Główne danie na samym starcie sezonu: United vs Arsenal!
17.08.2025, 13:52, Mateusz Kolebuk
2184 komentarzy
Rozpoczęcie nowego sezonu Premier League zawsze elektryzuje, ale tym razem komputer losujący terminarz serwuje nam prawdziwą ucztę. Arsenal zagra swój setny z rzędu sezon w najwyższej klasie rozgrywkowej, a pierwszym rywalem będzie Manchester United na Old Trafford. To symboliczne starcie nabiera szczególnego charakteru, gdy obie drużyny są gotowe wypuścić na murawę swoje letnie wzmocnienia.
Kanonierzy po raz piąty w ostatnich siedmiu latach rozpoczną sezon na wyjeździe, dotychczas wygrywając pięć takich inauguracji. Obecnie Arsenal może pochwalić się serią 14 meczów bez porażki na wyjazdach w lidze, która trwa od listopada ubiegłego roku. Starcia z United na Old Trafford i Liverpoolem na Anfield w pierwszych dwóch kolejkach to idealna okazja do przedłużenia tej serii i budowania momentum po trzech sezonach zakończonych na drugim miejscu.
Odbudowa Czerwonych Diabłów
Poprzedni sezon był dla United koszmarem. Piętnaste miejsce w tabeli - najgorsze od sezonu 1989/90, zaledwie 42 punkty - najsłabszy wynik od 1974 roku. Drużyna nie potrafiła wygrać dwóch kolejnych meczów ligowych, przegrała więcej spotkań niż wygrała na własnym stadionie, a w finale Ligi Europy uległa Tottenhamowi, który w lidze skończył niżej od nich.
Proces odbudowy kosztował United 200 milionów funtów. Do klubu trafili Matheus Cunha z Wolves, Bryan Mbeumo z Brentford i Benjamin Sesko z RB Leipzig - trio ma ożywić atak, który w poprzednim sezonie zdobył zaledwie 44 bramki w 38 meczach. Z Paragwaju sprowadzono także młodego lewego obrońcę Diego Leona.
Marcus Rashford wyjechał na wypożyczenie do Barcelony, a klub pożegnał się z Christianem Eriksenem, Jonnym Evansem i Victorem Lindelofem. Ruben Amorim może liczyć na pozytywny impuls po niepokonanym okresie przygotowawczym - pięć sparingów przyniosło zwycięstwa z Bournemouth i West Hamem oraz remisy z Leeds, Evertonem i Fiorentiną.
Głos trenerów
Mikel Arteta nie kryje ekscytacji:
- Nie mogę się doczekać! To był bardzo produktywny okres przygotowawczy. Dokonaliśmy ewolucji w składzie i jesteśmy gotowi. Nastrój w klubie, energia wokół zespołu, entuzjazm chłopaków i sztabu od pierwszego dnia - teraz zrobimy jeszcze lepiej, będziemy się poprawiać jako drużyna i wygrywać. To napędza moją energię i dlatego jestem tak podekscytowany.
- United też będą inni. Trener będzie miał więcej czasu z nimi, mieli okres przygotowawczy, dokonali naprawdę dobrych transferów. Myślę, że się wzmocnili i będą lepsi niż w zeszłym roku, podobnie jak reszta drużyn.
Amorim pozostaje realistą:
- Nie możemy zmienić wszystkiego w cztery tygodnie, ale jesteśmy lepsi. Trenujemy ciężej i jesteśmy bardziej przygotowani na wymagania gry. Jestem zdecydowanie bardziej pewny siebie. Krok po kroku będziemy lepszą drużyną. Dużo nauczyłem się w zeszłym sezonie. Nie muszę skupiać się na przyszłości. To nie ma znaczenia i nie obchodzi mnie to. Muszę żyć dzień po dniu. Wszystko, co stanowi szum dla naszej drużyny, usuwam z obrazu, więc po prostu przygotowuję zespół na Arsenal.
Sytuacja kadrowa
Leandro Trossard doznał kontuzji w meczu z Tottenhamem w Hongkongu i opuścił oba domowe sparingi z Villarrealem i Athletic Bilbao, ale ma nadzieję wrócić do treningów przed meczem. Gabriel, Jurrien Timber i William Saliba, którzy opuścili końcówkę poprzedniego sezonu, powrócili już do gry podczas letnich sparingów. Jedynym długoterminowym nieobecnym pozostaje Gabriel Jesus, który wciąż rehabilituje się po zerwaniu więzadeł krzyżowych.
