Granit Xhaka: Pół człowiek, półgłówek
16.01.2022, 17:22, Eryk Szczepański 92 komentarzy
W ostatnim meczu z Liverpoolem Granit Xhaka dokonał rzeczy niemal niemożliwej. Szwajcar sprawił, że nawet jego najzagorzalsi obrońcy się od niego odwrócili, a na skali zażenowania i zdenerwowania skończyła się miarka. Jak to możliwe, że ten człowiek nadal jest w klubie? Co kieruje kolejnymi trenerami, że na niego stawiają? Ile jeszcze będziemy się z nim męczyć?
Pierwsze pytanie jakie sobie zadaję, patrząc na kolejną sfrustrowaną minę Granita „to się więcej nie powtórzy” Xhaki, to co jest z tym gościem nie tak? Bo spróbujmy prze chwilę popatrzeć na niego obiektywnie, to nie jest zły piłkarz. To znaczy jest tragiczny w rozumieniu ogólnym, ale tak bardziej szczegółowo, rozbierając go na czynniki pierwsze. Przerzuty? Są. Podania? Są. Strzały z dystansu? Są. Rzuty wolne? Są. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że to powinien być naprawdę dobry środkowy pomocnik. Co więcej, ma jedną ważną cechę – przywództwo. Wśród tak zwanych insiderów panuje zgodna opinia, że Granit jest bardzo szanowany w klubie, że ma posłuch w szatni i że jest mentorem dla innych zawodników. Przecież to praktycznie opis idealnego zawodnika na lata. W czym tkwi więc problem?
Diagnoza jest o tyle trudna, że wcześniej Wenger, później Emery, a teraz Arteta widzą w nim ważne ogniwo swojej układanki. Nieodzowny element środka pola, na który każdy z nich uparcie stawiał. Każdy z nich się również na nim zawiódł, a i tak żaden go nie odsunął i nie zastąpił. Skąd więc bierze się jego fenomen? Moim zdaniem Xhaka na co dzień musi pokazywać niezwykłe zdolności przywódcze i mieć bardzo dobry wpływ na grupę. Trener to widzi i myśli, że warto mieć takiego piłkarza, bo inspiruje kolegów, a że umiejętności też ma, to niech gra. Na pewno już nic złego się nie przydarzy…
Nagle nastała ciemność, rozległy mrok kłębi się przed oczami, a w głowie słychać jak iskrzą styki. Wystarczyła chwila i kolejne zwarcie w szwajcarskiej elektrowni doprowadziło do katastrofy. Ciało bezwładnie poruszało się wcześniej obranym kursem, ale ruchy te jakby pozbawione sensu, niczym kura biegnąca bez głowy aż się wykrwawi. Kolejny faul, kolejny błąd, kolejna stracona bramka. Tuż przed ponownym uruchomieniem zwojów, widzimy naszego prześladowcę. Twarz nieskalana myślą, wzrok tęskniący za rozumem. Obraz upadającego Arsenalu.
Szwajcarski generał środka pola został zakupiony po tym, jak był jedną z najjaśniejszych postaci w Bundeslidze. Jego dobre występy w Borussii dawały nadzieję na to, że wreszcie pozyskamy klasowego piłkarza do środka pola. Niestety na nadziejach się skończyło. Sprowadzony za 45 milionów euro Xhaka, który miał być siłą nowego Arsenalu, stał się jego kotwicą. Notorycznie spóźniony, notorycznie roztargniony, podejmujący coraz to gorsze decyzje na boisku, z tym swoim bezczelnym uśmieszkiem mówiącym nam, że znów cały świat uparł się na biednego Granita. Szybkie przeprosiny na Instagramie i można znów wrócić na świecznik i dawać przykład. I tak raz po raz, w kółko to samo, aż człowiek myśli, że żyje w jakiejś pętli czasowej. Bo ile razy można popełniać te same błędy i w ten sam głupi sposób niweczyć wysiłek całego zespołu. To już nie jest problem braku koncentracji, to jest problem, który tkwi w psychice. Najłatwiej jest rzucić kolokwializmem, że Szwajcarowi nie dojeżdża głowa. Ale prawda jest taka, że ona nigdy nawet nie wyruszyła w drogę.
