Jak nie należy grać w obronie, Fulham 2:1 Arsenal
02.01.2012, 19:24, Sebastian Czarnecki 2269 komentarzy
Czy czerwona kartka może całkowicie zmienić nastawienie jednego zespołu? Odpowiedź brzmi: tak, jeżeli mówimy o Arsenalu. Kanonierzy zupełnie nie poradzili sobie ze stratą jednego z zawodników i całkowicie oddali inicjatywę rywalom, którzy mając nawet jedenastu przeciwników stwarzali sobie ogrom sytuacji.
Niezrozumiały jest fakt o całkowitym cofnięciu się do defensywy i jedynie odpieraniu ataków rywali, co okazało się zgubne w skutkach. Kanonierzy zostali ukarani za swoją słabość, która została w stu procentach wykorzystana przez The Cottagers. To Fulham zakończyło to spotkanie z tarczą, a Arsenal na niej. 2:1 dla gospodarzy jest jak najbardziej sprawiedliwe, a zawodnicy Arsenalu dostali to, na co sobie zapracowali postawą w całym meczu - figę z makiem.
Oto wyjściowe jedenastki obu zespołów:
Arsenal: Szczęsny - Djourou, Mertesacker, Koscielny, Coquelin - Song, Arteta, Ramsey - Walcott, Van Persie, Gervinho
Fulham: Stockdale - Kelly, Hangeland, Senderos, Riise - Sidwell, Murphy, Ruiz, Dempsey, Dembele - Zamora
Spotkanie zaczęło się od mocnego ataku ze strony Kanonierów. Już w drugiej minucie meczu Gervinho mógł pokonać Stockdale'a, jednak przy jego strzale zabrakło odrobiny precyzji.
Kolejne minuty to głównie gra w środku pola i stopniowe rozpoznawanie się przez obie strony. Zarówno Arsenal, jak i Fulham sporadycznie wyprowadzał pojedyncze ataki, ale żaden z nich nie przyniósł nawet najmniejszej korzyści.
W 21. minucie Kanonierzy objęli prowadzenie. Dośrodkowanie Ramseya ze środka pola odbiło się od jednego z defensorów Fulham, po czym spadło na głowę Koscielnego. Francuz dopełnił formalności i zdobył swoją pierwszą bramkę w tym sezonie.
Minutę później mogło być już 2:0, ale świetnym refleksem popisał się Stockdale, który pewnie zatrzymał strzał Ramseya z najbliższej odległości, a potem dobitkę Aleksa Songa. Mimo, że w obu przypadkach Anglik miał sporo szczęścia, to jednak należy go pochwalić za zimną krew, którą udało mu się zachować aż do samego końca i wyjaśnienia sytuacji.
Gdyby Bryan Ruiz zdobył bramkę w 31. minucie, to odpowiedzialność spadłaby na całą linię defensywy Arsenalu, która bezskutecznie próbowała powstrzymać szarżującego Kostarykanina. Były piłkarz Twente sprawnie wymanewrował kilkoma zawodnikami w czerwono-białych trykotach, po czym oddał strzał obok bramki Szczęsnego.
Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie, a sama gra nieco się uspokoiła. Kanonierzy zeszli do szatni z jednobramkową przewagą, z czego na pewno mogą być zadowoleni.
Już na początku drugiej odsłony meczu gospodarze chcieli doprowadzić do wyrównania. Najbardziej aktywny w pierwszej połowie Ruiz doszedł do dobrej sytuacji, po czym oddał strzał prosto w Wojtka Szczęsnego.
Kolejne minuty nie przyniosły nam większych wrażeń, gdyż Kanonierzy całkowicie uspokoili grę i nie chcieli wdawać się w otwarty bój, by narazić się na szybkie kontry zawodników Fulham. Podopieczni Arsene'a Wengera starali się jak najdłużej utrzymywać przy piłce, by zniwelować do minimum ataki gospodarzy.