Nowe nabytki Martin Zubimendi i Viktor Gyokeres - który odnosił sukcesy pod wodzą Amorima w Sportingu Lizbona - są gotowi do gry i mogą zadebiutować w barwach Kanonierów. Podobnie Noni Madueke, Christian Norgaard, Cristhian Mosquera i Kepa Arrizabalaga.
W United Andre Onana i Joshua Zirkzee opuścili cały okres przygotowawczy z powodu kontuzji mięśniowych i ich występ jest wątpliwy, co oznacza, że bramkę prawdopodobnie będzie strzegł Altay Bayindir. Noussair Mazraoui ma problemy z bicepsem udowym i na pewno nie zagra, podobnie jak Lisandro Martinez, który wciąż leczy kontuzję kolana z lutego.
Analiza taktyczna
Adrian Clarke zwraca uwagę na kluczowe aspekty:
- Przeciwko trójce obrońców trzeba atakować przestrzenie po bokach środkowych defensorów. Gyokeres może szukać szans w przebiegach po skrzydłach, a izolowanie Bukayo Saki w pojedynkach jeden na jeden poprzez wczesne podania to mocna broń. Trzeba będzie znaleźć równowagę między ambicjami ofensywnymi a solidnością defensywną, bo Sesko, Mbeumo i Cunha mają wybitne umiejętności. Nasza para w środku pola będzie musiała blokować podania do nich i zapewniać wsparcie przy kontratakach. Dyscyplina pozycyjna będzie niezwykle ważna.
W fazach, gdy będziemy wypychani do tyłu, nie możemy pozwolić zawodnikom United na strzały z dystansu. Bruno Fernandes i Cunha strzelili po pięć bramek spoza pola karnego w zeszłym sezonie - najwięcej w lidze, a Sesko i Mbeumo także są skuteczni z daleka. Pressing na tych zawodników będzie koniecznością. Amorim miał pełny okres przygotowawczy na wdrożenie swoich pomysłów, a United podnosili poziom przeciwko silniejszym rywalom, ale spodziewam się, że zagramy pozytywnie, skupiając się na wykorzystaniu ich słabości w środku pola i defensywie.
Ciekawostki i statystyki
Arsenal przegrał tylko dwa z ostatnich 14 meczów ligowych z United, pozostając niepokonany w ostatnich pięciu starciach. Czerwone Diabły wygrały 99 ze 243 spotkań z Kanonierami we wszystkich rozgrywkach - tylko z Aston Villą mają lepszy bilans.
To będzie szóste otwarcie sezonu w starciu tych klubów, a United rozpoczynają sezon domowym meczem po raz dziewiąty z rzędu - najdłuższa seria w historii angielskiej ekstraklasy.
Arsenal wygrał inauguracyjny mecz w pięciu z ostatnich sześciu sezonów, w tym w każdym z ostatnich trzech. Od początku sezonu 2022/23 Kanonierzy nie przegrali ani jednego meczu w sierpniu, wygrywając wszystkie cztery wyjazdy bez straty gola.
Nowe nabytki United - Bryan Mbeumo i Matheus Cunha - zajęli pierwsze i trzecie miejsce w lidze pod względem przewyższania wartości xG. Viktor Gyokeres strzelał w inauguracyjnym meczu sezonu przez ostatnie cztery kampanie. Tylko dwóch zawodników zdobyło bramkę na Old Trafford w debiucie w Premier League - Mo Johnston dla Evertonu w 1992 i Paulo Wanchope dla Derby County w 1997.
Bukayo Saka może stać się drugim zawodnikiem Arsenalu po Thierrym Henrym, który zdobędzie bramkę w pierwszej kolejce przez trzy kolejne sezony.
źrodło:
17.08.2025, 16:21 4 komentarzy

17.08.2025, 15:10 3 komentarzy

17.08.2025, 13:52 2184 komentarzy

16.08.2025, 10:26 11 komentarzy

15.08.2025, 20:50 804 komentarzy

14.08.2025, 14:00 11 komentarzy

14.08.2025, 09:24 14 komentarzy

14.08.2025, 09:23 3 komentarzy

14.08.2025, 08:16 23 komentarzy

13.08.2025, 11:10 16 komentarzy
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
Okiem kibica #1: 15-letni fenomen
- 17.08.2025 3 komentarzy
-
Panie, Panowie… PREMIER LEAGUE! - wstęp do sezonu 2025/26
- 15.08.2025 804 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne #35: Maestro Regista
- 14.08.2025 11 komentarzy
-
Viktor Gyökeres – brakujące ogniwo w mistrzowskiej układance Arsenalu?