I tu rysuje mi się obraz pełny przeciwieństw. Bo dla człowieka abstrakcyjnym się wydaje to, że ktoś może być jednocześnie zarówno dobry, jaki i słaby oraz inteligentny i głupi. Jakiś czas temu Granit udzielił długiego i bardzo dobrego wywiadu. Nie mam wątpliwości, że znaczną część kibiców urzekł w nim swoją otwartością, charakterem i dojrzałością. Sam przez chwilę miałem w głowie takie „wow”. Granit zasiał w mojej głowie ziarno współczucia. Może faktycznie to wszystko nie jest takie zerojedynkowe, może trzeba na niego spojrzeć trochę inaczej, ewidentnie zamącił mi w głowie. Pobudka nastąpiła dość szybko, gdy we wspomnianym meczu z Liverpoolem znów nastała przerwa w dostawie prądu, co w konsekwencji przyniosło 5. czerwoną kartkę Granita w barwach Arsenalu i wróciły demony przeszłości.
Analizując samego zawodnika podczas pisania tego tekstu, doszedłem do dwóch wniosków. Pierwszy z nich to w zasadzie moja niczym nie potwierdzona teoria, że Granit jest zakładnikiem swojej własnej siły przywódczej. Spójrzcie na to w ten sposób – odwalacie głupotę na boisku, zespół przez to przegrywa i traci cenne punkty, Zdarza się raz? Trudno każdy może mieć pecha. Ale kiedy zdarza się drugi i trzeci, i czwarty, i za każdym razem jako feedback dostajecie wsparcie trenera, który jest dumny, że na treningu jesteś wzorem dla zespołu i nie wyciąga wobec ciebie żadnych konsekwencji, to czy twoja motywacja do poprawy zwiększy się czy zmniejszy? Xhaka zauważył, że czegokolwiek nie zrobi, to nadal będzie spoiwem i przykładem w szatni i nic mu nie grozi. Uważam, że to go dodatkowo rozpręża w trakcie meczu i wyłącza jakiekolwiek poczucie odpowiedzialności, co w połączeniu z jego niechlujną grą daje nam tragiczne efekty.
Druga sprawa, to wrodzone umiejętności do kokietowania kibiców i trenerów. Xhaka w tej materii jest wytrawnym graczem, czy jak to się u nas ostatnio popularnie mówi bajerantem. „Przepraszam, popełniłem błąd. Taka jest piłka nożna, czuję się teraz okropnie. Będę ciężko pracować, żeby się to nie powtórzyło”. Ile razy już to słyszeliśmy? Dołóżmy do tego jeszcze kilka publicznie wypowiedzianych ciepłych słów o młodszych zawodnikach, zdjęcie z treningu, gdzie Granit coś tłumaczy koledze z zespołu i mam wrażenie, że niektórym miękną serca i odbiera rozum. Wtedy pada argument ostateczny – no bo to przecież aktualnie nasz najlepszy pomocnik. Tylko czy to naprawdę jest jakakolwiek zaleta Granita? Nie, to wyłącznie obraz nieudolności naszego sztabu trenerskiego. Niezdolność do rzetelnej oceny wpływu piłkarza na osiągane przez zespół wyniki, kosztuje nas co sezon kilka-kilkanaście punktów, dzięki którym być może bylibyśmy już w wytęsknionej Lidze Mistrzów.
Spójrzmy na kilka jego statystyk. W 233 meczach dla Arsenalu otrzymał 62 żółte kartki i aż 5 czerwonych. Przez ostatnie 10 lat tylko Sergio Ramos dostał więcej czerwonych kartoników spośród piłkarzy grających w pięciu najsilniejszych ligach Europy. Co więcej, Xhaka od 2016 roku popełnił aż 8 błędów, prowadzących bezpośrednio do straty bramki, co jest najgorszym wynikiem w Premier League. Do tego dochodzą mniej poważne w skutkach straty, głupie faule, spowalnianie kontrataków. W innym topowym klubie, już by go tu nie było. I tu mam ogromny żal do Mikela Artety. Bo o ile trzeba oddać Hiszpanowi, że sukcesywnie pozbywa się niechcianych piłkarzy, którzy byli dla nas bardziej ciężarem niż wzmocnieniem, o tyle nie rozumiem, czemu tak kurczowo trzyma się Xhaki.
Największym policzkiem, który został w nas wymierzony, był pierwszy mecz tego sezonu z Brentfordem. Przypomnijmy, że w poprzedniej kampanii Xhaka zachowaj się bardzo głupio i nieprofesjonalnie, gdy schodząc z boiska cisnął o ziemię opaską kapitańską, krzycząc do zdenerwowanych kibiców „fuck off”, po czym otwarcie mówił w wywiadach, że chciałby odejść, puszczając jednocześnie oko do Jose Mourinho, który chciał go w Romie. Po takim geście każdy zawodnik byłby skończony zarówno u Wengera, jak i u Emery’ego, a Arteta w na pierwszy mecz sezonu wyznaczył go ponownie na kapitana... To bardzo dużo mówi o tym, dlaczego znajdujemy się w takim miejscu a nie innym.
