Graham żąda wyjaśnień od Wengera

Czekamy na odpowiedź Świe... Wengera. ;)

Zgadzam się z Grahamem. Skoro Wenger
bierze na siebie rolę trenera, dyrektora
sportowego i finansowego, musi być
gotów rozliczyć się jak każdy na takiej
pozycji. Nie może być tak, że menadżer
jest odpowiedzialny tylko przed sobą samym,
bo zarząd w ostatnich latach odpuścił sobie
cele sportowe i przyklepnął strategię Wengera.

Jeszcze i będziemy świętować. Nie ma co płakać :) Trzeba się pogodzić z tym, że to sezon przegrywamy we frajerski sposób. Trofea przyjdą z czasem. Nie wiele już brakuje.

tak zgrywamy sie i tylko szkoda ze jak joz sie zgramy to zaraz ktos odchodzii znowu trzeba sie zgrywac tak jak z Clichym wkolo slysze gdzie to zaraz odejdzie

Trzeźwa choc gorzka ocena Grahama. Ma rację żądając wyjaśnien. Ile można słuchać, że się zgrywamy, że młody zespół itp.

a ja mam pytanie dlaczego Arsenal przez 6 lat budując nowy stadion niema długów na poziome manu chelsea czy innych zespołów pokroju barcelony realu interu milanu .... ?spokojnie najpierw sprawy organizacyjne a na puchary pprzyjdzie czas już w przyszłym roku :)

AlexVanPersie>>> Twoje pytanie jest jak najbardziej na miejscu.. ehhh

A ja zadam to pytanie inaczej

W roku 1997 Arsenal i MU mieli po 12 tytułów mistrza Anglii. W roku 2011 MU ma 18(19 będzie w tym sezonie) a Arsenal zaledwie 13.

Dlaczego tak się stało Mr. Wenger?

A ja wiem czego nam brakuje. W bramce Manuela Neuera i jakiegos pozadnego stopera, i jestem za jesli chodzi o zakup Phila Jonsa z Blackburn.

brakuje jakiegos dobrego napastnika ktury regularnie strzelał by budy typowego asa w ataku!!

Pora wydać trochę kasy i zmądrzeć... Uwielbiam Wengera ale czasy się zmieniły. CFC zbudowała potęgę za olbrzymią kasę ,Utd też próbowało nadąrzyć ,teraz City a przecież Liverpool i Totenham też się mocno uzbroiły. A my tylko sprezdaż i branie za darmo lub kupowanie conajwyżej średnich graczy (Wyjątek Vermalen ) Czas wydać 50 baniek i kupić dwóch wybitnych graczy którzy wniosą coś do składu...A za darmo można wziąść teraz Tai Taiwo z OM

Jak Robin jest agresywny to co było kiedyś ? Terrorysta. Co do mr.Grahama zawsze gościa szanuje i będę szanował, zresztą to był kiedyś taki Mourinho, który wolał zabezpieczyć tyły:) Pytanie dobre bo ma racje Arsenal zawsze jest w czołówce, ale czemu nie przyciśnie troszkę więcej?

Zawsze czegoś zabraknie, ale sezon jeszcze się nie skończył, bądźmy dobrej myśli.

Tak frustrat po byku. Pochwliła wengera tylko powiedział, że wenger powinien powiedzieć kibicom w czym jest problem.Straszne nie?
Na moje oko troche przedobrzył z wazeliną, bo nie sądze żeby manu/chelsea/barca go zatrudniły. Co najwyżej aulas by go wziął albo city.
Ale tak to jest jak się nie czyta tylko wchodzi, a by dać opór wszelkim ,,szkodnikom" i reakcjonistom>

Kolejna wypowiedź frustrata, którego "boli" Wengerowska koncepcja. Nie chcę mi się czytać nawet wypowiedzi tego żałosnego Pana, który owszem, zdobył kilka pucharów, ale zrobił również w pewnym sensie z Arsenalu pośmiewisko.

nie przepadam za grahamem , jestem zwolennikiem wengera ale tu graham ma racje, wenger nie moze byc swieta krowa, powinien tez czuc bat nad soba i tlumaczyc sie z niepowodzen przed kibicami ....Arsenal jest dla nas i dla nas gra a nie dla zaspokajania ambicji wengera