- 29.07.2025 19 komentarzy
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Mam nadzieje ze z top6 Arsenal bedzie gral takim antystylem, ale ze sredniakami niech Arczi da cos obejrzec i czasami niech zbuduja jakas normalna akcje, bo oczy nadal pieka
Ale taki plus tego meczu, że chociaż graliśmy beznadziejnie, to i tak to united u siebie z nami nie wygrało :P
@henry1996: tylko pub ruska to skupia wszystkich fanów Premier League. Chodzi mi o typowo AFC. Kiedyś to był nasyp przy Arkadach
@Marzag: Było parę spornych sytuacji, ale też nie przesadzajmy, że to sedzia nam nie dał grać. Nasze niechlujstwo w rozgrywaniu piłki niestety tu było bardziej wybijające z rytmu niż te parę fauli. Co do sytuacji z MLS to bym musiał jeszcze raz obejrzeć te sytuację, w trakcie meczu to mi się wydawało, że raczej słuszna kartka.
Moja krótka opinia po dzisiejszym meczu: Grajmy ****owo a i tak zdobędziemy mistrza COYG!
@adek504 napisał: "Fakt takim stylem nie da się na dłuższą metę i meczami w takim stylu nie wygra się mistrzostwa, ale już takimi meczami też wygrywa się mistrzostwo
Jeżeli tak będzie grany każdy mecz to finalnie pewnie nic z tego nie wyjdzie, ale też takie mecze się przytrafiają i wtedy trzeba jedyne co to zgarnąć 3 pkt i zapomnieć
Dlatego niedosyt że stylu pozostaje, ale miejmy nadzieję że za tydzień zespół nam to zrekompensuje jakimś fajnym graniem"
No i widzisz... zgadzamy się poraz kolejny :-p @Pikinier napisał: "Dobra, LS, LS-em.. Ale co z obroną po odejściu Kiwiora? Gramy tym, co zostanie czy będzie jeszcze jakiś transfer obrońcy?"
Kiwior zostanie ;-) a jak nie jest Mosquera, który jak widać jest wyżej w hierarchii u Mikela niż Polak (Kiwior nie znalazł się dziw nawet na ławce kosztem Mosquery). Ilość zawodników w obronie będzie wtedy taka sama jak w zeszłym sezonie, a w obronie raczej rywalizacja jest bardzo duża, więc nie będzie problemu ze zmianami. Choć nie wykluczam tego, że przyjdzie ktoś a'la Mosqiera jako uzupełnienie w dd :-p Najbardziej krytyczna jest teraz pozycja LS. Tam jest dziura.
@Pikinier napisał: "Dobra, LS, LS-em.. Ale co z obroną po odejściu Kiwiora? Gramy tym, co zostanie czy będzie jeszcze jakiś transfer obrońcy?"
A co się zmieni względem ostatniego sezonu? Tierney praktycznie wyłączony cały sezon, Zina również za wiele nie gral a za Kiwiora wskoczy Mosquera. Dodatkowo w zeszłym sezonie większą część czasu White byl kontuzjowany a w przeciwieństwie do takiego Calafiora to u niego nie jest to norma
Z pozytywnych rzeczy po dzisiejszym meczu warto zaznaczyć, że w pierwszym spotkaniu zdobyliśmy 3 punkty na jednym z najtrudniejszych dla nas terenów - Old Trafford zawsze było wymagającym miejscem niezależnie od aktualnej formy obu drużyn.
Jeżeli w pierwszych 7 meczach sezonu uda nam się zgromadzić 15-18 punktów, nawet przepychając niektóre spotkania z City czy Liverpoolem, będzie to bardzo dobry prognostyk. Początek sezonu jest trudny, a później czekają jeszcze starcia z Chelsea i „Kurczaczkami”.
Kluczowe jest, aby w tym okresie, nawet jeśli czasem tracimy punkty, nie tracić kontaktu z pierwszym miejscem w tabeli - może to zadecydować o całym przebiegu sezonu.
Dodatkowy plus jest taki, że przy dobrym starcie w okresie świąteczno-noworocznym, gdy jest największe nagromadzenie meczów, nie mamy rywali z czołówki. Dzięki temu łatwiej będzie rotować zawodnikami, unikając kontuzji i zmęczenia. Kolejne wymagające spotkanie z Liverpoolem dopiero 7 stycznia, i to jeszcze u siebie.
Moze mecz do zapomnienia ale lepiej wygrać niż przegrać rozpoczecie urlopu uważam za udany a tak wg jeszcze dwa sezony temu jak wracaliśmy z Old Trafford byl płacz ze graliśmy super iednak przegraliśmy albo tylko remis chociaz byliśmy duzo lepsi teraz jest płacz ze zagraliśmy zle ale wygraliśmy xD
Tragicznie zagraliśmy, dobrze że nie musiałem tego oglądać na żywo, bo to już nie na moje nerwy, za dużo prostych błędów i nerwowości u naszych piłkarzy, Raya MOTM, ważne 3 punkty, ale w następnych meczach możemy nie mieć tyle szczęścia, czas sie obudzić.