Nie oszukujmy się, Granit już się nie zmieni. Do końca kariery będzie półgłówkiem, który raz na jakiś czas musi zawalić kolegom mecz. Lawirując między szczerymi chęciami i naturalną dla niego rolą lidera a zwykłym kokietowaniem, będzie robił dobrą minę do złej gry. Jeśli chcemy ruszyć do przodu, a ostatnie ruchy na rynku transferowym i gra Kanonierów wyglądają bardzo optymistycznie, to musimy zrobić ten najważniejszy krok – pozbyć się Granita Xhaki. Uważam, że to będzie najpoważniejszy sprawdzian dla Artety i letnie okienko transferowe zdefiniuje trochę naszą najbliższą przyszłość. Zapowiedzi nowych transferów brzmią super, ale najpierw posprzątajmy własne podwórko.
źrodło:
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 15 | 11 | 3 | 1 | 36 |
2. Chelsea | 16 | 10 | 4 | 2 | 34 |
3. Arsenal | 16 | 8 | 6 | 2 | 30 |
4. Nottingham Forest | 16 | 8 | 4 | 4 | 28 |
5. Manchester City | 16 | 8 | 3 | 5 | 27 |
6. Bournemouth | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
7. Aston Villa | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
8. Fulham | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
9. Brighton | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
10. Tottenham | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
11. Brentford | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
12. Newcastle | 16 | 6 | 5 | 5 | 23 |
13. Manchester United | 16 | 6 | 4 | 6 | 22 |
14. West Ham | 16 | 5 | 4 | 7 | 19 |
15. Crystal Palace | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Everton | 15 | 3 | 6 | 6 | 15 |
17. Leicester | 16 | 3 | 5 | 8 | 14 |
18. Ipswich | 16 | 2 | 6 | 8 | 12 |
19. Wolves | 16 | 2 | 3 | 11 | 9 |
20. Southampton | 16 | 1 | 2 | 13 | 5 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@erykgunner:
No teraz lepiej :) ,swoja droga swiezo po meczu pewnie dał bym podobny tytul jak nie gorszy.
Można by się przyjrzeć chociaż na te kartki jakkolwiek dokładniej, bo nie zawsze jak ktoś dostaje czerwo to jest on półmózgiem (np. Valverde na Moracie w końcówce z Atletico) , nie jestem absolutnie żadnym obrońcą Xhaki, po prostu oczekuję racjonalnego i merytorycznego spojrzenia na sytuację, więc warto chyba samemu przedstawić dogłębniej. Jego 5 (minuta google, by zweryfikować, w całej swojej karierze ma 6, z czego jedna w Bundeslidze) czerwonych kartek to:
-2016, vs Swansea, przez większość uznawana za kontrowersyjną decyzję sędziego J.Moss, mecz wygraliśmy i tak 3-2
-2017, vs Burnley, głupie wejście dwoma nogami, zasłużona, mecz wygraliśmy 2-1 po karnym w doliczonym czasie
-2020, ponad 3 lata przerwy (ciężko uwierzyć), znowu vs Burnley, stracił głowę i złapał za szyję pomocnika Burnley, mecz przegraliśmy 1-0
-2021, vs City, ostre wejście w Cancelo, zasłużona czerwona gdy przegrywaliśmy 2-0, mecz skończył się wynikiem 5-0, dużo nie zmieniła decyzja sędziego, ale nie można w ten sposób poddawać meczu
-2022, vs Liverpool, mecz zremisowaliśmy 0-0, wszyscy jesteśmy ciekawi jak by ten mecz się rozwinął, gdyby nie ta kartka, scenariuszy jest nieskończenie wiele, ale jeden z nich to Jota, który przyjmuje akcje i strzela swojemu ulubionemu przeciwnikowi, jest również scenariusz, że skoro zremisowaliśmy w 10 to w pełnym składzie byśmy wygrali, tylko, że również, paradoks polega na tym, że grając w dziesiątkę wiedzieliśmy, że naszym celem jest grać na remis i pięknie cały mecz się broniliśmy. Granit, raz dostał niesłusznie, raz za złapanie za szyję (co udowadnia, że jest niestabilny emocjonalnie na boisku), gdyby wymazać te dwie sytuację, to zostają trzy mecze, z czego raz i tak wygraliśmy, teraz był remis a raz przegraliśmy z City 5-0, gdzie i tak różnicę klas było widać z księżyca. Puentując, czasem zapomina się o tym, że do prawie 2021 roku (13 grudzień 2020) Xhaka powinien mieć na swoim koncie tylko 1 czerwoną kartkę i to w meczu, który wygraliśmy. niestety można zauważyć tendencję wzrostową jego krwistych kartoników, co może oznaczać, że jest już za późno na jego zmianę stylu gry i jeśli uda nam się pożegnać kryzys kadrowy, to może warto ściągnąć trochę bardziej poukładaną wersję Granita Xhaki. Pozdrawiam.
