Gnabry o grze z Cazorlą

Mądrze chłopak mówi.

"'Wiem jednak, że mogłem zagrać lepiej
przeciwko Fulham i powinienem strzelić w
tym meczu bramkę."
Bardzo podoba mi się jego podejście.

Gnabry może się dużo nauczyć od starszych kolegów;)

Gnabry chce naprawdę udowodnić swoją grą, że zasługuje na częste występy i dużą ilość minut spędzonych na boisku. W meczu z Fulham wydawało mi się, że za bardzo chciał się pokazać z jak najlepszej strony i to mu przeszkadzało, ale w drugie połowie jego gra wyglądała o wiele lepiej. Ma naprawdę ogromny potencjał na stanie się wielkim zawodnikiem, ale czy w przyszłości będzie grał na skrzydle, na środku pomocy czy na ataku to już Wenger zdecyduje, bo Niemiec ma predyspozycję na granie na wszystkich tych pozycjach. Ale z tego co czytałem to Wenger będzie próbował z niego zrobić zawodnika środka pola. Ciekawe jak to się sprawdzi.

"'Wiem jednak, że mogłem zagrać lepiej przeciwko Fulham i powinienem strzelić w tym meczu bramkę."
i bardzo dobrze, że Gnabry nie spoczywa na laurach, oby tak dalej

zgodze sie CesK

Będą z niego ludzie..

Dobrze, że Gnabry ma się od kogo uczyc ^^

Gnabry musi poćwiczyć celność strzału z poza pola karnego

Dokladnie on i Cazorla - dawniej OX - to butowali z kazdego miejsca w kraju.

Brakuje w jedenastce takich graczy jak Poldi czy Cazorla, bo oni nie boja sie strzelac z daleka.

Jak patrze czasem na Ozila, jak ma dobra okazje do strzalu, to on robi zwod i podaje komus.

Niech sie przelamie i zacznie wiecej strzelac.

I tak jednak widze spora poprawe pod wzgledem pewnosci siebie jesli chodzi o Jacka i Ramseya

niech Wenger zrobi z niego napastnika !

Co do pressingu w I połowie to rzeczywiście był taki na pół gwizdka/na alibi. Nasi chyba myśleli, że Fulham się położy.

Oby utrzymał ten poziom pewności siebie i strzelał równie często jak ostatnio to worek z bramkami na pewno się rozwiąże. Szkoda tylko, że gra na prawym skrzydle, a nie na lewym, co 'zmuszany' go do oddawania strzałów swoją słabszą nogą. Chciałbym zobaczyć zamianę pozycjami Santiego i Serge'a

Krytyki po kilku mniej udanych strzałach z dystansu przeciwko Fulham nie rozumiem. Chłopak jest obdarzony takim talentem to próbuje. Nie zawsze wychodzi, ale jak się wstrzeli to będzie rozrywał siatki w bramce. W charakterystycznym schodzeniu do środka przypomina mi Robbena. Oby w przeciwieństwie do Holendra lepiej radził sobie z presją i kontuzje go omijały to wyrośnie na Weltklasse Fussballspieler :-)

Bardzo fajna wypowiedź. Pokora też jest ważna