Hornby krytykuje sezonowców
10.11.2009, 21:57, Michał Kowalczyk 42 komentarzy
Nick Hornby, autor "Futbolowej gorączki" uważanej za obowiązkową lekturę każdego kibica Arsenalu, wypowiedział się krytycznie na temat sezonowych kibiców Kanonierów, którzy od klubu oczekują jedynie trofeów.
- Obecnie kibice potrafią tylko narzekać - napisał pisarz na jednej z amerykańskich stron o Arsenalu.
- Kiedy zacząłem im kibicować nie mieli sukcesów przez 17 lat. Potem pomiędzy latami 1971 i 1979 oraz 1979 i 1987 także nie było tego zbyt wiele.
- Większość drużyn nie wygrywa nic przez lata. Czemu więc kibice West Hamu albo Evertonu kupują w związku z tym sezonowe karnety? Ponieważ kochają swoje drużyny. Uwielbiają w weekend wybierać się na mecze piłkarskie ze swoimi idolami w roli głównej.
- Zaliczyliśmy dwa finały i cztery, bądź pięć półfinałów w ostatnich latach. Jednym z nich był finał Ligi Mistrzów, który mimo końcowego rozczarowania, i tak wiele znaczył na koniec sezonu.
- Sprowadza się wszystko do tego, czy lubimy chodzić na mecze, czy nie.
- Ktoś, komu nie podoba się gra Arsenalu, szczególnie na ich własnym stadionie, musi chyba w ogóle nie lubić futbolu - dodał jeden z bardziej znanych kibiców The Gunners.
źrodło: goal.comDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 15 | 11 | 3 | 1 | 36 |
2. Chelsea | 16 | 10 | 4 | 2 | 34 |
3. Arsenal | 16 | 8 | 6 | 2 | 30 |
4. Nottingham Forest | 16 | 8 | 4 | 4 | 28 |
5. Manchester City | 16 | 8 | 3 | 5 | 27 |
6. Bournemouth | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
7. Aston Villa | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
8. Fulham | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
9. Brighton | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
10. Tottenham | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
11. Brentford | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
12. Newcastle | 16 | 6 | 5 | 5 | 23 |
13. Manchester United | 16 | 6 | 4 | 6 | 22 |
14. West Ham | 16 | 5 | 4 | 7 | 19 |
15. Crystal Palace | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Everton | 15 | 3 | 6 | 6 | 15 |
17. Leicester | 16 | 3 | 5 | 8 | 14 |
18. Ipswich | 16 | 2 | 6 | 8 | 12 |
19. Wolves | 16 | 2 | 3 | 11 | 9 |
20. Southampton | 16 | 1 | 2 | 13 | 5 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Hornby ma rację co do postawy kibiców.
pietraz masz racje!!! ja kibicuje arsenalowi stosunkowo od niedawna (2006) zaczołem po perzegranym finale lm nie widziałem żadnego trofeum kanonierów ale nie żałuje bycia kibicem the gunners!!! ci chłopcy jeszcze wiele osiągną
Jestem szczęsliwy bo mam książke pana Nicka i powiem wam że książka jest bardzo fajna.
Nie czytałem lektury pana Hornby'ego ale na pewno niebawem to nadrobie. Nie wiedziałem w ogóle, że jest taka książka.
Co do sezonowców to zdecydowane WYPAD!
Sam nie jestem jakimś fanatycznym odwiecznym kibicem Kanonierów, ale odkąd zobaczyłem pewien mecz to pokochałem ten klub i ich styl. Zacząłem się interesować ich historią, działaczami, zawodnikami i trwa to do dzisiaj.
Niestety nie było mi dane jeszcze cieszyć się z jakichś trofeów, a mimo to jestem całkowicie oddany Arsenalowi i tylko Arsenalowi. Z niecierpliwością czekam na pierwszy znaczący puchar żeby świętować go razem z zawodnikami i wszystkimi prawdziwymi kibicami.
Pozdrawiam tych ostatnich.