@Arsenal_1886 Nie mówię tylko o meczach z ManUtd, Chelsea, City, ale także o takich meczach jak z Liverpoolem, czy Tottenhamem. Gramy naprawdę ładny futbol, ale kiedy mieliśmy w tym sezonie możliwość wyjścia na prowadzenie w PS, to w dzień przed meczem na twitterze u naszych piłkarzy dużo pozytywnych postów, a następnego dnia była słaba postawa na boisku. Nasza obrona, to ser szwajcarski, większy presing na obrońcach i masa zagrożenia, wykopy z "dupy", nerwówka pełną parą. Problemem jest to, że nie ma tam doświadczonego zawodnika, kogoś kto już swoje widział i wygrał. Brakuje mi tam Gallasa, sprzedał się jak ostatnia szmata, ale był to dobry zawodnik. Mam nadzieję, że Vermaelen ustawi grę w obronie, bo miał się od kogo uczyć i następny sezon będzie owocny.

RvP zbyt porywczy? kiedy? ja wiedzę u niego tylko sportową złość której nie widzę u 70 % reszty drużyny tylko jakieś same spuszczone głowy - panienki same

van Persie teraz to oaza spokoju przy tym jaki był kiedyś :D

clever

Ktoś z byłych piłkarzy Arsenalu powiedział, że trzeba sprzedać Denilsona i Bendtnera i ja się w pełni z tym zgadzam. Myślałem też o Squillacim, ale gdy wróci Verma i Bartley to myślę, że takim 5 obrońcą w klubie może być bo kto lepszy zgodzi się na wieczne grzanie ławy. Denilson już dostał zdecydowanie za dużo szans i potrzebny jest wartościowy zmiennik dla Songa, bo jednak 1 DP w drużynie to troche mało szczególnie, że co jakiś czas jest puchar narodów afryki i wtedy zostajemy bez DP. Bendtner jest drewniakiem i niech mi nikt nie mówi, że wiele razy ratował Arsenalowi punkty bo to nie jest prawda, zdarzyło się to pare razy. Równie dobrze można kupić Rasiaka, jemu też czasami piłka się od korzenia odbije. Jak dla mnie Bendtner już bardziej się nie rozwinie i trzeba kupić na jego miejsce kogoś młodszego i bardziej perspektywicznego bo przy nim i Chamakh stał się drewnem :D

Co do Denilsona to się zgodzę, ale Diaby przed kontuzja był bardzo dobry. W każdym meczu był wyróżniającą się postacią, miał ciąg na bramkę i strzelał te bramki. Teraz od meczu z Barceloną po powrocie jest cieniem samego siebie.

*pakiet przedsezonowy oczywiście
**Adaśowi Małyszowi

a poza tym do myślenia daje także fakt czy Wenger jest naprawdę tak uparty i próbuje na siłę zrobić z Denilsona, Diabiego etc. dobrych graczy, którzy w rzeczywistości są słabi, czy ci zawodnicy na treningach prezentują się o niebo lepiej, tylko nie potrafią przenieść tego na ligowe boiska, co po raz kolejny potwierdzało by brak odpowiedniego przygotowania psychologicznego w Arsenalu.

Dlatego mam nadzieję, że już NOWY skład Arsenalu na sezon 2011/2012 razem z samym Wengerem dostanie pakiet u psychologa.

Oprócz tego na sezon taka jedna persona, która by pomagała zawodnikom psychologicznie również byłaby mile widziana. Jakiemuś polskiemu zawodnikowi(Adasia Małysza?) porady u psychologa pomogły w odniesieniu sukcesu!

