Iwobi: Woda sodowa nie uderzyła mi do głowy

16.08.2017, 19:25, Patryk Bielski 12 komentarzy

Alex Iwobi jest bez wątpienia inspiracją dla wielu młodych piłkarzy w akademii Arsenalu. 21-latek jako jeden z nielicznych zawodników ze szczebli młodzieżowych przebił się na przestrzeni ostatnich lat do pierwszej drużyny ze szczebli młodzieżowych i stał się podstawowym graczem zespołu Arsene'a Wengera.

Jak Nigeryjczyk radzi sobie z narastającą sławą? Iwobi opowiada o tym w najnowszym wywiadzie dla oficjalnej strony klubowej:

- Wciąż spotykam się z tymi samymi przyjaciółmi, kiedy tylko wracają z uniwersytetów. Po każdym treningu wracam do domu i kładę się spać. Tak naprawdę niewiele się zmieniło, odkąd gram w pierwszej drużynie. Może poza tym, że jestem bardziej rozpoznawalny i ludzie inaczej reagują na mój widok.

- Dwa lata temu mogłem po prostu wrócić na swoją dzielnicę, pokopać piłkę i nikt mi nie przeszkadzał. Ale jeśli teraz wyjdę trochę pograć, zaraz znajdą się ludzie, którzy zauważą: "Ahhh, Alex Iwobi tutaj jest". Ciągle się do tego przyzwyczajam. Jestem taki sam jak moi znajomi, jestem tym samym człowiekiem, którym byłem dwa lata temu, ale nieraz myślisz o tym, kiedy ludzie mówią: "Wiesz, czego dokonałeś?"

- Oczywiście, miałem szczęście, że mój wujek również grał w piłkę nożną, dlatego od czasu do czas dawał mi rady, ale moi rodzice stąpają twardo po ziemi.

- Im jestem lepszy, tym więcej zarabiam pieniędzy, tym więcej zyskuję sławy, ale oni pomagają mi inwestować pieniądze, ponieważ kariera piłkarska jest naprawdę krótka. Dlatego też myślę trochę więcej o życiu poza futbolem. Nie jestem osobą, która wydaje sporo pieniędzy i żyje w blasku fleszy. Staram się zachować pokorę i nie zmieniać wiele w swoim charakterze. Chce być tym, kim byłem dwa lata temu.