@kamo99111: Dobra, LS, LS-em.. Ale co z obroną po odejściu Kiwiora? Gramy tym, co zostanie czy będzie jeszcze jakiś transfer obrońcy?
Co do meczu, 3 pkt na OT licza sie tak samo, jak pokonanie beniamink u siebie. Zwazywszy na historie, niezaleznie od slabosci united wygranie na OT cieszy zawsze, bez względuna styl. Co nie zmienia faktu, ze mam nadzieje, ze sie rozbrykamy jeszvze
O lokacji
@MarkOvermars: pub wembley na ruskiej albo rzadziej Felicita na Solnym. Jest tez na fb grupa kanonierzy wroclaw, gdzie zazwyczaj jest info
@kamo99111 napisał: "Męczenie buły może przybierać różne formy… Generalnie, jak sam zauważyłeś, oczy krwawiły od niedokładności i przegranych pojedynków 1 vs 1. Pisząc o „męczeniu buły”, miałem na myśli właśnie to, że gra po prostu nie porywała. Nieważne, czy wynikało to z miliona podań w poprzek pola czy z niedokładności - finalnie na dłuższą metę tak się nie da. Nie da się regularnie wygrywać, tworząc 70% zagrożenia tylko z SFG."
No dla mnie jednak męczenie buly ma strikte skojarzenie z dominacja, ale graniem za wolno przez co zamiast rozrywać obronę przeciwnika, klepiemy sobie piłkę
Tutaj wręcz czasem aż za dużo było tej szybkości w pozbywaniu się piłki i brakowało czasem jej przetrzymania, a wspólnym mianownikiem wszystkich piłkarzy była niedokładność
Fakt takim stylem nie da się na dłuższą metę i meczami w takim stylu nie wygra się mistrzostwa, ale już takimi meczami też wygrywa się mistrzostwo
Jeżeli tak będzie grany każdy mecz to finalnie pewnie nic z tego nie wyjdzie, ale też takie mecze się przytrafiają i wtedy trzeba jedyne co to zgarnąć 3 pkt i zapomnieć
Dlatego niedosyt że stylu pozostaje, ale miejmy nadzieję że za tydzień zespół nam to zrekompensuje jakimś fajnym graniem
Po takim meczu należy napisać tylko jedno... najważniejsze 3 pkt. Na pewno trzeba pochwalić Raye, który kilkoma interwencjami utrzymał nas przy życiu i wybronił zwycięstwo, choć mimo to kilka błędów mu się przytrafiło. Gra bardzo słaba, nie ma co się oszukiwać. Indywidualne ocenianie zawodników według mnie nie ma większego sensu bo zagraliśmy strasznie mizernie jako kolektyw. Zwycięstwo trzeba jak najbardziej szanować, szczególnie z tak niewygodnym rywalem jakim dla nas jest United, nawet to w najgorszej formie od lat i to jeszcze na swoim stadionie. Masa rzeczy do poprawy i efekty tego muszą być już w następnym meczu z beniaminkiem Leeds.
@kamo99111 napisał: "Męczenie buły może przybierać różne formy… Generalnie, jak sam zauważyłeś, oczy krwawiły od niedokładności i przegranych pojedynków 1 vs 1. Pisząc o „męczeniu buły”, miałem na myśli właśnie to, że gra po prostu nie porywała. Nieważne, czy wynikało to z miliona podań w poprzek pola czy z niedokładności - finalnie na dłuższą metę tak się nie da. Nie da się regularnie wygrywać, tworząc 70% zagrożenia tylko z SFG."
Dokładniej rzecz ujmując - tak jak mieliśmy problemy w ostatniej tercji boiska tak w dzisiejszym meczu mieliśmy je dalej - tylko przybrały one inną formę.
@adek504 napisał: "Akurat dzisiejszy mecz niekoniecznie był meczeniem były,"
Męczenie buły może przybierać różne formy… Generalnie, jak sam zauważyłeś, oczy krwawiły od niedokładności i przegranych pojedynków 1 vs 1. Pisząc o „męczeniu buły”, miałem na myśli właśnie to, że gra po prostu nie porywała. Nieważne, czy wynikało to z miliona podań w poprzek pola czy z niedokładności - finalnie na dłuższą metę tak się nie da. Nie da się regularnie wygrywać, tworząc 70% zagrożenia tylko z SFG.