Na Zawsze tylko Gunners!!!!
ja kibicuję Arsenalowi i Lechowi od sezonu 06/07 wtedy Lech był bardzo słaby a teraz sami wiecie jak to jest a Arsenal jakoś nie wiem obejrzałem parę meczów i spodobał mi się ich styl gry i nawet nie wiedziałem,że w poprzednim sezonie graliśmy w finale LM
Ja jestem jeszcze młody mam czas hehe ;D To dopiero mój 4 oficjalny sezon z tym zacnym klubem. Przedtem to nie wiedziałem jak gra Arsenal bo nie miałem Canału PLUS ani netu :( wtedy to grałem w fife Arsenalem i zakochałem się w Highbury ehh pamiętne czasy :) Sezonowcom PRECZ :) !!!
Miodek ---> ja miałem podobną sytuacje bo w finale LM 2006 nikomu nie kibicowałem bo jeszcze miałem 8 lat i nie interesowałem sie piłką a w zime 2006 kupiliśmy z braćmi PES 2006 i 1 brat już od dawna lubił Milan a 2 brat Real a ja nie wiedziałem kim grać a dowiedziałem sie że przyszedł Rosicky i gra tam Henry to postanowiłem grać Arsenalem. A gdy odszedł Henry też płakałem ale nadal moim ulubionym klubem był arsenal i nadal jestaż do teraz kocham Arsenal
Go Go the Gunners !!!
ja jeszcze w finale lm 2006 kibicowalem Barcelonie..jak strzelali bramki skakalem ze szczescia..a zaraz po finale..gralem z bratem chyba pierwszy raz w PES i on wybral ManU..ja nie wiedzialem co wybrac...on powiedzial ze Henry jest szybki wiec bedzie sie dobrze nim gralo.. (nie znalem sie wtedy na pilce) Wybralem..super mi sie gralo...i zostalem kibicem Arsenalu....I obecnie odkad 3 lata jestem kibicem Kanonierzy nic nie zdobyli...nie ukrywam iz mi jest bardzo smutno..ale ja wciaz wierze...co roku bede z nimi na dobre i zle...jak odchodzil Henry..ktos dzieki komu pokochalem Arsenal plakalem..jak male dziecko..ale wciaz zostalem przy druzynie...i trzymalem kciuki aby Heniek zalowal...i ktos dzieki komu pokochalem ta druzyne jest dla mnie nie wazny..liczy sie tylko ARSENAL!
topol - nie za długo?:> No niewazne, jak dotrzymasz obietnicy to szacunek :)
ja na powaznie oddalem si w tamtym sezonie od polowy ale zawsze lubialem arsenal, gdy gral w nim Henry :) a co do sezonowcow, jak nic nie zdobedziemy w tym sezonie i ktos bedzie mial zawahanie wiary niech wypi**dala :)
Mnie osobiście denerwują ci , którzy w każdym sezonie są kibicami innych drużyn. Jestem kibicem Arsenalu od sezonu 07/08, a wtedy nie odnieśliśmy żadnego sukcesu. Do końca życia chcę kibicować Arsenalowi i to się na pewno nie zmieni. Nawet jak wypadniemy z poza pierwszej 10 to będę fanem Arsenalu. Będę kanonierem na złe i dobre ;)
niestety to prawda.... ale sądzę że każdy z nas rozpoczął przygodę z Arsenalem od jakiegoś sukcesu.... ja akurat zacząłem tak na serio kibicować od sezonu 03/04 i od pamiętnych 49 meczów bez porażki, wcześniej zbytnio się piłką nie interesowałem bo byłem za młody i czasy były inne ;P
Ale niektórzy lubią pisać o swoim kibicostwie, jakby wasze sumienie miało się oczyścić po napisaniu długiego komentarza.
Oj, najwięcej sezonowców jest w Barcelonie, poczekajcie aż skończą się sukcesy, a nagle spadnie zainteresowanie i skończy się "Visca el Barca". Wiadomo, są tam też prawdziwi kibice, których szanuje, ale mam wrażenie, że od rozpoczęcia zdobywania tytułów więcej jest sezonowców.