Fulham zdołało groźnie zaatakować dopiero w 64. minucie, i to ze stałego fragmentu gry. Senderos uderzał głową po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, ale zabrakło mu naprawdę niewiele.
W 65. minucie Wenger postanowił przeprowadzić zmianę. Całkowicie bezproduktywnego Walcotta zastąpił Tomas Rosicky.
Minutę później Fulham stworzyło sobie kolejną sytuację do zaskoczenia Wojciecha Szczęsnego. Bryan Ruiz dośrodkował na głowę Dempseya, a ten uderzył obok bramki. Zabrakło naprawdę niewiele i do samego końca wszystko wskazywało na to, że The Cottagers jednak doprowadzą do wyrównania.
W 74. minucie Yossi Benayoun zmienił na boisku Gervinho.
Fulham atakowało coraz groźniej, a w 75. minucie stworzyło sobie sytuację wręcz idealną. Po sporym zamieszaniu w polu karnym Arsenalu do piłki doszedł Ruiz, który bez chwili zawahania zdecydował się na strzał z pierwszej piłki. Na wysokości zadania stanął jednak Wojciech Szczęsny, który popisał się fenomenalnym refleksem i nogami zatrzymał uderzenie.
W 78. minucie Kanonierzy mieli utrudnione zadanie bronienia wyniku, gdyż drugim żółtym, a w konsekwencji oczywiście czerwonym, kartonikiem ukarany został Johan Djourou.
W 81. minucie Arsene Wenger postanowił bronić wyniku, więc w miejsce Aarona Ramseya posłał do boju Sebastiena Squillaciego.
Niestety nie udało się zachować prowadzenia. W 85. minucie poważny błąd popełnił Wojciech Szczęsny, który nieszczęśliwie wybijał piłkę. Futbolówka trafiła do Senderosa, który dograł do Sidwella, a ten z najbliższej odległości umieścił piłkę w bramce.
Po straconej bramce Kanonierzy postanowili bronić wyniku i całkowicie oddać inicjatywę gospodarzom, za co zostali ukarani na minutę przed końcowym gwizdkiem sędziego. Bobby Zamora wykorzystał dobre podanie od Sebastiena Squillaciego i pokonał Szczęsnego, który w tej sytuacji nawet nie drgnął. 2-1 dla Fulham.
Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie. Kanonierzy postanowili udzielić światu krótkiej lekcji, jak nie należy grać, kiedy broni się wyniku i na boisku ma się jednego zawodnika mniej. Podopieczni Arsene'a Wengera całkowicie się zamknęli po czerwonej kartce dla Johana Djourou, za co zostali surowo ukarani. Nie zapominajmy jednak o fantastycznym duchu walki The Cottagers, którzy aż do ostatniego gwizdka pana Probberta wierzyli w zwycięstwo i do samego końca szturmowali na bramkę Szczęsnego. Fulham zasłużenie zdobyło 3 punkty, czego należy im pogratulować.
źrodło: własne
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
A ja durny poszedlem przed 20 na piwo opijać :d haha
piter1908->
piłkarze wiedzą kto im sędziuje. Lee Probert, jak pewnie niektórzy wiedzą, daje pograć. Nie daje raczej kartek, jak takich sędziów cenię.
Karny nic by nie zmienił. To byłby karny zmieniający wynik z 0 na 1, a nie z 1 na 2, więc wszystko mogło się potoczyć tak samo ;\
itachi widziałeś rajdy Coquelina na lewej flance ? :D jest lepszy od Colea :D
@rafal1987
Nie cieszę się z posiadania piłki, napisałem to z przekorą.
Nasze rozgrywanie wyglądało o niebo lepiej gdy w pomocy biegali Cesc i Wilshere, wtedy ta klepanina miała sens, bo każdy nich potrafił w pewnym momencie zagrać niekonwencjonalnie, wyłożyc piłkę wbiegającemu zawodnikowi, samemu wjechać w pole karne i narobić niezłego szumu. Chociaż już w zeszłym sezonie nastał czas kiedy te klepanie przestało przynosić efekty, a nie było pomysłu na inną grę.