Jeden z najsłabszych wydań Arsenalu a i tak wystarczyło na United :D i to jeszcze u nich hahah, co za przygrywy :D
Z fulham tez dostaną baty :)
@kamo99111: Semenyo to podpisał kontrakt nowy z wisienkami ;) a Rodrygo będzie mam nadzieję że przed meczem na Anfield ;)
3 punkty są są
memczester przegrał przegrał
Debilpage się zawiesił zawiesił
Czegóż chcieć więcej na 1 mecz sezonu XD
Kuponik wygrany ,elegancko :)
Arsenal wygrywa dobry dzien nie liczac tych nerwow przez 90m.
Na ten moment na LS widziałbym Semenyo. Wygląda jak typowy zawodnik skrojony pod naszą grę - moim zdaniem dużo lepsza opcja niż hypowany tutaj Rodrygo.
Pozostają jednak trzy kluczowe pytania:
1. Czy w ogóle nasi mają go w notesach?
2. Czy uda się zrobić sprzedaże, które pozwolą na sprowadzenie Semenyo - nie chodzi tylko o kasę, ale też o miejsce w składzie. O ile z przydatnością Martinellego i Trossarda można dyskutować, nikt ich nie odstawi na trybuny.
3. Czy Bournemouth będzie skłonne sprzedać go w rozsądnej cenie?
Ale byłby to mega transfer.
@kamo99111 napisał: "Chodziło mi o to, że nasza gra nie wygląda dobrze już od zeszłego sezonu. Od dawna opieramy się głównie na SFG, brakuje płynności i kreatywności, a mecze coraz częściej przypominają męczenie buły. Dzisiejszy mecz był po prostu kolejnym przykładem tego schematu."
Akurat dzisiejszy mecz niekoniecznie był meczeniem były, bo raczej więcej w nim było szybkich przejść z obrony do ataku z obu stron i nasza słaba gra nie wynikał z tego, że sobie klepiemy pod polem karnym przeciwnika i nic z tego nie wynika tylko raczej z festiwalu niedokładności
Większość podań w ostatnich fazach była źle adresowana, a wygrany drybling z naszej strony raczej nie istniał
Ktoś chętny na współdzielenie konta na Canal+?
@Ups147: istnieje coś takiego jak wybijanie z rytmu
@Marzag napisał: "więc kajam i się i po prostu powiedz mi co miałeś na myśli tutaj, bo z tego co mówisz to na pewno nie to, że być może wcale nie będziemy lepiej grać:
"Problem zaczyna się wtedy, gdy „nie idzie” praktycznie w każdym meczu.""
Proszę bardzo, pisałem to już dzisiaj w kilku komentarzach - ale widać trzeba powtórzyć.
Chodziło mi o to, że nasza gra nie wygląda dobrze już od zeszłego sezonu. Od dawna opieramy się głównie na SFG, brakuje płynności i kreatywności, a mecze coraz częściej przypominają męczenie buły. Dzisiejszy mecz był po prostu kolejnym przykładem tego schematu.
Moje obawy są takie, że w dłuższej perspektywie tak się nie da - bo każdego meczu rożnym czy wolnym się nie przepchnie. W takim stylu prędzej czy później posypią się również wyniki.
Jednocześnie - zaznaczałem to już kilka razy - być może dzisiaj chłopakom plątały się nogi przez presję pierwszego meczu i to jeszcze na Old Trafford. Dlatego na pełną ocenę trzeba poczekać.
Ale jedno jest pewne: na pewno nie miałem na myśli tego, żeby zwalniać Artetę po pierwszym meczu xD
Spodziewałem się takiego meczu. Graliśmy pierwsze spotkanie na wyjeździe i bądź co bądź to wciąż United.
Nie wszyscy będą tam wygrywać. Fajerwerków się nie spodziewałem i nie było. Ważne było wygrać i wygraliśmy. Do tego zachowaliśmy czyste konto i spokojnie możemy szykować się na Leeds.
Przed meczem obiecałem sobie że nie będę komentował formy piłkarzy ani jak cudownie wygrają ani jak spartolą i wstydliwie przegrają.