Dla mnie najważniejszy jest styl gry i waleczność Arsenalu, jestem dumny z trofeów, ale są one na drugim miejscu. Nie chciałbym np. być kibicem Chelsea, która może i wygrywa, ale opiera się na graczach defensywnych. Kocham patrzeć na gre Arsenalu, na tą lekkość młodych zawodników i za to ich pokochałem ;)
Oj, najwięcej sezonowców jest w Barcelonie, poczekajcie aż skończą się sukcesy, a nagle spadnie zainteresowanie i skończy się "Visca el Barca". Wiadomo, są tam też prawdziwi kibice, których szanuje, ale mam wrażenie, że od rozpoczęcia zdobywania tytułów więcej jest sezonowców.
Dla mnie najważniejszy jest styl gry i waleczność Arsenalu, jestem dumny z trofeów, ale są one na drugim miejscu. Nie chciałbym np. być kibicem Chelsea, która może i wygrywa, ale opiera się na graczach defensywnych. Kocham patrzeć na gre Arsenalu, na tą lekkość młodych zawodników i za to ich pokochałem ;)
Hornby już w "Futbolowej Gorączce" pisał o sezonowcach - zawsze był wrażliwy na tym punkcie i słusznie.:)
Nie wiem, czy musimy tutaj mówić, kto od ilu lat kibicuje Arsenalowi. Ważne, że jesteśmy z tym klubem na dobre i na złe (przynajmniej większość użytkowników).
Zjawisko sezonowców jest chyba raczej bardziej charakterystyczne dla ligi hiszpańskiej (Barca, Real kojarzą mi się z takimi 10-letnimi kibicami, którzy chwalą się nowymi, drogimi nabytkami, ale to przez kolegów z podstawówki chyba;P).
A tak w ogóle to polecam inne książki Hornby'ego;)
Ja też zbyt długim stażem nie mogę się pochwalić, ale chyba nit o jest najważniejsze. Liczy się zaangażowanie i to, ile jesteśmy w stanie poświęcić dla klubu. Już nie jeden wieczór przepłakałam, już nie jedną rzecz zdemolowałam i nie jednej nocy nie przespałam, myśląc o tym naszym Arsenalu. I życzę sobie jak najwięcej takich momentów ;).
Gooner Till I die ! ;]
Czytając wszystkie komentarze poniżej, czuje się lekko zakłopotana, gdyż ja kibicuje Arsenalowi zaledwie niecałe dwa lata. Wiem, że to bardzo mało, ale za to jak intensywnie. ;)
Zapewne większość z Was pomyśli, że jestem jakimś zwykłym sezonowcem, ale zapewniam wszem i wobec, że tak nie jest.
Zwróciłam uwagę na Arsenal podczas rozgrywania 1/8 finału LM w sezonie 07/08, gdy Kanonierzy mierzyli się z Milanem, klubem, któremu wówczas najbardziej kibicowałam. Od razu, gdy zobaczyłam ich grę zaczęłam darzyć ich wielką sympatią, choć wiedziałam o tym klubie niewiele, mianowicie tylko tyle, że są z Londynu i że gra u nich Henry i i zgraja bardzo uzdolnionych młokosów.
Nadal mam sentyment do zespołu z San Siro, lubię także Sevillę, Valencię, Fiorentinę, Werder i Bordeaux, ale o żadnym z tych klubów nie mogę powiedzieć, że go kocham. Natomiast z Arsenalem tak właśnie jest. Pokochałam ten klub od razu, a im dłużej mu kibicuje, tym większym darze go uczuciem. I nic tego nie zmieni, bo to jedyny i pierwszy klub, z którym tak bardzo czuję się związana i będę stała za nimi murem zawsze.
Kocham ten klub ze względu na wszystko i bez względu na wszystko!
Gunner Till I die!