Barcelona gra podobnie, ale mają w pomocy wielu kreatywnych piłkarzy i dzięki temu ich klepanina jest efektywniejsza, bo jak nie idzie to Messi czy inny Fabregas sam objeżdza 3 obrońców robi przewagę i wykłada patelnię dla kolegi.
My nadal nie potrafimy zmienić sposobu gry w trakcie meczu, gdy rywale zagęszczają pole i radzą sobie z naszym atakiem pozycyjnym, który uparcie pchany jest środkiem boiska.
Ice - to jest ANGLIA !!!!!!!!! tu się nie gwiżdże !!!! :D
@dyskusja odnośnie naszych skrzydeł i atak pozycyjnego:
Przy tym naszym 4231/4321/451 (jakkolwiek byśmy tego nie nazwali - wiadomo o co chodzi, mamy na górze rysuneczek :P) za ofensywę nie są odpowiedzialny 3 gracze: FC i skrzydłowi, ale 5-6, o czym chyba zapominamy. Z tych 5-6 faktycznie nam się zrobiło tylko 3, bo:
- Ramsey jest zbyt podobny do Artety w sposobie gry, owszem, świetne ma te podania i uspokojenie sytuacji, ale w kreacji, dryblingu i stworzeniu przewagi liczebnej jest... no nie za bardzo;
- odejmijcie sobie od tego 2 bocznych obrońców, których to nominalnych mamy wszystkich kontuzjowanych; jak mają grać skrzydłowi, jeśli nie mają nikogo na obiegnięcie, podanie. Zawsze tu odchodziło zajebiste żarty, że Sagna centruje jak swego czasu Kamil Kosowski, ale teraz, to nawet tych centr nie mamy, bo przecież ciężko wymagać, żeby Djourou/Verm/Squillaci/Miquel/Coq robili jakieś rajdy po swej stronie. Wymaga się od nich, żeby ogarniali defa, to mniej lub bardziej ogarniają, ale z przodu jest przecież zero.
Ten element to coś więcej niż tylko wymówka z kontuzji. Nie mamy dostępnego żadnego nominalnego bocznego i cierpi na tym nie tylko obrona, ale także atak. Podczas spotkania w 1 połowie pojawiały się komenty, że Fulham broni się 8 zawodnikami. Łatwo jest to rozwalić 3-4 graczami odpowiedzialnymi za kreację (wliczam AR). A jest różnica, kiedy jest ich 5-6?
Spójrzcie na nasze transfery:
Gerv - daje radę, choć więcej można oczekiwać
Per - to samo, szału nie ma
Arteta - dobry zakup, świetnie uspokaja grę
Yosi - szczególnego szłu nie ma, ma potencjał, a gra np Walcott bez formy
Park - zakup niezrozumiały dla mnie
AOC - połowa widzi w nim zbawcę, ale chłopak nic nie prezentuje w obronie. W ataku jak najbardziej, ale to melodia przyszłości.
Na 6 transferów, 3 są na razie pozytywne.
IceMan, typ kontaktu i jego wpływ na upadek to nie jest sprawa drugorzędna. W momencie zdarzenia to nie wyglądało jak karny, Neville w studiu też mówił, że zmienił zdanie po zbliżonej powtórce. Tak samo mówisz, że naciągana była żółta Johana. Czemu? kontakt był.
Ice - hahaha akurat ta powtórka bardziej mnie przekonuje że karnego słusznie nie było :D zauważ że Gervinho upadł strasznie nie naturalnie najpierw postawił nogę a poźniej się położył ... jak dla mnie słuszna decyzja sędziego.
W przyrodzie musi być zachowana równowaga. Jak Arsenal cierpi za błędy sędziów to inny sędzia w innym meczu musi coś odwalić, żeby równowaga istniała.