Nie wiem jak się ma budżet Borussii do budżetu Arsenalu, ale czy ja wiem czy to takie duże różnice między wydatkami? Przecież Arsenal też wydaje grosze na swoich piłkarzy, a jednak są oni lepsi niż ci z Dortmundu. Zauważ też, że najlepsi piłkarze Borussii, którzy ciągnął tą drużynę są jej wychowankami(mam tu na myśli Goetze i Sahina). A wiadomo, że jak jesteś wychowankiem klubu to bardziej się starasz bo masz ten klub w sercu, podobnie jest z Jackiem w Arsenalu ;]

hellspawn

Jeśli chodzi o Borussię to mi się wydaje, że ich największym osiągnięciem było to, że nie odpuścili gdy mieli chyba z 14pkt przewagi nad 2 drużyną, że do końca potrafili dociągnąć to mistrzostwo, bo same wyniki to raczej zasługa trenera, który potrafił ułożyć drużynę od zera. Borussia grała większą część sezonu bez presji, bo nikt od nich nie oczekiwał tytułu. Przecież ta drużyna jeszcze parę lat temu była bliska zbankrutowania.

Cescu

To jest liga angielska, a nie jakieś la ligi i inne bundesligi..

clever

Różnica między Arsenalem, a Manchesterem w tym momencie jest taka, że oni mają jeszcze kilku piłkarzy ze starej gwardii, którzy ciągnął tą drużynę, a Arsenal się ich pozbył. Przecież Manchester z Beckhamem, Giggsem, Keanem to milion razy mocniejsza drużyna niż ta obecnie. Podobnie jest z Arsenalem. Kiedyś kapitanem był facet z krwi i kości, który oprócz umiejętności piłkarskich miał też zdolności przywódcze i cieszył się szacunkiem kolegów z drużyny, wprowadzał spokój do drużyny, każdy wiedział, że piłkarzy Arsenalu się nie kosi bo jest Vieira, który urwie Ci noge jak spróbujesz. Teraz kapitanem jest człowiek pozbawiony charakteru, żeby nie powiedzieć baba, bo dla mnie Cesc to baba, zero zdecydowania. On nawet nie wie czy chce iść do Barcelony czy nie chce iść. Bo przecież jak pójdzie to może siedzieć na ławie, a tego by nie chciał, ale to właśnie tamten klub ma w sercu a nie jak niektórzy błędnie myślą Arsenal...

Zgadzam się w 100 procentach, te nsezon miał byc przełomowym tak sie nie stało. Wenger musi to wyjaśnic i przyznac siędo dużego błędu. Oczywiscie musi zostac, ale jeśli za rok już nic nie wygra to będziemy musieli się z nim pożegnac

FabsAFC - technicznie bijemy MU na kolana ale mentalnie już nie

Jak dla mnie to potencjał naszej pierwszej 11-stki jest większy nawet od MUłów, no ale problem jest moim zdaniem w tym o czym pisałem.

dalej ustaje przy tym że pierwszy skład mamy cholernie mocny - jednych transferów jakich nam trzeba to wymiana połowy ławki rezerwowych i wkoncu spiąć sie w dupach i zacząć grac przez cały sezon a nie odpuszczać co drugi mecz z jakimiś słabszymi klubami myśląc że same oddadzą punkty ! te czasy minęły bezpowrotnie

Z resztą mentalność zwycięzcy to właśnie wiara we własne umiejętności i umiejętność radzenia sobie ze stresem w trudnych meczach, a nie to że się zdobyło już wcześniej jakieś trofea...

Clever -> dokładnie bardzo słuszna uwaga

Brakuje transferow i to wszyscy dokładnie o tym wiedza.

Moim zdaniem(Zaznaczam moim, to może być nie prawda), Arsenal to drużyna bez charakteru i z trenerem, który na 'małe mecze' nie potrafi przygotować drużyny od strony psychologicznej.
Spójrzmy, na przekroju tego sezonu widać, że Arsenal grał bardzo ładną piłkę, dominował nad rywalami w wielu meczach. To co nas zabiło, to brak skuteczności i błędy w defensywie. Nie umiemy też gonić wyniku (rzadko, kiedy się udaje). Kto ma tam krzyknąć w czasie meczu? Wojtek 21 lat, Wilshere - 20 lat Fabs 23 lata - kapitan!! RvP też chyba jakoś nie zaprawia do boju. W defensywie same młodziki. Musi być taki Ferdinand, z MU, Terry z Chelsea, Puyol z Barcy... Ostoje i chłodne głowy z wielkim zaangażowaniem. Jeżeli ktoś ogląda mecze Barcy to wie jak diametralnie zmienia się gra Blaugrany z Puyolem w składzie i bez niego.
W przerwach też jakoś nie odnoszę wrażenia oglądając mecze, że Wenger robi tzw. 'suszarkę'. Po graczach MU to widać, reagują na złą sytuację w drugiej części spotkania.
Za to w takim meczu z MU czy pierwszym z Barca wszyscy wyszli skoncentrowani i z wielką determinacją. No bo to są mecze 'wielkie', w których 'chcą się pokazać'. Włącza się młodzieńcza agresja, złość.