Nie ma sensu chwalić się od kiedy jestem fanem Arsenalu. Ważne, że to Kanonierów jako jedyną drużynę kocham najbardziej. Ofc kibicuje jeszcze wielu innym drużynom, ale nie sądzę, by znaczyło to, że jestem sezonowcem. ;) Takim fanem jest ktoś, kto interesuje się swoim klubem raz na jakiś czas, opuszcza go w razie niepowodzeń i wraca, gdy ten gra świetnie, a nie ten, który od dziś kibicuje Arsenalowi. Każdy może zacząć od zera, my też kiedyś tak zaczynaliśmy. :)
Hornby to bardzo ciekawy człowiek. Jego książka to najlepsza piłkarska lektura, jaka kiedykolwiek powstała. Myślę, że warto ją przeczytać i poświęcić jej trochę czasu. Anglik to zapalony kibic Arsenalu od wielu lat, więc wie co nie co o tym, jak funkcjonuje nasz klub. Zgodzę się z nim, jeśli chodzi o naszych fanów. Niektórzy, czyli ci, którzy tak świetnie śpiewali na Highbury pozostali do dzisiaj, nigdy nie zapominając o dopingowaniu drużyny. Reszta to zwykli piknikowcy, którzy zamiast oglądać swoich ulubieńców w akcji, wolą lepiej coś zjeść, by potem wyjść ze stadionu dziesięć minut przed meczem bez względu na wynik. To niesamowite, że ludzie wolą uniknąć kolejek, niż obejrzeć Arsenal do końca. Sam nigdy nie byłem na Ashburton Grove, więc te 10' minut jak dla przeciętnego kibica byłyby dla mnie niesamowitym przeżyciem. :)
najwiecej sezonowcow jest w Realu ostatnio strona relmadrid.pl stala sie bardzooo popularna od czerwca przybylo duzo nowych kibicow:D jesli ich tak mozna nazwac ;]
Oczywiście każdy z was ma rację, ja sam wielu "fanów" którzy regularnie zmieniają dany klub. To bardzo przykre że takie osoby kibicują przykładowo ManU bo tam gra Ronaldo, po jego transferze do Realu zaczynają kibicować drużynie z Santiago Bernabeu, pewnie nie znają podstawowej jedenastki ;/
Oczywiście oczekuję pięknej gry i trofeów ze strony naszego klubu, ale porażki nie zmienią faktu że będę kibicować Arsenalowi, wg mnie drużynie powinno kibicować przez całe życie, nawet gdy spadają z ligi albo przegrywają ze wszystkimi. Nie kibicuję tak długo Arsenalowi jak pewnie wiele osób tutaj ale jestem pewien że nie mógłbym być kibicem innej drużyny niż The Gunners. Arsenal ma swoją historię, styl, świetnych graczy i świetnego trenera. Nie ma dla mnie drużyny która mogła by mi ją zastąpić.
U mnie wszystko się zaczęło od tego ,że grałem w Championship Manager 2003/2004 :P Na początku mnie piłka nożna nie interesowała i niewiedziałem jakim zespołem zagrać ,ale sobie przypomniałem ,że w Arsenalu gra Henry ,więc wziąłem właśnie Arsenal :) Od tamtego momentu przybliżyłem się bardzo do Arsenalu . Może jeszcze w tamtym sezonie nie patrzałem na grę Kanonierów ,ale dopiero mnie gdzieś zaczęli interesować sezon później ,gdy doszliśmy do finału LM . Od tamtego sezonu już pokochałem Arsenal i nie żałuje . Będę kibicował temu zespołowi tak długo jak będę mógł i ile przeżyje :P
ARSENAL FOREVER !
Ja nawet nie myślę aby kibicować innemu zespołowi niż Arsenalowi. Są kibice którzy kibicują zespołowi bo ma wielkie gwiazdy kupione za wielkie sumy pieniędzy. W Arsenalu jest tak ,że kupujemy za małe sumy młodych piłkarzy i wyrastają z nich wielkie gwiazdy (Fabregas, RvP,Bendtner,Walcott, Clichy i wielu innych). Arsenal jest najlepszy.