IceMan->
pozostańmy przy swoich zdaniach. Już raz prowadziliśmy 4:0 i postanowiliśmy dać pograć rywalowi.
Moim zdaniem podstawowym błędem Wengera był kompletny brak rotacji w zespole. Jedynie Ramsay był w miarę świeży, co też zaowocowało jego całkiem solidną grą.
To był mecz, w którym można było spokojnie zaryzykować i dać pograć zmiennikom. Po Artecie, Songu, Robinie widać było już kolosalne zmęczenie, a Theo był przecież zaraz po chorobie, więc cudów bym od niego nie wymagał.
Dlaczego nie zagrali Miquel, Park, Ox? W środku można było postawić na Coquelina, Ramsay'a i Rosę. Na skrzydłach Gervinho i AOC, a z przodu Park. Dlaczego Wenger tego nie zaryzykował? Nie pamiętam już sezonu, w którym granie ciągle tym samym składem w trzech meczach na przestrzeni niemalże tygodnia zaowocowałoby serią zwycięstw. Zmęczenie zawsze zbiera srogie żniwo.
@IceMan: To myślenie troszkę na wyrost bo bramka z karnego byłaby na 1:0, nie wiadomo czy dalej byśmy cisnęli.
Narzekaliśmy na to, że Wenger wystawia ciągle i tych samych piłkarzy. I to wyszło. Przecież przez ostatnie 25 minut praktycznie w ogóle nie mieliśmy piłki przy nodze. Arteta chyba rzeczywiście ma jakiś status nietykalnego. Gra w każdym meczu. Wiedziałem, że nie będzie dawał rady już nawet w 1 połowie i to też się sprawdzało, bo w ciągu pierwszych 10 minut meczu zaliczył 3 fatalne straty. Ramsey w 1 połowie - przekozak, ale po przerwie też zdychał. Walcott przez kilka meczów zaczął wymiatać od spotkania z Chelsea, ale jak się chłopa ciągle wystawia od 1 minuty, a nie daje żadnej szansy AOC'owi to to wychodzi.
Skład mamy kruchy, ale na skrzydłach i w środku pomocy można rotować, a tego Wenger nie robi czego nie mogę pojąć. Za niedługo okaże się, że wypożyczenie Frimponga to była głupota, bo Song też wymięka, a jego zastępca Coquelin musi grać na obronie... Masakra.
IceMan->
decyzja należy do arbitra. Nie gwizdnął - gramy dalej. Takie są zasady.
Wyniku nie wypaczył sędzia. Było wystarczająco dużo czasu, by strzelić jeszcze kilka bramek (Fulham jakoś zdążyło).
Po prostu zagraliśmy słabo, już w pierwszej połowie mogliśmy przynajmniej remisować lub nawet przegrywać. Trzeba się z tym pogodzić. Popracować nad kreatywnością w akcjach ofensywnych, nad stałymi fragmentami gry a nie liczyć na dowiezienie 1:0, albo przychylność sędziego.
Gervinho zrobil o jeden kroczek za duzo i stad sedzia nie gwizdał.Mleko rozlane,trz poscierac.Jako szmat do podłogi trzeba uzyc Dzuru i SKŁILACZIEGO.I wyrzucic te szmaty z zespołu.Nawet za darmo.To sa dwie zakały.Amen.
Ostatnio w Anglii mylą się wszyscy sędziowie ...
Webb uznaje bramki z 5 metrowych spalonych ...
Lampard zostaje na boisku ...
My nie dostajemy karnych w 3 meczach z rzędu ...
ciągle coś ... to nie jest tak że tylko Arsenal jest "karany" wszyscy sa ale do jednych to co zabiora to im wraca a do nas jakoś nie chce :(
A gdzie można powtórkę z sytuacji Grvinho obejrzeć? W ogóle jej nie kojarzę, prędzej właśnie ten ewentualny faul na RvP w 2. połowie.