Dla tych co już zawiedli się na Gyokeres to przypomnę tylko że w pierwszym oficjalnym meczu Haalanda dla City w meczu o Tarczę okrzyknięto go floopem. Reszta jest historią
https://x.com/ELEVENSPORTSPL/status/1957068779231248720
tymczasem Giroud w pierwszej kolejce bramkarza, nie tą bestię kupiliśmy :P
@fabregas1987: wszystko fajnie tylko przy takiej grze kto tyle by dał za Gabiego? Max 25-30 mln
Dobrze emocje opadły. Mecz ciężki wygraliśmy. Obrona zagrała na poziomie i można mówić co się chce o Ode ale wydaje się wracać powoli do dyspozycji. Havertz z ławki wnosi co innego i Raya nie wpuszcza baboli z presezonu. Trzeba trochę poprawić ale myślę,że tak będzie wyglądać taktyka drużyny na mecz z klasowymi rywalami. Trzeba kupić lewo skrzydłowego i włączać powoli Maxa a także korzystać z Nwanneriego jeśli ma grać na pozycji Ode.
Gdzie we Wrocławiu oglądacie mecze Arsenalu?
@Ups147 napisał: "No ta, sędzia nam zabronił pilke celnie podawać. Nie no już wstyd takie rzeczy wypisywać."
To że nie potrafił żaden z naszych 2x pod rząd piłki prosto kopnąć to jedno ale te same przewinienia były zgodne z duchem gry gdy robił to piłkarz united a gdy robił to piłkarz Arsenalu to był to faul.
MLS dostał żółtą za nazwisko, wybił piłkę, po czym przeciwnik się potknął o jego nogę i sędzia gwizdnął faul + wręczył żółtą tylko dlatego że jest fama że MLS jest nieodpowiedzialny.
Gyokeres raz się od PL odbił, wiec sporo może siedzieć w jego głowie. Mam nadzieje, ze z Leeds u siebie będzie miał znacznie więcej okazji i szybko rozpocznie strzelanie, bo później z każda kolejka będzie ta presja narastać wraz z nieprzychylnymi komentarzami w internecie itp.
Potrzebujemy na gwałt kogoś kreatywnego na LS. Para Madueke-Martinelli wydaje się absurdalna wręcz. Zastępowanie jednego drugim w trakcie meczu zdaje się mieć niewiele sensu choć może Anglik czymś zaskoczy wraz z większa ilością minut.
Natomiast taki Eze co sobie ogarnie jeszcze „10” byłby świetny i dużo mniej obaw miałbym co do naszego ataku gdyby on przyszedł. Osobiście pozegnalbym się z Gabim jeszcze w tym okienku jeśli ktoś dałby z 45M funtów
@kamo99111 napisał: "Po trzecie primo - jedynym, który tu naprawdę wymyśla scenariusze, jesteś Ty. Tyle że robisz to metodą wyciągania fragmentu z kontekstu i dopisywania własnej narracji. Ale akurat w tym jesteś specjalistą od dawna."
więc kajam i się i po prostu powiedz mi co miałeś na myśli tutaj, bo z tego co mówisz to na pewno nie to, że być może wcale nie będziemy lepiej grać:
"Problem zaczyna się wtedy, gdy „nie idzie” praktycznie w każdym meczu."
Calafiori 30 mecz dla Arsenalu 4 gole i 2 asysty mowimy o Gabrielu ,a wloch jest mega liczbowy.
Tylko to jego zdrowie oby w tym sezonie chlop sie trzymal
@Sebastiansuski: No ta, sędzia nam zabronił pilke celnie podawać. Nie no już wstyd takie rzeczy wypisywać.
@adek504 napisał: "@kamo99111: o widać pewna zgodność w naszych ocenach, a to nowość xd
Może Ty trochę dosadniej ode mnie oceniałes, ale w podobnym tonie, tylko z tym Martinellim się nie zgodzę
Tzn zagrał słabo, ale szczerze to Saka nie zagrał lepiej, a w obronie parę razy lepiej Gabi zaasekurowal
Generalnie obaj słabo, ale od po Sace można było więcej oczekiwać, więc też bym go surowiej ocenił"
Nie jest żadna nowość. W wielu kwestiach już się zgadzaliśmy w przeszłości. Mówiłem tutaj nie raz, że zawsze staram się patrzeć w miarę obiektywnie (być może nie zawsze mi to wychodzi - ale jestem tylko człowiekiem, sorry).
Mecz jak mecz pierwsze koty za płoty - zwycięstwo nad United na OT zawsze dobrze smakuje jedynie ten styl pozostawia wiele do życzenia.
Tak jak już pisałem gdzieś wcześniej - oby to tylko pierwszy mecz i to na OT powiązał naszym nogi. Liczę na to, że kolejny mecz z Leeds będzie bardziej miarodajny, a z Liverpoolem bedziemy grali już bez kompleksów. Ale czas pokaże....
Prawda jest taka, że sędzią nie pozwolił nam grać w piłkę, całe szczęście się zrekompensował i nie odgwizdał karnego w końcówce.
