadłym podaniu za linię obrony. Musimy też lepiej przygotować stałe fragmenty. Nie zagra Pique i tam można ukąsić.
TOmm1
Jak tylko Song podbiegał do tych panienek to one na siłę się kładły. O to im chodziło, żebyśmy grali w 10. Ciekawe czy te dzienniki też oceniały tak sędziego po pamiętnym dwumeczu z Chelsea
Shadow - a co? Chcesz sie podenerwowac? Bo ja tego pajaca sluchac nie moge:)
TOmm1-w momencie strzalu Pedro,spalonego nie bylo,ale po strzale obronionym przez Wojtka pilka raz jeszcze teafila w Pedro i dopiero wtedy dotarla do Messiego.I wtedy byl on na minimalnym spalonym;)
to 2 zdjecie wspaniałe
TOmm1
Był spalony ;p
fcbarca.com/index2.php?goto=kom&news=35498 a oni już się kłócą że powinno wtedy być 2-0
Gdzie można zobaczyć pomeczowe studio gdzie gadał Kowalczyk nie mogę nigdzie znaleźć. Pomóżcie koledzy :)
'' Katalońskie dzienniki "Sport" i "El Mundo Deportivo" nie mają wątpliwości, że to błędne decyzje arbitra zadecydowały o wyniku spotkania. Gdyby Rizzoli uznał bramkę Messiego, Barcelona prowadziłaby już 2:0. Dziennikarze wypominają ponadto arbitrowi, że nie wyrzucił z boiska Alexandra Songa, a także niesłusznie odgwizdaną pozycję spaloną Pedro w pierwszej połowie. ''
Nie ma to jak szukać usprawiedliwienia na siłę ;D
Warte pogardy. Przegrali i tyle koniec tematu.
TOmm1
Mi się wydaje że spalonego nie było, ale spotkałem się z wypowiedziami, że przyjrzeć się bardzo dokładnie to jednak minimalny spalony był (jednak nie do uchwycenia przez ludzkie oko)
Ja tam nie wiem, cieszę się z wygranej:)
Na komentarze fanów barcelony nie ma nawet co zważać, bo nie ma to większego sensu. Prawda jest taka że większości nic się nie przetłumaczy. Spróbujcie to zrobić Wojtkowi Kowalczykowi, a zobaczycie że to nie jest możliwe. Prawda jest taka, co by na Camp Nou miało się nie wydarzyć, to to że musimy wierzyć w naszą drużynę, bo skoro oni uwierzyli, że mogą pokonać barcelonę i to zrobili to zasługują na jeszcze większe wsparcie ze strony kibiców niż dotychczas.
Dla mnie już wykonali zadanie. Oglądając wczorajszy mecz można stwierdzić że jeszcze sporo możemy się nauczyć. To co jest do poprawienia to odpowiednio koncentracja Songa - nie to co widzieliśmy wczoraj jeśli chodzi o odbiór, ostrzejszy pressing Arshavina, będzie Bac do dyspozycji. Będzie ciekawie.
TOmm1 >> Jak sam napisałeś, była to brama Messiego ze spalonego;)
a ten komentarz ( obiektywny ) kibica Barcelony powinni na ścianie powiesić sobie wszyscy ci frustraci ;
"Po każdym meczu, w którym Barça straci pkt ta sama gadka;) Obwinianie trenera, zawodników itd itd. Fakt faktem zmiana Keity za Ville była niezrozumiała również dla mnie ale stało się i tyle.
Ciekawe co większość z Was pisałaby gdyby kibicowała temu klubowi z 10 lat temu, kiedy Barça zajmowała miejsca poza 4 w lidze a w LM nie odgrywała żadnej roli? Bo zapewne z 40% to zaczęło się identyfikować z klubem od kiedy wygrał 6 pucharów.
Jest rewanż więc poczekajcie z oceną;) "
Co wy do Cesca macie mądrze grał a te podanie co otworzyło drogę Nasriemu a potem Samir do Arshavina podał. Na początku meczu też ładnie podciął piłke to Robina ale on w tedy zawalił miał też Cesc sytuacje tam sam na sam to spieprzył jak dla mnie Cesca 8,5 ocena
czyli kibic "obiektywny" to taki który w 100% podziela wasz punkt widzenia?