Gralibyśmy jak trzeba to nikt by nie płakał że karnego nie było - Fulham też nie dostało kilku rzeczy na swoją korzyść więc zacznijmy grać jak trzeba a nie płakać o sędziów!!!
Wczorajsza druga połowa przypominała troszkę nasz ostatni mecz z Camp Nou, gdzie oddawaliśmy rywalom piłkę po 2-3 podaniach.
O ile w tamtym meczu jestem w stanie to ogarnąć to w meczu z Fulham nie bardzo. Jedyny wniosek przemęczenie zawodników i przejście niektórych z nich czyt. Walcott obok meczu.
Ale i tak posiadanie piłki było 54:46 dla nas :)
a co do taktyki 4-3-3 ( jak kto woli 4-5-1) to z czołowych europejskich drużyn które tak grają mamy zdecydowanie najsłabsze SKRZYDŁA ! Walcott i Gervingo to chyba najgorsi skrzydłowi z czołowych klubów ... o ile Gervinho ma jakiś drybling to w ogóle nie podaje ;/ ( a szkoda bo jak raz zaczął to miał 2 asysty w meczu ) Walcott natomiast jest szybki co obrońcy w Anglii już wiedzą i dlatego niema z niego pożytku ...
Zdecydowanie brakuje nam jakiegos MEGA skrzydłowego ( ala Ribery , Robben , Sanchez itd... wiem że to nie na nasz klub ale chodzi mi o to że potrzebujemy tam wielkego piłkarza może Hazard ? bla bla bla ile można ...)
Ta taktyka wbrew pozorom opiera się na skrzydłach a nie na środkowych pomocnikach ...
IceMan->
z całym szacunkiem. Nasz zawodnik przewrócił się, bo chciał upaść. Nie chciał biec dalej czy strzelać, chciał się położyć i słusznie, że sędzia nie podyktował karnego. Takie sytuacje muszą nauczyć zawodnika, że najpierw się walczy o bramkę, a nie kładzie i próbuje wymusić decyzję na arbitrze.
Takich "fauli", drobnych pociągnięć, kopniaków, nadepnięć są w meczu setki. Tylko zawodnicy reagują na nie w polu karnym, jak by to była strefa rażenia. Dotykam cię - padasz.
Dziwię się, że raczej nie zastanawiasz się nad tym, czemu zespół mający doświadczonych Robina, Artetę, Yosiego, Songa, Rosę w środku pola nie potrafił wymienić 3 dokładnych podań a wybijał piłkę na oślep.
Z francuskiej już nie takich kozaków ściągaliśmy i w anglii się gubili.
Ice -
pamiętam jak jakieś 2-3 sezony temu Rooney też kilka razy się położył i szukał karnych to sędziowie tak zaczęli go olewać ze przestali w ogóle gwizdać ewidentne faule na nim ...
Ale co do Sędziów to rzeczywiście my nie mamy szczęscia ;/ Chelsea wczoraj dostała prezent ( faul Lamparda na czerwoną kartke i może jeszcze jakieś dodatkowe mecze zawieszenia ...) a my ciągle jesteśmy skazani na siebie ... nie idzie to najgorzej ale taki jeden mecz jest potrzebny bo teraz to wygląda jakby każdy był przeciwko nam ...
Choć jestem fanem Wenger, to im dłużej nad tym myślę, tym bardziej dochodzę do przekonania, że to on zje.chał ten mecz.