Takie moje przemyślenia. Oczywiście wzmocnienia by się przydały. Ale jak ma ktoś przyjść to przede wszystkim jedna postać mocna, z charakterem i doświadczona i ... nie koniecznie kierunek francuski p. Boss.

Pozdro, Go Go The Gunners!

cesku -> młodzi to oni są ale czy gniewni? głodni sukcesu? takich zawodników u nas można policzyć na palcach jednej ręki ! Jakby każdy miał taką mentalność jak RvP albo wilshere to byśmy nie schodzili z podium.

Nie porównuj Bundesligi z Premiership... Myślę, że w lidze niemieckiej Arsenal już 5 kolejek wcześniej zapewniłby sobie mistrzostwo. Biorąc pod uwagę, że oprócz Leverkusen, które też raczej nie ma genialnych piłkarzy powalczyć o mistrzostwo mógł jeszcze tylko Bayern, który w tym sezonie jest kompletnie bez formy i obecność van Gaala nie odpowiada piłkarzom mistrzostwo musiała zdobyć Borussia.

*niemniej wybredni niż angielscy

Cesku - czyli o i tak chodzi o mentalnosc ale w tym sensie, zeby miec zwodnikow charakternych, a niekoniecznie takich, ktorzy cos zdobyli.

zuczek

Racja i mocne posunięcie ze strony pana Grahama. Też chciałbym wiedzieć, czemu gablota stoi pusta od tak wielu lat.

cesku -> to są młodzi gniewni zawodnicy dlatego im łatwiej było osiągnąć sukces w Niemczech a na nas ciąży wielka presja z która sobie nie radzimy i to moim zdaniem wynika również z naszej mentalności

przecież środek obrony spisywał się ok ja tu widzę większy problem w współpracy pomiędzy linia pomocy i obrony oraz w zakładaniu pressingu

podzielam zdanie CESKU!!!

my kompletnie sobie nie radzimy z dośrodkowaniami każda wrzuta sieję w naszych szeregach taką panikę że nawet nie wiem jak to opisać do tego brak wykończenia akcji przez napastników i brak strzałów z daleka...to już nie te czasy że wchodziło się z piłką do bramki no i dodam jeszcze że jedyną taką walczącą postacią do ostatnich sił jest najmłodszy na placu gry JACK...coś tu jest nie tak w tej kwesti

Moim zdaniem mówienie o braku trofeów spowodowanym brakiem mentalności zwycięzców to jedno wielkie nieporozumienie. Chociażby prosty przykład Borussi Dortmund, która zdobyła tytuł mistrza Niemiec z takimi "urodzonymi zwycięzcami " jak Kagawa, Barios czy Sahin zostawiając przy tym w tyle m.in. gwiazdorską drużynę Bayernu Monachium. Nikt z zawodników Borussi nie mógł się poszczycić jakimś niewiarygodnym CV, a zwycięskiej mentalności dostali oni dzięki dobrym wynikom. Nawet w Arsenalu widać fakt, iż Wilshere który niczego nie zdobył imponuje ogromnym zaangażowaniem i pewnością siebie, tak samo jak i Szczęsny. Tu nie chodzi o żadną mentalność zwycięzców związaną z brakiem zawodników, którzy zdobyli wiele ważnych trofeów w karierze jaką wyznaje tu wielu teoretyków, a po prostu o umiejętność radzenia sobie z presją i opanowanie w ważnych momentach.