Gallas dumny z drużyny, Wenger ostrożny przed rewanżem

14.08.2008, 11:41, Piotr Cieślak 11 komentarzy

Choć wyjazdowy mecz przeciwko FC Twente w eliminacjach Ligi Mistrzów nie był najlepszym występem Kanonierów, zwycięstwo 2:0 na pewno ucieszy graczy i kibiców londyńskiego klubu - szczególnie biorąc pod uwagę duże osłabienia linii pomocy, w której z powodu kontuzji nie mogliśmy zobaczyć takich graczy jak Fabregas, Rosicky, Diaby, Denilson czy Nasri.

Trener holenderskiej drużyny, dobrze znany wszystkim fanom angielskiego futbolu Steve McClaren z pewnością może czuć się rozczarowany - jego drużyna nie potrafiła wykorzystać swoich sytuacji podbramkowych, a przy golach zdobytych przez Kanonierów zachowanie obrońców Twente także pozostawiało wiele do życzenia.

Arsene Wenger po meczu powiedział: "Dziś mieliśmy bardzo młodą pomoc, więc w meczu o taką stawkę można było się martwić, czy sobie poradzą. Jednak wierzę w swoją drużynę i muszę przyznać, że świetnie dziś mi się za to odwdzięczyli."

"Przed drugą połową dokonaliśmy zmian taktycznych, a oni grali mniej intensywnie. Wiedzieliśmy, że będzie im trudno walczyć tak mocno, jak w pierwszej połowie, więc prezentowaliśmy się o wiele bardziej komfortowo."

"Wystawiliśmy bardzo młodą drużynę, nie straciliśmy opanowania i nie panikowaliśmy; w końcu, być może dzięki lepszej technice, udało nam się zdobyć dwa gole. To ogromna przewaga przed rewanżem, ale musimy być ostrożni."

Kapitan Arsenalu i zdobywca pierwszej bramki, William Gallas, powiedział: "W pierwszej połowie utrudnili nam grę kryciem indywidualnym. Mój gol nie był może najpiękniejszą bramką jaką zdobyłem, mimo to był bardzo ważny - zapracowała na niego cały zespół. Jestem dumny z drużyny."