I wcale nie chodzi o rotację, bo i Fulham nie rotowało za specjalnie i pojawiły się nazwiska z 1 składu w dwa dni po poprzednim meczu (do sprawdzenia). Nie wyglądało mi to na klasyczne zmęczenie, bo zauważcie, że zupełnie inaczej zaczęliśmy grać już od pierwszych minut drugiej połowie, zaraz po przerwie na odpoczynek. Ja rozumiem, gdyby to się zaczęło 0d 60-70 min., ale to bezpośrednio przed przerwą byliśmy bardziej zmęczeni niż bezpośrednio po? Rzucało się w oczy, że Wenger kazał swoim chłopakom po tym kwadransie zaniechać odawżnych ataków, starać się wciągać przeciwnika na swoją połowę, wymieniać krótkie podania i dać też Fulham pograć trochę, by ich skontrować i zamęczyć. Wprawdzie na poziomie opisu brzmi to całkiem niegłupio, ale zupełnie nie zdało egzaminu w praktyce. Kompletnie zawiódł środek pomocy w 2. połowie, miało się wrażenie że grają tam zawodnicy z Arsenal U-18, bo nic nie potrafili wyprowadzić. To niby argument za taktyką, a przeciw wykonawcom, ale jednak Wenger musi mieć jakieś pojęcie o możliwościach w danej chwili swoich zawodników. Praktyka pokazała, że się pomylił.
Zupełnie z kosmosu były teź zmiany, które - znowu - patrząc w chwili ich dokonywania nie wyglądały tak głupio. Pomijam Squillaciego, bo to aż nazbyt oczywiste, mam na myśli Yossiego i Rosę. Gracze, którzy potrafią przetrzymać piłkę zmienili szybkich skrzydłowych, którzy w tej sytuacji na boisku jako jedyni potrafili oddalić grę od własnego pola karnego. Te zmiany może byłyby dobre, ale: 1) raczej za któregoś ze środkowych pomocników; 2) kiedy od 60 min. ciśniemy przeciwnika atakiem pozycyjnym i potrzeba więcej techniki niż szybkości; 3) powinno być raczej odwrotnie - to Walcott powinien w 60 min. zmienić grającego od pierwszej minuty Yossiego.
---
Ech... szkoda tego meczu. Wiadomo, że sędzia nie pomagał, ale to jednak nie ma co zwalać nie niego winę. W pierwszym rzędzie zawinili poszczególni gracze i Wenger.
Ogólnie też patrząc, popadliśmy w zbytnią histerię po tym meczu. Prawda jest taka, że powinniśmy się byli liczyć z porażką z Fulham, bo jeszcze nie jesteśmy taką drużyną, która cwaniactwem goli przeciętniaków. Zdołował nas chyba przebieg spotkania, bo mieliśmy ich na widelcu. Ale apelowałbym o umiarkowanie w nastrojach. Walczymy realnie o top 4, o mistrzu nawet nie mówmy. Ciężko będzie nawet przeskoczyć Spurs, bo żeby nadrobić tyle punktów, to musimy znacznie lepiej od nich grać.
Szybki anglik mógłby zostać zamieniony za Belga z francuskiego klubu, było by miło, aczkolwiek wolałbym by Theo został "mimo wszystko" ;P
Nie ma co zwalać winy na sędziego. Po raz kolejny cofnęliśmy się i broniliśmy 1:0. Takie są tego konsekwencje. A zrzucanie odpowiedzialności na poszczególne błędu sędziowskie jest śmieszne.
Zagraliśmy zmęczonym składem co widać było w drugiej połowie. Zawodnicy, którzy weszli, mimo że doświadczeni, nie potrafili pomóc innym doświadczonym w przejęciu inicjatywy na boisku. Po prostu daliśmy się zepchnąć do rozpaczliwej defensywy i na ślepo wybijaliśmy piłkę. Byliśmy słabsi i ponieśliśmy konsekwencje.
Karny czy był czy nie - obojętne. Pokazaliśmy po raz kolejny anty futbol, broniąc śmiesznej przewagi przez pół meczu.
Wallcot gra zmiennie a wczoraj to wogole przeszedl obok meczu!!!!Zbliza sie do konca kontraktu i juz stawia warunki ze chce zarabiac 85-90 tys. funtow tygodniowo a klub nie za bardzo skory jest mu tyle placic wiec juz sie nie chce mu za bardzo walczyc dla Arsenalu a raczej szukanie innego lepiej placacego klubu ma w glowie.