Nie żartujcie :)
MotM - Wojciech Szczęsny
a co myślicie o tej bramie messiego ze spalonego ?
No nie inaczej:)
Visca el frustracion, to rzeczywiscie bardzo dobre stwierdzenie...
Bo przeciez z Barceloną nie wypada wygrać, po raz kolejny "fani" Farsy pokazują klase!
sezonowcy z obozu Barcy się tak napinają bo myślą, że jeśli w swojej słabej lidze wygrają z każdym różnicą 5 bramek to będzie tak zawsze ;p obrońcy w la liga mają po 1,50 wzrostu i dlatego messi mija ich jak słupki, gdy na jego drodze stanął Kościelny to nie było już tak różowo ;p apeluje do kibiców Barcy aby zeszli na ziemię, Wasi piłkarze to też ludzie... Pozdrowienia dla prawdziwych kibiców prosto z obozu Man United
Żadna podpucha, tylko ja raczej na takich forach się nie udzielam bo wiem, że wszędzie roi się od pseudofanów i w głównej mierze są to dzieci dlatego szkoda mi na to czasu, tutaj się zalogowałem po to ażeby podziękować i tyle, takiego widowiska już dawno nie widziałem i za to chwała Arsenalowi i Barcelonie, że stworzyli taki spektakl. Dodam do tego, że to co stworzyły wczoraj nasze drużyny przyćmiły moją miłość do Barçy, mecz totalny. Pozdrawiam
Nie no taka jest Barcelona, oni może i grają dobry futbol, cieszą się z wygranych, ale oni chyba się za bardzo przyzwyczaili do tych wygranych, zapominając o tym że jest coś takiego jak "Loss", a wczoraj polegli.
Pozdro hejterzy z Barcelony!
Jednym słowem Visca el frustración :)
komentarz kibica Barcelony ;
"Gol Van Persiego to strzał rozpaczy. Po prostu strzelił w stronę bramki bo nie miał innego wyjścia"
ja sobie co najmniej kilka takich goli przypominam, i teraz wiem, że wtedy za każdym razem Robin rozpaczał ^^
Wiedzialem ze Van Persie i Arshavin strzela, TAK PRZECZUWALEM!!! szkoda ze CESC tak slabo
faktem jest ze jeden karny Barcelonie się należał po zagnaniu celowym ręką w polu karnym
mes - jesteś chyba jednym z niewielu takich kibiców, a w szczególności kibicem Barcelony, jak czytam komentarze na stronach Barcelony, to takich to niczym igły w stogu siana szukać.
respect, do zobaczenia na camp nou :)
Nareszcie mecz Arsenalu na jakiego czekałem 5 lat chyba, choc w pierwszej połowie znowu za dużo respektu przed Barcą. Teraz pora na lige wygrac ze Stołkami i budować forme na rewanż na CN.
Jeśli Robin będzie zdrowy i Cesc w formie i strzelimy bramke to myśle że awansujemy do 1/4
Dla mnie Van Persie był graczem meczu gdyby nie jego bramka bylibysmy w zupełnie innych nastojach.
RVP wyrasta na naszego lidera powiem krótko i nieśmiało ze zdrowym Robinem mozemy wygrac lige i Ligę Mistrzów.
Już nie pamietam kiedy w tym momencie sezonu abym miał taki nastój
Come on Arsenal !!!
mes - > hahaha powiedz szczerze że nie jesteś kibicem Barcelony ?! cos niesamowitego obiektywny kibic Barcelony to już szybciej bym znalazł wodę na pustyni ;D
mes ma racje ARSENAL jak barcelona a barcelona jak ARSENAL rok temu;p
hehe, ale spiny tutaj widzę. Arsenal wygrał zasłużenie, jak dla mnie. Fakt że wynik 2:1 nie jest za dobry jak na rewanż, ale cieszy mnie najbardziej moich znajomych, gdzie ja jako jedyny kibicuję Arsenalowi, a reszta Barcelonie lub innym klubom.. Jest piękne to że wygraliśmy, ale będziemy szaleć po rewanżu, gdy to już pokonamy Barcelonę po raz drugi. Według mnie Barcelona pierwsze 20min do strzelenia bramki była fenomenalna, gdy strzeliła bramkę na wyjeździe myślę że poczuła to że wygra, jednak nie. Czekamy na rewanż, na pewno nie będzie łatwo, ale myślę że prawdziwi kibice których myślę jest tu wielu, będą kibicować naszemu Kochanemu Arsenalowi. Ciekawe czy dużo sezonowców się zleci po czym Arsena pokonał Barcelonę. :D Pozdrawiam również wszystkich tych którzy wątpili w Arshavina.