Ale to co zagrał dziś Madueke to oddzielna historia...
@Marzag napisał: "Nie piszesz, ale ciągle sugerujesz rzeczy że jak x to powinien polecieć. Obecnie zagraliśmy 1 mecz, słaby, na trudnym terenie ale wygrany.
Nie ma sensu wymyślać scenariuszy o tym jak to źle będzie jak już nigdy nie zagramy dobrego meczu."
Po pierwsze primo - nigdzie nie napisałem po meczu o zwalnianiu Artety. Na rozliczenia będzie czas po sezonie, a nie po pierwszej kolejce.
Po drugie primo - jasno zaznaczyłem, że 3 punkty na Old Trafford smakują dobrze. Moje uwagi dotyczyły wyłącznie stylu gry, bo tu widzę poważne problemy (które zresztą nie są wyjątkiem w tym jednym meczu, a regułą powtarzającą się od zeszłego sezonu).
Po trzecie primo - jedynym, który tu naprawdę wymyśla scenariusze, jesteś Ty. Tyle że robisz to metodą wyciągania fragmentu z kontekstu i dopisywania własnej narracji. Ale akurat w tym jesteś specjalistą od dawna.
@kamo99111: o widać pewna zgodność w naszych ocenach, a to nowość xd
Może Ty trochę dosadniej ode mnie oceniałes, ale w podobnym tonie, tylko z tym Martinellim się nie zgodzę
Tzn zagrał słabo, ale szczerze to Saka nie zagrał lepiej, a w obronie parę razy lepiej Gabi zaasekurowal
Generalnie obaj słabo, ale od po Sace można było więcej oczekiwać, więc też bym go surowiej ocenił
@Mastec30 napisał: "No nie. Z grubsza przeczytalibyśmy to samo. Mental to jest jak wbijasz w 90 i grasz do końca a nie jak United ciśnie cały mecz a ty grasz beznadziejnie. Nie rozumiem dlaczego nie można skrytykować za słaby mecz tylko się potem pojawiają takie takty jak twoje. To był po prostu słaby mecz i nic się tutaj nie zgadzało. Jakby się uprzec to tą naszą bramkę też mogli anulować bo tam zdaje się Saliba mocno przeszkadzał bramkarzowi. Także po prostu fart dzisiaj"
Hmm, mówię o wstawieniu innej nazwy klubu i dokładnie takim samym przebiegu gry, a Ty mi wypisujesz alternatywny scenariusz;) oczywiście że zagraliśmy źle, pisałem o tym, tylko po prostu znając tutejszych skrajnych narzekaczy, to właśnie tak by było jak napisałem, wychwalanie tamtych ;) nie trafiłeś z kontekstem, zdarza się , wybaczam:)
I Vitinha gol @Barney zadowolony:D
Gyo zagrał średnio/słabo i z tym ciężko dyskutować. Próbował się przepychać, ale ta wywrotka o piłkę czy dośrodkowanie do linii autowej - wyglądało to naprawdę słabo. Trochę jak Havertz z początków u nas, kiedy nie mógł trafić w piłkę. Niemiec się ogarnął, więc liczę że Szwed też da radę. A bazę na napastnika ma dużo lepszą.
Inna sprawa że to był taki mecz, w którym pewnie ani Sesko, ani Havertz, ani Isak by bramek nie zdobyli.
@adek504 napisał: "Raya 8 - generalnie bardzo dobry mecz, wybronił dwie cięższe piłki, minus za zabawę z piłką
White 5 - trochę za mało pokazał, w ataku nic w obronie raczej stabilnie
Saliba 5 - trochę elektryczny, ale raczej im dalej w mecz tym lepiej
Gabriel 7 - widać że to nasz szef obrony, kilka naprawdę dobrych interwencji
Calafiori 6 - w ataku lepiej, w obronie słabiej, chociaż w drugiej połowie to poprawił
Zubi - 6 - trochę fajnych piłek, trochę dobrego ustawienia, ale to wszystko bez jakiś większych przebłysków
Ode - do przodu słabiej, ale nadrabiał pressingiem i mógł mieć bardzo dobra asystę gdyby saka wykorzystał
Rice - 4 - jak na niego to słaby mecz, do przodu mało pokazał i nie był jak zawsze w każdym milimetrze boiska
Martinelli 5 - w ataku słabo, w obronie lepiej, po wejściu Madueke było widać różnicę ile ich dzieli w grze obronnej
Gyko - 6 - Fajnie potrafił wyjść na piłkę, fizycznie dobrze wyglądał, szkoda tych błędów technicznych przy kontrze czy przy dogranoach
Saka 4 - słaby mecz naszej gwiazdy, dużo więcej się od niego wymaga
Havertz 5 - lepszy w pressingu od Gyko, ale za dużo tez nie pokazał
Madueke 3 - w obronie słabo, w ataku słabo, dużo do poprawy
Timber 6 - mało widoczny, jego strona raczej też nic nie poszło, więc wyjściowa nota
MLS - 4 - głupi faul, bez szału w rozegraniu
Merino - grał chyba trochę za mało"
Ja to widzę tak:
Raya "9" - kapitalny mecz, gdyby nie on, wynik mógł wyglądać zupełnie inaczej.