IceMan, statystycznie może i tak, ale też idzie to z tym, że dużo atakujemy. Sędzia nie pomyli się z karnym albo spalonym przy takim Wolves które oddało chyba jeden strzał na naszą bramkę. Jak się ładuje w mur 90 minut, to wychodzą różne kwiatki.
Wenger był wnerwiony i na dobrą sprawę mógłby dostać karę za te wrzuty na sędziego (tego na arsenal.com nie było, ale na Twitterach pojawiały się mocniejsze wypowiedzi).
Taki zespół jak Arsenal nawet gdy przeciwko nim jest sędzia to i tak powinien mecze z takimi przeciwnikami jak Fulham wygrywać i to różnicą przynajmniej 3-4 goli, ale nie ma na to szans jak zespół polega na jednym napastniku a na boisku pojawiają się takie tuzy jak Squillaci, Djourou czy Walcott. Zespół gra z roku na rok coraz gorzej. Jeśli nie nastąpi rewolucja w zespole, jeśli nie zmieni się myślenie właścicieli i managera to Kanonierzy skończą jak Liverpool kilka lat temu.
Kolejna przegrana przez wlasna slabosc,glupote i bledne zmiany Wengera. Kiedys w dziesiatke wygrywalismy mecze zdecydowanie i gralismy jakozgrana druzyna.Teraz nie mamy klasowych zmiennikow i tyle.Trzeba wydac kupe szmalu i niestety zaczac placic zawodnikom bo inaczej zostaniemy skazani na pozycje 4-8.Niestety.
@rafal1987
... a teraz Walcott zamiast wykorzystać swoje predyspozycje do kontrataków marnuje 100% sytuacje i udaje, że potrafi dryblować i podawać piłki.
Ice - bez przesady z Tym sędzią ... nie odgwizdał karnego OK ( ale na pewno ma w pamięci że i RVP i Gervinho lubią się położyć ...) nie odgwizdał kilku fauli na RVP jak wyżej za często próbował wymuszać .
I to że graliśmy na oparach sił to chyba mamy od tego rezerwowych ? czy nie ? za słabi są ? to może jednak musimy kogoś kupić w miejsce Arszawina, Rosickyego, SSa, DJ , itd a nie ratowac się Benayounem ... bo sorry może nie gra najgorzej ale to nie jest wzmocnienie.
Doliczając do tego wielkie gwiazdy pierwszej 11 które obrosły w piórka Ramsey i Walcott ( rozumiem żeby stawac się lepszym musisz grać ale musisz też czuć presję konkurencji) to Arsenal kadrowo wcale nie jest tak silny jak nam się wydaje ...
Proszę mi wytłumaczyć, gdzie popełnił błąd Sqill przy drugim golu. Bo ja jakoś znaczącego błędu nie dostrzegam.
Kontry są dobrze wyprowadzane ale zazwyczaj Walcott lub Gervinho strzelają w bramkarza.
Już nie przesadzaj, że każdego meczu. Kilka dni temu dziwiłeś się, że Song nie wyleciał z Wolves. Sędziowanie stoi na żałosnym poziomie, ale mimo wszystko podczepianie pod to ideologii zniszczenia Arsenalu jest naciągane.
@sebastianf
Tylko jak tu się wzmocnić kiedy myśli się tylko o wypożyczeniach.
Wenger powiedział w jednym z wywiadów, że z wypożyczeniami jest jeden minus - trzeba wybierać z tego co jest, a nie z tego co by się chciało.
@Nyguss
Fajne :)
ice...
Zgodzę się tylko z trzecią częścią Twojej wypowiedzi... :D
Prawda jest taka, że drużyna klasy Arsenalu powinna bez pomocy sędziego rozstrzygnąć ten mecz na swoją korzyść... i to już w pierwszej połowie.