GO GO GUNNERS!!
RahU - to sie chyba nigdy nie zmieni, tak to jest jak sie nie przegrywa dluzszy czas...
Skrzywdzeni przez sedziego? Haha, nie wiem czy absurd to nie za malo powiedziane...
To co mieli powiedziec Kanonierzy, kiedy Manchester "przerwał" The Invicibles, mysle ze kazdy wie po jakim meczu...
bylem w barze z kolegami, to jak barca gola zdobyla to tylko bylo tak: "jest, teraz tylko z gorki"
ja wierzylem ze wygraja i tak sie stalo, jak strzelili gola to myslalem ze wybuchne taka radosc, wszyscy skakali!! kolega co ma zlamana noge i tez wierny fan kanonierow to tez skakal jak opetany;p ARSENAL FOREVER!!!!!
mes -> to jest chyba jakaś podpucha, nie wierze, że zdarzają się tacy kibice jak ty :P
Piękny mecz.Było wszystko,emocje,łzy i euforia na koniec:)) To był dopiero przedsmak tego co czeka nas na Nou Camp , tam dopiero będzie rzeźnia,ale damy rade :)
Włączamy stronę Barcelony i czytamy nagłówki:
Xavi: Wynik jest trochę niesprawiedliwy
Camp Nou zadecyduje: Arsenal - FC Barcelona 2:1
Cesc: Pokonaliśmy najlepszą drużynę w historii futbolu
Piłkarze Barçy pewni korzystnego wyniku na Camp Nou
Dla mnie to strasznie żenujące, że też im wazeliny nie przestaje brakować.
Haha Maxwell twierdzi, że sędzia skrzywdzil Barcelone... Ciekawe w ktorym momencie, tak to jest jak sie nie umie przegrywac...
o proszę ! widzę, że jednak zdarzają się obiektywni kibice Barcelony ..
@mes
Oby na Camp Nou też było na co popatrzeć :)) [ z obydwu stron ;D ]
Szacunek dla Ciebie Mes :)
Witam, jestem kibicem Barçy i na wstępie chcę powiedzieć, że nie przyszedłem się tu napinać lecz pogratulować wygranej i podziękować za najpiękniejszy wieczór piłkarski w tym roku. Nie chcę również szukać usprawiedliwienia porażki bo to bez sensu, chociaż na stronie Barçy pojawił się news o tym, że sędzia pomagał Arsenalowi ale już go usunęli, trochę szkoda, że po takim meczu takie sprawy są wywlekane ale cóż, to nie moja sprawa tylko serwisu... ja osobiście do sędziego nic nie mam, wszystko działo się w nadzwyczajnym tempie i trudno było dostrzec błędy sędziego, uważam, że jak na włocha to sędziował fajnie, dał pograć chłopakom w piłkę, dodam jeszcze, że moim zdaniem nie powinien karać Songa żółtą kartką już na początku meczu, faul niby ostry ale to dopiero pierwsze takie zagranie, potem Nasri też w zasadzie żółtko za nic i to mogło popsuć trochę widowisko ale stało się. Gratulacje dla Koscielny'ego i Wilshere'a bo to oni przyćmili wczoraj Messiego, Xaviego i Inieste, to oni tworzyli ten spektakl i to Arsenal zagrał wczoraj jak Barcelona a Barcelona zagrała jak Arsenal sprzed roku, mimo mniejszego posiadania piłki ale ilość stworzonych sytuacji przemawiała na ich korzyść. Szkoda, że takie mecze nie trwają dłużej ale właśnie takie mecze przechodzą do historii. Mam nadzieję, że na Camp Nou ujrzymy drugą odsłonę tego widowiska. Czekam niecierpliwie na rewanż i życzę powodzenia. Do zobaczenia na Camp Nou.