halo Roma, taka mała pomyłka, nie tego pomocnika wam wysłaliśmy
Taa
Wenger ,Emery i Arteta nie znają się na piłce.
Odkąd Granit przyszedł do Arsenalu to był zawsze wyborem nr 1 jeśli chodzi o defensywnego pomocnika.
Ten artykuł jest tendencyjny .
Jak Granit odejdzie to nie będę płakał, pod warunkiem że przyjdzie ktoś lepszy .
Dopóki gra to jest zawodnikiem mojego klubu i będę mu kibicował a nie wyzywał od najgorszych.
Bardzo dobry tekst, trzeba nazywać rzeczy po imieniu. Przyszedł kres udawania, ze nic sie nie dzieje. Obecność tego czlowieka w klubie to policzek dla kibiców. Precz z tym miernotą!
Xhaka - pół człowiek, pół czerwień
@erykgunner: No trochę niepotrzebna burza wyszła a tekst rzeczywiście może być ciekawy.
@Be4Again:
Zgadzam się co do wyczerpującej się cierpliwość, natomiast nie uważam, że można kogokolwiek obrażać i nie chciałem tego zrobić. Czemu od razu w tytule nie użyłem słowa, które wykorzystałem dalej w tekście? Nie wiem, przyjmijmy, że to była frustracja po ostatnim meczu i mój błąd. Biję się w pierś, bo nie powinienem tak napisać.
Natomiast jedno niefortunne użycie słowa, nie zmienia całego wydźwięku tekstu, który w żaden sposób nie uraża nikogo i po opadnięciu kurzu, chętnie podyskutuję nad aspektami merytorycznymi.
@Be4Again: Tak. Masz rację ale tak można nazwać człowieka na ulicy w rozmowie z "ziomkiem" a nie w tytule artykułu. Tu chodzi o kulturę języka.
Analiza wydaje się właściwa ale tekst i użyte określenia ocierają sie o chamstwo. Tego typu tekstów nie powinno się pisać w emocjach.
@erykgunner: Właśnie nie! Nie przesadziłeś. Kulturalne słowa i cierpliwość wobec tego człowieka już dawno się wyczerpała. To co on wyprawia to nie jest pech, to nie jest brak umiejętności, to nie jest kwestia gorszej dyspozycji czy tym bardziej przypadku. To jest po prostu brak pomyślunku. Xhaka zapracował sobie ma to żeby nazywać rzeczy po imieniu.
Półgłówkiem jest ten co wymyślił tytuł.
Tytuł, tak obraźliwy, że nie spodziewalbym się go zobaczyć nawet na stronie Spurs. Kim ty człowieku jesteś, Xhaka oprócz tego że poprzez swój bałkański charakter robi czasami rzeczy których Sam pewnie nie rozumie jest zawsze pierwszym wyborem u każdego z trenerów Arsenalu, grą dla Szwajcarii na dużych imprezach. Żenada i dno. Artykuł napisany pod gimbaze, która mecze ogląda na livescore.
Ten portal się stacza, kopalnia hejtu na swoją drużynę.
@ZielonyLisc: płacze do podusi
@Barney: @Simao12:
Ok, macie rację. Przesadziłem z tytułem. Miałem zwyczajnie na myśli kogoś niezbyt rozgarniętego i w ostatnim akapicie użyłem bardziej odpowiedniego słowa "półgłowek". Na takie też zmieniam w tytule, bo wyszło faktycznie niefortunnie i niezgodnie z moim zamiarem, jeśli chodzi o odbiór.