Można mieć oczywiście zastrzeżenia do dokonanych przez Wengera zmian, ale... czy mamy pewność, że inni wnieśliby do drużyny coś... lepszego?
Wniosek z tej porażki powinien być taki, że na graczy "podstawowej" jedenastki nie jest wywierana presja z ławki. Walcott... sprawia wrażenie gwiazdy... van Persi jest zmęczony... i nieskuteczny od kilku meczy... (mówię o stwarzanych sobie sytuacjach)... nie chce mi się już pisać o środku pola... dlatego mimo, że to nie złote rozwiązanie... Arsenal musi się rozejrzeć za wzmocnieniami...
Cissokho do nas nie przyjdzie na wypożyczenie, bo jest za dobry na takie rozwiązania. Wypożyczyć możemy jakiegoś leszcza typu Bridge (ale kto pokryje jego tygodniówkę jaką dostaje w $ity), ewentualnie Wenger będzie szukał innego doświadczonego 30+.
Coś na poprawę humoru:
po-land.pl/wp-content/uploads/2012/01/kieszen.gif
:))
@Gigi mimo wszystko najgrozniejsze akcje szły z prawej strony ... szczególnie po wejściu Freia. i zdecydowanie przydałby się tam zwrotny Koscielny niżeli Dziuru ...
no ale cóż jesteśmy najbardziej pechową drużyną w tym sezonie ;/ mamy mnóstwo sytuacji to zawsze broni cudownie bramkarz ( może to nasi specjalnie w niego celują ? może mają jakieś prowizję od transferu xD ) nigdy nie dostaniemy jakiegoś prezentu " karny z dupy" ba ostatnio nie dostajemy nawet ewidentnych karnych ... a jeżeli RVP będzie dalej się tak przewracał ja w ostatnich 2-3 meczach to nie długo w ogóle nam wolnych nie będą gwizdać ;/
Wenger za bardzo rozpiescil zarzad klubu oszczednymi transferami i teraz ma problem ze zrealizowaniem hitowego transferu gdy klub potrzebuje tego fizycznie i duchowo. Co do gadania ze Wenger musi odejsc to warto sie zastanowic dlaczego wielu zawodnikow czuje przywiazanie do klubu, bo wg mnie sa w nim ze wzgledu na wspanialego bossa. Jak Wenger by odszedl teraz to w lato odchodzi rvp, szczesny, song, sagna... Bo zarzad im pemsji tak czy siak nie bedzie chcial podniesc.
Dobrze by było dokładniej przejrzec Bundesligę, która rośnie w siłę, a w niej znależli by sie rzemieślnicy na obronę.
@piter
A jeżeli wystawi tam "White Cafu", to kto w środku? DJ-Per? Samobójstwo.
mecz z Fulham był idealny dla zmienników, którzy powinni zagrać po przerwie.
Taki AOC powinien sie znależć na ławie
Chamakh owinien wejść, może Park.
Jest Rusek. Jest Miquel.
A Benayoun? Wpuszcza go jak już jest pozamiatane (czyli jak nie mamy sił lub przegrywamy i Yossi niema z kim grać)
No tak, przecież gra w MC :)))
nie rozumiem tylko słów Wengera " w okresie świąteczno nowo rocznym będzie rotacja ..." i gdzie ona była ? Song RVP Walcott Kosa już wszyscy sa przemęczeni ... jedynym wygranym ( o ile można tak powiedzieć) jest Coquelin naprawdę zaimponował mi swoją grą na Lewej obronie i te wejścia ofensywne i drybling xD
I nie wiem dlaczego Boss wystawia na prawej obronie Dziuru a pozniej SSa ? dlaczego nie gra tam "White Cafu" ?
Tak patrze na jeden z avatarów i myślę sobie - oj przydałby się nam taki Tsubasa albo chociaż Kodżiro ;)