@MaxArcher
no i to jest fan a nie jakiś pseudo napinacz
@Cookies
pewnie ze 4:0 w plecy ;)))
Cookies - pewnie wtedy sprawdzily by sie przewidywania najwiekszego "eksperta" Polsatu Kowalczyka i to Wojtek byłby bohaterem spotkania, brak mi słów na tego pana, takiego buca dawno nie widziałem...
Nie no kibice FCB są genialni,nie ma co...Arogancja przebijana jest jeszcze większą arogancją.A komentarze typu "Mieliście swoje 10 minut a przez resztę spotkania nie istnieliście" są tak żałosne,że aż żal dupę ściska ;) Prawda jest taka,że Barcelona była gorszym zespołem i basta.Nie możliwe jest ciągłe wygrywanie dlatego najprawdopodobniej Arsenal wyeliminuje Barcelone z dalszej gry i Katalonia będzie płakać i mówić,że "sędzia był be,faulowali nas piłkarze Arsenalu i też są be itp. itd. Ech,od kibiców Barcelony aż kipi pychą.
Mam nadzieję,że Arsenal wygra Champions League oraz Premier League bo zaraz po Liverpoolu (który kocham a nie lubię ;p) to mój ulubiony angielski klub.Z taką grą jak wczoraj zaprezentowaliście to drzwi to wygrania tych pucharów stoją szerokim otworem ;)
Wyobraźcie sobie sobie wczorajszy mecz ze SS w obronie? Ciekaw jaki by był wynik? :D
Jestem wieloletnim kibicem Manchesteru United ale mam ogromny szacunek do Arsenalu, do piłkarzy waszego klubu jak i waszego trenera. Wczoraj, pierwszy raz w życiu, przez 90 minut kibicowałem Arsenalowi, dzięki za wspaniałe emocje :)
Gdyby Barcelona była lepsza, to jej kibice nie musieliby tego pisać. Ich drużyna byłaby lepsza i wczoraj by wygrała. Arsenal wygrał, wyśmienicie, ale brakowało mi tego jednego francuza przez cały mecz i już nie doczekam się takiej zmiany za Walcotta.
FCBarcelona10: pisząc że "przez resztę spotkania nie istnieliśmy, nie licząc 10 minut" mam wątpliwości czy mecz oglądałeś. W II połowie Twojego klubu nie było! Gdzie się podziały piękne wymiany piłek? (kóre w anglii nazywa się grą na czas). Gdzie zmiażdżenie rywala?
Toż to Arsenal przyćmił was w II połowie. Pogódź się z tym że byliśmy lepsi. Nie mówię że jesteśmy w 1/4, ale wczoraj byliśmy lepsi i każdy neutralny to Ci powie :)
Wiem wiem, trudno jest się przyznać do porażki, kiedy na co dzień ogrywacie rywali po 5-0. Trudno zrozumieć, że wasi piłkarze to tylko ludzie. Ciężko znieść fakt, że przegraliście zasłużenie :)
Rewanż dopiero za jakiś czas, więc wiele się może zdarzyć.
P.S. Vamos zraszacze! xD
dlaczego nie mozecie plakac na swoich portalach tylko tutaj ;/ ? wiem ze boli was porazka bo macie zbyt duze ego wzgledem swojego klubu ktory nie jest tak jak wy to sadzicie najlepszy tylko jest taki jak kazdy inny. w regulaminie przydal by sie jakis podpunkt o tym ze kibice barcelony maja zakaz zakladania kont .
@FCBarcelona10 -przestań się napinać. Wygrana to jest wygrana i to jest dobry wynik dla Arsenalu.
Bramka na wyjeździe daje nam dobrą pozycję wyjściową w rewanżu.
A że spieprzylismy ten mecz na własne życzenie to inna sprawa.
Ale śmieszni ludzie tu wchodzą :).
Rafi
Heh:)