Mimo , że się pewnie z Tobą zgadzam to nie chcę mi się czytać artykułu ze względu na tytuł. Pewnych rzeczy po prostu nie wypada. Jeśli jesteś administratorem/redaktorem to przydałoby się zachować podstawowy profesjonalizm. Można pisać , że jest słaby, za słaby na Arsenal, że głowa nie daje rady ale że półmózg to już niestety jest bardzo niski poziom dziennikarstwa. Ja do Ciebie nic nie mam ale w moim odczuciu słabo to wygląda.
Tytul mocno przesadzony.
@erykgunner: To jednak trochę obraźliwe w stosunku do człowieka, na dzisiejsze standardy bardziej pasuje pół piłkarz
Pozbyć się go jak najszybciej
Nie chcę się czepiać, ale ten tytuł zawiera błędy ortograficzne.
A taki dobry chłopak, i dzień dobry zawsze mówił, niebywałe.
@erykgunner: to nadal piłkarz Arsenalu i ogólnie się zgadzam z tezami, ale mimo wszystko język nie powinien iść w stronę rynsztoka.
Poza tym bardzo dobrze się czyta.
Pół litra- tyle trzeba wypić żeby być zadowolonym jak gra czaka
Premier league jest dla niego po prostu za szybka. W Niemczech czy Włoszech będzie topowym pomocnikiem. I niech tam w końcu trafi
Odkąd przyszedł do nas, wygląda jakby jedna półkula sterowała mózgiem, a druga ciałem.
Obydwie półkule się nie lubią.
Coś jak z reklamą "lewy twix i prawy twix"
Co za tytuł haha :D W punkt.
Znaleźć odpowiednie zastępstwo i bajo
Pół człowiek, półmózg - tak go zapamiętam.
Mam nadzieję, że uda się w tym okienku lub najpóźniej w letnim wymienić Granita i wzmocnić środek pola. Granitowi brakuje bardzo dużo kreatywności, techniki, inteligencji boiskowej, jest wolny. W ataku nie daje drużynie nic, już podczas budowania akcji zazwyczaj spowalnia naszą grę. Jego jedyną mocną stroną jest grą w obronie - o ile nie odetnie mu głowy. Mimo wszystko nie jest to pomocnik na miarę Arsenalu, nawet tego będącego poza Europą.
Dzien dobry, rzadko tu zagladam, ale kiedy ktos szkaluje xhake ( specjalnie z malej ) moim obowiazkiem jest dac plusa.
xhaka niech spierdal czym predzej, bo po Mustafim, Bellerinie i paru innych pasozytach zostal glownie on, z czego wielu lat jest najwiekszym rakiem, a nowa umowa dla niego, to moje stracone nerwy, poniewaz nawet jak on gra dobrze ( bardzo rzadko ) to czuje dyskomfort i niepewnosc.
Wiecej szacunku mam do Kloppa, Tottenhamu, Barcelony i United niz do xhaki.
Dziekuje za uwage
Ps. Jeszcze raz, ****c xhake
Dziekuje za uwage
#nomorexhaka
Dziwny piłkarz , ma ewidentnie problemy z dyscypliną , odłącza mu się czasem myślenie . Z drugiej strony to też trochę prawda że sędziowie traktują go inaczej ( pewnie na to zasłużył) . Pamiętam mecze kiedy naprawdę prezentował się dobrze. Niestety , bardziej go kojarzymy i zapamiętamy z tych gorszych chwil. Reasumując , nie jestem hejterem Xhaki ale dla swojego dobra i dobra klubu powinien odejść , bo on się faktycznie już nie zmieni . Ale to nie jest też tak że byle kto będzie lepszy na jego pozycji .
@erykgunner: Dałbym ci nawet 5, za sam tytuł XD
Ciekawe co na to reanomer
@erykgunner: już za sam tytuł newsa można dać plusa xd
Kapitan.
Oczywiście że Granit już się nie zmieni. Gdzie nie pójdzie i z kim/pod kim nie będzie grał styki będą mu się przepalać tak samo jak u nas.
Xhaka jest rakiem toczącym ten zespół. Tylko jego usunięcie jest szansą na zdrowy Arsenal.
Xhaka jest bardzo dobrym pomocnikiem, ale do gry w Serie A. Potrafi rozegrac mecz na poziomie klasy swiatowej, a potrafi rozegrac mecz jak z Burnely w tamtym sezonie lub z LFC w tym.
Xhaka może i fajny, charyzmatyczny gość, ale niestety nie potrafi wytrzymać tempa premier league. Imo w Serie A by się odnalazł.
Dajcie plusa jeśli macie podobne odczucia do mnie.
Jeśli widzicie sprawę zupełnie inaczej, zapraszam do dyskusji.