Flamini: Wciąż przyjaźnię się z Ceskiem
					
					
						 11.09.2013, 17:36, Bartłomiej Rusek
						9 komentarzy
					
W udzielonym ostatnio wywiadzie Mathieu Flamini przyznał, że wciąż przyjaźni się z byłym kapitanem Arsenalu Ceskiem Fabregasem.
29-letni piłkarz, który w zeszłym miesiącu ponownie podpisał kontrakt z drużyną Kanonierów grał w sezonie 2007/08 w środku pola razem z Fabregasem. Warto dodać, że w tamtym sezonie Arsenal był bardzo blisko zdobycia tytułu mistrzowskiego - ostatecznie wygrał go Manchester United, który zachował tylko 4-punktową przewagę nad zajmującym trzecią lokatę Arsenalem (drugie miejsce zajęło Chelsea).
Prócz Fabregasa, dobrymi znajomymi Flaminiego był Hleb oraz Rosicky, który wciąż reprezentuje barwy Arsenalu. Zdaniem Francuza duch walki w drużynie wciąż jest tak samo wielki jak pięć lat temu.
- Wciąż jestem w bardzo dobrych stosunkach z Ceskiem. Jest on moim bardzo dobrym znajomym - powiedział Flamini w wywiadzie udzielonym dla Arsenal Player.
- W tym sporcie, ze względu na rywalizację, posiadanie bliskich znajomych jest czymś trudnym, jednak wciąż utrzymuję z nim bardzo dobry kontakt. Widzialem się z nim tego lata - ma on teraz małą córeczkę. Cieszy mnie jego szczęście. Fabregas jest szczęśliwy tam, gdzie się obecnie znajduje.
- Czasami między tobą a innymi piłkarzami tworzy się pewna więź, której samemu nie rozumiesz. W sezonie 2007/08 mieliśmy wielu zawodników, którzy trzymali się blisko siebie nawet poza boiskiem.
- Mam z tego okresu bardzo dobre wspomnienia - pamiętam tę spójność, obecną w drużynie, na boisku każdy walczył za swoich kolegów. W tej drużynie obecny był prawdziwy duch walki - równie wielki, jak ten obecny teraz naszej w szatni.
- Wydaje mi się, że głównym powodem, dla którego nie zdobyliśmy wtedy mistrzostwa, był wyjazdowy mecz z Birmingham, w którym poważnej kontuzji doznał Eduardo. To był dla wszystkich wielki szok i w efekcie straciliśmy dwa punkty. Czasami może się coś takiego zdarzyć w sezonie, w którym wszystko idzie bardzo dobrze. Natomiast później byliśmy chyba trochę za bardzo zdekoncentrowani.
źrodło: arsenal.com
							4 godziny temu 5 komentarzy
							4 godziny temu 3 komentarzy
							4 godziny temu 3 komentarzy
							4 godziny temu 1 komentarzy
							4 godziny temu 1 komentarzy
							4 godziny temu 2 komentarzy
							03.11.2025, 09:08 2 komentarzy
							03.11.2025, 09:04 2 komentarzy
							02.11.2025, 21:07 1 komentarzy
							02.11.2025, 21:04 5 komentarzy
| Drużyna | M | W | R | P | Pkt | 
|---|
| Zawodnik | Bramki | Asysty | 
|---|
- 
								
Zagadnienia Taktyczne #39: Skrzynka narzędziowa
							 - 16.10.2025 6 komentarzy
 - 
								
80 procent: Gdy statystyka przestaje być przypadkiem
							 - 29.09.2025 28 komentarzy
 - 
								
Zagadnienia taktyczne #38: Porażka na Anfield
							 - 09.09.2025 9 komentarzy
 - 
								
Okiem kibica #2: Marzenie młodego chłopca
							 - 28.08.2025 7 komentarzy
 - 
								
Zagadnienia taktyczne #37: Manita na Emirates
							 - 26.08.2025 5 komentarzy
 - pokaż całą publicystykę
 
- 
								
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
							 - 05.09.2022 10 komentarzy
 - 
								
Pot, cierpienie i egoizm 
							 - 11.11.2021 8 komentarzy
 - 
								
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
							 - 08.10.2021 16 komentarzy
 - 
								
Historia Jacka Wilshere'a
							 - 27.08.2021 35 komentarzy
 - 
								
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
							 - 07.02.2021 21 komentarzy
 - pokaż wszystkie wywiady
 
To faktycznie wielka przyjaźń, a widzieli się teraz tego lata..
Bialysul - czytam komentarze i nie dowierzam. Wszyscy tak go hejtowali, że nawet bałem się napisać komentarz, żeby nikt mnie czasami nie zjadł. A prawda jest taka, że Flamini dostał propozycję umowy niecałe 4 miesiące przed końcem sezonu. Ja też bym się wkurzył gdybym musiał codziennie się martwić o swoją przyszłość. W dodatku harował w środku pola jak wół.
Z Ashleyem Cole'm było podobnie. Uzgodnił kontrakt na 55 tys. funtów, a podsunęli mu do podpisania umowę na 50 tys. Niestety, ale nasz klub przez ostatnie parę lat liczył każdego funta i wielu piłkarzom to nie pasowało. Ashley Cole jest najlepszym angielskim lewym obrońcą od 10 lat, a nasz klub robił mu same problemy więc odszedł. Proste.
Szkoda Eduardo... niesamowity był
To jak już się z nim przyjaźni, to niech nakłoni Fabregasa w wieku 29 lat, żeby podpisał z nami 3 letni kontrakt.
Więź w piłce nożnej jest ważna, bo jak się kogoś nie lubi, to o wiele gorzej się z taką osobą gra.
Eduardo, świetny piłkarz... Taylor zniszczył mu karierę a Dudu był jednym z najlepszych snajperów na wyspach...
Flamini pewnie by nie odszedł, gdybyśmy w sezonie 07/08 coś wygrali. Nic dziwnego, że Flam i Cesc utrzymują kontakt, w końcu grali ze sobą kilka lat.
Akurat Flamini to taka twarda dumna bestia, i z tego co pamietam odszedl bo zaproponowali mu zbyt slaby kontrakt, i zbyt pozno, za co mial zal do klubu.
Dobry kolega, a przyjaciel to różnica;)
Spójność, miłość. Po co odszedł skoro było tak pięknie, ale hajs musi się zgadzać.