Kibicuje Arsenalowi ponad 5 lat(jubileusz ^^) i mam zamiar kibicować przez następne 10, 20...do końca życia! Arsenal 4ever!
ja za Arsenalem 7 lat:) nawet do głowy nie przyszło mi zebym mógł sie przerzucic na inny klub-klub który jest w danym okresie w modzie-.-Jestem ciekwy ilu sezonowych sympatyków ManU przerzuciło sie na Barcelone po finale w Rzymie:D
kibicuje Arsenalowi od pamiętnego finału z Barceloną i od tego momentu Arsenal na zawsze zagościł w moim sercu, szczerze mówiąc nie jest to jakis długi okres ale od tego czasu zaczołem się poważnie interesować sportem
kibicuje arsenalowi odkąd dowiedziałem sie co to jest piłka nożna , moim najwiekszym idolem jest Thierry Henry i nawet jeśli znowu w tym seozonu nie bedzie trofeów to nadal bede kibicował mojej drużynie!!
kibicuje arsenalowi odkąd dowiedziałem sie co to jest piłka nożna , moim najwiekszym idolem jest Thierry Henry i nawet jeśli znowu w tym seozonu nie bedzie trofeów to nadal bede kibicował mojej drużynie!!
Choć kibicuje Arsenalowi 3-4 lata to wiem że będę kibicował nadal i będę zawsze z moją drużyną tak jak madjer na dobre i na złe.
Kibicuje Arsenalowi czynnie tak od 2 lat. Mimo to zawsze lubiłem ten zespół ale jak się jest młodym to ciężko stać twardo za jedną drużyną. Lecz sezonowcem nigdy nie byłem ;)
A książki poszukam na Allegro ;p
Ja kibicuje Arsenalowi od 2003 i narzekałem tylko raz , jak puściliśmy Tito
Ja jestem kibicem Arsenalu od 99` ... I na dobre i na złe ...
DawidAFC >> No wlasnie kazdy by wtedy kibicowal Barcelonie :|
Gdyby wszyscy kibicowali tylko tej drużynie co wygrała jakiś puchar to to nie miało by sensu. Normalne że każdy kibic ale nie sezonowiec ;p ma swoją ukochaną drużynę ;]
Dobrze, tez nie lubie sezonowcow...
tak książka wspaniale obrazuję futbol...
w polsce od 2001r. z tego co wiem na świecie w mln nakładach
Ja myśle że narzekamy bo chcemy jak najlepiej i interesujemy się losem drużyny mimo wyszarpanych plotek i niepowodzeń
kibicuje Arsenalowi 7 lat mimo mojego mlodego wieku kocham ten klub i jestem z nim niezaleznie od tego czy wygrywa 1-0 czy przegrywa 5-0 czy jest pierwszy w lidze czy ostatni, poprostu mam ten klub w sercu i nie wstydze sie tego !
apropos pana Hornby'ego, 2-3 lata temu przeczytalm jego ksiazke "Futbolowa Gorączka" i moim zdaniem to wspaniala ksiazka, ktora nakreca jeszcze bardziej na kibicowanie i kochanie Arsenalu i pilki noznej !
Dla mnie ten temat jest w ogóle bez sensu, bo klub to pasja. Drużyny, którą się kocha się nie wybiera ! To jest np. Arsenal i koniec kropka.
Robert Enke nie żyje.. ;(
ja kibicuje Arsenalowi już jakieś 10 lat ! .. i widziałem nie raz jak moi koledzy kibicowali najpierw realowi,potem barcie,potem chelsea... itd.. i to zwykle się działo wtedy jak tym klubą dobrze się powodziło ..czy to nie dziwne ? Też oglądam mecze rożnych drużyn by zobaczyć dobrą piłkę ale to nie znaczy że trzeba od razu przestać być fanem jednej drużyny kosztem tej lepsze w danym sezonie ..