Gibbs: Wiele zawdzięczam Bouldowi

06.10.2011, 18:18, Marcin Stefaniak 6 komentarzy

Lewy obrońca Arsenalu - Kieran Gibbs - przyznał, że rola jaką odgrywa trener młodych Kanonierów - Steve Bould jest niezmiernie ważna.

Anglik, który dorastał w akademii Arsenalu przebił się niedawno na stałe do pierwszej jedenastki Kanonierów, a odejście Gaela Clichiego jeszcze bardziej umocniło pozycję 22-latka.

Gibbs jest pewien, że gdyby nie Bould jego kariera potoczyłaby się inaczej.

- Steve Bould miał na mnie wielki wpływ. Oczywiście był on moim trenerem i przez dwa lata opiekował się moją osobą, jestem pewien, że dzięki jego radom jestem teraz w pierwszej jedenastce Arsenalu.

- Nauczył mnie wielu niezbędnych rzeczy. Nie uczył mnie tyko grać, pod jego okiem dorastałem. Jego wskazówki nie dotyczyły tylko gry na boisku, mówił nam również jak zachowywać się poza nim.

Gibbs nie jest jedynym młodym Kanonierem, który ostatnimi czasy przebił się do pierwszej jedenastki ekipy z The Emirates. Kolejnymi młodymi zawodnikami regularnie występującymi w pierwszym składzie Arsenalu są również Wojciech Szczęsny, Jack Wilshere czy Emmanuel Frimpong. Anglik uważa, że tak duża liczba wychowanków niesie za sobą wiele korzyści.

- Widzę wiele pozytywów wynikających z gry wielu młodych piłkarzy w pierwszym składzie. Gramy ze sobą od wielu lat i przez to rozumiemy się lepiej na boisku. Wszyscy wiemy na co nas stać i to bardzo nam pomaga.