White "6" - solidnie z tyłu, bez błysku z przodu. Występ poprawny, ale nijaki.
Saliba "4" - ruchy z gracją wozu z węglem. Parę razy jego błędy mogły kosztować nas bardzo drogo.
Gabriel "7,5" - kontynuuje formę z poprzedniego sezonu, jeden z nielicznych pewniaków. Good boy!
Calafiori "7" - gol na wagę 3 pkt, a przy tak grającym Salibie wyglądał jak profesor w obronie.
Zubimendi "5" - ani źle, ani dobrze. Ale jak obrona gra tylko lagę, to i Zidane by wyglądał na zagubionego.
Ødegaard "5" - 2-3 fajne piłki, poza tym kilka zabitych kontr i sporo niedokładności. Ratuje go tylko zaangażowanie. Generalnie słabo jak na głównego kreatora, kapitana i lidera ofensywy.
Rice "4" - bardzo słabo, bez błysku. Miejmy nadzieję, że to tylko wypadek przy pracy.
Martinelli "2" - kompletnie bez wpływu na grę. Trudno znaleźć choć jedno dobre zagranie.
Gyko "4" - odcięty od atutów. Piłki do nogi to nie jego gra, a te prostopadłe, które dostał - zepsuł.
Saka "4" - ciągle poza formą. Niestety wygląda, jakby ciągnął ogon z poprzedniego sezonu.
Havertz "5" - występ bez większego znaczenia, ale przynajmniej wywalczył groźny faul.
Madueke "1" - jeden z tych transferów, które od początku śmierdziały. Fatalny w ataku, fatalny w obronie. Niestety występował, który nie rozwiewa wątpliwości co do jego transferu. Ale to dopiero pierwszy mecz - zobaczymy co będzie dalej. Jednakże czysto piłkarsko za dzisiejszy mecz - pała!
Timber "5" - kompletnie niewidoczny. Ani na plus, ani na minus.
MLS "4" - kilka razy ograny, głupi faul. Generalnie słabo.
Merino - bez oceny - za krótko grał, żeby coś sensownego napisać.
Apropo Gyokeresa. To jest tego typu napastnik i pozycja troche niewdzięczna, dopoki strzelasz gole to nikt nie patrzy az tak na pozostale aspekty twojej gry, ale przypominam sobie Aube w najlepszej formie u nas i ile razy znikal w meczach przeciwko top6 i byly mu wyliczane pojedyncze kontakty w calym meczu, podobnie bywalo nawet z takim kozakiem jak Haaland, gdy nie strzelał. Licze na to, ze Gyo sie szybko rozkręci bo widac, ze ta piłka go narazie nie slucha za bardzo. ale kto wie czy nie walnie nagle z Leeds dubletu i wszyscy beda sie zachwycac
Gyokeres flop. Sprzedać go dopóki jeszcze okienko otwarte
@ksowa90 napisał: "to jest takie big się, ze United kończy 15 a Spurs 17 a my dostajemy w plecy z Newcastle"
Big 6 jak sama nazwa wskazuje dotyczy 6 największych klubów w kraju, a tu dalej raczej w tej hierarchi się bić nie zmieniło
Chociażby pokazało to, że Sesko poszedł do United, a nie Newcastle
Wiadomo trzeba wygrywać z każdym, ale kiedyś jadąc na stadiony big 6 był strach, a teraz najczęściej strach jest przed nami
@Furgunn: to jest takie big się, ze United kończy 15 a Spurs 17 a my dostajemy w plecy z Newcastle
@Garfield_pl napisał: "Śmiem twierdzić, że jakby to City lub live zagrało jak my i wygrało, to byśmy czytali o mentalu, nie farcie, tylko mentalu i grze w cierpieniu, ale 3pkt na koncie. Ale że to AFC, to trzeba się biczować. Mecz był słaby, wszyscy to wiemy, ale są 3pkt i trudny wyjazd za nami:)"
Panie, przecież tak było, jak LFC rzutem na taśme swój mecz 2 dni temu wygrali xd