Henry: Wygrana w derbach może przywrócić Arsenalowi moc
23.02.2012, 22:06, Kamil Ciborowski 15 komentarzy
Jeśli Arsenal wygra niedzielny mecz derbowy z Tottenhamem, świętować będą nie tylko kibice w Londynie, lecz także w... Tucson.
To właśnie tam Thierry Henry będzie w niedziele oglądał mecz Kanonierów. Zawodnik razem ze swoją drużyną przygotowuje się do nowego sezonu MLS.
34-latek, były już piłkarz Arsenalu, lecz wciąż wierny fan drużyny Wengera, będzie odpoczywał po meczu z New England Revolution i z pewnością nie przegapi spotkania z lokalnym rywalem.
Henry wierzy, że trzy punkty wywalczone w meczu z Kogutami mogą być nowym początkiem dla Arsenalu:
- Będę w niedziele w Arizonie i na pewno nie obejrzę meczu z moim kolegą z drużyny, Teemu Tainio. On jest fanem Tottenhamu - powiedział Francuz.
- Przez lata przyzwyczailiśmy się, że górujemy nad Tottenhamem. Teraz jest inaczej, jednak obie drużyny będą zdeterminowane by wygrać, a my naprawdę potrzebujemy tych trzech punktów.
- Wierzę, że ten mecz rozpali piłkarzy, kibiców i wszystkich w Arsenalu.
- Liga jest bardzo trudna, jednak to czy Arsenal zakończy sezon w Top Four jest w rękach piłkarzy. Mamy dobry skład, jednak przed nami długa droga. Jednak nie jest to niemożliwe. Podejmujemy przecież Chelsea, City, Tottenham i Newcastle na Emirates Stadium - zakończył francuz
źrodło: Arsenal.comDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 16 | 12 | 3 | 1 | 39 |
2. Chelsea | 17 | 10 | 5 | 2 | 35 |
3. Arsenal | 17 | 9 | 6 | 2 | 33 |
4. Nottingham Forest | 17 | 9 | 4 | 4 | 31 |
5. Bournemouth | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
6. Aston Villa | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
7. Manchester City | 17 | 8 | 3 | 6 | 27 |
8. Newcastle | 17 | 7 | 5 | 5 | 26 |
9. Fulham | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
10. Brighton | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
11. Tottenham | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
12. Brentford | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
13. Manchester United | 17 | 6 | 4 | 7 | 22 |
14. West Ham | 17 | 5 | 5 | 7 | 20 |
15. Everton | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Crystal Palace | 17 | 3 | 7 | 7 | 16 |
17. Leicester | 17 | 3 | 5 | 9 | 14 |
18. Wolves | 17 | 3 | 3 | 11 | 12 |
19. Ipswich | 17 | 2 | 6 | 9 | 12 |
20. Southampton | 17 | 1 | 3 | 13 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Wygramy bez niego :p
Gdyby był Titi wygralibyśmy ;(
...a ewentualna przegrana pogrążyć. oby było odwrotnie ;)
wygrana 7-1 z Blackburn tez miala nas podniesc z kolan
Jak post niżej, wierzę z porządne zmian w składzie, bo na pewno zmiana trenera może tylko pogrążyć Arsenal . Powiem szczerze, Arsenal gra nudniejszą piłkę niż za czasów Grahama , brakuje temu zespołowi przebojowości, siły mentalnej i fizycznej oraz rozgrywającego z prawdziwego zdarzenia, w drugiej linii jedynie Alex Song jest na miarę takiego Wielkiego Klubu, Arteta, Aaron , Rosicki to typowi średniacy , którzy powinni grać dalej w Evertonie, bo tutaj potrzebny jest naprawdę błysk, którego na pewno średniacy nie wniosą. Mimo iż wiele widziałem , bo trochę już kibicuję Kanonierom , jakoś czarno widzę te derby.
Zmiany klubowi sa potrzebne !! ale zeby kibicowac wrogiej druzynie i chciec by arsenal przegrał i to jeszcze w derbach , co z ciebie za kibic puknij sie w czoło "slawek1n1" prawdziwy kanonier takich tu potrzeba
Piszcie co chcecie, możecie mnie zjechać za to co teraz napiszę, ale ja w tym meczu będę kibicował Tottenhamowi. Nie możemy zająć tego 4 miejsca bo dalej k...wa ch...ja się zmieni w tym klubie, tym klubem musi wstrząsnąć konkretna porażka żeby te buce z Wengerem włącznie coś zrozumieli.
Oby Titi, Oby
Najbardziej z tych wypowiedzi lubię to że Thierry mówi: "Mamy, nami, podejmujemy itp, itd"
Cały czas jest Kanonierem, nawet gdy był w Barcelonie chciał unikać meczy z nami jak ognia. Gdy wygrywał LM mogliśmy grać z Barceloną w finale. Titi po pierwszych meczach półfinałowych mówił że we względu na miłość do Arsenalu nie chciałby grać przeciwko The Gunners... W sezonie 2009/10 jako jedyny gracz Barcelony nie cieszył się po wylosowaniu nas w ćwierćfinale, choć przed meczem był pewny awansu, ale wiedział co mówił niestety.... Tak czy siak było widać że wszedł tylko po to aby pokazać się kibicom i nie chciał nam zrobić żadnej krzywdy co potwierdził po Emirates Cup 2011. W meczu rewanżowym nie chciał z nami grać i powiedział Guardioli aby nie uwzględniał go w kadrze, ten się zdenerwował i nie dawał Titi'ego do kadry w następnych 5-6 meczach (oprócz Arsenalu). Było to mało profesjonalne ze strony Thierry'ego ale to pokazuje miłość Henry'ego do Arsenalu.
Raz Kanonierem, na zawsze Kanonierem....
Nie sądziłem, że znajdą się jeszcze tacy optymiści, którzy będą wierzyć w wygraną. Ja się nastawiam na przegraną od samego początku, może będę chociaż troszkę mniej wkurzony po meczu. A jak wygramy? To miła niespodzianka :) Jakbym miał obstawiać swoją kasę wyłożyłbym jednak na kfc :/
malina110xd -> no wiesz once a gooner always a gooner:P
Fajne jest to ze wypowiada sie o Arsenalu wciaz jak o swojej druzynie, 'mamy' 'wygramy'
Nie tyle co w rękach a nogach :)
Nawet jeśli wygrają to spotkanie, to wątpię żeby sukces ten miał wpływ na dalszą grę do końca sezonu...mieliśmy już kilka momentów przełomowych w tym sezonie ale z reguły trwały krótko albo przyćmiewane były sromotnymi porażkami...